Skocz do zawartości

Krótkie pytanie i krótka odpowiedź


AreK

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Eidos71 napisał:

Panie i Panowie - może głupie pytanie, ale nie tak dawno temu trafiłem w Necie na artykuł/film, dotyczący aplikacji Gyeon Wet Coat na lakier przy pomocy mokrej gąbki z MF - bez natryskiwania i spłukiwania. Facet natryskiwał na zanurzoną w wodzie i wyciśniętą gąbkę z MF Wet Coat, po czym rozprowadzał produkt po lakierze. Wg niego efekt był identyczny, jak po typowym użyciu Wet Coat, a zużycie produktu było znikome. Ktoś może trafił na ten artykuł/film ? Pytam, bo nie pamiętam, czy po aplikacji należało przetrzeć lakier do sucha, czy odczekać do odparowania produktu ? Zazwyczaj "zapisuję" (wrzucam w ulubione) takie "perełki", ale tym razem tego nie zrobiłem. Na pewno spróbuję tej metody - wydaje mi się, że Wet Coat nie różni się chyba dużo od Bouncer's Bead Juice, lub naszego rodzimego ADBL SSW - oba można aplikować na mokro i na sucho... "Wyjątkowość" Wet Coat (i podobnych produktów) polega chyba tylko na wskazywanej przez producentów łatwej i szybkiej metodzie aplikacji..

WetCoat możesz nakładać aplikatorem mikrofibrowym, a nawet mokrym ręcznikiem mikrofibrowym.

Aplikator jest fajną opcją bo pozwala rownomiernie rozłożyć produkt przy małym zużyciu.

Po takiej aplikacji, krzyżowo jak powłokę spłukujesz wodą, nie pozwalasz mu zaschnąć.

A potem suszysz jak po zwykłym myciu.

 

Forensic ostatnio coś też gadał o WetCoat ale nie pamiętam, chyba tu:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, ghost napisał:

Po takiej aplikacji, krzyżowo jak powłokę spłukujesz wodą, nie pozwalasz mu zaschnąć.

Pamiętam, że w artykule/filmie, o którym wspomniałem, spłukiwanie nie było elementem tego sposobu aplikacji.  Wet Coat był traktowany jak płynny sealant/QD aktywowany wilgocią z MF, a cały proces na pewno nie był kończony spłukiwaniem produktu z lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Eidos71 napisał:

Pamiętam, że w artykule/filmie, o którym wspomniałem, spłukiwanie nie było elementem tego sposobu aplikacji.  Wet Coat był traktowany jak płynny sealant/QD aktywowany wilgocią z MF, a cały proces na pewno nie był kończony spłukiwaniem produktu z lakieru.

Środek ma wiele metod aplikacji, osobiście polecam spłukać żeby potem nie było narzekań, że na ciemnych lakierach są zacieki. A że produkt wbrew pozorom jest dość twarty, to właśnie spłukanie dokładne i wysuszenie nie zabierze dużo czasu, ale to tylko moim skromnym zdaniem 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Forensic wspominał o tym w swoim filmie na temat moonlighta i wetcoata właśnie. Powiem szczerze ze bardzo zaciekawił mnie taki sposób aplikacji. Ale chyba ja bym mimo wszystko spłukał. Ma ktoś możliwość przetestowanie takiego sposobu(i jak z trwałością po takiej aplikacji czy nie słabsza czasem) Myśle że ten sposób  mógł by zminimalizować możliwość powstania jakichś mazów i może udało by się nie zrobić szyb hydroforowych, bo nie każdy to lubi. A przy aplikacji sprayem zawsze szyby łapią hydrofobowość.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem aktualnie po 2-step'ie. Czeka mnie woskowanie. W zakamarkach i szczelinach jeszcze masa pyłu z pasty cuttingowej. Przed woskowaniem myjecie auto ręcznie czy dopiero po woskowaniu i utwardzeniu wosku?
Tak, musisz umyć auto po korekcie

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, kazek103 napisał:

właśnie, mam dwa DP Coating Prep Polish i DODO Lime Prim Plus pod wosk Fusso.

Przy okazji który lepiej użyć ?

z tych dwóch cleanerów zdecydowanie DP CPP na zimę, pod fusso jak znalazł,

dodo zachowaj na wiosnę i lato

 

do miękkich padów i pracy z tymi cleanerami nie musisz zwilżać pada

 

zwilżanie wodą/qd lub impregnację pastą stosuj przy korekcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ghost fajne i dobrze pomyslane ale czemu dekontaminacja na poczatku? Zawsze robie to juz po myciu wstepnym i wlasciwym,i glinka jako czesc dekontaminacji(mechaniczna)dalbym przed cleaner/aio,wielu glinkuje i przed cleanerem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, ghost napisał:

Dobry pomysł? Przydałyby się jakieś zmiany?

Pomysł jak najbardziej ok, ale: proces glinkowania umieściłbym we wszystkich opcjach, zaraz za myciem właściwym. Po AIO również dodałbym dodatkowe zabezpieczenie lakieru (opcjonalne). A i tak czuję, że ten wykres nie zapobiegnie pytaniom typu: "czy dobra kolejność"... 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, pawelus668 napisał:

Czy po  Duragloss Pre-Cleaner #652 odtluscic i na to Duragloss Bonding Agent #601 i Duragloss Total Performance Polish #105 czy bez odtluszczania klasc?

Dlaczego najpierw kładziesz cleaner (#652), a później AIO ? Ponadto #601 jest "wzmacniaczem" do syntetycznych wosków, a nie do AIO, którym usuniesz warstwę #601

Jeśli używasz cleanera, #601 stosujesz jako podkład pod sealant. Jeśli chcesz użyć AIO, nie używasz cleanera, tylko po AIO możesz dać #601, a na to syntetyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, menior napisał:

@ghost fajne i dobrze pomyslane ale czemu dekontaminacja na poczatku? Zawsze robie to juz po myciu wstepnym i wlasciwym,i glinka jako czesc dekontaminacji(mechaniczna)dalbym przed cleaner/aio,wielu glinkuje i przed cleanerem 

Wiele osób prewash i dekontaminację stosuje w przemiennej kolejności. 

Kwestia preferencji, ale po przemyśleniu postanowiłem wybrać taką jak na diagramie z 2 powodów. Na mokrym lakierze deironizer oraz tg się rozcieńczają. Druga kwestia można je przykryć pianą i spłukać raz, oszczędność czasu. Oczywiście tu nie ma żelaznych zasad 😉 Obie wersje właściwie przeprowadzone są poprawne.

 

45 minut temu, Eidos71 napisał:

Pomysł jak najbardziej ok, ale: proces glinkowania umieściłbym we wszystkich opcjach, zaraz za myciem właściwym. Po AIO również dodałbym dodatkowe zabezpieczenie lakieru (opcjonalne). A i tak czuję, że ten wykres nie zapobiegnie pytaniom typu: "czy dobra kolejność"... 😉

Dziękuję za odzew. 

Co do glinki, to ludzie tu popadają już w paranoję, że byle czym robią rysy. Natomiast szuranie po lakierze kawałkiem gliny z powbijanymi mikrokamyczkami jak papier ścierny zawsze generuje mikro rysy.

Więc celowo dałem ten etap dla początkujących tylko w przypadku korekty, bo w innych przypadkach po co dokładać sobie mikro rys. 

Jest to nie tylko moje zdanie, chłopaki o większym doświadczeniu z MX Nowicki informowali również, że glinka tylko przed korektą. (Jak widać są sprawy dyskusyjne 😉 )

 

Co do AIO w pierwotnej wersji nawet zrobiłem połączenie, że można je przykryć LSP. W pełni się zgadzam. Sam tak robiłem, Ty również jako bardzo zaawansowany użytkownik.

Ale wykres staje sie mniej czytelny. Nie dodałem też primerów i innych kombinacji by uniknąć pajęczyny.

 

Ci co się wdrażają tak mają łatwiej, a zaawansowani nie takie kanapki już robili.

Np Aio + sealant + natural + qd 🙂

 

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ghost  no wlasnie,ja zawsze myje,wycieram do sucha i dopiero wtedy jade z deironizerem,na czystym i suchym reakcja jest najlepsza,nie wyobrazam sobie robic to gdy jest duzo metalicznego zanieczyszczania i dawac na brudny lakier bo na bank musialbym powtarzac,no chyba ze tego zanieczyszczenia wiele nie ma 

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.