FilipO Opublikowano 13 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2020 Ja za to wpadłem na inny pomysł z racji braku wody pod ciśnieniem w garażu i niemożliwości przebicia się przez ścianę (gaz.. ) by zrobić wyprowadzenie wody z przodu domu. Najpierw wpada Cleantech jako prewash w postaci piany z Marolexa 1:30. Następnie pianę spłukuje z pomocą konewki (tak tak, konewki, nie bijcie) i dopiero na to wchodzi ech2o w oprysku z kolejnego marolexa 1:20 i ech2o na 2 wiadra 1:100-1:200.
Baldini Opublikowano 13 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2020 @Notcon 40 min to rozsądny czas w porównaniu do 2h spędzonego na myjce. @FilipO Konewka też niezły sposób. Czasami po przyjeździe z bezdotyku przepłukuję jeszcze auto z baniaka 5l (podczas 1km powrotu do garażu potrafi się z tyłu nazbierać już trochę syfu). Ale nie oto mi chodzi, bo jakbym chciał sobie zrobić blotko pod garażem, to już wolałbym kupić sobie Karchera i mi na to samo wyjdzie. Dlatego szukam rozwiązania do mycie z jak najmniejszą ilością wody.
FilipO Opublikowano 13 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2020 @Baldini to w takim razie możesz spróbować to samo, ale bez konewki i bez pianownicy tj. przyjeżdzasz z bezdotyku, wrzucasz na lakier w moim przypadku ech2o z opryskiwacza, 1 wiadro z ech2o 1:200 drugie z czystą wodą,
Baldini Opublikowano 13 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2020 No właśnie. Jak to jest z tą proporcją, bo na opakowaniu pisze 1:10, 1:15 do mycia.
Notcon Opublikowano 14 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2020 No właśnie. Jak to jest z tą proporcją, bo na opakowaniu pisze 1:10, 1:15 do mycia. To są rozcieńczenia do waterlessa, a 1:200 to roztwór do wiadra, do mycia bez spłukiwania.Ja rozrabiam 1:15, w wiadrze trochę wody z Ech2o w proporcji na oko właśnie 1:200. Z tym, że w wiadrze mam tylko fibry namoczone, nie płucze ich tylko jak jedna wszystkie strony ma brudne to biorę kolejną, a zużytą odkłam.Myje wtedy jak waterless, ale wilgotnymi fibrami. Tak mi jest najwygodniej.Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
Baldini Opublikowano 14 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2020 No teraz zaskoczyłem. Mycie tymi zwilżonymi fibrami wydaje się być lepszym pomysłem. Nie powinny być wtedy takie tępe jak są suche. Dzięki.
alfaJersey Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Ja wczoraj przetestowałem Wolfgang Uber Rinsless Wash użyty jako waterless: rozcieńczenie zgodnie z instrukcją: 40ml płynu na dwa litry wody (~10ml / 500ml). Zmywał ok, ładnie zbierał brud. Po jednokrotnym przejechaniu i dotarciu panelu mikrofibra "docierająca" była czysta. Ma w sobie jakieś woski, bo można go używać też jako QD (w innym rozcieńczeniu). Zapach przyjemny, taka truskawkowa Hubba Bubba (gimby nie znajo :P). Czysta i brudna szmatka (po zrobieniu pary drzwi): I dach - po lewej czyste, po prawej brudne
Qlimaxss Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2020 @alfaJersey Ja go mam rozcieńczony jako qdeka. Używam do wnęk
Adaszek96 Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Mam pytanie dotyczące może nie bohatera tematu, ale fibr które stosujecie do docierania jak i do mycia. Jakiej gramatury używacie, laserowo cięte? Oczywiście pytanie do tych, którzy używali metody mycia na kilka fibr
ktm950 Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2020 @Adaszek96 Ja myję kirklandami, wycieram waflem adbla. Tylko finalne "natarcie" qd robię czymś lepszym (gentelmanem, lub boa od carpro) 1
Adaszek96 Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Ile fibr zużywasz podczas mycia na średniej wielkości auto?
Bare Shine Opublikowano 23 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2020 @Adaszek96 ja uzywam fibr z dluzszym wlosiem 360gsm, ciete laserowo i kupione na ali. Sprawdzaja sie dobrze i nie ma problemu z wypraniem ich. Ok 7-9 fibr na sedana
alfaJersey Opublikowano 24 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 24 Kwietnia 2020 Do rinslessa używam bezszwowych fibr 360GSM z allegro, najtańszych jakie były. Chyba waxPro, ale głowy nie dam. Osuszam Microfiber Madness Dry Me Crazy. Jeden ręcznik do osuszania (jak jest zimno np.) to wspomagam się Musasabi od Prostaffa. Do mycia schodzi mi 6 mikrofibr na hatchbacka. Do waterless Liquid Element Peppermint 500 GSM. I do czyszczenia i do osuszenia taki sam. Wystarczają 4 na HB (1 do suszenia, 3 do mycia)
Administrator AreK Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Administrator Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Czy ktoś z Was stosuje mycie bezwodne dłuższy czas? @Domel jak foka? Lakier w dobrej kondycji? Rys nie przybywa? 1
ghost Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 52 minuty temu, AreK napisał: Rys nie przybywa? Na czarnym twardym uni po 2 etapowej korekcie przybywa Tyle że testowałem mycie mikrofibrami o dużej gramaturze, pełne ich wiaderko i obracanie po każdym pociągnięciu. Raz użytą odkładałem i brałem kolejną. Nie mam big red sponge. Rys nie przybywało tylko w przypadku jak samochód był czysty, tylko zakurzony i wystarczyło spłukać. Ale jak na prawdę wymagał mycia, to niestety po 2 takich myciach było więcej rys niż po 20 klasycznych. Różniły się tylko kształtem, były podłuże i płytkie jak hologramy Może i to się sprawdzi na innych kolorach, lub dla osób które zrobią pierwsze mycie na bezdotyku prewash plus proszek, lub myją często, że film drogowy nie zdąży się zbudować. (Dla myjących na zewnątrz, trzeba to robić cierpliwie, a z drugiej strony ONR zasycha na słońcu bardzo szybko.) Wolę tradycyjne mycie, a rinselessem to można się wspomagać tylko w wyjątkowych okolicznościach lub gdy nie ma się wyboru. Jednak jak wspomniałem to perspektywa czarnego uni, gdzie każdy nawet najmniejszy defekt będzie zauważalny. Nawet na czarnym metallicu było już lepiej. Może na samochodzie bez full korekty, gdzie jest kilka rysek, jest nadzieja, że kolejnych nie będzie widać. Albo ten magiczny BRS lepiej zadziała. 1
PIoChuUu Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Czy ktoś z Was stosuje mycie bezwodne dłuższy czas? @Domel jak foka? Lakier w dobrej kondycji? Rys nie przybywa?Myślę, że tym sposobem auto myję ponad rok i rys nie widzę, aby przybywało. Myję zarówno waterless jak i rinseless. Tylko wiadomo, jak auto na dzień dobry usyfione to bez pre washa się nie obejdzie. BTW. Kolor srebrny metalik. Zaznaczę, że jakbym miał możliwość to wybrałbym jednak tradycyjne mycie na dwa wiadra. Wg mnie metody powyżej to takie podmycie dupy i tyle. Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka 1
Administrator AreK Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Administrator Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Cały czas kminię jak bezpiecznie myć auta, które niekiedy przebywają pół Europy na lawecie. Czasami też na kołach. W ubiegłym roku leciałem SLC na kołach do Paryża i na miejscu nie było bieżącej wody. Tylko w WC a tam były zlewiki wielkości złączonych dłoni
Fredi88 Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 @AreK a taka myjka akumulatorowa lub pod zapalniczkę? Do tego jakiś 20l kanister z wodą i zawsze można auto opłukać a nie wycierać.
ad.am Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 42 minuty temu, AreK napisał: na miejscu nie było bieżącej wody Jak sobie poradziłeś?
Bare Shine Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 @AreK myslales moze o ammo nyc frothe? Fakt ze trudno to dostac ale ponoc sie sprawdza.
Moderator Domel Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Moderator Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 4 godziny temu, AreK napisał: jak foka? Lakier w dobrej kondycji? Rys nie przybywa? Odpowiedź jest prosta - przybywa - ale w stabilny i kontrolowany sposób. Dla mnie nie ma tragedii. Śmiertelnik tego nie zauważy - detailer tak. Jak na 10tki waterless'ów przez rok - jest ok Fizyki nie oszukamy ale możemy zminimalizować powstawanie rys. A reszta w spojlerze dla chętnych do czytania Spoiler U mnie po roku od ostatniego 1stepa efekt jest bardzo zadowalający. Nie będę jeździł na myjnię 3 razy dziennie przecież #wychowałamnieulica #blokersi Ta metoda nie jest dla wszystkich. Jeśli masz łatwy dostęp do wody, garażu, działki - zapomnij - lepiej woda i dwa wiaderka, albo spłukać kurz wodą i wysuszyć auto dmuchawą. W przeciwnym wypadku musicie zdecydować się na pewien kompromis: 1. Nie dotykasz lakieru i nie przeszkadza CI kurz i brud - myjesz wedle sztuki 2. Decydujesz się na rinseless i waterless z pewnymi konsekwencjami jak duży błysk, czystość ale z powstawaniem mikrorys. Mówię mikrorys bo u mnie nie ma możliwości, żeby dotknąć lakier bez "odkurzenia" - i w 4 literach mam co myślą sąsiedzi gdy latam z duster'em w około auta czasem 3 razy dziennie - bo sezon pylenia w pełni. Nie będę dotykać i szurać po lakierze mikrofibrą który ma drobinki piasku, kurzu, materiału organicznego. Spoiler Filmik z 2018 roku Waterless'em bawię się już 9 lat tylko nie wiedziałem, że się to tak nazywa. Swego czasu kupowałem QDki tylko na bańki 5 litrowe. Po pierwsze nie będę nikogo przekonywać czy dla niego to sajgon na lakierze czy nie - wszystko subiektywnie bo każdy ma inną estetykę - ale przy daily lakier nigdy nie będzie idealny - a po trzecie nie dajmy sie zwariować to też TYLKO blacha a nie żywa istota. Super jak jest czysta i błyszcząca ale żył sobie nie podetnę bo ma mikro ryski. Co innego luksusowe auta i klasyki Ale tam raczej nie ma mowy o codziennym waterless'ie - tylko okazjonalnym tak jak @AreK mówi podczas szykowania auta na wystawę. Film z dziś - łapane pod słońce czy tak jak widzi oko ludzkie. 2 godziny temu, AreK napisał: Cały czas kminię jak bezpiecznie myć auta, które niekiedy przebywają pół Europy na lawecie. Czasami też na kołach. W ubiegłym roku leciałem SLC na kołach do Paryża i na miejscu nie było bieżącej wody. Tylko w WC a tam były zlewiki wielkości złączonych dłoni Opryskiwacz Marolex 12l z wodą lub woda+QD = obfity oprysk dodaj do tego dużo mikrofibr i masz lubrykację + ruchy karate kid left-right, up+down i efekt końcowy będzie bardzo dobry. Albo piana - na wzór Tenzi Shine. Całe meritum jest tu jak dla mnie - włączcie sobie napisy polskie i posłuchajcie - ale zróbcie to proszę 2-3 razy aż skumacie o czym mówi Lary. Czekam, aż coś takiego pojawi się z polskiej firmy - może @ADBL ? Polska z roku na rok jest suchsza - nie ma retencji - jeszcze kilka lat i jeśli sytuacja sie nie poprawi będą ograniczenia w myciu aut jak np w Kalifornii. Chodzi o to żeby pod mikrofibrą była poduszka lubrykacyjna która zamyka bród w siebie a mikrofibra to zbiera. Dlatego pytałem swego czasu producentów o pianę jak ta z filmiku wyżej, której nie trzeba będzie wypłukiwać a nie zostawi czegoś żrącego na lakierze co w perspektywie czasu może wejść w jakąś korozję z lakierem. Generalnie temat rzeka. Ja polecam ale z głową - dostosowywać rodzaj brudu do techniki. Moje auto w 99% jest zawsze tylko zakurzone więc najpierw tylko duster'ek a potem waterless'ik.
keza Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 @Domel od jakiegoś czasu przyglądam się temu tematowi. Na razie jestem z dala od tej metody, po prostu wolę tradycyjną zabawę z wodą. Po obejrzeniu filmiku od Ammo bardzo mnie zaciekawiła piana i to może być fajna sprawa, która w nadchodzących czasach pozwolić nam utrzymać nasze samochody w nienagannej czystości. Fajnie jakby się pojawił u nas w sklepach to pewnie szybciej bym się zdecydował na tą metodę. Cóż wszystko przede mną
alfaJersey Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Zgłoś Opublikowano 25 Kwietnia 2020 Przybywa rys, ale nie ma tregedii. Kwestia tego jak bardzo się stresujesz tym, że coś tam się z lakierem może stać. Klasyczne mycie też może porysować lakier, wystarczy że masz pH 5.5 w ustach i jakieś ziarnko piasku utknie w rękawicy. Dla mnie odkrycie bezwodnego i bez spłukiwania to była eureka na miarę wynalezienia koła. Myję tak z półtora roku jeden samochód (jak jest mocno usyfiony to najpierw szybkie płukanie na bezdotyku) i na oko po tym czasie jest mniej więcej taka sama zmiana w stanie lakieru jak w poprzednim wozie po dwóch latach mycia "detailingowego". A ja z dusterem dookoła nie latam, najwyżej przed woskowaniem przelecę fibrą 1200 :)
Tomas-sg Opublikowano 15 Maja 2020 Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2020 Miał ktoś już przyjemność bawić się Waterlessem od firmy Nielsen? 5 litrów kosztuje ok 80 zł i jest to koncentrat. Brzmi ciekawie.
Moderator Domel Opublikowano 15 Maja 2020 Moderator Zgłoś Opublikowano 15 Maja 2020 6 minut temu, Tomas-sg napisał: Miał ktoś już przyjemność bawić się Waterlessem od firmy Nielsen? 5 litrów kosztuje ok 80 zł i jest to koncentrat. Brzmi ciekawie. Link pls.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się