Skocz do zawartości

RR Customs - szampon i inne kosmetyki


majster-b

Rekomendowane odpowiedzi

Ale oni tak na serio?

Chwilę się zastanawiałem nad ich produktami, ale chyba jednak dobrze, że ostatecznie poszedłem w ADBL+CP+Koch...

Wysłane z mojego SM-N910F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu postanowiłem uzupełnić zapasy produktów do pielęgnacji auta. Tym razem postanowiłem spróbować produktów od RRC. Niska cena sporo osób zachwalało więc trzeba samemu spróbować. Wybrałem m.in Szampon, Wheel gel, APC, Tar and Glue remover, Tire & Rubben Cleaner i Plastic Conditioner. Kilka słów o każdym z produktów. 
Szampon-całkiem dobrze myje, przyjemny zapach i dobra wydajność. Zdarzało się że po myciu pozostawały jednak delikatne miejscowe zacieki po wodzie. Przy Shiny Garage i Good Stufie nie było takich problemów.
APC-bardzo dobry produkt w sumie uniwersalny stosuję nie tylko do auta. 
Tar and Glue- daje radę mniejszym zanieczyszczeniom po asfalcie itp. Konsystencja mogła by być nieco gęstsza ale i tak w miarę długo utrzymuje się na powierzchni. Natomiast w porównaniu np. do Vasco wypada słabo. Konkurencyjny produkt świetnie rozpuszczał nawet duże kawałki asfaltu w nadkolach.
Tire&Rubben cleaner-opony wyglądające na czyste po spryskaniu zaczęły pienić się na brązowo. Preparat wymaga delikatnej pomocy szczoteczki po spryskaniu ale bardzo go lubię.
Plastic Conditioner- i tu pojawia się problem i to duży. Jestem strasznie zły że to kupiłem. Coś mnie podkusiło żeby odżywić plastiki na zderzakach i lusterkach. Całe auto zostało bardzo dokładnie umyte osuszone i przygotowane pod odżywkę. Aplikacja bez problemów używałem gąbeczki. Produkt równo się wchłaniał w strukturę plastiku nic nie zapowiadało tego co wyszło po kilku dniach. Otóż odżywka zaczęła się jakby łuszczyć i to wszędzie. Pojawił sie biały nalot bardzo ciężki do usunięcia. Po kilku godzinach spędzonych z preparatem do mycia plastików i szczoteczką udało się odzyskać pierwotny efekt.  Pisałem i dzwoniłem do firmy dostałem informację że ja coś zepsułem lub to wina słabego tworzywa. No tak oczywiście... Jednak po wizycie w sklepie gdzie to nabyłem i rozmowie ze sprzedawcami okazuje się że nie jestem pierwszą osobą. Tym produktem strasznie się zraziłem i uważniej podchodzę do ich produktów. Dodam że po Funky witch plastik wygląda jak nowy nawet jak produkt traci na intensywności po kilku miesiącach to nie mamy żadnych niespodzianek. A mała uwaga należy z tym bardzo uważać aby nie zaschło na lakierze itp. Przez swoją nie uwagę dotknąłem kawałek szyby zeszło ale bardzo trudno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, maciek-drummer napisał:

Mnie też czeka zmywanie tego badziewia do plastików zewnetrzych z podszybia, na którym po około miesiącu zrobił się biały nalot. Pytanie do Was poszkodowanych, czym to drapaliście?

Miałem to PCC położyłem na lusterkach 206 na szczęście bez plam i innych cudów . Reszta ostatnio poszła do kosza ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gesiu_15 u mnie na listwach bocznych jakoś siedzi, ale efekt już mizerny dobrze że plamy nie powychodziły, natomiast na podszybiu masakra... Muszę jakoś się tego pozbyć lub zamaskować, choć ktoś tu pisał, że inne dressingi w ogóle się tego nie trzymają. Nie będę rozwodził się nad tym jak szykowałem powierzchnię bo zrobiłem wszystko ze sztuką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maciek-drummer ja jechałem czystą IPĄ i magiczną gąbką. Dużo czasu i wku*wienia, ale zeszło. 

Nigdy więcej nic od RRC. Nie chcę nawet słyszeć tego słowa.

@DaV dla mnie ta "marka" to totalne zero. Naplujesz im w gębę to powiedzą, że deszcz pada. Buractwo najgorszego sortu. Jedyna ich odpowiedź na krytykę czy uwagi do słabej chemii brzmi - wszystko jest winą tępych użytkowników-idiotów-niedetailerów, źle aplikowane, ich chemia jest mega profesjonalna i sprzedają ją w miliardach butelek na całym świecie 😁 Nawet filmy o PC z brodatym pokasowali z YT, bo były niewygodne. Po tych kocopołach które naopowiadał chyba dostał zakaz wypowiadania się, bo teraz mają za klakiera jakąś czarną lalkę. 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Viento Ja jak widzę tego brodatego przyczłapa to rzygać mi się chce. Wrócę z urlopu to spróbuję APC i magiczną gąbka. Jak nie da rady to może IPĄ.  
Ja ostatecznie listwy boczne malowałem na czarno Boll do zderzaków plastikowych. Papierem 1500 zmatowilem. Szkoda było mi czasu na walkę z tymi plamami. Ten PC fajnie działa przez pierwsze 2 tygodnie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Patryk14 napisał:

Ja ostatecznie listwy boczne malowałem na czarno Boll do zderzaków plastikowych. Papierem 1500 zmatowilem. Szkoda było mi czasu na walkę z tymi plamami. Ten PC fajnie działa przez pierwsze 2 tygodnie.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
 

Ten Boll daje trwały efekt? Mam do machnięcia zderzaki w Seicento... 😂 Kiedyś prawie się skusiłem na tego PC. Ale minusem Bolla jest forma - spray...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście testowałem dwa ich produkty, opakowania stare:

Wheel gel - niby krwawi ale czy dobrze domywa tego nie jestem w stanie stwierdzić, w porównaniu do SG D-TOX i ADBL VL zdecydowanie wypadł dużo słabiej

PC - na starych plastikowych słupkach wytrzymał kilka miesięcy z całkiem niezłym efektem, bez żadnych złuszczeń, ani dziwnych reakcji. Wydaje mi się, że albo to jest kwestia plastiku albo w późniejszych partiach coś zmienili w składzie i potem wyskoczyły takie "kwiatki" , a RRC nie chce się do tego przyznać. Dodam, że jakoś specjalnie się nie przyłożyłem do przygotowania plastiku - tylko szamponem umyłem, wysuszyłem, położyłem warstwe, dotarłem mikrofibrą i w drogę przez zapiaszczone drogi... 

Konkludując uważam, że w tej chwili warto się zastanowić przed zakupem produktów tej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może i ja coś dodam od siebie jak już zajęliśmy się podsumowywaniem ich produktów. Moja taka "przygoda detailingowa" zaczęła się od środków tej firmy. Wybór padł przez ich spore zasięgi FB, dużo osób niby to chwali i kupuje, ceny mają dosyć konkurencyjne, są z mojej okolicy to myślę czemu nie spróbować. Może faktycznie kładą na łopatki innych jak mówią, no ale rzeczywistość i trochę testów pokazały kilka zalet i wad.

Przerobiłem kilka środków, część posprzedawałem i zmieniłem na inne, ale są też takie, które mimo wszystko zostaną ze mną - a właściwie to jeden.

Shampoo - nowa butla, zapach winogron - według mnie bardzo dobry środek, bardzo wydajny, pieni się dosyć mocno, mógłby tylko ciut wolniej przysychać, używam w proporcjach 25ml/8l wody, także ciut więcej niż zaleca producent, ale korzysta mi się z niego bardzo dobrze, jest tani i myślę, że na tą chwilę nie zamierzam go zmieniać, może jak zużyję butelkę do końca a jeszcze została mi ponad połowa. 

APC - jeszcze w starej butli ze starą etykietą - w zasadzie tutaj ciężko cokolwiek powiedzieć, bo APC jak APC, no robi co ma robić, aczkolwiek lepiej mi się pracowało z PRO od ADBL, szczególnie przy zanieczyszczeniach w zakamarkach drzwi, ale może to kwestia innego roztworu, zapach chemiczny, niczym specjalnym się nie wyróżnia. Zużyję do końca i zmienię na inny, żeby mieć porównanie różnych.

Glass Cleaner - jeden z droższych płynów do mycia szyb jakich kupiłem dotychczas, (500ml/15 zł), nie brałem butelki litrowej, bo chciałem sprawdzić czy jest jakiś cudowny skoro tyle kosztuje i tak naprawdę to nie zauważyłem większych różnic między nim a zwykłym ludwikiem, ajaxem czy co tam innego jeszcze jest, aktualnie korzystam z Czystej Szyby Tenzi, bo wychodzi korzystniej i myje mi się też bardzo dobrze, więc czy warto - to już każdy indywidualnie powinien podjąć decyzję.

Wheel Gel - nowa etykieta, stara butla, nie śmierdzi aż tak bardzo czyli prawdopodobnie V.3. 😂 - generalnie nie jest zły, ale - testowałem go na kilku felgach w różnych stopniach zabrudzeń i dawał radę, jednak przy bardzo dużych musiałem najpierw użyć Aluxa i dopiero WG. Robiłem porównanie z Tugą oraz Excede UWC i jeśli chodzi o zmycie brudu z felg to cała trójka szła w miarę równo. Co na minus? Nie jest wydajny, na umycie czterech dosyć dobrze zabrudzonych felg zużyłem ponad 1/3 litrowej butelki, w porównaniu z Tugą, to jest bardzo rzadki i tak naprawdę po minucie to on cały już spłynął z felgi i nie zdążył się nawet wykrwawić, podczas gdy przeciwnik leżał nadal na feldze i efekt krwawienia był dużo lepszy. Poza tym raczej nie widzę większych wad, działa dobrze ale trzeba go trochę jednak zużyć - to już chyba lepiej kupić tą Tugę, mimo że droższa ale starczy na dłużej.

Tire & Rubber Cleaner - tutaj podobnie jak wyżej, dobrze się z nim pracuje na oponach i gumowych dywanikach ale mało wydajny, kilka razy umyłem opony i po butelce, brud schodzi dosyć fajnie - jednak trzeba mu pomóc jakąś szczotką, czy warto to też trzeba sobie przekalkulować - cena dosyć niska, ale myślę, że można np. kupić Excede koncentrat i po rozcieńczeniu wychodzi chyba lepiej.

Tar & Glue Remover - zapach tragedia, duszący strasznie, jeśli chodzi o działanie to też słabo, rozpuścił tylko część syfu a reszta została. Jeśli go porównać do Prickborta.... według mnie nie warto.

Quick Detailer+ - zapach ciekawy, w miarę łatwo się rozprowadza, coś tam przyciemnia jak zrobiłem 50/50, ale hydro słabe, po jednym myciu to już prawie wcale nie kropelkował jak po nałożeniu, w porównaniu z cenionym SSW to d.. nie urywa, myślę, że spokojnie można znaleźć dużo lepsze środki na rynku. Dodatkowo ciekawostką było to że po otwarciu butelki pływały jakieś fusy i zrobił się dziwny osad.

Interior Dressing - początek korzystania z tego produktu już był ciekawy, bo dostałem do butelki w gratisie trigger i okazało się, że dressing jest tak gęsty, że aż trigger się zapchał, więc musiał wylądować w koszu 🙄 No to nakładamy na fibrę i jedziemy..  efekt końcowy całkiem OK, trochę przyciemnił plastiki, bardzo ładny poziomkowy zapach, poszedł jednak w odstawkę, gdyż kurz zbierał niemiłosiernie, przy aplikacji czasami się mazał - pewnego dnia wziąłem od kumpla ADBL WOW i już zostałem przy nim, dużo łatwiejszy w aplikacji i według mnie lepiej wygląda na moich plastikach.

Plastics Conditioner - bardzo kontrowersyjny środek w ostatnim czasie, ogólnie aplikacja to jest jakiś dramat, nie mam pojęcia czy przy innych środkach tak jest ale strasznie klejący, nakładałem go małymi gąbkami to już musiały w koszu wylądować, bo całe poklejone. Jeśli chodzi o przyciemnienie no to faktycznie plastiki na drzwiach i na progach wyglądały jak nowe, po 24h jak trochę to wyschło to już efekt był dużo gorszy, o ile na listwach nadal utrzymuje się to dosyć fajnie tylko się błyszczą strasznie, tak na progach porobiły się straszne mazy, widać było każde pociągnięcie mimo, że nakładałem go dobrze i plastiki były wyczyszczone i odtłuszczone zgodnie ze sztuką. Po tygodniu listwy trochę się uspokoiły i nie świecą się jak na początku, progi co prawda nadal bardziej przyciemnione niż przed użyciem, ale zaczynają wychodzić takie białe plamy i te mazy są już bardzo widoczne, także czeka mnie zakup czegoś innego i poprawka. Tutaj bardzo mocno bym się zastanowił nad zakupem czy naprawdę warto, ja nie polecam. Miał być taki super, a jednak coś nie wyszło.. ale jak to mówią - to jest wyłącznie dla profesjonalistów!

Podsumowując - trochę się rozpisałem i jest mi miło jeśli ktoś dotrwał do końca. Każda firma ma swoje lepsze i gorsze produkty, więc nie mogę powiedzieć, że wszystkie są do bani. Każdy ma własne odniesienie i może komuś będzie taki pasować a innemu nie. Ja nie żałuję do końca, że kupiłem ich produkty, bo tak naprawdę dzięki nim poznałem inne środki, które dają jeszcze fajniejszy efekt, wszedłem głębiej w cały temat pielęgnacji aut no i mam odniesienie, że niektóre produkty nie są po prostu warte mimo dobrej ceny, no ale człowiek trochę tak zabłądził, że dobrze się sprzedaje, pełno łapek w górę to musi być super na 100%! Uważam, że mieliby potencjał na naprawdę fajną markę, ale ich specyficzny marketing, agresywny PR, wypuszczanie pełno nowości, potem poprawianie ich, gdy już są w obiegu, bo coś jednak nie tak albo teraz lepsza formuła i teraz to was z kapci wyp.. odstraszają potencjalnych nabywców. Tyle albo aż tyle 😁

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Postanowiłem zadzwonić " na aferę " do RRC i okazało się, że Firma się przygotowała. Nie wiem co o tym sądzić, ale trzeba przemilczeć.

Takie oto coś dostałem na drugi dzień kurierem, nie ukrywam że boję się tego zastosować ...

c632909bf938b236gen.jpg

 

MOD EDIT:

#zmywaczdopc #zmywaczdoplasticconditioner zmywacz do plastic conditioner

  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młem ostatnio felgi wheelgelem. Dla jaj w sumie. Były lekko przykurzone - tydzień wcześniej woskowane. Spryskałem. Coś krwawił. Spłukałem. Nawet ten kurz nie zszedł. No ale to deiron nie wymagajmy żeby czyścił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości sprawdzilem ich sklep i plastic conditionera juz nie mają w ofercie 😁 to sie dawno stało czy świeża sprawa? 😁 Na szczęście kupiłem valetpro black to the future i nie musze sie martwić o to ze nalot wyjdzie od tego czegoś.

@analyzator co do wheel gel to nie szkoda Ci wosku na felgach? On zostawia taki tłustawo żelowy nalot, jak popryskam sobie na rękę to długo czuje ten wheel gel na dłoni mimo mycia więc co dopiero na feldze. Moim zdaniem to dobry środek biorąc pod uwage przedzial cenowy ale wosk chyba zje prawda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.