Skocz do zawartości

Krótkie pytanie i krótka odpowiedź


AreK

Rekomendowane odpowiedzi

42 minuty temu, Mumins napisał(a):

Jeżeli wykonawca nie przedstawił Ci różnic pomiędzy zabezpieczeniami, tylko rzucił suchą nazwą i dał cenę, to może lepiej poszukać drugiego. Z tego co wiem, elastomer to jest tak naprawdę nazwa handlowa i raczej nic niewnosząca do skuteczności zabezpieczenia. Weź pod uwagę, że i tak dostaniesz książkę gwarancyjną i będziesz musiał raz w roku pojawić się na serwisie, także czy to jest powłoka 3-letnia czy 5-letnia, jest kompletnie bez znaczenia. Jak wstawisz auto do garażu i będziesz wyjeżdżał tylko w niedzielne, słoneczne popołudnia i dbał, to powłoka będzie 23-letnia 🙂 Ja bym sobie odpuścił wynalazki i poszedł w tego Gyeona. Zakładam, że to Gyeon Syncro?

Wyjaśnił różnice, powiedział właśnie że elastomer jest bezobsługowy do nie potrzeba go serwisować, i ma właściwości tej regeneracji pod wpływem temperatury. powiedział też, że niby elastomer ma grubsza warstwę niż ceramika. Tylko producent tego elastomeru dla mnie jest nieznany.

gyeon syncro ten 3 letni, gyeon znam bo mam jakieś kosmetyki i zawsze byłem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felgi do auta wykończenie. Jakie macie doświadczenie z utrzymaniem bieżącym oraz pięknego stanu felg zależnie od wykończenia. Dwukolorowe / czarne / srebrne / mat lub częściowo mat.

Zdaje się że na srebrnych najmniej problemów czy to spolerowaniem czy to czyszczeniem.

Czarne zarówno lakierowane jak i satynowe mam I co powiem nie jest lekko. 

Podobają mi się dwukolorowe ale obawiam się że tu będzie już totalnie hardcore. 

Z matem będzie ten problem że wszystko spoko do momentu aż nie popsuje się stan i nie ma tego jak wypolerować.

Skłaniam się do felg lakierowanych na srebrno.

Takie moje przemyślenia a ciekaw jestem jak wasze doswiadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, że każde się będą rysować, mniej czy bardziej Lexowych 18' nie myję zmiotką, a i tak jak je wystawiłem na słońce w tym roku, to pięknie było widać, że jest co robić. A widocznosc tych skaz, jak z lakierem - srebrny/biały nie będzie Cię raził w oczy, a potem im ciemniej, tym gorzej...
Może jakiś grafit/antracyt? Chyba powinien się przyzwoicie trzymać.

Wyryte w skale z S20 FE 5G



  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również jestem za srebrnymi felgami. W kwestii utrzymania to najlepsze wyjście. 

@imola33 widzę pyrzyckie blachy na Pugu, czyli mój rejon. Jesteś stąd czy zostały po poprzednim właścicielu i nie zmieniałeś?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, analyzator napisał(a):

Felgi do auta wykończenie. Jakie macie doświadczenie z utrzymaniem bieżącym oraz pięknego stanu felg zależnie od wykończenia. Dwukolorowe / czarne / srebrne / mat lub częściowo mat.

Zdaje się że na srebrnych najmniej problemów czy to spolerowaniem czy to czyszczeniem.

Czarne zarówno lakierowane jak i satynowe mam I co powiem nie jest lekko. 

Podobają mi się dwukolorowe ale obawiam się że tu będzie już totalnie hardcore. 

Z matem będzie ten problem że wszystko spoko do momentu aż nie popsuje się stan i nie ma tego jak wypolerować.

Skłaniam się do felg lakierowanych na srebrno.

Takie moje przemyślenia a ciekaw jestem jak wasze doswiadczenia.

Utrzymywanie czarnych lub bardzo ciemnych felg w pięknym stanie to jak walka z wiatrakami. jest to jeden z powodów dla którego olewam czarne felgi. Drugi to taki, ze po prostu mi się nie podobają. 

W Skodzie mam teraz "dwukolorowe" - ciemny szary + cnc. I szczerze mówiąc o ile lakier na aucie mam spoko utrzymany to felgami jakoś nie specjalnie się przejmuję. W sensie: są czyste, leży powłoka ale mam zupełnie wywalone na rysy od mycia i myję je m.in. EZ Detail-em.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to jest zdrowe podejście. Problem z felgami najlepiej rozwiązuje chyba właśnie patrzenie na niego trochę przez przysłowiowe palce... a któż wie któż wie, przyjdzie przygoda z krawężnikiem i wtedy efekty muskania miękkim pędzelkiem już nie mają znaczenia

Wyryte w skale z S20 FE 5G

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie - jaka jest najtańsza i bezpieczna opcja na usunięcia takich plamek lotnej rdzy z lakieru oraz kropek smoły?

Czy znajdę coś tańszego, bezpiecznego i równie skutecznego niż:
- ADBL Vampire Liquid
- ADBL Tar and Glue Remover

Niska cena i bezpieczeństwo dla lakieru to dwie kluczowe kwestie. Auto jest mocno "zaszczurzone" z zewnątrz, a w przypadku płukania takich preparatów to mam do dyspozycji tylko wodę pod ciśnieniem na myjce bezdotykowej. Czy tego typu preparaty wystarczy spłukać pod ciśnienie czy może trzeba ruszyć jakoś mechanicznie takie zanieczyszczenia? Poniżej zdjęcie - z góry dzięki za rady 🙂

20240409_191359.jpg.5bc8a96f89a09e3f69e5d20ef31276f2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vampire jest ok, jeśli chodzi o T&G, to używałem Vasco i Prickborta, pierwsze mi podeszło bardziej ze względu na to, że może działać dużo dłużej na upartych zanieczyszczeniach. ADBL nie jest popularny na forum w tej materii. Jak najbardziej nie zaszkodzi rozprowadzić rękawicą chemii po kilku minutach, będzie skuteczniejsza. Ja mam do tego washpady z aliexpress i spisują się bardzo dobrze. Radzę tylko uważać z Vampirem na elementach typu piano (zaschnięty potrafi zostawić plamy) z a z Vasco na nielakierowanym plastiku.

Wyryte w skale z S20 FE 5G



  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy, że nie będziesz na nich używać tego preparatu, a jak coś spłynie, zetrzyj mikrofibra. Są tacy, którzy zapewniali, że u nich się nic nie działo, ale dmuchalbym na zimne. Głowy nie dam, bo musiałbym się dobrze przyjrzeć przed i po, ale wydaje mi się, że jak kiedyś poleciał mi na ramkę tablicy, to odbarwił napisy...

Wyryte w skale z S20 FE 5G



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam pytanie.

Czy po malowaniu proszkowym felg można od razu kłaść na nie powłokę?

Teoretycznie są wygrzane w piecu i lakier jest utwardzony więc nie powinno być problemu, ale wolę dopytać bardziej doświadczonych ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, strusmig napisał(a):

No właśnie, a ja mam chropowate plastiki na progach i listwach drzwiowych, więc dlatego postanowiłem zapytać Was na forum żeby sobie ich nie uszkodzić 🙂

Używam obu od wielu lat. Vampire możesz śmiało nakładać na całe auto. Tar - plastików nielakierowanych nie rusza ale uważaj na gumowe elementy, np. "parapety" w drzwiach. Kiedys na Skodzie na nich wszedł w reakcję z gumą, która zaczęła wyglądać jakby miała puchnąć. Udało się to usunąc na szczęście. 

Co do wypłukiwania:  Tara obowiązkowo wypłukuję czymś zasadowym, Vampira - niekoniecznie. Pamietaj jednak, że Vampira z uwagi na jego konsystencję ciężej się wypłukuje w stosunku do innych deironów (np. Kiurlab, Ultracoat czy nawet Cleantle). Samego deirona zazwyczaj również pokrywam piąną po kilku minutach.

Oba środki możesz wspomóc mechanicznie ale jeśli oba środki będa miały warunki do tego aby dłużej poleżeć, bez wysychania, to po 10-15 minutach zazwyczaj nie ma potrzeby używać mechaniki.

Oba środki są naprawdę skuteczne. 

24 minuty temu, maazur napisał(a):

Panowie mam pytanie.

Czy po malowaniu proszkowym felg można od razu kłaść na nie powłokę?

Teoretycznie są wygrzane w piecu i lakier jest utwardzony więc nie powinno być problemu, ale wolę dopytać bardziej doświadczonych ode mnie.

Tak. Ten lakier jest utwardzany termicznie, a nie nazwijmy to "chemicznie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, xadamx napisał(a):

Używam obu od wielu lat. Vampire możesz śmiało nakładać na całe auto. Tar - plastików nielakierowanych nie rusza ale uważaj na gumowe elementy, np. "parapety" w drzwiach.

Odnośnie preparatu typu "Tar" to mówisz o ADBL Tar and Glue Remover - tak? Bo wcześniej kilka osób wspomniało też o preparacie Vasco, więc wolę się upewnić 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mało detailingowe, ale liczę na Waszą wiedzę: ostatnio u teściów ogarniałem samochód i podczas mycia niechcący lekko zachlapałem garaż który jest pokryty sidingiem w kolorze białym. Obiecałem teściowi, że przy nadarzającej się okazji ogarnę mu tę elewację. Niestety jest w niektórych miejscach pokryta lekkim zielonym nalotem - obstawiam że to mech. Co polecacie do umycia tego materiału?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany, właśnie skończyła mi się pasta 3D One Hybrid. Bardzo fajny produkt z którym miło mi się współpracowało bo fajnie działał na różnych padach i w zasadzie jedna pasta starczała mi do wszystkiego.

Teraz pytanie czy na rynku jest coś nowego, równie uniwersalnego co ta pasta? Jestem bardzo zadowolony z w/w pasty ale może czas przetestować coś innego 😉 Jeśli nie to kupuję znów 3D One i gra gitara 🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.