Skocz do zawartości

Najtrwalsze woski i sealnty - tytani zimy


ghost

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, V1RU$ napisał:

Ten QD to z kwarcem jest ?

W opisie nic o zawartosci Sio2 nie ma (jest za to w QDX ktory tez posiadam ale nie probowalem) ale efekt jaki daje to taki bardziej w strone oblania szklem mi sie wydaje(choc bardzo delikatny efekt) nie polysk w stylu np.QD1 powalil mnie za to efektem "gladkosci" jaki daje,tu naprawde robi robote 🤩

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obydwa QD od Infinity Wax są bardzo dobre i dają fajny efekt optyczny (pomimo, że żaden z nich "nie grzeszy" trwałością - ale to w końcu QD).

A odbiegając od Infinity Wax - tutaj fajna wskazówka graficzna Tac System, odnośnie deklarowanej przez producenta trwałości i efektu:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, rudi0018 napisał:

Panowie, ja na swoim miękkim lakierze Accorda VII położyłem na zimę 6 listopada Colli 476S, oczywiście pełne przygotowanie lakieru (dekontaminacja, tar&glue, mycie wstępne, mycie ręczne, glinkowanie, ipa, cleaner Dodo Juice Lime Prime i na to wosk), a na drugi dzień druga warstwa po 24h. Pierwszego dnia zrzut wody był momentalny. 3 tygodnie po nałożeniu pierwszym myciu Yeti+mycie ręczne na dwa wiadra (nigdy nie jeżdżę na bezdotyki) zauważyłem, że zrzut wody jest wolniejszy i przy laniu wody wężem lub z butelki, woda nie kropelkuje tylko tafluje i zjeżdża, ale o wiele wolniej niż pierwszego dnia po woskowaniu, a przy atomizerze kropelki nie są idealne, ale jakieś tam są. Czy to normalne przy colli? Czy coś jest z nim nie tak? 

Pomoże ktoś? 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Eidos71 napisał:

fajna wskazówka graficzna Tac System, odnośnie deklarowanej przez producenta trwałości i efektu

fajna tabelka, ale chyba coś przekombinowali miejscami, rozumiem, że pod nazwą jest realna trwałość produktu:

Moonlight 3-5 miesięcy - DURABILITY  4.5/6 

One Step Master 3-6 miesięcy - DURABILITY 4/6

Durability jak widać nie pokrywa się w trwałością... może chodzi im o jakąś wytrzymałość np. chemiczną albo coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, rudi0018 napisał:

Pomoże ktoś? 😉 

A moze wystarczy odetkac 😉Sam sie przekonalem ostatnio ze samo mycie na 2 wiadra moze nie wystarczyc,po 3 miesiacach od nalozenia(w moim przypadku AW Premium) po kolejnym zwyklym myciu na 2 wiadra bylem przekonany ze po wosku nie ma sladu …..a jednak po kolejnym przemyciu na szybko(juz czystego auta) szamponem odtykajacym(kwasowym) efekt hydrofoby nagle powrocil 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lukaso napisał:

Ja mam tak z FK 1000 P fusso siedzi a FK tafluje po miesiącu... Nie ma pojęcia po i jak. Lakier po polerowaniu i odtłuszczony dwukrotnie czystą IPĄ.

To nie jest tak, że u mnie po miesiącu na coli jest tafla i nic więcej. Po prostu widać to, że woda jest taflowana i później odprowadzana, ale wolniej niż pierwszego dnia. Po prostu nie ma tego efektu wow. Że woda spadła z maski błyskawicznie.

 

6 minut temu, menior napisał:

A moze wystarczy odetkac 😉Sam sie przekonalem ostatnio ze samo mycie na 2 wiadra moze nie wystarczyc,po 3 miesiacach od nalozenia(w moim przypadku AW Premium) po kolejnym zwyklym myciu na 2 wiadra bylem przekonany ze po wosku nie ma sladu …..a jednak po kolejnym przemyciu na szybko(juz czystego auta) szamponem odtykajacym(kwasowym) efekt hydrofoby nagle powrocil 

Bardzo możliwe, że samo mycie na dwa wiadra nie wystarczy. Ale przy moim przebiegu około 700km około, aby już wosk był tak zatkany? Niektórzy po nałożeniu fusso czy coli całą zimę jadą na bezdotyku a kropelkowanie jak pierwszego dnia po nałożeniu. Dlatego zastanawiam się czy to normalne dla tego wosku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rudi0018 juz dawno nie klade Colli wiec nie wiem,a co do zatykania  sie to fakt po ledwo 700 km….ale to zalezne od wielu czynnikow,wody jaka myjemy,warunkow atmosferycznych itp.Jak inni to robia ze tylko bezdotyk cala zime i mega hydrofoba to nie wiem 😁 ja widze ze jak auto brudne to i po 2 tygodniach bez mycia recznego hydrofoba spada,moze zapominaja wspomniec ze np.co drugie mycie jednak reczne i jakis QD leci wiec widza bardziej tego efekt a nie tego co pod spodem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co kładziesz na zimę? Bo właśnie zastanawiam się czy nie odkupić od kogoś puszki fusso i jak będzie pogoda to położyć go dla porównania na 2-3 elementy. Obecnie niczym nie podbijam coli, ale zakupiłem teraz SSW i czy raz w miesiącu czyli co mycie ręczne mogę podbijać coli SSW? 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rudi0018 napisał:

A co kładziesz na zimę? Bo właśnie zastanawiam się czy nie odkupić od kogoś puszki fusso i jak będzie pogoda to położyć go dla porównania na 2-3 elementy. Obecnie niczym nie podbijam coli, ale zakupiłem teraz SSW i czy raz w miesiącu czyli co mycie ręczne mogę podbijać coli SSW? 😉 

Pisalem wczesniej,w tym roku chce sprobowac takiego rodzynka malo u nas znanego,Infinity Wax supergloss,wczesniej bylo zawsze fusso a jeszcze wczesniej Colli.Nie sadze bys zobaczyl jakies wielkie roznice miedzy Fusso a Colli,fusso jest bardziej trwaly moze,co do podbijania to juz wedle uznania,sa rozne opinie i upodobania na ten temat 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, menior napisał:

Pisalem wczesniej,w tym roku chce sprobowac takiego rodzynka malo u nas znanego,Infinity Wax supergloss,wczesniej bylo zawsze fusso a jeszcze wczesniej Colli.Nie sadze bys zobaczyl jakies wielkie roznice miedzy Fusso a Colli,fusso jest bardziej trwaly moze,co do podbijania to juz wedle uznania,sa rozne opinie i upodobania na ten temat 

Fusso zdecydowanie dluzej bedzie przyciemniac/podbijac gloss/szklic lakier.
Osobiscie zamiast odtykania polecam czesiej niz raz na 3 tygodnie myc samochod chyba ze wiekszosc czasu stal w garazu. Pamietajmy tez o tym ze czesto samochod za woskowany slabo odprowadza wode po szamponie, który swoimi tam aktywnymi polimerami dodatkami poslizgowymi narusza hydrofobowosc, kolejne plukanie juz jest ok ale tak bywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, rudi0018 napisał:

zakupiłem teraz SSW i czy raz w miesiącu czyli co mycie ręczne mogę podbijać coli SSW?

jak dobrze poszukasz na forum znajdziesz link, ktoś wrzucał colliego na 2 samochody,

bez wspomagaczy wytrzymał pół roku,

a ten gdzie aplikowano ssw mniej, jakieś 3 miesiące z tego co pamiętam

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, menior napisał:

Pisalem wczesniej,w tym roku chce sprobowac takiego rodzynka malo u nas znanego,Infinity Wax supergloss,wczesniej bylo zawsze fusso a jeszcze wczesniej Colli.Nie sadze bys zobaczyl jakies wielkie roznice miedzy Fusso a Colli,fusso jest bardziej trwaly moze,co do podbijania to juz wedle uznania,sa rozne opinie i upodobania na ten temat 

Masz rację pisałeś, ale użytkownicy i tematy już mi się mieszają i nie zapamiętałem tego.

38 minut temu, Gozdziu23 napisał:

Fusso zdecydowanie dluzej bedzie przyciemniac/podbijac gloss/szklic lakier.
Osobiscie zamiast odtykania polecam czesiej niz raz na 3 tygodnie myc samochod chyba ze wiekszosc czasu stal w garazu. Pamietajmy tez o tym ze czesto samochod za woskowany slabo odprowadza wode po szamponie, który swoimi tam aktywnymi polimerami dodatkami poslizgowymi narusza hydrofobowosc, kolejne plukanie juz jest ok ale tak bywa

Tutaj opinia za fusso, więc chyba jeśli sam nie przetestuję na swoim aucie to nie będę do końca wiedział jak jest. Zobaczymy jak po kolejnym myciu będzie innym szamponem.

10 minut temu, ghost napisał:

jak dobrze poszukasz na forum znajdziesz link, ktoś wrzucał colliego na 2 samochody,

bez wspomagaczy wytrzymał pół roku,

a ten gdzie aplikowano ssw mniej, jakieś 3 miesiące z tego co pamiętam

Gdzieś mi świta, że widziałem kiedyś ten temat i na pewno tez na pewnej grupie na fb ktoś pisał, że też mu wytrzymał krócej przy SSW. Ale część osób nie miała tego negatywnego efektu, więc ile ludzie tyle opinii. 

A jak fusso i SSW gryzą się również?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, ghost napisał:

jak dobrze poszukasz na forum znajdziesz link, ktoś wrzucał colliego na 2 samochody,

bez wspomagaczy wytrzymał pół roku,

a ten gdzie aplikowano ssw mniej, jakieś 3 miesiące z tego co pamiętam

Serio ? chybya tam nie jeździł 😄 albo myje jedynie na dwa wiadra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwazam ze trudno wrecz nie mozliwe to stwierdzic a tym bardziej ze gryzie sie akurat z takim Colli a juz nie z Fusso.Wiec na takie tematy multum opini,bo jesli na takiego Colli czy tez Fusso co jakis czas zapodamy SSW to zawsze bedziemy widziec efekt hydrofoby i skad wiadomo po jakims tam czasie co tam wlasciwie lezy.....tym bardziej ze na trwalosc wplywa tak wiele czynnikow,dla unikniecia takich zagadek od pewnego czasu unikam dawania czegokolwiek po polozeniu danego wosku do czasu az widze ze ewidetnie zanika,ale to moje widzi mi sie,kazdy stosuje kombinacji wedle uznania 

Godzinę temu, Gozdziu23 napisał:

Fusso zdecydowanie dluzej bedzie przyciemniac/podbijac gloss/szklic lakier.
Osobiscie zamiast odtykania polecam czesiej niz raz na 3 tygodnie myc samochod chyba ze wiekszosc czasu stal w garazu. Pamietajmy tez o tym ze czesto samochod za woskowany slabo odprowadza wode po szamponie, który swoimi tam aktywnymi polimerami dodatkami poslizgowymi narusza hydrofobowosc, kolejne plukanie juz jest ok ale tak bywa

Myje swoje auta regularnie co 2 tygodnie i zawsze z myciem wstepnym  plus 2 wiadra a jednak po 3 miesiacach byl ewidetnie zapchany i nie byla to wina szamponu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, menior napisał:

Uwazam ze trudno wrecz nie mozliwe to stwierdzic a tym bardziej ze gryzie sie akurat z takim Colli a juz nie z Fusso.Wiec na takie tematy multum opini,bo jesli na takiego Colli czy tez Fusso co jakis czas zapodamy SSW to zawsze bedziemy widziec efekt hydrofoby i skad wiadomo po jakims tam czasie co tam wlasciwie lezy.....tym bardziej ze na trwalosc wplywa tak wiele czynnikow,dla unikniecia takich zagadek od pewnego czasu unikam dawania czegokolwiek po polozeniu danego wosku do czasu az widze ze ewidetnie zanika,ale to moje widzi mi sie,kazdy stosuje kombinacji wedle uznania 

Myje swoje auta regularnie co 2 tygodnie i zawsze z myciem wstepnym  plus 2 wiadra a jednak po 3 miesiacach byl ewidetnie zapchany i nie byla to wina szamponu 

po 3 miesiacach nie po 3 tygodniach 🙂 to ma prawo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rudi0018 napisał:

A jak fusso i SSW gryzą się również?

ja się trzymam szkoły, że booster stosujemy w momencie mocnego osłabienia bazowego zabezpieczenia.

aplikuję tylko gdy hydro mocno osłabnie, albo żeby dociągnąć do wiosny... jeżeli wosk wytrzymuje, nie używam wcale

  • Lubię to 2
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, ghost napisał:

ja się trzymam szkoły, że booster stosujemy w momencie mocnego osłabienia bazowego zabezpieczenia.

aplikuję tylko gdy hydro mocno osłabnie, albo żeby dociągnąć do wiosny... jeżeli wosk wytrzymuje, nie używam wcale

Tez doszlem do takiego wniosku,a kiedys jechalem obficie po kazdym myciu czym sie da....i na koniec nigdy nie wiedzialem co tam wlasciwie lezy  😂

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, menior napisał:
Godzinę temu, ghost napisał:

ja się trzymam szkoły, że booster stosujemy w momencie mocnego osłabienia bazowego zabezpieczenia.

aplikuję tylko gdy hydro mocno osłabnie, albo żeby dociągnąć do wiosny... jeżeli wosk wytrzymuje, nie używam wcale

Myje swoje auta regularnie co 2 tygodnie i zawsze z myciem wstepnym  plus 2 wiadra a jednak po 3 miesiacach byl ewidetnie zapchany i nie byla to wina szamponu 

W dniu 3.12.2018 o 17:55, rudi0018 napisał:

Panowie, ja na swoim miękkim lakierze Accorda VII położyłem na zimę 6 listopada Colli 476S, oczywiście pełne przygotowanie lakieru (dekontaminacja, tar&glue, mycie wstępne, mycie ręczne, glinkowanie, ipa, cleaner Dodo Juice Lime Prime i na to wosk), a na drugi dzień druga warstwa po 24h. Pierwszego dnia zrzut wody był momentalny. 3 tygodnie po nałożeniu

No własnie po 3 tygodniach sie zapchało koledze, nie mialem ciebie na mysli, a jego, z przytykiem ze warto myc czesciej niz raz na 3 tygodnie 🙂bo to na jego posty odpowiadalismy.
Powiem wam Panowie, że kogo interesuje co leży i czy robimy to przy końcu zycia zabezpieczenia czy w trakcie ,wazne aby dawało nam to frajde. Ja rozumiem dązenie do doskonałości że qd nam popsuje właściwości mega wyśrubowanego lsp, które ma mega wlasciwosci samo oczyszczajace, inne ksztalt kropli niz te z qd i widzimy gorszy look 😉 ale popadajac w skrajnosc kończy się zabawa :D, ja kłade na swoją powłoke wszystko jak leci, kilku dni temu po umyciu fury siedzialem z kumplem w garazu i tak sobie rozmawialismy i mowie mam taki fajny wosk naturalny, to siup z przyjemnosci sobie założyłem, po myciu mimo suszenia kompresorkiem wyleciala i został zaciek? to siup ulubionym qd-kiem a czy on jest do ceramiki ? chyba lubie marnować chemie
 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gozdziu23 napisał:

Serio ? chybya tam nie jeździł 😄 albo myje jedynie na dwa wiadra

Ja myję tylko na dwa wiadra 🙂 Bezdotyki uznałem za bezsensowne, bo zacieki z resztek brudu i chemii wcale autu ładności nie dodają, poza tym nie mam stuprocentowej pewności, jak właśnie taka chemia obchodzi się z czyszczonymi powierzchniami. Niby np. chemia na myjkach na BP (Ehrle) jest markowa, ale co jak przede mną pan janusz z panią grażyną muszą umyć swojego kościołowego pierdziela, z którego janusz kropki z drzew zmywa śliną, a smołę benzyną ekstrakcyjną? Też przecież brud musi się trochę puścić. 🙂

1 godzinę temu, ghost napisał:

ja się trzymam szkoły, że booster stosujemy w momencie mocnego osłabienia bazowego zabezpieczenia.

aplikuję tylko gdy hydro mocno osłabnie, albo żeby dociągnąć do wiosny... jeżeli wosk wytrzymuje, nie używam wcale

Jakże nie po linii forum to jest, a sensowne. 🙂 O ile jestem w stanie zrozumieć manię przelecenia czymś po myciu, to "wzmacnianie" LSP QD-kiem po rutynowym myciu to jakaś schizofrenia. Po to karoseria jest zabezpieczona dedykowanym produktem po wieloetapowym procesie dekontaminacji, by ten sobie na niej leżał nie niepokojony przez nadgorliwego użytkownika. Sam zacząłem odchodzić od QD-ków i wszelkie produkty "quick" podzieliłem na dwie kategorie:

- boost woskowo-wyglądowy dla już niemrawego wosku, ale jeszcze można trochę pojeździć (mało np. kropek z asfaltu) - dedykowany QD, który taki efekt zapewni (z brzegu - QD1, Prostaff CC Water Gold, względnie SSW),
- w zasadzie brak LSP, ale i brak chęci lub warunków na pełne przygotowanie ("szybka akcja") - mocno hydrofobujący QW; tu się polubiłem z ADBL QW w zmienionej wersji. W ogóle uważam, że akurat te "woskowe" produkty mają udane.

Mało kto myśli, że w takim produkcie "quick" jest nie rozpuszczony polimer sensu stricto, tylko polimer rozpuszczony w rozpuszczalniku, który jest oczywiście całkowicie bezpieczny dla traktowanej produktem powierzchni, ale zapobiega zestaleniu produktu w butelce, więc tak samo może zaingerować w zestalenie produktu na karoserii. To oczywiście kwestia otwarta, ale skoro liczne obserwacje (z tych bardziej wnikliwych) wskazują, że coś się jednak na tej karoserii dzieje, taki wniosek staje się uprawnionym.

1 godzinę temu, menior napisał:

Tez doszlem do takiego wniosku,a kiedys jechalem obficie po kazdym myciu czym sie da....i na koniec nigdy nie wiedzialem co tam wlasciwie lezy  😂

Doszłeś, mówisz... to krótka była droga do tego wniosku. Jakby była długa, to byś powiedział, że doszedłeś. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Michał126 napisał:

Ja myję tylko na dwa wiadra 🙂 Bezdotyki uznałem za bezsensowne, bo zacieki z resztek brudu i chemii wcale autu ładności nie dodają, poza tym nie mam stuprocentowej pewności, jak właśnie taka chemia obchodzi się z czyszczonymi powierzchniami. Niby np. chemia na myjkach na BP (Ehrle) jest markowa, ale co jak przede mną pan janusz z panią grażyną muszą umyć swojego kościołowego pierdziela, z którego janusz kropki z drzew zmywa śliną, a smołę benzyną ekstrakcyjną? Też przecież brud musi się trochę puścić. 🙂

Też mam taką zasade że jak swój samochód mam oddać komuś do mycia lub jechać na bezdotyk to wole jeździć brudnym, od kiedy zoabczylem ile rys wyszlo po myciu na "myjni-spa" to mam jakiś wstręt do tego typu rzeczy, chociaz kusi pokazać jak zachowuje się ceramika kiedy ich hydrowosk ledwo zrzuca wode 🙂
Mam też małą manie, że licze trwałość po przez kąt tego ile wytrzyma dane zabezpieczenie na samochodzie "klienta" który wiadomo myje wszedzie ,jest partyzantem i nie dba, no moze zadba raz w miesiacu 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@menior, kiedyś miałem dość przykrą sytuację z pewnym facetem i zgłosiłem zniszczenie mojego mienia na policji. Policjant spisywał niby moje zeznania w oparciu o to, co mu wcześniej opowiedziałem na temat zajścia i dukał pod nosem co pisze. W pewnym momencie wydukał "poszłem". Od razu wypaliłem "poszedłem". A ten do mnie: - blisko pan miał? - odparłem, że tak. - no to widzi pan, jak miał pan blisko, to "poszłem". A jakby pan miał daleko, to wtedy "poszedłem". 😛

EOT

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.