Skocz do zawartości

Dywagacje na temat LETNIEGO płynu do spryskiwaczy...


Jan Wronowski

Rekomendowane odpowiedzi

@KHOT Serio, chciałbym poznać jakieś rzeczowe argumenty. Używam tej instalacji ze względów akwarystycznych, możliwość spożywania jest produktem ubocznym. I od kiedy leję tą wodę, zero problemów z glonami, czy chorowaniem ryb, żadna też nie zdechła. A co do spożywania, regularnie oddaję krew, więc też mam ją badaną i wszystkie parametry w normie. Więc jak są jakieś rzeczowe powody dlaczego by takiej wody po mineralizacji nie spożywać, chętnie posłucham.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[mention=6480]KHOT[/mention] Serio, chciałbym poznać jakieś rzeczowe argumenty. Używam tej instalacji ze względów akwarystycznych, możliwość spożywania jest produktem ubocznym. I od kiedy leję tą wodę, zero problemów z glonami, czy chorowaniem ryb, żadna też nie zdechła. A co do spożywania, regularnie oddaję krew, więc też mam ją badaną i wszystkie parametry w normie. Więc jak są jakieś rzeczowe powody dlaczego by takiej wody po mineralizacji nie spożywać, chętnie posłucham.

Taka sama woda jest w butelkach wody Nestle (demi do zera i potem przez mineralizator).
Koledze chyba chodziło o czysta demi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, barto125 napisał:

A nawet jeśli by była bez mineralizatora to sądzę że i tak zdrowsza od zwykłej kranówki - filtr wstępny po 3 miesiącach ma żółto-rdzawy kolor, więc coś z tej wody wyłapuje. Minerały i tak głównie do organizmu dostają się z pożywienia/suplementów.

 

6 godzin temu, barto125 napisał:

@KHOT Serio, chciałbym poznać jakieś rzeczowe argumenty. Używam tej instalacji ze względów akwarystycznych, możliwość spożywania jest produktem ubocznym. I od kiedy leję tą wodę, zero problemów z glonami, czy chorowaniem ryb, żadna też nie zdechła. A co do spożywania, regularnie oddaję krew, więc też mam ją badaną i wszystkie parametry w normie. Więc jak są jakieś rzeczowe powody dlaczego by takiej wody po mineralizacji nie spożywać, chętnie posłucham.

A kto mówi o mineralizowanej? Stwierdziłeś, że piłbyś demineralizowaną, ponieważ "i tak jest zdrowsza", co jest ewidentną bzdurą, zaprzecza to podstawowej znajomości biologii i tego jak działa błona komórkowa w organizmach żywych. A ten rdzawy "syf", który osadza Ci się na filtrze to jony żelazowe, które po pierwsze są zdrowe, a po drugie i tak w wodę pchasz z powrotem na etapie mineralizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 11.03.2019 o 19:22, jolley napisał:

myślę, że w temacie przez chwilę może być cisza, bo kto był uważny to zakupił letni Sonax Extreme w hurtowych ilościach 😁

Nawet sobie nie wyobrażasz, jaki jestem dumny, że to ja przyszedłem z tą informacją na forum... :lol:

W dniu 5.11.2018 o 23:09, Michał126 napisał:

UWAGA UWAGA!

Tesco Katowice (Silesia City Center). Promocja najpewniej znowu "ogólnoteskowa".

ISUOm5P.jpg

CcVKPye.jpg

7tnqTda.jpg

Rezultat u mnie mógł być tylko jeden:

HWViZmo.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, jolley napisał:

Teraz tylko trzeba zrobić miejsce na zimowy i czekać na jego wyprzedaż 😄

Aż takich ofert nie ma co się spodziewać, bo cena letniego Sonaxa w Tesco i tak była razy dwa względem tego, co powinno być, ale jeżeli pokażą się dobre jakościowo płyny w cenie 15 zł za 4 litry, to będzie się opłacało wziąć. 🙂 Na myśli mam Autolanda czy Sonaxa Xtreme (który jednak zdaje się popsuć).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Kiedyś była taka dyskusja w tym wątku, że Würth po jakimś czasie po rozcieńczeniu zaczyna walić g*wnem. Aż takiego smrodu to nie zaobserwowałem, ale rzeczywiście coś jest nie tak. Do tego na baniaku robią się takie szare farfocle. Ale okazuje się, że z jagodowym Nigrinem (który jest rozcieńczalny 1:4, a nie 1:100) jest tak samo, tylko o wiele gorzej - w baniaku zrobiła się taka szara kulka nie wiadomo czego i ma zapach zawilgoconej piwnicy, a Sonax Xtreme rozcieńczony rok temu i wlany dwa tygodnie temu również podjeżdża zawilgoconą piwnicą, tylko wizualnie się nie zmienił. Ciekaw jestem - czy tylko ja obserwuję takie zjawiska?

A pomyślałem o tym dlatego, że niedawno zauważyłem na gotowych płynach Autolandu informację, że mają konserwant zapobiegający namnażaniu się bakterii legionella, które powodują tzw. chorobę legionistów. To jest ciężka choroba o bardzo wysokiej śmiertelności, a w Anglii dowiedziono, że te bakterie mogą namnażać się w zbiorniku na płyn do spryskiwaczy, jeśli stosuje się czystą wodę. Nie wiążę jednego z drugim, ale pomyślałem przez to, że to, co powstaje po rozcieńczeniu koncentratu z wodą, również może być szkodliwe dla zdrowia.

Jeśli miałoby się okazać, że to rzeczywiście powszechne i potencjalnie szkodliwe, to zrezygnuję z koncentratów. W fabrycznie zamkniętych opakowaniach z gotowymi płynami (głównie Sonax Xtreme) nic takiego nigdy się nie stało. Nie dotyczy to również płynów zimowych - niezależnie czy z koncentratu, czy gotowych.

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Michał126 napisał:

Kiedyś była taka dyskusja w tym wątku, że Würth po jakimś czasie po rozcieńczeniu zaczyna walić g*wnem. Aż takiego smrodu to nie zaobserwowałem, ale rzeczywiście coś jest nie tak. Do tego na baniaku robią się takie szare farfocle. Ale okazuje się, że z jagodowym Nigrinem (który jest rozcieńczalny 1:4, a nie 1:100) jest tak samo, tylko o wiele gorzej - w baniaku zrobiła się taka szara kulka nie wiadomo czego i ma zapach zawilgoconej piwnicy, a Sonax Xtreme rozcieńczony rok temu i wlany dwa tygodnie temu również podjeżdża zawilgoconą piwnicą, tylko wizualnie się nie zmienił. Ciekaw jestem - czy tylko ja obserwuję takie zjawiska?

A pomyślałem o tym dlatego, że niedawno zauważyłem na gotowych płynach Autolandu informację, że mają konserwant zapobiegający namnażaniu się bakterii legionella, które powodują tzw. chorobę legionistów. To jest ciężka choroba o bardzo wysokiej śmiertelności, a w Anglii dowiedziono, że te bakterie mogą namnażać się w zbiorniku na płyn do spryskiwaczy, jeśli stosuje się czystą wodę. Nie wiążę jednego z drugim, ale pomyślałem przez to, że to, co powstaje po rozcieńczeniu koncentratu z wodą, również może być szkodliwe dla zdrowia.

Jeśli miałoby się okazać, że to rzeczywiście powszechne i potencjalnie szkodliwe, to zrezygnuję z koncentratów. W fabrycznie zamkniętych opakowaniach z gotowymi płynami (głównie Sonax Xtreme) nic takiego nigdy się nie stało. Nie dotyczy to również płynów zimowych - niezależnie czy z koncentratu, czy gotowych.

U mnie to samo bylo z wurthem, ale uwaga, lepiej. tydzien temu stalo sie to z Sonaxem extreme. Rozrobiony z woda demineralizowana 50ml/4l wody, bańka szczelna, stał max miesiąc. ogromny glut ktory ledwo dało sie wylać z bańki.

 

Jutro chyba jade szukac gotowego extreme do tesco, koncentrat zostawie na zime jako booster i koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, też ostatnio miałem dziwną sytułacje z koncentratem od sonax'a. Rozrobiłem sobie 5l wody demineralizowanej z wyżej wspomnianym koncentratem sonax extreme i po wlaniu połowy do zbiornika w aucie, te pozostałe 2,5l woziłem w bańce w bagażniku, po kilku dniach, chciałem dolać reszte ale po odkręceniu korka strasznie zaśmierdziało. Co sie okazało to ten płyn tak śmierdział. Chyba trzeba kupować gotowce... Ale w takim razie jak oni to robią, że ich gotowy płyn nie jest dobrym środowiskiem dla tych bakterii ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, też ostatnio miałem dziwną sytułacje z koncentratem od sonax'a. Rozrobiłem sobie 5l wody demineralizowanej z wyżej wspomnianym koncentratem sonax extreme i po wlaniu połowy do zbiornika w aucie, te pozostałe 2,5l woziłem w bańce w bagażniku, po kilku dniach, chciałem dolać reszte ale po odkręceniu korka strasznie zaśmierdziało. Co sie okazało to ten płyn tak śmierdział. Chyba trzeba kupować gotowce... Ale w takim razie jak oni to robią, że ich gotowy płyn nie jest dobrym środowiskiem dla tych bakterii ? 

Konserwanty albo jakieś alkohole (w skladzie kosmetykow czesto jest np. Benzyl alcohol
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Od dłuższego czasu używałem zarówno zimą jak i latem tylko płynów do spryskiwaczy Sonaxa extreme, różnica taka że w lecie miałem koncentrat co sam rozrabiałem z wodą demineralizowana. Ostatnio w trasie mi się skończył płyn a że byłem przejazdem w Carrefour i tam był tylko Autoland Psik Psik z tym konserwantem zapobiegającym rozwojow bakterii z rodzaju "Legionella". Zapłaciłem za niego całe 9zł, powiem że jestem z niego zadowolony. Co ciekawe na bokach szyb gdzie wycieraczki nie sięgają nie zostaje tyle białego nalotu, jaki pozostawiał letni sonax z koncentratu. Następnym razem kupię letniego sonaxa ale w butli i porównam.
@Michał126 Ty jesteś spec od płynów do szyb powiedz mi sonax letni z butli zostawia mniej nalotu na bokach szyb niż koncentrat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie wiem jak to wytłumaczyć, ja przerobiłem jakieś 2 litry koncentratu i problemów z glutem nie miałem. Co do zbierania brudu i robaków to nie wypowiem się, bo to kwestia bardzo subiektywna natomiast jeżeli już, to lepiej chyba mieć trochę więcej robaków na szybie (gdzie i tak nie ma szans by wszystko ściągnąć wycieraczkami), niż białe zacieki na pół samochodu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Białe zacieki to masakra a przede wszystkim jak ktoś ma spryskiwacze lamp a nie chce kombinować z kodowaniem albo wyłączania świateł do spryskiwania szyb, to robi się problem. 

Może zróbmy listę płynów które zostawiają najmniej białych śladów. 

 

A sprawa domywania szyb to również kwestia dobrych wycieraczek bo jak już wysłużone to słabo zbierają. Podobnie sprawa wyglada jak auto już ma swoje lat i ramiona już nie dociskają do szyb jak powinny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał126 @Gardor @clavikord Od ok pół roku lecę w autach koncentratem Wurtha i jestem jak najbardziej zadowolony - dobrze zbiera robale, nie wchodzi mi żaden zapach do środka, nie pojawia się syf w miejscach gdzie nie ma wycieraczek na szybie. 

wcześniej leciałem koncentratami Sonaxa i naprawdę różnicy na tą chwilę nie widzę. 

Więc chyba dla każdego coś dobrego 👍
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kursien, jestem bardzo daleki od wymądrzania się i prób udowadniania, że Twoje spostrzeżenia w istocie nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Würth jest skuteczny, ale jednocześnie był pierwszym płynem, w którym zauważyłem czarne farfocle, zapach piwnicy, a po kilku miesiącach zapach skisa z bańki. Przy tym skuteczność ta jest wysoka, ale nie powalająca, białe ślady też są i ogólnie uważam, że nie jest to taki Święty Graal, jakim się go przedstawia. Dużo bardziej pasuje mi gotowy Sonax albo Orlen Nano - skuteczność również bardzo wysoka, farfocli i skisa brak, fajne zapachy, bezpieczeństwo.

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.