Skocz do zawartości

Odkrycia i rozczarowania 2020 roku


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim,

wpadł mi do głowy taki pomysł na stworzenie tematu w którym podzielilibyśmy się produktami które nas pozytywnie zaskoczyły lub rozczarowały w roku 2020. Mniej-więcej miałem taką wizję na to:

Produkty które pozytywnie zaskoczyły:

  • produkt x - komentarz dlaczego pozytywnie zaskoczył, lub po prostu dlaczego się podoba,
  • ...,

Produkty które okazały się rozczarowaniem:

  • produkt y - komentarz dlaczego rozczarował, lub komentarz dlaczego się nie podoba,
  • ...,

nie muszą to być produkty które miały premierę w tym roku, to mają być nasze odkrycia 2020 roku, jak ktoś w tym roku odkrył Colli 476 to śmiało dodawać go do listy. A więc, zacznę:

Produkty które pozytywnie zaskoczyły:

  • CleanTech Inside Cleaner - mój pierwszy interior cleaner (ale nie jedyny), był moim punktem odniesienia dla następnych interiorów, jednak nie znalazłem jeszcze nic lepszego. Super piana, zapach nie męczy, wystarczająca siła czyszczenia (choć na szczura może być za mało). Ogólnie produkt którym się bardzo przyjemnie pracuje i który przyśpiesza pracę przy wnętrzu.
  • CarPro Reset - ooo jak mi się przyjemnie tym szamponem myje, cudowna piana, totalna poducha pod rękawicą, wydajność, kupiłem samplerka 50 ml, ale już stoi 500 ml na półce, jak ktoś zna odpowiednik który jest neutralny dla wosków to bardzo proszę o info (myślałem o Gyeon Bathe)
  • Elite Detailer Detailing Foam Duo - takiej neutralnej piany szukałem, świetny zapach, super konsystencja no i bardzo wydajna 
  • RRC Tire & Rubber Cleaner - najbardziej hejtowana i wyśmiewana firma z chemią do auta? Chyba tak, ale wolę coś przetestować zanim będę heheszkować z ich produktów, a więc miałem kilka tire cleanerów (chyba 5) i myślę że jest to naprawdę mocny i wydajny cleaner, przy tym kosztuje śmieszne pieniądze (18 zł za litr?) używam go na zmianę z Shiny Garage, RRC zbieram pierwszy syf, potem Shiny, a czasem sprawdzę jeszcze RRC czy aby przypadkiem nic nie zostało i zdarza się że RRC jeszcze coś znajdzie po Shiny Garage rozrobionym 1:2. Czy porównywałem z ADBLem? Nie, ADBL to był mój pierwszy tire cleaner, potem kupiłem Shiny Garage i zostałem przy nim, przez długi czas nie mogłem znaleźć nic lepszego, ale RRC myślę że mu dorównał, poza tym ADBL kosztujący 45 zł za litr przy RRC kosztującym 18 zł za litr... . Przerobiłem już jakieś 3 litry tego produktu i nie, żadna felga nie zmieniła koloru, żadna z opon nie wybuchła, nie zrobił się z niej flak czy inne takie historie
  • CarPro Perl - chyba mój ulubiony dressing do opon, wydajny, super szybki w aplikacji no i super trwałość, dodatkowo można go użyć nie tylko na oponach, choć na wewnętrznych plastikach zostawiał lekkie mazy, więc no wewnątrz się nie sprawdził
  • Good Stuff Gloss Detailer - może i nie posiedzi na lakierze kilku tygodni, ale jest łatwy w aplikacji, daje super szkło, przyciąga mniej pyłu od reszty tego typu produktów które przetestowałem no i jest tani. Używam gdy chce szybko i bez większej uwagi liznąć lakier po myciu
  • Good Stuff Rims Detailer - pierwszy tego typu produkt w moim arsenale, może są lepsze, może nie, nie wiem, pozytywnie zaskoczył trwałością, ma bardzo przyjemny zapach i łatwo się go aplikuję, i tak jak wyżej jest tani, a no i super atomizer Canyon (to też można dodać jako atutu do Glossa)
  • Work Stuff Monster Drying Towel XS - mały skurczybyk który potrafi osuszyć całe auto, a wycierając szyby po myciu zostawić je bez jakichkolwiek smug, chyba magia Twisted Pile, CarPro DHydrate z tym samym splotem już czeka na przetestowanie
  • CarPro Wool Wash Mitt - przyjemność z mycia +10, uśmiech na twarzy, no po prostu trzeba spróbować wymyć auto tą rękawicą, fakt trzeba o nią trochę zadbać, ale odwdzięczy się przy myciu auta

Produkty które rozczarowały:

  • ADBL Interior Cleaner - śmierdzi, piana strasznie słaba, produkt który odbiera radość z czyszczenia wnętrza auta. Jak z siłą czyszczącą? Nie wiem, nie używam go już do mycia plastików, może mieć nawet siłę dimera przy tym być delikatny jak woda destylowana, nie lubię nim pracować i raczej do niego nie wrócę
  • CleanTech Tire and Rubber Cleaner - duszący zapach, piana z tego co pamiętam taka sobie, ale najgorsze jest to że był po prostu bardzo słaby, Shiny Garage w rozcieńczeniu 1:3 robił lepszą robotę niż koncentrat tego produktu
  • FX Protect Surface Agent - nie jest to totalne rozczarowanie jak dwójka wyżej, produkt mocny, wymywa wszystko, ale przy tym potrafi narobić hologramów na miękkim lakierze (nie, nie odkrywam nim wcześniej zrobionych hologramów), jednak potrafi zostawić taki 'film' po sobie, tak jakby nie potrafił odparować w całości, musze poprawić po nim np IPĄ 1:1. Muszę go jeszcze sprawdzić w innych warunkach, jak będzie cieplej

 

Ok, to na razie tyle, jak temat się 'przyjmie' i sobie coś jeszcze przypomnę to dodam w komentarzu

  • Lubię to 15
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może przewali się na mnie hejt na forum albo znowu zostanie usunięty post ale trudno.

Największe rozczarowanie roku:
- sponsorowane testy/opinie - jestem na forum ponad 8lat. Pamietam Stara Gwardie gdzie czekało się na test super wosku :) teraz niestety promowanie niektórych marek jest po prostu dla mnie ohydne. Produkty które przez wiele lat były sprawdzone i przetestowane na różne sposoby są obecnie odrzucane bo firma x zrobiła kolejny super produkt oczywiście ze współpraca z jakimś sklepem. Jest to bardzo dla mnie negatywny kurs na tym forum. Ja rozumiem ze patriotyzm patriotyzmem ale produkty powinny być conajmniej tak dobre jak te zagraniczne żeby je chwalić. Często te firmy maja butelki które się deformują, atomizer które padają po 2 użyciach, ale jest to znana Polska firma bardzo mocno promowana na youtubie i niektórych sklepach No to można wybaczyć. Nie nie można. Darmowe produkty to nie cały świat. Czasami warto być bardziej obiektywnym :) żeby nie było ze bez przykładów - buum na flexa, maszyny rupesa już są beee, ciagle wciskanie adbl i shiny garage

- tend w dziale twój arsenał- im więcej zakupów w miesiącu tym lepiej, kupię 30 qd marnej jakości zamiast 2 premium No bo trzeba coś wrzucić koniecznie do tego działu. Polecam czasami odczekać kilka miesięcy, kupić produkt 2-3 krotnie droższy i czasami praca będzie o wiele przyjemniejsza. To nie wyścig szczurów kto zrobi więcej zakupów :) i tak nikt Domela nie przegoni

- jeżeli chodzi o negatyw produktu to zdecydowanie odmrażacz do szyb od shiny garage który był tak zachwalany na forum. Takiego g* to ja jeszcze nie używałem. Dr marcus ze stacji benzynowej rozpuszcza lód 3 razy lepiej i kosztuje 1/2tego

- poka premium- za podejście do klienta


Teraz największy pozytyw
+ powrót w wielu przypadkach do wosków :) fajnie ze dużo osób wraca do kwintesencji detailingu :)

Jeżeli chodzi o produkty na duży plus :
+ pinacle souveran
+ zymol Carbon
+ capture the raptur
+ opryskiwacze kwazara


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Lubię to 18
  • Okay 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mi tam 🙂

 

Pozytywne zaskoczenia 2020

- BePro Tixo Tar - świetny t&g remover, bez przeszkadzającego zapachu, z idealną konsystencją, bardzo dobrą siłą działania, długością spokojnego "leżenia".

- firma CarLab - odkryta przeze mnie przypadkiem, kilka produktów mega fajnych (Inside APC bo sensownie pachnie, dobrze się pieni, nie wymaga wymywania, bardzo dobrze czyści (pierwszy produkt w moim arsenale, który kupiłem w 5l baniaku), De-Iron HD bo działa tak dobrze a nawet lepiej niż droższe preparaty, nie przysycha zbyt szybko, nie śmierdzi jajem na kilometr)

- Detailink Wax Off bo wypełnił lukę na polskim rynku i zrobił to bardzo dobrze, zarówno cenowo jak i jakościowo

 

 

Negatywne zaskoczenia 2020

- bezapelacyjnym królem jest ADBL Ceramic QD. Nadmuchany marketing o trwałości i zajebistości legł w gruzach po miesiącu.

- Infinity Wax Synergy QD - spodziewałem się po nim więcej niż miesiąc na lakierze z szybko znikającym hydro

- Infinity Wax QDX Graphene - tu też spodziewałem się trwałości lepszej niż okolice miesiąca, dobrego hydro się też spodziewałem, fajnej aplikacji się spodziewałem...... nic z tych rzeczy. Generalnie mocno zraziłem się do IW.

- CleanTech Cover podobnie jak ADBL - rozdmuchany jako zajebisty i trwały. Na razie wszystko wskazuje na to że SSW jest bardziej trwałe. Do tego problematyczna aplikacja na sucho.

  • Lubię to 4
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zszedłem do garażu i przypomniało mi się kilka produktów

 

Produkty które pozytywnie zaskoczyły:

  • Concept CHU-SOL - myślę że nic sobie nie poradzi szybciej z klejem po ciężarkach na feldze i ogólnie z wielkimi plackami smoły, do tego dobra cena
  • Opryskiwacze Marolexa - dobrze wykonane, duża ilość akcesoriów (dysze, przedłużki), możliwość zablokowania spusty do ciągłego oprysku bez konieczności trzymania przycisku i tak jakby potrafiły dłużej opryskiwać w porównaniu do dwóch Kwazarów które mam (te same pojemności)
  • TAC SYSTEM Shinee Wax - ten produkt dałbym gdzieś pomiędzy, ponieważ: pozytywnie mnie zaskoczyło to jakiego kopa daje lakierowi, maskuje, przyciemnia i jeszcze szkiełko fajne po nim jest, ale z drugiej strony liczyłem na bezproblemową aplikację, a jednak czasem lubi się trochę pomazać (może kwestia lepszego poznania produktu i innych warunków), ale ogólnie produkt raczej na plus

Produkty które rozczarowały:

  • Good Stuff Snow Foam - no cóż, jej zapach to chyba jedyny plus, nie jest najgorsza, ale po pozytywnych opiniach tu i tam liczyłem na zdecydowanie więcej
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na plus sonax actifoam energy. Skuteczna neutralna piana i jednocześnie opcja szampon. A tak to mi czterech liter nic nie urwało.

Najbardziej zawiodłem się na trochę zmarnowanym sezonie detailingowym. Grupa Lubelska cisza. Mniejsze przebiegi nie ma co myć. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo tanich produktów mnie zaskoczyło w tym roku nie koniecznie to jakieś turbo przełomowe odkrycia ale dla mnie są ok. 

Turtle wax Seal&Shine (po naszemu to chyba wosk syntetyczny hydrofobowy)  - mistrz. Nie idzie tego niczym zabić. Za wiele nie wnosi ale zabezpiecza na mistrzowskim poziomie. 

Allegrini go go insect - Nigdy nie zawodzi. Jak ktoś mówi że można pianą zmiękczyć owady to nikt nie zamierza tego podważać ale to taka teoria jak można by większość rzeczy umyć APC i po co komu dedykowane środki. 

Optimum no rinse - uważam że każdy powinien spróbować mycia no rinse. Przeliczając butelkę litrową w porównaniu do konkurencji to wcale nie wychodzi tak drogo (chyba rozważę zakup baniaka 3800). Wiem że jest już dawno ale dopiero nie dawno się ' przełamałem' do suchego mycia.

Cleantech inside cleaner - ma moc. Robi co trzeba. 

Prostaff tire coating - połysk gumy, dodać do tego jeszcze nienaganną trwałość mamy dressing prawie doskonały (prawie gdyby tak nie ciągnął syfu). W sumie do najtańszych nie należy.

Koch PW (Protector Wax) - kupując butelkę litrową koncentratu stosując jako hydro wosk prawdopodobnie nigdy się tego nie wykorzysta zważywszy na nie kiepska trwałość poprostu psiknietą 2x na panel mgiełką i spłukanie wodą. Przeliczając to na wydajność to jakiś kosmos.

Rozczarowania

Tac system shinee wax - wyhypowany produkt. Nic nie wnosi kompletnie jak dla mnie. Testowany wielokrotnie. Ani hydro ani zabezpieczenia i przede wszystkim połysk marny. 

Fw paradise gloss - zbyt mało cena / jakość, chociaż wosk bardzo poprawny. 

 

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pozytywne zaskoczenia 2020

+ Meg's Hybrid Ceramic Wax: krople, trwałość, wygląd, śliskość, zapach - aplikacja mogłaby był łatwiejsza, ale mam już swój sposób na niego 🙂
+ Artdeshine Bio Nano Pro, H2S-0, - za genialną śliskość i łatwość aplikacji, zbieranie wody
+ Artdeshine Graphene detailer - bardzo fajnie czyści, śliskość
+Tac System Shinee Wax - wygląd na duży plus, śliskość po aplikacji, łatwość aplikacji nawet przy dużej wilgotności i temperaturze w okolicach 1C (chociaż początkowo miałem problemy z łatwością aplikacji)
+ Shiny Garage Icy - zwykły, bezproblemowy QD - w czasach wszechobecnych QW i boosterów wyróżnia się łatwością aplikacji, samoistnym odparowywaniem - wymierający gatunek
+HoW Diamond - fajny, przyjemny wosk. Podoba mi się w nim to, że jest inny od Sapphire - nie przyciemnia, ale fajnie oblewa auto szkłem. Banalny w aplikacji.
+Duragloss #751 - bardzo przyjemny płyn do szyb z NW. Imho dużo lepszy od Polskich wynalazków...
+ Good Stuff Show Detailer - zapach I o dziwo sposób aplikacji (aplikatorem mikrofibrowym) + śliskość. Lubię smarować auta woskami, a ten qd daje tego namiastkę.  
+ Meguiar's New Ultimate Spray Wax - klasyka w udoskonalonej odsłonie. Do tego fajna butelka, super atomizer, banalność aplikacji, śliskość. Produkt w stylu "army proof" - nie da się go źle użyć 😄
+ Ultima Waterless Wash - po Pinnacle Waterless Liquid gloss cośtam i Wolfgangu Uber - mój trzeci ulubiony Waterless. Fajny świeży zapach, łatwość zbierania kurzu i docierania.
+ autorska mieszanka SSW i Wolfganga - wszystkie zalety SSW + śliskość i połysk Wolfganga. Dzięki niej wreszcie zacząłem lubić SSW 🙂
+ ADBL WaXOne - dowód na to, że można zrobić fajny, smarowny, wosk bez sztucznego pompowania ceny i tworzenia aury "wyjątkowości"
+ Soft99 Luxury Gloss - bardzo przyjemny, dający fajny efekt qd. Do tego jakość butelki i atomizera na duży plus.
+ fibry Waxpro mango i purple - tanie, fajna długość włosia (ani nie za krótkie, ani nie za długie), cena, nie wyciągają się kłaczki



Rozczarowania:
- zapachy shiny garage - miałem 4, wszystkie oddałem - żaden mi się nie spodobał. 

- chyba Adbl Ceramic qd - jakoś nie porwał mnie niczym, zapach też jakoś nie przypadł mi do gustu
- Binder Premium Hydrophobic Wax - ogólnie produkt fajny - ale według mnie jest to po prostu rozcieńczony CP Reload - stąd jestem zawiedziony
- Meguiars #7 i FK#303 Foam Glaze Pad - koronny dowód na to, o ile obecne produkty są lepsze niż te sprzed 10 lat.

- chesmotion Spray Wax - krople żenada, zapach przypominający rozpuszczony na słońcu sorbet pomarańczowy - jakoś mnie nie porwał zupełnie ten produkt.

 

Z grubsza to tyle 😄 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkty które pozytywnie zaskoczyły:

Water Gold

Koch F6.01 

Ultimate Whell Cleaner

Kwas do felg od Tenzi.

Neoxal Reload

 

Produkty które okazały się rozczarowaniem:

ADBL Hybrid Glass

ADBL Black Water (ze względu na opakowanie, atomizer, że... nadal źle)

ADBL Ceramic QD

ADBL Frost Eater.

ADBL Whell Warrior czy jakoś tak - ta szczotka do felg.

 

To nie żaden hejt na ADBL. Po prostu kolejny raz chciałem zaufać tej firmie i się kolejny raz zawiodłem.

 

No ale ja nie jestem takim fanatykiem co miesięcznie po 5 i więcej produktwó kupuje. Tylko to co potrzebne do utrzymania moich aut.

 

 

Nie produkty, ale rozczarowało mnie podejście moderacji i administracji do użytkowników oraz do tego jak bardzo dużo zasobów forum zjada po aktualizacji (słaba optymalizacja).

  • Lubię to 2
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POZYTYWNIE:

  • CarPro Elixir i jego tańszy brat czyli mix ECh2O+Reload+H20 - do ciemnych lakierów idealne - zależało mi na efekcie wow na ciemnych lakierach bez korekty i nic lepszego póki co nie znalazłem. Mix spokojnie daje radę, trwałość jest zadowalająca, aplikacja na plus.  
  • ADBL Synthetic Spray Wax - "Lukeu, poleć mi jakiś wosk" - polecam SSW i jestem spokojny o efekt, aplikację i efekt po "zmoczeniu" auta. Sam też leję to na jasne lakiery, bo podbija szkiełko i siedzi jak zły. Do tego ta aplikacja na mokro - bajka. 
  • PolishAngel Presto Detail -dla mnie wyjątkowy QD do podbijania wosków naturalnych z najwyższej półki. Jak sam się przekonałem łatwo przygasić porządny wosk. Banalnie się aplikuje i jak to siedzi na Zymolu, coś pięknego. Pływajace gluty wosku i typowo "woskowy" zapach - lubię ten klimat 😉 
  • Tenzi Alux - tani jak barszcz, a nawet w dużych rozcieńczeniach rozpuszcza mocny brud rewelacyjnie. Do regularnie czyszczonych felg niepotrzebnie mocny, jednak do aut po dużych trasach z zapieczonym brudem nic z lepszym współczynnikiem jakość/cena nie znalazłem. 
  • CarPro ECh20 i Wolfgang Uber Rinseless Wash - postawię je na równi mimo, że trochę się różnią. Gdybym musiał ograniczyć arsenał do minimum to jest absolutne must have. ECh2O można zrobić całe auto od opon, przez lakier jako qd i waterless wash a na plastikach, skórach i szybach kończąć - GENIALNY produkt. Wolfgang podobnie, dla mnie nawet łatwiejszy w użyciu na lakierze z mega szkłem i kroplami. Do tego cena tych produktów w gotowych rozcieńczeniach - połowa polskich giga nowości jest wciągana nosem przez 1:10 tych dwóch mocarzy. 
  • ADBL Black Water - atomizer pada, trwałość nie powala. Więc czemu tutaj jest? Cena, mega szybka aplikacja na mokro i efekt. Zarzucam często na swoje auto "przedłużając" efekt trwalszych braci i wrzucam na auta znajomym. Po długiej trasie w deszczu i tak mocniejszego (a co za tym idzie drogiego) dressingu zwykły Kowalski już nie widzi, więc BW spokojnie daje radę po szybkim myciu.  
  • CarPro Perl - droższy i lepszy Black Water. Łatwość aplikacji na mokro jednak jeszcze lepszy efekt i dużo lepsza trwałość. Warto mieć je oba i uzupełniać. Żelowe dressingi u mnie ostatnio leżą i się kurzą. PS Jak to CarPro jest mega uniwersalny i można wrzucać na prawie wszystko. 
  • WOSKI - mega się jaram na ich punkcie. Trochę się zafiksowałem przez chwilę na punkcie szybkich powłok typu Moonlight, jednak to był błąd. Zapach, przyjemnosć aplikacji, efekt a nawet krople - woskom niczego nie brakuje 😉 "A duże przebiegi?" - ktoś powie. Jeśli jesteś czynnym forumowiczem to lepiej poświęcić 3h raz na 2/3 miesiące, zrobić dekontamincację, szybki cleaner i położyć wosk niż wdychać opary powłok próbując je co chwile oddtykać i doszukiwać się błędów aplikacji. Jakie te woski? No właśnie to jest najlepsze - trzeba testować 😄 Dla mnie mega sprawą było położenie Zymola Glasura na HDC, jednak już kolejne perełki czekają w kolejce 😉
  • i tak ogólnie: droższe akcesoria i sprzęt - jak to mówił  Ojciec Chrzestny mojej pasji Detailingu @ktm950 "jak masz coś kupić to kup z najwyżej półki i miej spokój" - po kilku latach w branży podpisuję się pod tym rękami i nogami. Od wosków, przez qd na ręcznikach i maszynach kończąc. 

NEGATYWNIE:

Tu tak ogólnie. Nie mam konkretnych przykładów, bo pomimo pełnej szafy kosmetyków szanuję swoje pieniądze i nie kupuję nowości - zwłaszcza polskich producentów. Straciłem do nich zaufanie. Mają oczywiście dużo udanych produktów w dobrych cenach, jednak ciągłe (niedopracowane) nowości, nieuzasadnione ceny, ciągłe zmiany etykiet i opakowań, beznadziejne atomizery i to czego nie lubię najbardziej czyli LIMITED EDITION sprawiają, że straciłem chęć testowania. Nawet testy innych użytkowników w połowie przypadków są nieobiektywne, bo za darmo to głupio coś powiedzieć mimo, że nie widzę efektu. 

 

  • Lubię to 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Produkty które pozytywnie zaskoczyły:

ADBL Bubble Maker - nie ma co opisywać bo już na jego temat było napisane sporo, dla mnie produkt obowiązkowy i najlepszą rekomendacją niech będzie to, że kolejne 2 butelki trafiły do mojego arsenału.

Detailink Quick Show Spray - KOT ! Klasyczny spray&wipe nadający świetnego szkiełka. Jak na QD niezła trwałość a i przywieranie kurzu ma na dobrym poziomie. Ciągle w testach ale zdecydowanie mój ulubiony QDek.

ADBL Hybrid Glass - Dodatek NW mnie akurat mało interesuje za to mycie szyb od wewnątrz to poezja, świetna śliskość i w końcu produkt, który nie wyciąga włosów z fibr.

Produkty które okazały się rozczarowaniem:

Angelwax AG - wosk do srebrnych lakierów. Wylądował tutaj za aplikację, tragiczna, trudna, wkurzająca. Nie chce mi się pisać jeszcze raz tego samego co było w odpowiednim temacie.

Bilt hamber Auto Wash - trafia tutaj tylko ze względu na jego właściwości antykorozyjne a raczej ich brak, mimo zapewnień producenta. Co nadal nie zmienia faktu, że jest to świetny szampon i mega wydajny. Tylko warto "przyprawić" go np. ADBL BM.

ADBl Ceramic QD - rozczarowanie chyba jak u każdego z nas. Miała być konkurencja dla CCWG a okazało się, że nie ma do niego startu. Chociaż jeśli chodzi o kwestię aplikacji to było jak dla mnie całkiem spoko.

Bonus:

Detailink Double Foam - nie chciałem umieszczać go w zaskakujących produktach ale do rozczarowań też nie pasuje. Zatem pół na pół. Świetne właściwości domywające stosując go jako oprysk, równie dobry jako szampon. Bardzo fajny, intensywny zapach. Niestety na minus wydajność. Tutaj mały apel do @DETAILiNK - może da się coś poprawić w tej kwestii ? Tylko to do poprawy i będę uszczęśliwiony.

 

 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ADBL-Bubble maker za inhibitory korozji. Wydaje mi się że zwiększa poślizg ale to mogę się mylić 

Bilt Hamber Auto Wash oraz Auto Foam - Świetne właściwości myjące, wysoka koncentracja, inhibitory korozji, bezpiecznie dla powierzchni

Detailink Double Foam oraz Acid Wheel Cleaner - Pachnące, bezpieczne, inhibitory korozji. Często dodaje Double Foam do zestawu Bilt Hambera żeby pachniało przy myciu

Perfumy Fresso- trwałość/cena/jakość. Wszystkie dla mnie pachną przyjemnie 

Mckees Coating Prep Polish - aplikacja, docieranie - rewelacja. Ogarnął nawet szyby wewnątrz 

ADBL Hybrid Glass- do wnętrza sztos, sliskość, brak smug, nie wyciąga włosków 

Mycie bez spłukiwania- Dodo, Wolfgang, Optimum. Wszystkie szampony używam na zmianę, szybko czysto, przyjemnie. 

Prostaff Tire Coating- po ponad miesiącu nadal satynowy efekt, odpycha wodę rewelacyjnie, domywanie opon bardzo dobre 

A teraz na minus 

Cleantech Cover- dla mnie to zwykły qd który bardzo dobrze podbija sliskość oraz połysk. Bardzo słaba odporność na chemię, trwałość jak na "quick coat" żadna. Straszny lep na syf 

Zapachy Foen- Jack pachnie powiedzmy że dopuszczalnie. Black, Her&His... Więcej nawet nie kupiłem, dla mnie smród totalny, ostry powiew alkoholu.

Ogólnie rok 2020 jak dla mnie był udany pod względem detailingowy 👍

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też swoje 3 grosze wtrącę, ale wymieniam chyba tylko najważniejsze bo tak musiał bym tu listę zrobić:

 

POZYTYWNIE:

SONAX ENERGY - jak na neutrala bdb domywanie, wydajność, bdb z oprysku, fajnie dostaje kopa z APC Koch GS, no jako szampon - petarda (chyba koniec szukania idealnego szamponu, FW idzie w odstawkę), katowałem cały 2020 po rekomendacji tego co mało robi a dużo gada @D@ViD, na wiosnę 2021 wlatuje 5 litrowy worek

Tenzi EnJee - tani, wydajny, ogarniesz: felgę, oponę, nadkole, z takich all in one to mój ulubieniec, mocny ale z BM jest OK, fajnie z oprysku i z pianownicy

Grass Detail RE - odtłuszczacz z zasadą działania jak BDB QD - PPZ, fakt zapach po czasie męczy

BH Finis Wax - przyjemna praca, look, trwałość badamy i nadal siedzi (chyba to będzie moja pierwsza duża puszka  którą kupię na nowy 2021 sezon)

FUNKY WITCH Zig-Zag - nareszcie wjadę nim w małe słoiczki

Mikrofibra NANO z allegro - tania, dwustronna, trwała, dobra do qd, iqd, IPY itp.

 

NEGATYWNIE:

KOCH AS - nie wiem co Yankesi widzą w tym szamponie, ani super piany ani  super poślizgu, źle wydana kasa, ciekawe co @Domelpowie o nim (próbkę już ma)

CT Cover  - naciągana trwałość i lep na muchy tzn. syf, fakt jest połysk i mega śliskość i na tym koniec moich achów i ochów

PROSTAFF Microfiber Glove - sypała się jak choinka na trzech króli, skończyła jako zabawka mojego labradora

 

PÓŁ na PÓŁ:

DetailInk Double Foam - nie kupiła mnie jako szampon i piana, wydajność, ale z oprysku robi robotę, (DI liczę, że w 2021 coś tam poprawicie)

 

 

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
W dniu 28.12.2020 o 19:33, Slade00 napisał:

FX Protect Surface Agent

O której wersji wspominasz ? V1 to dramat totalny - ale V2 to chyba najlepszy wymywacz jaki miałem rękach od lat. Sprawdź etykietę o której wersji piszesz. V2 poprawili diametralnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
W dniu 28.12.2020 o 19:33, Slade00 napisał:

jednak potrafi zostawić taki 'film' po sobie, tak jakby nie potrafił odparować w całości,

V1 zostawiał takie cuda po sobie, białą "mgłę". Dla mnie to był fatalny produkt. Natomiast V2:

15 minut temu, Slade00 napisał:

ponieważ używałem go w mocno jesiennej temperaturze i wilgotność

...u mnie w każdych warunkach działa bez zarzutu. Na chwilę obecną numero uno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozytywne zaskoczenie: 

1. Meguiar's Ultimate Compound - w połączeniu z żółtym NATem mega fajnie wyciął rysy na białym Leonie, przy czym na pewno mniej zapychał pada w porównaniu do EX 0406;

2. Binder Ultimate Tire Coating Wax - na chwilę obecną numer 1 jeśli chodzi o dressing do opon - trwałość, wykończenie na mega +

3. Detailink - Acid Wheel Cleaner plus - świetny kwasik do felg z inhibitorem korozji - domywanie na wysokim poziomie, piana  no i nie męczący zapach;

4. Detailink- Leather Quick Detailer - qdek do skór  delikatnie czyszczący i z fajnym zapachem. Super produkt do bieżącego przecierania skór;
5. Prostaff CC Water Gold- tu chyba nie trzeba się rozpisywać  🙂  

6. CARPRO Eraser - numer jeden w chwili obecnej jako odtłuszczacz przez położeniem powłoki.  Przyjemny zapaszek 

Negatywne zaskoczenie:

1. Cleantech - Tar& Glue - smród, smród i jeszcze raz smród. Zarzucałem go na myjni bezdotykowej i tak śmierdział, że nie wyobrażam sobie aplikować go w zamkniętych pomieszczeniach

 

 

  • Lubię to 3
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pozytywów 🙂

Pierwsza maszynka i pierwsza powłoka.

Oba miłe zaskoczenie. Praca maszyną, z głową, jest fajna, nic nie popsułem 😉 Powłoka wpadła na koła i robi na nich mega robotę. Samo nakładanie mniej problematyczne niż wosku (ADS wheel).

Jeszcze jedno negatywne zaskoczenie: Lubiany na forum cleantech interior. Lepi się na ręczniku i nie sprawia wrażenia czystego, bez wymywania. Nie wypsikałem nawet połowy butelki i zepsuł się triger. Nie mówię, że zły produkt, słabe moje z nim doświadczenie ogólne.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ Prostaff Water Repellent For Windshield 240days - aplikowana z początkiem lipca 2019 na całe auto po 1 warstwie. Na szybie przedniej i tylnej umarła latem 2020 (czyli dużo więcej niż producent gwarantuje), na bocznych siedzi do dzisiaj i ma się bardzo dobrze.

+ Flex PXE 80 - za mnogość konfiguracji: jako DA, rotacja, kilka wielkości talerzy, dostępne przedłużki. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym jak sobie radzi podczas pracy.

+ RRC Tire Cleaner  - jak za te pieniądze cena/jakość/ilość nie znajdziemy chyba nic lepszego. Spokojnie może konkurować z droższymi produktami.

+ Good Stuff Glass Cleaner - skuteczny w działaniu, przyjemny zapach winogron.

+ FX Protect Interior dressing - bardzo przyjemny zapach, aplikacja dziecinnie prosta, deszcz mu nie straszny, dobre matowe przyciemnienie. 

+ Carpro Hand Wash MF - po prostu uwielbiam nią myć auto. Używana dobre kilka mieisęcy bez prania, a włókno nadal miękkie. Bardzo dobrze leży w dłoni, czuję że pewnie mi się ją trzyma.

+ Carpro Elixir - no cóż, efekt po użyciu - szczęka mi opadła. Bez problemu wytrzymuje 3 mycia.

+ ADBL Snowball - zapach, jak chyba w większości produktów ADBL-a kozak. Szampon budżetowy ale naprawdę dobrze się pieni i ma dobry poslizg. Bezpieczny dla wosków. Dla mnie numer 1 do bieżącego mycia.

+ Concept Chu Sol - chyba jedyny środek, który szybko radzi sobie z klejem po odważnikach na felgach.

 

- żółta gąbka NAT - 2 szt. się zapadły podczas pracy. ADBL wytrzymał dużo gorsze traktowanie, a jest w tym samym przedziale cenowym

- Good Stuff APC - bardzo słabe APC. Zdecydowanie przegrywa z Koch GS czy nawet z Shiny Garage All Around APC (gdyby nie ten duszący, chemiczny zapach). Jedynym plusem GS jest przyjemny zapach zielonej herbaty.

- Work Stuff Storm - włókno po 2 myciach auta jest już tak sztywne, że należy rękawicę uprać. Poza tym mankiet zaczął się pruć po chyba 4 myciu (w każdym bądź razie zaraz na początku).

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na plus:
Szampon premium Binder - cudowny zapach, wysoka koncentracja, fajna piana i poślizg

Piana z chemotion - lekka zasada, domywanie fajne, z pa ładuje 1:15, 1:20 i nie mam zastrzeżeń

Dressing tyre coat z carchemu - wykończenie rozwaliło mi oczy, coś pięknego, kładę go na wszystko

Qd rims z good stuff - coś pięknego, aplikuję go na mokro, krople jak po powłoce, wytrzymałość przyzwoita, domywanie na bardzo wysokim poziomie

Dressing do opon z poorboys - traktuje go jako odświeżenie do mocniejszych zawodników po 2 - 3 myciach, zapach przyjemny

Woski do skóry z kecav - coś fantastycznego

Wosk z deturner na jasnym lakierze mazdy wyciągnął takie ziarno, że nie mogłem uwierzyć, dodatkowy plus za opakowanie i aplikację

Na minus:
Qd heisenberg - głównie za zmianę koloru, krople średnie, traktuje go jako osuszacz na myjni. Gdyby zrobił coś takiego inny producent...

Darknshine z fw - niczym mnie uwiódł


Zapomniałbym dodać na mega plus:
Tania pianownica z polskiego portalu aukcyjnego - marolexa sprzedałem, bylem zawiedziony. Konieczność dobierania miliona steżeń, aby piana była zadowalająca, była na tyle męczącą, że postanowiłem pozbyć się tego sprzętu.
A w tej taniej, czego bym nie wlał, to leci piana. Ewentualnie reguluję sobie jedynie wkładką spieniającą, jeżeli potrzebuje bardziej suchej lub wodnistej piany.
Mam 3 i zastanawiam się czy nie kupić kolejnych 3 na zapas :)
Idealnie sprawdzają mi się przy myciu kół i do pedzelkowania zakamarków, emblematów, nadkoli, itp.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka
 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość produktów, które mógłbym zamieścić w kategorii "+", posiadam dłużej, niż od bieżącego roku.

Z moich kilku rzeczywistych "nowości", które posiadłem w 2020 r., na "+" mogę zaliczyć:

- maszynę planetarną Makita DPO500Z - przy trzech aku można pracować bez przerwy (ładowanie jednego to od ok. 45 min. do godziny czasu, a czas pracy na aku - ok. 30 minut), moc w trybie planetarnym niesamowita (porównywalna z typową rotacją), cięcie podobne do rotacji, a możliwość wykończenia - jak przy pracy DA. Tryb DA średni - właściwie sprawdza się przy 2-3 najwyższych biegach.

- Griot's Garage Best Of Show Spray Wax i Detailer - zapachy świetne, łatwość pracy świetna, efekt optyczny świetny (podbicie połysku, głębia), trwałość większa, niż się spodziewałem. Tak mi się te produkty spodobały, że nabyłem na zapas kolejne butelki, aby mi ich zbyt szybko nie zabrakło... Generalnie z posiadanej chemii GG jestem bardzo zadowolony - najmniej chyba ze Speed Shine Detailer, gdyż to taki typowy QD, praktycznie nic nie dodający od siebie na zabezpieczonej powierzchni.

- ADS Graphene Detailer - bezproblemowy, przyjazny QD, dający przyjemne szkiełko.

- Meguiar's Hybrid Ceramic Wax - dłuugo się wahałem, czy warto zasilić nim swój arsenał (opinie w sieci były różne). W końcu się przełamałem i... Świetny produkt, gdy opanuje się aplikację "na sucho", bez spłukiwania. Trwały, dodaje niezły poziom szkiełka, wydajny... 

 

Na "-" zaliczę:

- Good Stuff Interior Cleaner - przez dodatek zapachowy, który powoduje, że produkt wydaje się być klejący (jakbym sokiem próbował czyścić wnętrze), przy jednoczesnej słabej skuteczności czyszczenia.

- MW Heisenberg QD - taki nijaki QD, niczym się nie wyróżniający i niewiele dający... W podobnej cenie można znaleźć wiele ciekawszych QD, lub używać wody.

Pozostałe produkty, które trafiły do mnie po raz pierwszy w 2020 r. nie wyróżniają się na plus, lub minus na tyle, aby o nich wspominać...

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update nie robię ale dodam tu, że na DUŻY PLUS:

DETAILINK Acid Wheel Cleaner Plus - jak na kwas przyjemny nie męczący zapach, robi robotę, i ma to co V1RU$y lubią najbardziej podczas pracy - PIANKA przy czorchaniu pędzelkiem  jak marzenie, @DZIADZIAwie OCB ! Taki Tenzi Rollex przy nim jest totalnie bez emocji i przyjemności, a praca przy furze ma mnie relaksować i odprężać. Tu @DETAILiNKmacie PLUSa.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem kilka produktów Detailink na black friday, między innymi też ten kwasik do felg, nie dodałem go do pozytywnego zaskoczenia, czy rozczarowania, bo przy ogarnianiu felg zimowych Cleantech clean wheel robił lepszą robotę, ale kwas od Detailink faktycznie przyjemniejszy w pracy, super piana i brak duszącego zapachu gdzie przy Cleantechu trzeba było wstrzymywać oddech. Jedno użycie to za mało by ocenić produkt, ale po prostu to co wyżej napisałem rzuciło mi się w oczy i nos. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na plus:
CP Elixir, za mega śliskość i fantastyczny look. Do tego aplikacja zawsze była bezproblemowa.

McKee's 37 Coating Prep Polish - bardzo dobry cleaner, szybko się nim pracuje i jest wydajny.

GS Interior Cleaner - przed nim czyściłem środek rozrobionym APC. Za zakupem przeważył brak piktogramów i naturalne ph, bo w samochodzie jeździ dwójka dzieci. Mam wersję malinową, zapach mi się podoba faktycznie pachnie jak sok, ale za to naturalny. Mi pasuje, zresztą szybko się ulatnia. Siła czyszczenia dobra, w komorze silnika naprawdę dawał radę i w porównaniu do rozrobionego Advanced APC od Excede nie zostawał w tyle. Nie trzeba go wymywać to i mniej pracy. Pod pędzlem się pieni, może nie jak APC ale wystarczająco. Chociaż przeważnie psikam na fibrę i ścieram;)
Na koniec Soft99 Fusso Coat Speed & Barrier - bardzo fajny qd, którym podbijałem Fusso w okresie zimowym. Rozprowadzenie, dotarcie i wygląd lakieru po, naprawdę klasa!

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.