Skocz do zawartości

Zakup nowego samochodu


vanquisz

Rekomendowane odpowiedzi

@marcin8511, jeżdżę teraz Octavią, ale 1.6 TDI. Auto jest solidne i jak na segment C - ogromne; moim zdaniem na wyróżnienie zasługują przede wszystkim ergonomia wnętrza i bardzo przyzwoite wyciszenie, odpowiada mi też prowadzenie tego auta. Mimo to wybrałbym na Twoim miejscu Golfa Varianta. Jest lepiej wykończony. Do tego wizualnie dużo bardziej mi się podoba (zarówno na zewnątrz, jak i w środku) - no ale to już kwestia niemierzalna. 😉

Na duży plus obu aut na pewno bardzo powolna utrata wartości. Ta Octavia którą jeżdżę jest z kwietnia 2017 roku i ma przejechane 128 tys. km. Wersja podstawowa (Active) z kilkoma dodatkami. No i jest warta ok. 42-44 tys. zł. Rozważam poważnie dlatego wykup z leasingu w przyszłym roku w celu dalszej odsprzedaży, jeśli leasingodawca nie poszaleje z ceną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Michał126 napisał:

@marcin8511, jeżdżę teraz Octavią, ale 1.6 TDI. Auto jest solidne i jak na segment C - ogromne; moim zdaniem na wyróżnienie zasługują przede wszystkim ergonomia wnętrza i bardzo przyzwoite wyciszenie, odpowiada mi też prowadzenie tego auta. Mimo to wybrałbym na Twoim miejscu Golfa Varianta. Jest lepiej wykończony. Do tego wizualnie dużo bardziej mi się podoba (zarówno na zewnątrz, jak i w środku) - no ale to już kwestia niemierzalna. 😉

Na duży plus obu aut na pewno bardzo powolna utrata wartości. Ta Octavia którą jeżdżę jest z kwietnia 2017 roku i ma przejechane 128 tys. km. Wersja podstawowa (Active) z kilkoma dodatkami. No i jest warta ok. 42-44 tys. zł. Rozważam poważnie dlatego wykup z leasingu w przyszłym roku w celu dalszej odsprzedaży, jeśli leasingodawca nie poszaleje z ceną.

W SuperB jest żenujące wyciszenie. Nie wiem jak w Octavii ale nie spodziewałbym się że jest lepiej.

Prowadzenie auta również nie wiem, ale SuperB porażka. A jechałem autem z wypożyczali gdzie miało 4000km na liczniku (ja dobiłem kolejne 4000 w kilka dni).

Bałem się wręcz jechać Superbem szybciej na zwężonych odcinkach autostrady w Niemczech szybciej niż 100km/h (było jakieś ograniczenie 80 albo 100 wlasnie). Rzucało autem i dodatkowo myszkowalo po drodze. Sprezyste zawieszenie bardziej do miasta niż na autostradowa jazde.

No ale każdy kupuje 'pod siebie' wiadomo.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Może ktoś z Was doradzi, pomoże przy wyborze kupna samochodu.

Budżet 50-70 tys. więc celuję w samochód używany. Zależy mi na niezłej pakowności, typ kombi, benzyna, skrzynia biegów w automacie (żona ...). 

Przeglądając już nieco internety w oko wpadła mi Honda Civic IX 1.8 Tourer. Modele po lifcie czyli 2015-2017.  Civic ma dość wyważoną możliwość spakowania auta, komfort jazdy i nie najgorszy wygląd.  W mojej ocenie dość praktyczne auto i właśnie tego typu szukam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Rodzice planują zakup nowego Renault Kadjara lub Nissan Quashqai  - może ktoś z Was pracuje w salonie i jest w stanie zaproponować ciekawą ofertę?

Ewentualnie jak wygląda sprawa z pośrednikami którzy bardzo często oferują dużo większe zniżki niż salon dla klienta prywatnego? Miał ktoś doświadczenie w tym temacie? Polecicie kogoś?

Zakup tylko gotówka,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Hej,

Teść szuka dla siebie nowego kompakta. Budżet ok 70tys, benzynka, hatchback.

Na tą chwilę napalony na i30, ceed, corolla (tutaj trochę drożej)

Chcę go zabrać, żeby zobaczył skodę scalę, renault captur i coś jeszcze muszę mu podsunąć do rozkminiania.

Jak najlepiej zagadać w salonie o jakieś lepsze rabaty, są jakieś tajemne metody? 🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

@AG80 jezli chodzi o rabaty to najlepiej pogadać z delaerem, ja jak kupowałem honde to w salonie sami mi powiedzieli zebym przeszedłw połowie lipca bo wchodził nowy rabat, a z tego co wiem to od obniżania cen nie sa chetni, juz predzej dadza Ci cos z wyposażenia dodatkowego 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golf 8 to porażka.. pracuję w VW 🙂 brzydactwo niesamowite i wolałbym już 7 kupić..

bierz coś z konkurencji.. Ceed, Megane, Scala, i30 🙂  

Teraz poprzednia Octavia ma fajne ceny i ją bym wolał o wiel bardziej od nudnego, brzydkiego golfa.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czystej ciekawości, co jest porażką w Golfie 8? Pomijam kwestię wyglądu zewnętrznego, który jest stonowany jak na Golfa przystało. Niektórym się podoba, dla większości jest obojętny, a dla części odbiorców nudny.

Wszystkie auta, które podałeś technologicznie są 10 lat za Golfem/nowa Octavią/Leonem. Jaki jest sens kupowania starej Octavii? Przecież za parę lat przy odsprzedaży stracisz wszystko to, co rzekomo zaoszczędzisz teraz przy zakupie, a dodatkowo będziesz jeździć starym samochodem. Idąc tym tokiem rozumowania lepiej zdecydować się na jakaś Toyotę ze „sprawdzonymi rozwiązaniami” sprzed 20 lat, która przynajmniej utrzyma wartość rezydualną.

  • Super 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, okienko posta na forum przyjmie wszystko - a Golf 8 jest lepiej zawieszony niż 7 (tylne zawieszenie tak nie rąbie), lepiej wyciszony (chociaż 7 była naprawdę przyzwoita pod tym względem), dobrze wyposażony już w podstawie i przestronny. A dotykowe suwaczki od klimy czy wielkie ekrany... no cóż, tak teraz będzie wyglądać motoryzacja - zamiast smartfonów też kiedyś mieliśmy Nokie z fizycznymi przyciskami.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie negocjacji. Dużo zależy od marki.

Ogólna zasada jest taka. Rozeznać możliwości, hisotrycznie ceny brokerów czy wyprzedażowe. Podpytać więcej dealerów o swoją konfigurację. Ale indywidualnie, poświęcić czas, zbudować podstawową relację jako wyjście do negocjacji. Potem czelendżyk z tymi, którzy pokazą zainteresowanie i dobrą ofertę wyjściową. nie boimy się komunikować naszej max ceny, która ma być niższa niż budżet (kosztuje 110000 to powiedz sprzedawcy że twoim celem jest 80.. ). Jak nie może to zapytaj kto może, czy może negocjować z centralą twoją cenę. Albo niech szuka max podobnej sztuki z placu.

Pamiętamy też, że negocjujemy ceną i zakresem, potem dodatkowymi korzyściami, już po ustaleniu ceny. W ten sposób możemy dorzucić np darmowe przeglądy chociaż marka ich nie oferuje. finalnie negocjujemy finansowanie.

istotne rzeczy wobec sprzedawcy: - powinnismy się polubić - wyczuć jego miesce w czasie (cele sprzedązowe na miesiąc, kwartał, kiedy będzie potrzebował deal close) - warto wspomnieć że np myślimy też o aucie dla żony pod koniec roku 😉

czasami jest dobrze wystudzić sprzedawce tj dać mu poczuć że deal właśnie odjeżdża i wrócić jak zamyka kwartał 🙂 ogólnie pośpiech nie jest wskazany

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 miesiące temu...

@mancini toyota cóż kupujesz wersję, rabaty głównie rocznikowe. Mazda nie wiem ale ze względu na siniki tak sobie. Nie wiem w jakie wersje/cenę celujesz ale jeśli w wyższe to dodaj do mixu lexusa es. Inna motoryzacja. Pewnie da się z rocznika albo ze stanu kupić poniżej cennika - jeśli jest w zasięgu to kombinowałbym 🙂 Nie wiem jakie finansowanie ale jeśli jakieś wynajmy balony to ze względu na niską utratę wartości koncern toyoty może być tańszy + pewnie ubezpieczenie też tańsze. Do sprawdzenia.

co do zakupu nowego auta - pisałęm gdzieś wyżej o tipach jak prowadzić negocjacje. W koncernie toyota nie do końca to działa. Dobrze zbudować realcję ze sprzedawcą - potem się okazuje że zawsze czeka demówka jak zostawiasz auto na serwis, wszystkie problemy rozwiązują się same, itd.. Na luzie.

Rozmawiałem ostatnio z fordem o foce st kombi. Wysoko emisyjne. W zasadzie nie chcą ich sprzedawać. Gdzie zmierza ten świat. Rabat na poziomie marży dealera, <5%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mancini no właśnie ciekawe jakby porównać finansowanie. No OtoMoto 190 brutto. Jest jakaś demówka 185 bez przebiegu praktycznie. To można by ponegocjować cenę wyjściową z dilerem.

Jeżeli samochód kupujesz to wiadomo ale już jeżeli wynajmujesz to ze względu na niską utratę wartości koszt przy leksusie może być niższy niż przy Maździe.

Tylko zgaduję i chciałem namącić.

Jeździłeś hybrydą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na własnym przykładzie powiem, że mazda ma małą utratę wartości. 

30k więcej na lexusa to już troszkę grosza jest. To co oferuje toyota czy mazda w najwyższych wersjach wyposażenia jest dla mnie wystarczające. Wiadomo, że zawsze chce się więcej i lepiej, ale zdrowy rozsadek podpowiada, że te dodatkowe 30K lepiej przeznaczyć na fajną wycieczkę.

 

Tyle co na jeździe testowej, jakieś 40 min. W poniedziałek będę chciał podejść do toyoty i jeszcze pośmigać camry. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.