Skocz do zawartości

Zakup nowego samochodu


vanquisz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderator
W dniu 15.01.2023 o 17:36, psemo napisał(a):

Wow. Pierwszy raz słyszę, że domywanie auta zależy od koloru lakieru :-D

oj uwierz jest roznica miedzy białym a wszystkimi innymi kolorami, ojca busa myje regularnie a i tak niekiedy trzeba sie namachać i uzyć ostrzejszej chamii aby to domyć, oczywicie mowimy o białym uni i to w dodatku na busie, biały metalik to juz troche lepiej, chociaż ma wade że biały dodatkow potrafi zżółknąć... Osobiscie podobają mi sie białe auta ale tylko w perle, ale znowu każdą drobinke smoły czy wtrącenia metaliczne widać duzo bardziej

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, analyzator napisał(a):

@Fredi88 jak się tym jeździ? cena super vs golf r.

Ale ja wziąłem najsłabszą wersję z dsg 🙂 150km. 8,5sek do setki. Dla mnie wystarczająco. Sekunde szybciej niż obecny leon. Tą mocną "prawdziwą" cuprą nie jeździłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Streat napisał(a):

@Fredi88 to jest szare uni czy metalik? 

Nie, to metalic. Specjalny metalizowany graphene grey 🙂

18 minut temu, analyzator napisał(a):

@Fredi88 a ok. W pl mają tylko szybkie wersje z 2.0, ciekawa różnica.

Jest tez jako etsi mikrohybryda czy cos takiego. Musisz niżej w konfiguratorze zjechać 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, gprzesniak napisał(a):

@Fredi88 wow, lipca sierpnia? Jeśli tak szybko dostaniesz auto to jestem bardzo zaskoczony.  To praktycznie "normalny "termin oczekiwania . Na swojego NX czekam już rok i końca nie widać.

Na atece czeka się 18 mscy 😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ktm950 napisał(a):

@gprzesniak @Fredi88  a czemu nie zdecydowaliście się na auta z placu? Nie było ciekawej konfiguracji, czy zamawiając auto do produkcji można liczyć na jakiś rabat? W ogóle teraz jakieś rabaty są udzielane od ceny katalogowej?

Bo wydając tyle kasy (dla mnie to jednak sporo) chcę mieć auto takie, jakie sobie skonfiguruję. Na placu nie było nic... Zamówione były jakieś 2 auta które są w drodze. Jedno odpadało. Drugie to kombi białe uni. Nie miało kilku rzeczy które mam w obecnym aucie, a kupowanie nowego biedniejszego trochę nie ma sensu. Nie miało ani matrix ledów, ani systemu audio który mam teraz, ani nawet alarmu. Do tego dorzuciłem sobie pakiet wspomagania XL zamiast L i tyle. Różnica... Branie białego 33k€, mój skonfigurowany w 100% tak jak chcę 36k€. Te 3 tys rozłożone na 6-7 kolejnych lat jazdy to niewielki koszt zważając na to że i wyposażenia jest więcej.

Cennikowo 41500 wychodziło więc jakieś 5,5k opuścił. Nie wiem jak z cenami w PL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, ktm950 napisał(a):

@gprzesniak @Fredi88  a czemu nie zdecydowaliście się na auta z placu? Nie było ciekawej konfiguracji, czy zamawiając auto do produkcji można liczyć na jakiś rabat? W ogóle teraz jakieś rabaty są udzielane od ceny katalogowej?

W moim przypadku nie było samochodów na placu , bo to na tamten moment był zupełnie nowy model i wszyscy na niego czekali, teraz już jest tego trochę na ulicach, ale ciągle są długie kolejki. W pewnym momencie wypadł całkowicie z oferty i cennika i Lexus nie przyjmował na nowego NX zamówień ! Dodatkowo nie było nic interesującego alternatywnie na placach u innych dealerów. Rabatów już podobno nie ma w Lexusie na NX, bo po co jak i tak ludzie czekają w kolejkach? Ja przy zamówieniu rok temu dostałem 45K upustu na auto jakie chciałem mieć, także trochę tego wynegocjowałem. Kolega na premierze jesienią 2022 zamawiał nowego RX po lifcie w topowej wersji FSport ( absolutnie wszystko co ma Lexus będzie w tym aucie) i dostał 115 K rabatu, także pewnie kwestia modelu i konkretnego dealera, handlowca itd. Co ciekawe kumpel odbierze swój samochód podobno w maju. Czyli reasumując, on czeka 8 miesięcy, a ja już rok i prognozy na odbiór się zmieniają cały czas . Miał być kwiecień, potem lipiec teraz słyszę o końcu 2023. Także widzisz jak jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Fredi88 Łatwo powiedzieć. W momencie podejmowania decyzji gdybym wiedział, że tak wyjdzie to też tak bym zrobił. Miałem od reki w hybrydzie Hondę CRV, co prawda nie w konfiguracji jaką chciałbym no ale była.  Natomiast NX miał być za rok w założeniu i w obietnicach Lexusa, a wyszło jak widać. Jadę do handlowca, który mi sprzedał ten samochód na dniach (  ar aczej pobrał 10 k zadatku 😛 ), aby coś z nim załatwić. Sytuacja z tych patowych, bo teraz ni jak się wycofać po roku czekania na auto , a z drugiej strony Lexus wali mnie po rogach i burzy mi cały plan na 2023 rok pod względem kosztów w firmie, sprzedaży auta którym jeżdżę itd. Muszą coś mi dać w zamian, inaczej tego nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gprzesniak wiem o co chodzi. Tzn nie mam własnej firmy i auta zawsze kupuję za gotówkę więc sytuacja trochę inna, ale mój obecny leon ma 200 tys przebiegu (6 lat) i to ostatni gwizdek uważam, żeby dostać rozsądne pieniądze. Jeśli teraz miałbym czekać 2 kolejne lata i nabić kolejne 70 tys to auto podchodzące pod 300 tys ciężko byłoby sprzedać... Straciłbym więc podwójnie. Jedź i walcz o swoje. Może uda się od nich na ten rok coś dostać. Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

chodzi mi ostatnio po głowie nissan 370z (2016+), ktoś użytkował? ew. jakaś inna 2-miejscówka? (oprócz honda/bmw). oczywiście nie jako "daily" - latem sporadyczne przejażdżki, zimą garaż. roczny przebieg pewnie ok. 1K km. ma wyglądać a nie zapier... 😉 

 

Proszę o przeniesienie do innego działu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 13.01.2023 o 21:14, Slovak napisał(a):

Podziwiam za używanie tego. Włączyłem dwa razy przez 3,5 roku posiada Leona i więcej nie mam ochoty 😄

Ja jak jadę na ekspresówce/autostradzie to przez 90% czasu używam ACC. Ja głównie jeżdżę S7 i S8, więc tutaj kultura jazdy jest całkiem na wysokim poziomie. Trzy razy w życiu jechałem a4 Katowice - Kraków, o człowieku, to jest dzicz, no ale niestety rejony Śląska nie są zbyt przyjazne kierowcom z Warszawy przyzwyczajonym do wzglednej kultury, ale oczywiście nie generalizujmy. Ostatnio jechałem A2 Warszawa - Zielona Góra, gdyby nie tiry i kilka osób na zagranicznych rejestracjach (chociaż strzelam, że to Polacy) to było całkiem w porządku. 

A tak w ogóle, to mogę się podzielić swoją historią:

Nowego auta zacząłem szukać w październiku 2021. Pierwszy którym jechałem, to cupra leon st Vz310. Wtedy to skonfigurowałem sobie pod siebie (czyt. zaznacyzlem wsyztsko, poza hamulcami brembo, i większymi felgami) ten model, wyszło ok 196 tysięcy. No i wtedy zaczęły się schody, po pierwsze, czas oczekiwania to miało być 8 miesięcy, domyślałem się, że może być obsuwa, a chciałem mieć samochód na lipiec 2022, przy zamówieniu pod koniec grudnia, byłby najwcześniej w sierpniu - wtedy to było za późno. Po drugie że względu na politykę finansowania w VAG, chcąc leasing/najem oparty o stałą stopę (a wtedy każdy wiedział co się świeci), musiałbym wziąć zewnętrzny leasing, a to wiązało się z utratą np. skromnego 2% rabatu, już nie mówiąc o tym, jakie absurdalne oferty dostałem. Po trzecie, ja grubo ponad połowę przebiegu robię po Warszawie, już 1.5 tsi w 5f paliło mi 10l w mieście, 2.0 310KM według opinii i wyliczeń paliłby ok 15-18l/100km, a wtedy paliwo zaczęło okropnie drożeć. Rozważałem też kodiaq, 2.0 190KM L&K, bo inne wersje miały już obostrzenia na wyposażenie, ale odpadło z tych samych powodów, chociaż paliłby trochę mniej. Miałem też skonfigurowane q5 i a6 avant, ale tam wchdoziłby w grę tylko najem, i tylko diesel 2.0 204KM, co po mieście też nie jest idealne. Widząc ceny Q5 zacząłem rozważać nowego NX, auto dość fajne, omotenashi/f-sport wychodził wtedy 270k, przy q5 za 310, to była okazja, nowsze auto, lepsze technologie, bardzo oszczędny silnik, szkoda tylko, że najem na NX wychodził 30% drożej niż na q5. Łącznie 145% gdyby spłacić całe auto (tak, łącznie 390 tysięcy za samochód wart 270k)... ale przynajmniej na stałej stopie. 

Tak dochodzimy do pierwszego zamówionego samochodu - toyoty rav4. 

Samochód bardzo mi się nie podobał, ale żonie już tak, a w rodzinie mieliśmy nową corolle, która była dość fajna, poza słabym silnikiem. Nie było jeszcze wtedy nowego sportage, więc nie miałem dużego wyboru, ale oszczędny, dość mocny silnik, suv z 4x4, niby wszystko ma, no i GWARANCJA dostawy do czerwca. Dałem się namówić na jazdę próbną i jeździło mi się bardzo dobrze, nie było tego efektu co w 122KM corolli, trochę wyło, ale nie ma tragedii, siedzi się fajnie, tylko te multimedia. No ale zamówiliśmy, w najmie, za grosze, wszystko w pakiecie, nawet policzyłem, że opłaci się go wykupić i sprzedać na własną rękę. Przede wszystkim było stałe oprocentowanie. No więc czekaliśmy. 

W międzyczasie w marcu wyszła odświeżona wersja multimediów, system przeniesiony z nowych lexusów, no przyznam, że piekło tam gdzie nie powinno, ale dla mnie najważniejsze było, żeby mieć samochód w okolicach porodu, bo do leon 5f HB mogłem spakować co najwyżej jedną średnią walizkę i wózek. 

Od wejścia na produkcję, do odbioru zajmuje ok 3,5-4 miesiące, bo samochód musi czekać na statek, potem z Japonii ok 1, 5 miesiąca do Belgii i tak dalej, wiec w marcu, była interwencja, dealer mówił - przeprszamy, w czerwcu na pewno wejdzie do produkcji. W czerwcu miał być lipiec, w lipcu sierpień (czyli odbiór ok listopada) itd. W sierpniu była ostateczna interwencja, która poskutkowała jednej z pierwszych w Polsce zmiany zamówienia, musiałem zrezygnować z nagłośnienia JBL, a w zamian samochód miał wejść do produkcji we wrześniu, ale już z nowymi multimediami. Nawet się ucieszyłem. 

Przeskakując do okolic 1 listopada, gdzie dostałem telefon - ze względu że wybrałem wersję executive z kamerami 360, które były wtedy niedostępne, produkcja była zawieszona do odwołania, samochód nie miał żadnego terminu. Nawet gdyby wszedł do produkcji w grudniu (i tak było finalnie), to byłby do odbioru w marcu (i tak do ktoś odbierał, bo do końca miałem podgląd w apce). 

Stwierdziłem, że nie będę z siebie robił wariata i zrezygnowałem z zamówienia. 

Przy rezygnacji dostałem ofertę, wziąć rx200t final edition (tego, co wywezli z Rosji), albo jedną z dwóch corolli cross i jeździć do czasu odbioru rav4. Niestety ceny wynajmu krótko/średnio terminowego były absurdalne, więc podziękowaliśmy. 

Po rezygnacji, rozważaliśmy nowego Nissana x-traila i nowe bmw x1. X-trailem nawet nie jeździłem, bo zobaczyliśmy x1 i żona była sprzedana. Miałem zaklepany slot na s18i, chociaż bardzo chciałem s23i (zależało mi na xdrive), po jedzie próbnej też byłem zakochany, chociaż ten silnik (s18i) w ogóle nie jechał, to ta technologia jak z kosmosu. Ale udało się po modzić, dołożyć dodatki (znowu prawie wszystko wyklikane) i fabryka przyjęła zamówienie na trochę mocneisze s20i (chociaż nadal bez xdrive). Samochód miał produkcję na połowę grudnia, miał być do obioru pod koniec grudnia, pesymistycznie początek stycznia - łącznie 1, 5 miesiąca. No i jednak okazało się, że ze względu na specyfikację, produkcja przesunęła się na marzec/kwiecień. 

Wtedy byłem mocno wkurzony i zaczęłam szukać gotowców. No i znalazłem, samochód idealny, x1 23i, specka jak chciałem, poza czarnymi nerkami, regulacją podparcia lędźwiowego (które zaraz później wypadło z konfiguratora) i czarne zamiast portimao blue. Nawet białe skroy były, chociaż 95% m pakietu wychodzi z alcantarą. Miał tylko jeden minus - cenę: 280k, po negocjacjach 270. W tamtym czasie zaczęły wchodzić wyprzedaże audi, gdzie q5 były przeceniane z 320 na 280, a taki samochód dużo lepiej trzymałby wartość. 

Ogólnie miałem już tego dość, zerwałem zamówienie w bmw, wycofałem kasę i kazałem żonie rezerować wakacje, zamiast samochodu. 

Że względu na to, że oboje pracujemy zdalnie, obiecałem sobie wytrzymać do końca leasingu leona i wtedy kupić coś od ręki, przyznam szczerze, że myślałem o audi, bo wtedy nie musiałbym brać najmu (który nie uwzględnia rabatu), bo sprzedałbym jedno, i władował więcej w kolejne. 

No ale, że nie mam zbytnio co robić wieczorami, gdy bombelek śpi, to nadal szukałem. No i znalazłem fajne a4, z odpowiednimi pakietami, wychodziło chyba 186k, co prawda granatowe i w środku materiałowe siedzenia, ale spełniało moje minimum. Natomiast żona, powiedziała, że audi bez quattro i skóry, to lipa i tak, najtańszy egzemplarz, który spełniał nasze wymagania, to było 240k przy czym tyko leasing albo gotówką, no i leasing 120%, więc sporo. 

Po raz kolejny wróciłem na tarczy, znowu miałem rozmowę na dywaniku, że narobiłem szumu, a nic z tego nie było, a trzeba wiedzieć, że u mnie zakup był na teściową, która ma b2b, bo ja jeszcze korzystam z 0% podatku <26 lat, więc jej też trochę zawracałem głowę. 

No ale, że jak zawsze na wariata wysyłałem zapytania, to następnego dnia oddzwoniła pani od cupry leona ST, co prawda 1.5 eTSI, ale chciałem mhev, a następny samochód z kamerą cofania i pakietem wspomagaczy XL, kosztował 35k więcej i miał paliwożerne 2.0 245KM (idealnie brałbym 2.0 190KM). Szybka kalkulacja, wyszło nam, że dzwigniemy taki leasing i nawet żona będzie mogła posiedzieć trochę dłużej na wychowawczym, więc się cieszyła. 

Dwa tygodnie (a dokładnie od poniedzialku, do piątku następnego tygodnia) później odbieraliśmy cupre (też z przygodami, ale to już moje gapiostwo). 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.