Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
13 minut temu, pipensor napisał:

Czy megsa #16  już niekt nie poleca na zimę?  jeszcze kilka lat temu to był hit,  sam mam jeszcze połowę puszki 😄

Nie ma go juz od dawno w sprzedazy 

Opublikowano

@pipensor Po prostu wyszedł z mody😂😁. Takie to trendy teraz wiekszość kładzie Woski Bilt Hamber DSW lub Finis ale to też rozsławione woski dzięki naszemu koledze tu z forum @ghost. Tak to pewnie gdyby nie on pewnie też było by z nim podobnie jak z klasykiem zimowym Megsa. Albo ludzie kłada Fusso old ,/new . Albo lajtowo powłoke akurat idealna na okres jesien zima Moonlight☺

Opublikowano

@pipensor miałem na testy zeszłej zimy na masce 😉 Dał radę do wiosny.

Godzinę temu, menior napisał:

Nie ma go juz od dawno w sprzedazy 

To tylko się cieszyć że mam prawie całą puszkę jeszcze 🙂

Opublikowano

Nie kwestia mody ale po prostu go juz nie ma(chyba ze ktos ma stare zapasy) a szkoda bo dawal naprawde fajny efekt przy latwej aplikacji,trwalosci nie testowalem,mam jeszcze troche w puszce to moze przetestuje 😁 choc trafila mi sie ta felerna wersja co sie rozplywa w puszce i po kombinacjach i przetapianiach szkoda mi zuzywac tej resztki co sie zostala 

Opublikowano

W przypadku Megsa 16 były 2 wersje, jedna się trudniej docierała i była trwalsza, druga odwrotnie.

 

Jednak o produktach robi się cicho z różnych powodów. 

Część jest wycofywana z prodkcji.

Część ma ograniczoną dostępność. Np mało kto wie, że jeden z fajniejszych cleanerów wrócił do PL. DG Squeaky CLean.

Część umiera śmiercią naturalną, bo powstają nowe lepsze produkty.

Jednak dla mnie fenomenem jest Collinite 476s. Jak to się jeszcze sprzedaje to nie rozumiem.

Obecne woski potrafią być łatwiejsze w aplikacji, łatwiejsze w docieraniu. Mogą być też trwalsze albo ładniej pachnące. Mogą nie ciągnąć tak kurzu. 

Przecież ten prehistoryczny twór już dawno powinien zniknąć z rynku. Chyba polecają go te osoby które kilkanaśie lat temu usłyszały, że jest "dobry". Na obecne standardy wypada poniżej średniej.

 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
  • Moderator
Opublikowano
Godzinę temu, ghost napisał:

 

Część ma ograniczoną dostępność. Np mało kto wie, że jeden z fajniejszych cleanerów wrócił do PL. DG Squeaky CLean.

Dzięki za info 👍

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano



Jednak dla mnie fenomenem jest Collinite 476s. Jak to się jeszcze sprzedaje to nie rozumiem.
Obecne woski potrafią być łatwiejsze w aplikacji, łatwiejsze w docieraniu. Mogą być też trwalsze albo ładniej pachnące. Mogą nie ciągnąć tak kurzu. 
Przecież ten prehistoryczny twór już dawno powinien zniknąć z rynku. Chyba polecają go te osoby które kilkanaśie lat temu usłyszały, że jest "dobry". Na obecne standardy wypada poniżej średniej.
 
Pewno sprzedaje się tylko dlatego, że wielkość początkujących osób w tym i ja chciałoby go wypróbować i sprawdzić, czy jest faktycznie tak dobry jak o nim piszą. Nigdy nie miałem colliego, mam w domu fusso i authentic i chciałbym sobie sprawić na wiosnę colliego.

Swoją drogą np. nie rozumiem fenomenu wosków zymol, czy swisswax. Są drogie, długo nie siedzą na lakierze, z wydajnością też nie wiem jak to wygląda. Nie wiem co mają w sobie te woski, że są one tak bardzo rozchwytywane. W miejsce dużego swisswaxa wolabym kupić ze 2 woski od soft99.

Opublikowano
56 minut temu, b0l5 napisał:


 

Pewno sprzedaje się tylko dlatego, że wielkość początkujących osób w tym i ja chciałoby go wypróbować i sprawdzić, czy jest faktycznie tak dobry jak o nim piszą. Nigdy nie miałem colliego, mam w domu fusso i authentic i chciałbym sobie sprawić na wiosnę colliego.

Swoją drogą np. nie rozumiem fenomenu wosków zymol, czy swisswax. Są drogie, długo nie siedzą na lakierze, z wydajnością też nie wiem jak to wygląda. Nie wiem co mają w sobie te woski, że są one tak bardzo rozchwytywane. W miejsce dużego swisswaxa wolabym kupić ze 2 woski od soft99.
 

Nie wiem co piszą dobrego o 476, bo na obecne standardy jest to produkt po prostu słaby. Jeżeli koniecznie ktoś chce wybrać coś z tej firmy to już lepiej 915.

 

Zymol i SV budowały swój wizerunek jako produkty premium. 

SV były woskami, które się łatwo aplikowało. Obecnie konkurencja jest szersza bo jest więcej takich wosków.

Zym były super hydrofobowe. Tu na chwile obecną też rynek spory.

Oba ładnie pachniały, ale od czasu zajawkowych firm jak dodo inni również się nauczyli, że można zrobić zapachowe.

 

Więc co je wyróżnia. W sumie to fakt, że teoretycznie są bardziej naturalne i mniej szkodliwe. Całkiem naturalne to woski nie są bo by siedzialy 2 tyg max, i miały gorsze krople. Jednak na pewno są zdrowsze niż wiele konkurencyjnych marek. 

Efektem ubocznym jest oczywiście wysoka cena, bo za samą markę premium też trzeba zapłacić.

 

Nie istnieje wosk, który jest najlepszy w każdej kategorii:

Wygląd, trwałość, odporność chemiczna, ochrona, łatwośś aplikacji, łatwość docierania, łapanie kurzu, hydro, wpływ na zdrowie, zapach, cena.

 

Subiektywnie decydujesz, które są kluczowe i wybierasz wg swoich preferencji.

 

Opublikowano

patrzycie koledzy tylko przez pryzmat naszego małego polskiego podwórka , a na innych , większych rynkach widocznie się dobrze sprzedaje że  Colli 476jest przez tyle lat produkowany .

Powiem więcej , co roku któryś z moich kumpli z pracy pyta się jaki wosk kupić , a ja regularnie polecam woski Colli 474 , 845 czy 915 , Hi1000 Temp , bo w przedziale do 100 zł ( a tyle chcą wydać ) nie widzę nic lepszego , moim skromnym zdaniem wymienione woski mają najlepszy stosunek cena/jakość i są łatwe w nakładaniu , nie ma jakiś plam po woskowaniu itd.

Co  do wosków Zymola czy SV , mam podstawowego Carbona , Titanium , Concours , Detail i Onyx -SV , ale nigdy nie powiem że są słabe , są dopracowane , a garażowa konkurencja ( ups . małe manufaktury ) to raczej nie ma startów.

 

Opublikowano

Ja Colli 476 położyłem w tamtym roku i niestety nawet 1500 km nie wytrzymał u mnie i zresztą robiłem testy i porównania wosków, w tym roku testuję starą formułę fusso. Plamy oczywiście pojawiają się, ale wtedy gdy ktoś nieumiejętnie go nakładana, tzn nanosi go na lakier tak jakby smarował bułkę masłem i tu nie ma żadnych innych przyczyn. Jedyny minus tego wosku to niestety zapach, który nie daje takiej radochy w nakładaniu jak przy innych letnich woskach. Ale jeśli chodzi o aplikację i dotarcie wosku nawet po dłuższym czasie nie ma żadnego problemu, chyba, że rzeczywiście ja coś źle robiłem i dlatego tak dobrze mi szło. 😄 A z tego co pamiętam gdy colli mi trochę bardziej przyschnął musiałem się sporo namachać fibrą aby pozbyć się jego nadmiaru z lakieru 😕 

Opublikowano
9 godzin temu, yacek _b napisał:

Powiem więcej , co roku któryś z moich kumpli z pracy pyta się jaki wosk kupić , a ja regularnie polecam woski Colli 474 , 845 czy 915 , Hi1000 Temp , bo w przedziale do 100 zł ( a tyle chcą wydać ) nie widzę nic lepszego , moim skromnym zdaniem wymienione woski mają najlepszy stosunek cena/jakość i są łatwe w nakładaniu , nie ma jakiś plam po woskowaniu itd.

Hitemp potrafię zrozumieć, bo chyba oprócz kropli, to w reszcie deklasuej takie 476s. I za 25 (lub promo 20) masz 59ml, które "normalnej osobie" wystarczy na kilka dobrych lat woskując 3 razy do roku.

 

Ale warto iść z duchem czasu, poniżej 100 znajdziesz coś takiego jak tester Finisa, i wiele innych testerów, które zrobią mega robotę. Jak wspomniałem nawet testery wystarczą na wiele lat, więc duża puszka dla osoby nie będącej fanatykiem detailingu nie jest konieczna, zmarnuje się. Więc wolny wybór czy do 100zł smarować latami badziewiem czy czymś przyjemniejszym. Np. Testery carbona i titaniuma można było często wyrwać poniżej 100.

 

Ale wracając do sedna można też dostać dużą puszkę Double speed waxa. Jak przetestujesz, to już nigdy nie skrzywdzisz swoich przyjaciół czymś takim jak 476s 😉

Na pewno Bilt hamber ma większą trwałość, nakłada się przyjemniej, sunie jak masło, dociera się przyjemniej, hydro jest również na wysokim poziomie tak jak lubisz, a przede wszystkim nie ciągnie tyle syfu co 476s. I nie jest to garażowa manufaktura, ale topowe europejskie laboratoria detailingowe 😉

 

 

Godzinę temu, analyzator napisał:

Mała zajawka. Już w trakcie. Temat dopiero będzie.

 

Godzinę temu, Strus napisał:

tylko nie wiem który AW

obstawiam na Guardian 🙂

Opublikowano
6 minut temu, grzegmis napisał:

Czy adbl ssw można traktować jako dobre zabezpieczenie na zimę ?

Ostatnio był ciekawy temat o tym, że qw, qd i tym podobne spray'e generalnie poza tym, że są hydrofobowe to niewiele chronią. 

Po rozmowie z kolegą @menior poszukałem opakowania ssw na półce i nie było tam jakiś szczególnych wzmianek o ochronie przed czynnikami środowiskowymi i uv.

 

Osobiście tak widzę poziom ochrony od najlepszego

folia, powłoka, sealant/wosk, psikacze

2 minuty temu, Strus napisał:

Samo nie bardzo. Z 6 tygodni poleży, do 2 miesięcy max myślę

To że coś leży nie znaczy, że chroni

 

  • Super 1
Opublikowano

@ghost na jakiej podstawie jesteś w stanie ocenić czy dany produkt chroni i przed czym ?

Bo cała masa produktów łącznie z woskami nie Posiada takich informacji na etykietach. Czyli co ? Nie nie chronią ?

Opublikowano

Ja chemikiem nie jestem,ale przy tym pracuje,produkt jaki oferujemy musi dac zabezpieczenie do 12h przed wszelkimi produktami zasadowymi,kwasowymi i wszelkiemi czynnikami zewnetrznemi,robimy wiele testow w tym kierunku i dla mnie oczywiste ze produkty hydrofobowe nie daja zadnego zabezpieczenia realnego(blizej im do NW ) na autach widze natomiast ze w niewielkim stopniu pomagaja usuwac brud,klasyfikacja jaka zrobil @ghost  dobrze obrazuje poziom zabezpieczenia,oczywiscie generalizujac bo produktow wszelakich jest tyle ze trudno sie polapac czym sie roznie a producenci nie ulatwiaja nam tego 😂

Opublikowano

Wiara w to, że woski chronią lakier jest jak wiara w istnienie świętego mikołaja. 😉
Naprawdę myślicie, że jak nasmarujecie auto Hi tempem czy Fusso, to auto będzie wolniej rdzewiało, albo mniej się rysowało? Przecież wiadomix, że nie. Wosk co najwyżej opóźni pojawienie się wżerów na lakierze po ptasim łajnie (i to tylko jeśli słońce nie przysmaży lakieru i usuniecie je w ciągu max kilku godzin) i ułatwi domywanie. Nawet blockery UV są na tak niskim poziomie, że nie uchronicie auta przed blaknięciem bez regularnego odświeżania lakieru chociażby cleanerem. Te wszystkie obietnice to tylko marketingowa papka, którą się karmimy, wierząc, że uda nam się przedłużyć życie naszych ulubionych aut. Nawet te wszystkie powłoki ceramiczne/kwarcowe/tytanowe/graphenowe są tak naprawdę guzik warte, a ludzie często płacą grubą kasę za nie bo myślą, że jak mają "zabezpieczone auto kwarcem" to już nic nie muszą dbać, ani myć. 

Uważam, że w sezonie jesień-wiosna o wiele lepszym rozwiązaniem będzie regularnie płukanie auta i nadkoli niż "zimowe zabezpieczenie" auta fusso i jeżdżenie bez mycia do wiosny. 

I nie twierdzę, że nie warto - jeśli to lubisz, sprawia Ci to przyjemność, albo po prostu chcesz, aby auto "gryzło w oczy" swoim nieskazitelnym wyglądem, to jak najbardziej warto. Ale jak ktoś tego nie lubi/męczy go to, to zamiast spędzić wieczór na myjni/w garażu wierząc, że przedłuży życie swojemu autu - niech lepiej poświęci ten czas na rodzinę - efekt na pewno będzie korzystniejszy 😉  

  • Okay 1
Opublikowano
Godzinę temu, ghost napisał:

Ostatnio był ciekawy temat o tym, że qw, qd i tym podobne spray'e generalnie poza tym, że są hydrofobowe to niewiele chronią. 

Po rozmowie z kolegą @menior poszukałem opakowania ssw na półce i nie było tam jakiś szczególnych wzmianek o ochronie przed czynnikami środowiskowymi i uv.

Ja nie za bardzo rozumiem tej teorii. Jak coś kropelkuje to nie chroni lakieru?? Na jakiej podstawie takie wnioski ??

Tak naprawdę żeby to jakoś sensownie w miarę zbadać, to trzeba by zrobić test przez długie lata na lakierze jakiegos auta np. połowę zabezpieczyć powłoką a połowę QW 🙂 i obeserwować co będzie się działo z lakier. Która strona będzie tracić na "połysku", która będzie robić się "matowa".

Na dzień dobry różnica taka, że powłoka dłużej posiedzi, a taki QW będzie trzeba reaplikować co jakiś czas 🙂 

 

 

Opublikowano

@david2888 ja to w pracy robie 😉 stosujemy np.produkt mega hydrofobowy w koncowym etapie procesu z przyczyn czysto estetycznych,ten sam produkt na szybach mego auta daje mega hydro jak najlepsza NW i to do ok pol roku,od strony zabezpieczenia jednak ten produkt nie daje nic 

Opublikowano

@menior Czyli twierdzisz, że nie widzialna wycieraczka NW , nie daje żadnego zabezpieczenia ?? Tylko Hydrofobuje/kropelkuje?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.