Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

Oj, moje nerwy zdecydowanie nie są oszczędzane ostatnimi czasy, co odbija się na mojej kondycji psychofizycznej. No ale cóż - nie mnie jednego. Okres mamy jaki mamy, a że lekarstwo zaczyna być gorsze od choroby, to skutek jest dość oczywisty. Zdrowy człowiek ma jednak jakieś takie obszary, w które może trochę uciec albo po prostu łatwo sobie poprawić nastrój - bo jak x rzeczy mu się nie udało, to w tym obszarze jest tak dobry, że mała szansa, że mu się nie uda. Dla zdecydowanej większości uczestników tego forum jest to robota przy aucie.

Dla mnie też. Nie nazywam się detailerem, ale siedząc w tym równo cztery lata, czegoś tam się nauczyłem, coś zgromadziłem i tak dalej.

No i wczoraj było ciężko. Na początku się okazało, że z pianownicy leci mleko. Ale to nic - to jest tak prymitywne urządzenie, że coś tam się przytkało pewnie, więc przelałem roztwór do ręcznej, dolałem wody i policzyłem ile dolać koncentratu piany. Problem solved, trochę tylko pomachałem.

Coś jednak mnie podkusiło, żeby w celu umycia prawie czystego auta użyć @tenzi Quartz Shampoo.

W zasadzie to podkusiła mnie moja chytrość: pomyślałem, że skoro auto jest prawie czyste, to nie muszę używać super pieniącego się szamponu, a że po świętach było u blacharza, bo wymieniłem poszycie progu z AC, to nie miało żadnego zabezpieczenia (zawsze przed jakimś lakierowaniem wszystko ściągam). Elegancko, zrobię robotę w jednym etapie i wezmę się za montaż letnich kół. Dodam, że nie używałem go przez ponad rok.

Marzenia ściętej głowy! Jak zobaczyłem auto po spłukaniu, to się załamałem. Całe nie w waterspotach, tylko w paskudnych flekach. Po osuszeniu ręcznikiem to wszystko zostało dosłownie WSZĘDZIE. Wk... zdenerwowałem się widząc to, więc żeby było kompatybilnie, poszedłem do garażu po Quartz Spray i chciałem to ściągnąć, używając mikrofibry ADBL Puffy. Nic nie schodziło, więc zamieniłem na BSD, a fibrę tylko odwróciłem. Wtedy poszło znacznie lepiej, ale na dachu i tak trochę zostało, bo nie chciałem trzeć. Na szybach też się to osadziło i z bocznych zeszło płynem do szyb (moja autorska koncepcja - 100 ml Cartec Scheibenreiniger, 100 ml izopropanolu i 300 ml demineralki) i papierem, ale na czołowej mam piękne pionowe krechy, bo też nie chciałem trzeć - to roczny Saint Gobain Sekurit (nawet napisy ma volkswagenowską czcionką - tyle na temat zamienników wśród szyb: Pilkington i Sekurit niczym się nie różnią od oryginałów z ASO, w każdym aucie).

Bilans zużycia chemii:
 - Quartz Shampoo w stężeniu po byku (150 ml na 7,5 l wody),
 - trochę Quartz Spraya,
 - BSD znacznie więcej niż normalnie,
 - płynu do szyb znacznie więcej niż normalnie.

A mogło być:
 - szamponu zwykłego i taniego trochę,
 - BSD tyle co trzeba.

Jaki z tego morał? Nie wyważa się otwartych drzwi. Ja wiem, że producenci nęcą nas różnymi nowinkami, ale szampon jest do mycia, a do szybkiego zabezpieczenia jest QW lub QD! I żaden (...)!

 

A teraz, żeby być zgodnym z polską szkołą innowacji detailingowych, powinienem spryskać samochód kwaśną pianą i umyć kwaśnym szamponem. Nie będą nam w obcych językach mówić co mamy robić z naszymi autami! 😎 #pdk

Ale zamiast tego pójdę potem zmienić koła, których nie zmieniłem, bo mi brakło czasu przez nadprogramowe machanie fibrą i papierem.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Michał126 napisał:

Coś jednak mnie podkusiło, żeby w celu umycia prawie czystego auta użyć @tenzi Quartz Shampoo.

Kurde... dobrze wiedzieć. Stoi u mnie 1 butelka tego szamponu 🙂 hehe aż strach teraz użyc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam już dosyć InPostu, wiecznie z tym dziadostwem mam problem. Zamówiłem przesyłkę do paczkomatu i od dwóch dni wożą moją paczkę pomiędzy kolejnymi oddziałami, a dodzwonienie się do nich to jakiś cud. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Slovak napisał:

Mam już dosyć InPostu, wiecznie z tym dziadostwem mam problem. Zamówiłem przesyłkę do paczkomatu i od dwóch dni wożą moją paczkę pomiędzy kolejnymi oddziałami, a dodzwonienie się do nich to jakiś cud. 

Ja akurat ubustwiam Paczkomaty. Zawsze na 2 dzień- często nawet w niedziele i świeta (w tym 11. listopada).


Ale - jaki sens dzwonić? To nie spowoduje nagle że ktoś weźmie przesylkę i ją dowiezie. Za dużo tego. Trzeba czekać.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lukasz_byd, to jedyny sposób, aby ich zmobilizować do dostarczenia przesyłki na drugi dzień. Już kilkukrotnie musiałem ich ponaglać, a tak paczki leżały po 2, 3 lub 4 dni na magazynie w Kielcach. Niestety, ale mam złe doświadczenia z InPostem i dość często zdarzają im się większe wtopy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slovak ja uwielbiam paczkomaty. Dzięki smart allegro zaoszczędzilem około 200  zł na wysyłkach 🙂 Nie raz zaskoczyli mnie z inpostu jak szybko dostarczyli paczkę do paczkomatu. Według mnie super opcja i tania. 😀

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Slovak Dla mnie paczkomaty są na ten moment najlepszą i najszybszą formą dostawy paczek. Zamawiając przez allegro / ze sklepów internetowych, najczęściej jest tak, że jeśli zamówię do g. 12-14 to na drugi dzień w tych godzinach paczka już leży w paczkomacie i czeka na odbiór. Natomiast wiele zależy od samego sklepu / sprzedawcy kiedy nada ową przesyłkę / przekaże do paczkomatu. @Gesiu_15 u mnie to już ok 360zł "zaoszczędzone" przez Smarta. W praktyce gdzieś koło 180-200 zł (odliczając abonament smart-a)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Gesiu_15@FilipO, sama idea paczkomatów jest naprawdę fajna i tego w żaden sposób nie neguję, ale denerwuje mnie podejście pracowników InPostu do czyjejś własności. Gdyby każdy szanował czyjąś własność wszystkim żyłoby się o wiele lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Slovak napisał:

denerwuje mnie podejście pracowników InPostu

Ja tam nie widzę różnicy, czy to pracownik InPost, DPD, UPS, PP, czy jakiejkolwiek innej firmy.

Jak dla mnie najistotniejszym czynnikiem jest człowiek, a nie firma.

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Hawk napisał:

@Slovak do mnie wysłali kiedyś paczkę pocztex 24 z gwarancją dostawy w ciągu 24h.... dotarła po 78....  

Do mnie też i to wiele razy.

Ale zawsze robię reklamację i dostaje po około 60zł zwrotu 🙂

10 godzin temu, Pit_Krk napisał:

Ja tam nie widzę różnicy, czy to pracownik InPost, DPD, UPS, PP, czy jakiejkolwiek innej firmy.

Czesto to jak firma Ciebie traktuje odbija się na jakości Twojej pracy.

 

12 godzin temu, Gesiu_15 napisał:

@Slovak ja uwielbiam paczkomaty. Dzięki smart allegro zaoszczędzilem około 200  zł na wysyłkach 🙂 Nie raz zaskoczyli mnie z inpostu jak szybko dostarczyli paczkę do paczkomatu. Według mnie super opcja i tania. 😀

Dla mnie również, a licznik z allegro pokazuje mi już ponad 4800zł zaoszczędzone (mam od samego początku jak było można mieć - chyba wrzesień 2018), ale nie wiem czy licznik nie pokazuje od wrzesnia/pazdziernika 2019.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lukasz_byd napisał:

Czesto to jak firma Ciebie traktuje odbija się na jakości Twojej pracy.

Tylko, że duża część kurierów pracuje na własnej działalności. Tym co robią u kogoś to trochę współczuję, bo naciągać się tego muszą a zarobki nie są powalające. I właśnie głownie oni traktują tą pracę jak przejściowe zło konieczne co odbija się na paczkach. Chociaż w magazynach jest nie lepiej i czasami tam dochodzi do uszkodzeń a idzie na kuriera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lukasz_byd napisał:

Do mnie też i to wiele razy.

Ale zawsze robię reklamację i dostaje po około 60zł zwrotu 🙂

Dwa razy zrobiłem reklamację w związku z uchybieniami w usługach Pocztexu - w obu przypadkach to było przerzucenie małej paczki na posesję, w krzak przy furtce. Dodam, że na mojej posesji żyją dwa czarne stwory, które bardzo interesują się różnymi rzeczami, które się na niej znajdują - jeden ma 20 kg, a drugi 50.

W obu przypadkach wypełniłem formularz na stronie Poczty Polskiej. I w obu odpowiedzi przyszły poleconym za potwierdzeniem odbioru. Raz musiałem odbierać awizowaną odpowiedź na poczcie 4 km od domu. XD

To chyba jakaś forma zniechęcania do zgłaszania takich zjawisk - wszak gdy reklamacji nie ma, to wszystko jest w najlepszym porządku. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po przeróżnych przygodach z kurierami na przestrzeni lat (do głowy przychodzi mi paczka warta ponad 20k pozostawiona na wycieraczce w bloku w piątek która przeleżała cały weekend bo kierowcy nie chciało się zadzwonić), traktuję ich teraz jako ostateczność kiedy kupuję coś co nie zmieści się w paczkomacie. Miałem przyjemność współtworzyć infrastrukturę inpostu i uważam że to świetna alternatywa dla poczty polskiej i innych przewoźników. Jestem fanem

ps, żeby nie było  laurki, oczywiście zdarzają się wtopy również w kaczkomatach, ale ich skala nie dorasta do tego z czym trzeba się liczyć korzystając z usług innych przewoźników. Przypomniał mi się macbook za worek pieniędzy którego w zeszłym roku kurier przerzucił przez furtkę do ogrodu gdzie w deszczu czekał na mnie cały dzień..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michał82 napisał:

Tylko, że duża część kurierów pracuje na własnej działalności. Tym co robią u kogoś to trochę współczuję, bo naciągać się tego muszą a zarobki nie są powalające. I właśnie głownie oni traktują tą pracę jak przejściowe zło konieczne co odbija się na paczkach. Chociaż w magazynach jest nie lepiej i czasami tam dochodzi do uszkodzeń a idzie na kuriera.

No ale to jest tez zawarte w tym co pisalem.

Cytat

Czesto to jak firma Ciebie traktuje odbija się na jakości Twojej pracy.

Firmą będzie ta osoba co zatrudnia kogos - tzw. podwykonawca.

 

Godzinę temu, Michał126 napisał:

Dwa razy zrobiłem reklamację w związku z uchybieniami w usługach Pocztexu - w obu przypadkach to było przerzucenie małej paczki na posesję, w krzak przy furtce. Dodam, że na mojej posesji żyją dwa czarne stwory, które bardzo interesują się różnymi rzeczami, które się na niej znajdują - jeden ma 20 kg, a drugi 50.

W obu przypadkach wypełniłem formularz na stronie Poczty Polskiej. I w obu odpowiedzi przyszły poleconym za potwierdzeniem odbioru. Raz musiałem odbierać awizowaną odpowiedź na poczcie 4 km od domu. XD

To chyba jakaś forma zniechęcania do zgłaszania takich zjawisk - wszak gdy reklamacji nie ma, to wszystko jest w najlepszym porządku. 😉

Ja dostawalem odpowiedzi mailem.

Fakt raz minelo 30 dni wiec i tak przelali kase, ale z reguly po 10-12 dniach dostaje przelew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak mnie nachodzi taka myśl apropo kurierów. Nie lepiej wam nastraszyć samego kuriera niż składać na niego skargi? Przykład moich rodziców, zamówili w sklepie rtv ekspres do kawy, koszt ok 5 tys i że nie było na sklepie to sklep dostarczal za pośrednictwem kuriera ekspres pod dom. Kurier zostawił paczkę pod drzwiami  a następnie zadzwonił do mamy że nikogo nie było więc zdecydował zostawić paczkę pod drzwiami a dopiero po godzinie zadzwonić i poinformować o swojej decyzji. Mamuśka jak to usłyszała nastraszyła go ze jeśli paczki nie będzie ( poinformowała go o zawartości i wartości przedmiotu) to wtedy będzie pociągnięty do odpowiedzialności ( brak potwierdzenia odbioru czyli paczka zaginęła - oststnio była w rękach kuriera więc tłumaczyć nie muszę). On postanowił się zawrócić ( pół godziny drogi na oko, tak poinformował że za tyle będzie zabrać paczkę) a w tym czasie sąsiadka została poproszona o przechwycenie paczki spod drzwi. Najadł się chłopak trochę stresu i od tamtej pory dzwoni godzinę przed i kilka minut przed doręczeniem paczki 😉 polecam taka metodę 😊

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor
23 godziny temu, Michał126 napisał:

Coś jednak mnie podkusiło, żeby w celu umycia prawie czystego auta użyć @tenzi Quartz Shampoo.

Skoro zostaliśmy wywołani do tablicy... Zacznę od tego, że przykro mi, że narobiłeś sobie roboty. Nie wiem dokładnie co poszło nie tak, ale może podsumuję krótko sam produkt... To nie jest szampon z jakimś dodatkiem. Jest tak "bogaty" w kwarc, że mówimy o nim, że to zabezpieczenie nakładane podczas mycia. Czyli inna liga niż np. Szampon Wax czy Wosk Na Mokro, które głównie po prostu wspomagają osuszanie i podczas płukania rozkładają się równomiernie.  Dlatego po wypłukaniu i osuszeniu karoserii po Quartz Shampoo konieczne jest polerowanie fibrą, jak po nałożeniu QD. Unikamy też mycia przedniej szyby. Oczywiście można te skutki (w tym hydrofobowość) ograniczyć dając słabszy roztwór...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tenzi, starałem się utrzymać tego posta w żartobliwej konwencji, żeby nie stał się oznaką pieniactwa z mojej strony. Niemniej efekt pracy z tym produktem był bardzo zły i tak jak napisałem, dla osiągnięcia rezultatów, do których ostatecznie doprowadziłem, mogłem go w ogóle nie używać. Kojarzę, że informacja o polerowaniu fibrą pojawiła się w Waszych poradach na forum lub na facebooku, ale bezpośrednio przed użyciem szamponu przeczytałem tylko instrukcję na etykiecie, a tam takowej nie było. Tak jak napisałem, nie używałem Quartz Shampoo przez ponad rok i dopiero post factum przypomniałem sobie swoje dotychczasowe doświadczenia z nim. Pamiętam, że bez żadnych efektów ubocznych udało mi się go zastosować w chłodny, jesienny dzień, pod wieczór. Gorzej było już zeszłej wiosny, w ciepły dzień, wieczorem. Tym razem użyłem go rano, w umiarkowanie ciepły i pochmurny dzień.

Przyznam, że jestem detailingowym konserwatystą, ale nie ortodoksem. Jakkolwiek np. hydrowoski są pewnym pójściem na skróty, tak nie mam nic przeciwko niektórym z nich - np. Sonax Xtreme Spray&Seal daje efekt jak po naprawdę niezłym QD: połysk na poziomie quick detailera Soft99 Speed&Barrier, może lekko sztuczny, ale na lakierach pozbawionych głębi wygląda to fajnie; ciężko mi go porównać do czegoś bardziej popularnego. Natomiast sytuacja, w której dla osiągnięcia celów zamierzonych przez producenta produktu należy stosować go w jakichś ściśle określonych warunkach, to moim zdaniem trochę przesada.

Nie umniejszam podejmowanym przez Was poszukiwaniom rozwiązań skutecznych, a zarazem dostępnych (m. in. cenowo) dla szerokiego spektrum odbiorców. Myślę jednak, że należy uważać, żeby efekty tych poszukiwań nie zniweczyły wysiłku. W tym przypadku, w moim odczuciu jest do tego niebezpiecznie blisko.

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doprowadza mnie do szału to ciągłe pylenie z drzew, rzepaku itd od x dni 😡😡
2 tyg bez porządnego mycia aut - troche sie to mija z celem, jak po raptem 1 dniu całe auto w tych zjeb.... kropkach, które przysychają w mocnym słońcu i lakier, szyby są jak tarka.

Jak na żony białym aucie jest wizualnie spoko, tak u mnie na czarnym - draamat...

2020-05-12_11h10_26.png.c6367c69339ac6ac7b68b73434f9ec85.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.