Skocz do zawartości

homemade wax


kecav

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny produkt - OPONA

 

Dressing ma białą, wodnistą konsystencję. Zapach nie odpycha, ciężko mi określić czym pachnie, coś "chemicznego".

Aplikowałem słoneczkiem z Ali. Nie doświadczyłem żadnych problemów przy aplikacji. Produkt dobrze się rozprowadza, nie jest tłusty.

Według mnie wydajność na dobrym poziomie, jedno lub dwa psiknięcie na aplikator i możemy zrobić cała oponę :good:

 

Kilka zdjęć:

 

DSC00207.jpg

DSC00221.jpg

DSC00223.jpg

DSC00227.jpg

DSC00228.jpg

DSC00233.jpg

DSC00238.jpg

 

Nie zauważyłem wad / niedoróbek w tym dressingu. Wykończenie jest kwestią gustu, mi się podoba :good:

 

Dodane po 41 minutach 26 sekundach:

PLAST OUT

:)

 

Tak jak w przypadku QD i dressingu do opon, Plast out ma postać białej, rzadkiej cieczy.Zapach jest fenomenalny, arbuz/melon :song: Jak widać na poniższych zdjęciach, produkt mocno przyciemnia, ale nie zostawia sztucznego połysku.Aplikacja podobna jak w przypadku dressingu do opon. Plast out nie jest tłusty, nie zostawia smug.Jedyną wadą/wątpliwością jest styczność produktu z wodą, na tych plastikach po deszczu pojawiły się ślady ściekającej wody. Nie wiem czy jest to wina produktu czy plastików, jestem ciekawy opinii innych testerów. Ogólnie wrażenie jak najbardziej pozytywne :good:

 

DSC00241.jpg

DSC00242.jpg

DSC00243.jpg

DSC00247.jpg

DSC00249.jpg

DSC00256.jpg

 

Dodane po 31 minutach 5 sekundach:

PLAST IN

:)

Produkt również biały, ale gęściejszy od poprzednich. Jak na dressing do wnętrza zdziwił mnie brak zapachu. Na testowych plastikach efekt był ekstremalnie matowy, odklejając taśmę momentami nie widziałem odcięcia. Sama aplikacja, aplikatorem gąbkowym bez żadnego problemu. Moim zdanie produkt bardzo neutralny, dla fanów matowego wykończenia ( może jednak się zmienić na innych plastikach ). Ostatnio bardziej "polubiłem" się z płynnymi dressingami ze względu na szybszą aplikację, w tym przypadku trzeba się "bawić" aplikatorem, kwestia gustu. :good:

 

 

DSC00268.jpg

 

DSC00269.jpg

 

Lewa - po , prawa - przed:

 

DSC00270.jpg

 

Lewa - po , prawa - przed:

 

DSC00272.jpg

 

Lewa - po , prawa - przed:

 

DSC00274.jpg

 

Lewa - po , prawa - przed:

 

DSC00277.jpg

 

Lewa - po , prawa - przed:

 

DSC00278.jpg

 

Lewa - po , prawa - przed:

 

DSC00279.jpg

 

Lewa - przed, prawa - po:

 

DSC00281.jpg

 

Lewa - przed, prawa - po:

 

DSC00282.jpg

 

 

Lewa - po , prawa - przed:

 

DSC00291.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

Piotrek - bardzo dziękuję za relację i cenne uwagi.

 

W kwestii śladów ściekającej wody po PLAST OUT - to byłaby to ewidentna niedoróba. Mnie się to nie zdarzyło, co nie oznacza, że tak może być. :(

Tak jak napisałeś, zobaczymy co napiszą inni. Po to w końcu są te testy. Ale mam pytanie, czy ten deszcz, był 'zaraz' po aplikacjii? Po jakim czasie?

PLAST IN :)

Jak na dressing do wnętrza zdziwił mnie brak zapachu.

No właśnie. Brak zapachu, to bardzo świadome działanie z mojej strony. Być może błędnie rozumuję, ale nie chciałem nikomu narzucać jakiejś woni we wnętrzu auta. Praktycznie każdy lubi co innego i ewentualnie stosuje dedykowane zapachy. A może mimo moich wątpliwości, źle myślę i powinienem wyposażyć ten środek w jakiś zapach?

Na testowych plastikach efekt był ekstremalnie matowy, odklejając taśmę momentami nie widziałem odcięcia. Sama aplikacja, aplikatorem gąbkowym bez żadnego problemu. Moim zdanie produkt bardzo neutralny, dla fanów matowego wykończenia ( może jednak się zmienić na innych plastikach ).

Wydaje się, że to ewidentne potwierdzenie, że rodzaj wykończenia jest różny w zależności od rodzaju plastików. Przygotowywałem go właśnie jako mat (tak wygląda w Passacie na desce rozdielczej) lub ewentualnie satyna (tak wygląda w Peugeocie 206 na desce). A przykładowo, mam wstępna inna opinię, że "za duży połysk". Nie wiem jeszcze na czym to było stosowane, ale pewnie się dowiemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek - bardzo dziękuję za relację i cenne uwagi.

 

W kwestii śladów ściekającej wody po PLAST OUT - to byłaby to ewidentna niedoróba. Mnie się to nie zdarzyło, co nie oznacza, że tak może być. :(

Tak jak napisałeś, zobaczymy co napiszą inni. Po to w końcu są te testy. Ale mam pytanie, czy ten deszcz, był 'zaraz' po aplikacjii? Po jakim czasie?

 

Nakładałem około południa, a w nocy padał deszcz, rano zauważyłem te ślady ;)

 

No właśnie. Brak zapachu, to bardzo świadome działanie z mojej strony. Być może błędnie rozumuję, ale nie chciałem nikomu narzucać jakiejś woni we wnętrzu auta. Praktycznie każdy lubi co innego i ewentualnie stosuje dedykowane zapachy. A może mimo moich wątpliwości, źle myślę i powinienem wyposażyć ten środek w jakiś zapach?

 

Wydaje mi się, że co osoba to opinia. Neutralność nie jest zła :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master
Nakładałem około południa, a w nocy padał deszcz, rano zauważyłem te ślady ;)

Sorry, że się tak dopytuję, ale muszę (a raczej bardzo chciałbym :) ) wiedzieć, czy te ślady były na wszystkich posmarowanych elementach? Jak mniemam, nałożyłeś preparat na obudowę lusterka, klamkę i listwę nad rejestracją. I jeszcze jedno pytanie: czy po aplikacji zostawiłeś do samoczynnego wyschnięcia, czy przetarłeś czymś do sucha?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WOSKI

:)

 

Dostałem 6 sztuk od A do F:

- A - według mnie cytrusy przełamane czymś chemicznym, trochę jak świeczka

- B - fenomenalny zapach pierników ( cynamon )

- C - mój faworyt, same cytrusy, podobnie do któregoś ze SV

- D - chyba najmniej przyjemy zapach, trochę jak pleśń

- E - też jakieś cytrusy, ale według mnie mniej przyjemne

- F - migdały/cynamon, przyjemny

 

Przesmarowałem 5 próbkami, A niestety zapomniałem zabrać ze sobą :dontknow:

Maskę podzieliłem na 4 części, uzyskując 4 panele, piątym panelem jest błotnik kierowcy. Na panelach zrobiłem finish Kochem z czerwonym NATem, wymyłem zmywaczem i tuż przed aplikacją był jeszcze PB PP na DA.

 

Przygotowane do aplikacji:

 

DSC00344.jpg

 

DSC00346.jpg

 

Lewa góra - B

Prawa góra - C

Lewy dół - D

Prawy dół - E

Błotnik - F

 

DSC00348.jpg

DSC00349.jpg

DSC00350.jpg

 

Smarujemy:

 

DSC00351.jpg

DSC00354.jpg

 

Efekty:

 

DSC00355.jpg

DSC00356.jpg

DSC00357.jpg

DSC00358.jpg

DSC00360.jpg

DSC00361.jpg

DSC00362.jpg

DSC00363.jpg

DSC00364.jpg

DSC00366.jpg

 

Jak widać najmocniejsze przyciemnienie jest widoczne w lewym dolnym rogu, czyli próbka D. Przy pozostałych nie zauważyłem większych różnić w wyglądzie. Nie można jednak powiedzieć, że wygląda to źle. Powierzchnia po aplikacji dosyć śliska. Aplikacja nie sprawiała większych problemów, jedynie moim zdaniem woski mogły by być bardziej "oleiste", łatwiej by się rozprowadzało.

 

Jeżeli ktoś ma jakieś pytania lub zapomniałem o czymś to śmiało :good:

 

Dodane po 2 minutach 42 sekundach:

Nakładałem około południa, a w nocy padał deszcz, rano zauważyłem te ślady ;)

Sorry, że się tak dopytuję, ale muszę (a raczej bardzo chciałbym :) ) wiedzieć, czy te ślady były na wszystkich posmarowanych elementach? Jak mniemam, nałożyłeś preparat na obudowę lusterka, klamkę i listwę nad rejestracją. I jeszcze jedno pytanie: czy po aplikacji zostawiłeś do samoczynnego wyschnięcia, czy przetarłeś czymś do sucha?

 

Nie ma sprawy :good:

Tak nałożyłem na te elementy, ślady były na wszystkich. Nie przecierałem, zostawiłem do samoczynnego wyschnięcia.

Powierzchnie najpierw umyłem ADBL Grenn'gine 1:10 , a tuż przed aplikacją przetarłem Gyeonem PREPem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

Tak nałożyłem na te elementy, ślady były na wszystkich. Nie przecierałem, zostawiłem do samoczynnego wyschnięcia.

No to już wiadomo w czym był problem. Samoczynne wyschnięcie, praktycznie nie występuje, tzn. trwa to naprawdę bardzo długo. Środek tak pozostawiony, nawet po 3 dniach wciąż jest 'mokry'. Dlatego, po aplikacji (tak napisałem w 'instrukcji obsługi'), po 2- 3 minutach należy go wytrzeć do sucha. Robi się on wyraźnie śliski. Po takim przetarciu, śladów po wodzie na pewno nie będzie, gdyż środek tworzy film hydrofobowy.

Mimo iż już wiedziałem w czym rzecz to i tak nie wytrzymałem i poszedłem w nocy do garażu posmarować testowo listwę. Kawałek przetarty fbrą i kawałek pozostawiłem do 'samaoczynnego wyschnięcia'. Na razie minęło jakieś 6 godzin od aplikacji. Poczekam jeszcze trochę i pochlapię to wodą :) .

Oczywiście zrobię zdjęcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dzisiaj miałem okazję wypróbować środek do opon i jestem mile zaskoczony. Konsystencja wodnista, kolor biały, zapach przyjemny. Najlepszy jest efekt na oponie. Widać wyraźne ożywienie koloru opony, ale przy tym nie błyszczy się tylko jest satynowy. Po megsie endurance, którego zwykle używam, ten środek zdecydowanie lepiej mi się podoba jeśli chodzi o efekt wizualny. Co do trwałości na razie nie jestem w stanie nic powiedzieć dopóki nie zaaplikuję go na do któregoś ze swoich aut :)

 

 

qY2GyZ.jpg

WzBC9P.jpg

XoHBuC.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak nałożyłem na te elementy, ślady były na wszystkich. Nie przecierałem, zostawiłem do samoczynnego wyschnięcia.

No to już wiadomo w czym był problem. Samoczynne wyschnięcie, praktycznie nie występuje, tzn. trwa to naprawdę bardzo długo. Środek tak pozostawiony, nawet po 3 dniach wciąż jest 'mokry'. Dlatego, po aplikacji (tak napisałem w 'instrukcji obsługi'), po 2- 3 minutach należy go wytrzeć do sucha. Robi się on wyraźnie śliski. Po takim przetarciu, śladów po wodzie na pewno nie będzie, gdyż środek tworzy film hydrofobowy.

Mimo iż już wiedziałem w czym rzecz to i tak nie wytrzymałem i poszedłem w nocy do garażu posmarować testowo listwę. Kawałek przetarty fbrą i kawałek pozostawiłem do 'samaoczynnego wyschnięcia'. Na razie minęło jakieś 6 godzin od aplikacji. Poczekam jeszcze trochę i pochlapię to wodą :) .

Oczywiście zrobię zdjęcia.

 

Ok, mój błąd, nie doczytałem. Posmaruje jeszcze raz, przecierając po aplikacji. Zdam relację ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

Ok, mój błąd, nie doczytałem. Posmaruje jeszcze raz, przecierając po aplikacji. Zdam relację ;)

 

Ale to absolutnie nie rozpatruję w kategorii błędu ;) . Dzięki temu uzyskałem cenną informację i dowiedziałem się, co się dzieje w przypadku braku przetarcia po aplikacji. Jakoś zawsze do tej pory, tak z automatu, wycierałem do sucha i nie wpadłem -wydawało by się oczywistym - na to, aby przetestować bez wycierania.

 

Dodane po 5 minutach 25 sekundach:

Ja dzisiaj miałem okazję wypróbować środek do opon ...

Bardzo dziękuję.

Jak aplikowałeś? Prosto na oponę, pędzlem, czy jakimś aplikatorem?

 

p.s.

rozumiem, że UNC-R już leży na mercu i praca dobiega końca :) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

Piotrek – oczywiście wielkie dzięki.

Takie testy są mi bardzo potrzebne. Widać już na dotychczasowych przykładach Twoich i krd, jak różnie zachowują się woski w zależności od cleanera w połączeniu z daną próbką. Te różnice, mam nadzieję, jeszcze się uwidocznią, tym bardziej, że każda z próbek tych wosków to totalnie różne receptury.

No, ale na wnioski jeszcze przyjdzie czas …

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

Moim zdaniem jak na prawie miesiąc i około 1500 kilometrów jest więcej niż dobrze :good:

Dzięki za update. Trwałość, jak na QD, jest chyba wystarczająca. Celowałem raczej w jakieś 2 tyg., a tu dość miła dla mnie niespodzianka.

Ciekawi mnie oczywiście jeszcze opinia innych 'testerów', ale pewnie musimy na to poczekać.

 

Muszę w końcu umyć Felicię ...

Biedna Felcia ;) , długo nie myta :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master
Kurde ja mam teraz taki nawał różnych zajęć, że tylko środek do opon na razie użyłem 2 razy :( Woski czekają, ale bij zabij, nie mam na razie jak potestować :(

Kamil - kurde, :D

spokojnie, nie piekarnia. Przekazując środki do testów zaznaczyłem, że termin nie jest określony.

To co zrobiłeś na oponach tego Merca, chociaż nie wypada mi tego pisać, mega mi się podoba. Nie wiem na ile efekt jest zasługą również wzoru opony i oczywiście ekstra zrobionego auta, ale jest to coś, co bardzo chciałem uzyskać. Czy się potwierdzi u innych? zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

To teraz parę słów ode mnie, jako kolejnego testera kecavowych wynalazków :)

 

Miałem okazję pobawić się woskami, QD, dressingiem do opon i trochę PLAST-OUT.

 

Na początku o woskach :) zapachy koledzy wcześniej opisali, więc sie nie będe powtarzał. Powiem tylko, że konsystencja wszystkich próbek jest super. U mnie A i F chyba najbardziej miękkie, C zdecydowanie najtwardsza, może nawet trochę za bardzo dla niektórych. Jakieś 4 tygodnie temu położyłem u siebie na masce A i D, wybrane w zasadzie na chybił-trafił ;)

 

Przygotowanie składało się z umycia auta i przelecenia maski cleanerem Detailer's Pro Coating Prep. Aplikacja w obu przypadkach poszła absolutnie bez problemu, woski się ładnie rozprowadziły. Ze starciem czekałem 15-20 min, mimo dużych temperatur nie było z tym problemu. Po ok. godzinie czasu poleciałem z drugą warstwą. Z aplikacji zdjęć nie mam bo a)za gorąco było, b)na srebrnym lakierze za wiele nie pokaże ;)

 

Od tego czasu auto przejechało ~1000km, w tym stało tydzień czasu w środku lasu pod sosnami. Z uwagi na fakt, że w tym okresie czasu padało jak na lekarstwo to za wiele nie mogę powiedzieć o różnicach w brudzeniu. Dodam jeszcze tylko, że pomijając przejechane kilometry,to u mnie woski na masce lekko nie mają z uwagi na bardzo duże temperatury (ciasno upakowany spory silnik w małym aucie).

 

W ostatni czwartek miałem okazję umyć samochód i tak to wygląda, strona pasażera to wosk A, kierowca to D. Nie są to produkcje na miarę testów Piotrka, ale co trzeba to widać ;)

 

 

Wg. mnie próbka A poradziła sobie rewelacyjnie, na pewno nie gorzej niż zrobiłyby to butikowe woski z półki ~500 PLN :good: .Wosk D gorzej, ale i tak jest to przyzwoity wg. mnie poziom. Jeszcze parę zdjęć z próbki A :

 

IS_DSC00578_zpsmcjbiovb.jpg

IS_DSC00584_zpsscce3yjd.jpg

IS_DSC00570_zpspyrj76ze.jpg

IS_DSC00580_zpst86pjtor.jpg

 

Sukcesywnie będę testował inne woski, również pod kątem wizyty na torze w Poznaniu we wrześniu ;)

 

QD - co tu dużo pisać, powtórzę to co napisali inni. Bezproblemowy w obsłudze, zapach ok, nadaje śliskości i zauważalnie podbija kropelki :good:

 

Dressing do opon - jak wyżej, solidny produkt, ładne satynowe wykończenie. Trwałość się ciągle testuje ;)

 

IS_DSC00591_zpsszrnz5wn.jpg

IS_DSC00592_zpscto2qjdd.jpg

 

Narazie to tyle, jak mi obowiązki w pracy i czas pozwoli to postaram się kontynuować testy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

Evo - oczywiście wielkie dzięki za cenne informacje i uwagi.

Przy okazji - jak (czym) aplikowałeś dressing na opony? Na tych Michel'inkach trochę połyskuje. Faktem jest, że nie tylko na nich, bo również na tych Continentelach u Krd. Ale tam jest dość specyficzny wzorek na oponie, który daje taki efekt. Zauważyłem już, że na niektórych gumach jest mniej matowy, a bardziej satynowy :o . To oczywiście nie jest złe, ale zastanawia mnie, na ile to zależy od aplikacji, a na ile od rodzaju opony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Aplikowałem niebieskim aplikatorem do opon. Fakt, na początku jest lekki połysk, ale jak zobaczysz inne zdjęcia tych opon, to po każdym dressingu się błyszczy ;) Ten typ tak ma po prostu, może kwestia w miare świeżej opony - końcowka 2014. W weekend postaram się wrzucić to to na jedną zimówkę, zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

W wątku Krzyśka (krd), gdzie testuje On Slick Rims Tyre Treatment (http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?f=221&t=24461&view=unread#unread) pojawiły się informacje dotyczące konsystencji środków do opon. Nie chcąc zaśmiecać tamtego wątku, chciałbym tutaj zapytać, jakie macie zdanie nt. konsystencji tych prepearatów w połączeniu z wygodą/łatwością ich aplikacji i oczywiście stosowanego aplikatora. Czy według Was, istnieje przewaga jednej konsystencji nad drugą? Ciekaw jestem, czy któraś grupa zwolenników określonej konsystencji (wodnista, żelowa, mleczko) ma zdecydowaną przewagę :o . To oczywiście nie ankieta (choć pewnie było by tak łatwiej), ale przynajmniej z mojego punktu widzenia, bardzo ważna informacja, a dla innych może być jakąś tam zabawą :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny produkt - H2O+

 

Produkt dosyć dziwny, nie przypominam sobie żeby któryś z producentów miał coś takiego w ofercie, nie bardzo też wiedziałem do czego mogę użyć :lol:

 

Samo H2O+ to przeźroczysty, bardzo gęsty , żel bez zapachu.

 

 

DSC00485.jpg

DSC00486.jpg

 

Wspominałem o bardzo dużej gęstości. Popatrzcie, stoper wyzerowany:

 

DSC00487.jpg

 

Nakładam trochę na płatek:

 

DSC00489.jpg

 

Stoper wskazuje ponad minutę, a tu nic się nie wchłonęło :)

 

DSC00492.jpg

 

DSC00493.jpg

 

Płatek prostopadle do powierzchni stołu:

 

DSC00494.jpg

 

Produkt odporny na rozlewki :mrgreen:

 

DSC00498.jpg

 

Do rzeczy, obiektem testowym stał się "prezent" od jakiegoś ptaka:

 

DSC00502.jpg

DSC00503.jpg

 

Drobna ilość na "prezent":

 

DSC00504.jpg

 

Delikatne rozprowadzenie płatkiem:

DSC00505.jpg

 

"Prezent" po chwili odspoił się od lakieru i delikatnie usunąłem go przykładając fibrę:

 

DSC00506.jpg

DSC00507.jpg

DSC00509.jpg

 

Jak widać produkt działa bardzo dobrze, przez swoją gęsta postać pozwala punktowo usuwać ptasie niespodzianki.

Jeżeli ktoś z Was ma jakiś pomysł jak inaczej wykorzystać H2O+ to chętnie przeczytam :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wątku Krzyśka (krd), gdzie testuje On Slick Rims Tyre Treatment (http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?f=221&t=24461&view=unread#unread) pojawiły się informacje dotyczące konsystencji środków do opon. Nie chcąc zaśmiecać tamtego wątku, chciałbym tutaj zapytać, jakie macie zdanie nt. konsystencji tych prepearatów w połączeniu z wygodą/łatwością ich aplikacji i oczywiście stosowanego aplikatora. Czy według Was, istnieje przewaga jednej konsystencji nad drugą? Ciekaw jestem, czy któraś grupa zwolenników określonej konsystencji (wodnista, żelowa, mleczko) ma zdecydowaną przewagę :o . To oczywiście nie ankieta (choć pewnie było by tak łatwiej), ale przynajmniej z mojego punktu widzenia, bardzo ważna informacja, a dla innych może być jakąś tam zabawą :D .

 

jeśli nie wymaga to drastycznej zmiany składu, a co za tym idzie wzrostu kosztów - ja pokusiłbym się o dwie wersje ;)

 

sam używam dressingów wodnistych jeśli mam mało czasu i zależy mi na wyglądzie opony w najbliższym czasie i max przez kilka dni. Jak ogarniam samochód np dziewczynie to używam dressingu żelowego, bo taki po prostu dłużej leży, ale do aplikacji trzeba się bardziej przyłożyć, nie wystarczy raz zrobić kółka aplikatorem po oponie ;)

 

gdybym miał wybrać tylko jedną wersję, wziąłbym wodnistą ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też zwykle używałem żelów, ale.... chyba wodnista jest wygodniejsza w aplikacji. A poza tym zauwżyłem, że Twoj produkt w takiej właśnie formie długo potrafi leżeć na oponie więc, o trwałość chyba też nie ma co się bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

Kolejny produkt - H2O+

 

Produkt dosyć dziwny, nie przypominam sobie żeby któryś z producentów miał coś takiego w ofercie, nie bardzo też wiedziałem do czego mogę użyć :lol:

 

 

Produkt odporny na rozlewki :mrgreen:

 

 

Jak widać produkt działa bardzo dobrze, przez swoją gęsta postać pozwala punktowo usuwać ptasie niespodzianki.

Dzięki za fajny test. Pomysł ze stoperem :good::D i odporność na rozlewki :good::D

Cieszę się na działa na "prezenty". Ja stosuję to z powodzeniem już od jakiegoś czasu :)

Jeżeli ktoś z Was ma jakiś pomysł jak inaczej wykorzystać H2O+ to chętnie przeczytam :good:

Pojawiło się zainteresowanie we florystyce. Zrobiłem jednak szybki test, wkładając kwiatuszka do buteleczki z H2O+. No i po jakiś 4-5 godzinach, kwiatuszek zmienił pozycję z pionowej na .... horyzontalą :D . Jedynm słowem klapa. Pewnie to z powodu tego '+' po H2O :dontknow: .

Tak, czy siak, florystyka odpadła.

Co do innych zastosowań w naszym światku detailingu, to zdradzę jedynie, że musimy chwilkę poczekać na obiecaną inną relację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.