Skocz do zawartości

Pranie mikrofibr


Roko

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, paperson napisał:

Ma, gdyż w trakcie prania składniki zawarte w płynie zmiękczają i usuwają kamień z mf. Nie sądzę, żeby woda w sieci była tak twarda, że przez kilka minut płukania zawali szmaty kilogramami kamienia. 

Dodatkowo nikt tu nie zakładał, że woda u wszystkich ma tą samą twardość :-D

Wpadnij do mnie opłukam ci auto kranową i zaczekamy az wyschnie. Tylko od razu uprzedzam, ze drugie mycie ani żadne następne nie usunie Ci juz osadu kamienia z lakieru. Raz tak zrobilem skonczylo sie na zmywaniu auta czystym octem. To samo co osadza sie na gladkim lakierze jeszcze bardziej osadza sie na włóknach.... Piszac z przekonaniem ze ocet jest zbędny wnioskowalem, ze jednak myślałeś, ze wszyscy mają taką wodę jak Ty 😉 Dzień zakupu bialego RS bym dla mnie dniem wybarwienia od bialych zacieków po wyplywajacej z pod uszczelek i emblematów wodzie po każdym myciu i co z tego, ze szampony tez zmiękczaly wode w wiadrze  jak oplukiwalem auto kranówką 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, paperson napisał:

@Birkhof @Domel czy Wam wystarczają właściwości zmiękczające płynu ADBL/Shiny Garage, czy musicie się wspomagać za każdym razem octem?

Ja zawsze daję 30-50 ml octu w zależności od tego ile mam prania (30 na pół bębna, 50 na cały). Nie próbowałem bez octu już od dawna, ten system mi działa, ale właściwości zmiękczające chyba działają tylko do czasu kiedy jest fibra w wodzie z tym płynem a jak wlatuje czysta woda to raczej wypłukuje te związki zmiękczające.
Mam w planie przetestować kilka płynów (kilka postów wyżej napisałem które).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
53 minuty temu, paperson napisał:

czy Wam wystarczają właściwości zmiękczające płynu ADBL/Shiny Garage

Tak mi wystarcza. nie widzę żadnej różnicy z octem czy bez. ale widocznie jestem szorstkim facetem i te mikrony delikatności mnie nie obchodzą 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie upieram się bo pierwsza wypowiedz rozpocząłem zwrotem "Nie był bym taki pewny" Ty za to byleś pewny bo odpisałeś, ze nie potrzeba  i z ulga odetchnąłeś jak znalazła się choć jedna osoba mająca tak jak Ty natomiast śledząc ten temat jednak sporo osób octu nadal używa ot kwestia tego 1%, o którym zawsze piszą detailingowi puryści tylko dziwnym trafem w jednych kategoriach robi on sporą różnice, a w innych nie ma znaczenia 😉

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważam różnicę między płukaniem z i bez octu, pomimo zmiękczaczy zawartych w dedykowanych do prania MF płynach. Po płukaniu z octem tkanina jest bardziej "puszysta", a jednoczea śnie MF z krótszym wlosiem są bardziej "czepliwe". Poza tym cena octu jest śmieszna, dodanie do przegródki w pralce octu nie wymaga żadnego wysiłku, ani czasu, a sam ocet ma rownież działanie czyszczące/odwapniające na wnętrze pralki. Nawet więc, jeżeli efekt jest częściowo efektm placebo - cóż szkodzi dodanie octu do przegródki na płyn do płukania...? 😉

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
2 godziny temu, kaka17ab napisał:

hej, piorę w produkcie od shiny garage i mikrofibra i tak traci swoją miękkość- sam ocet bez tego środka coś pomoże?

na pewno nie zaszkodzi 🙂 możesz moczyć w occie albo dodawać do płukania do pralki. nie zapominaj też o mocnym wytrzepywaniu fibr po praniu lub ich szczotkowaniu - pomaga zwłaszcza przy tych bardziej puszystych. sprężone powietrze też może się przydać

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Birkhof napisał:

sprawdzałeś twardość wody?

nie, ale sprawdzę, dzięki za sugestię 🙂

18 godzin temu, macmel napisał:

na pewno nie zaszkodzi 🙂 możesz moczyć w occie albo dodawać do płukania do pralki. nie zapominaj też o mocnym wytrzepywaniu fibr po praniu lub ich szczotkowaniu - pomaga zwłaszcza przy tych bardziej puszystych. sprężone powietrze też może się przydać

wytrzepuję, ale to niestety nie przynosi zamierzonego efektu, spróbuję ocet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Moderator

Nie znam się ale wypowiem się. Bazuje na moich kilkuletnich, amatorskich doświadczeniach.

Zauważyłem, że nowy Fluffy już po 2 praniu traci na miękkości i jakości włosia. Staje się bardziej szorstki. To samo tyczy innych detailerskich szmat.

Zauważyłem - odkrywając Amerykę - że wszystkiemu jest winna temperatura prania. Żadne wspomagacze nie potrafiły już potem poprawić jakości włosia po tej temperaturowej eksterminacji.

Prałem często w 60st. nawet te "ekskluzywne" szmaty.

Dlatego od dawna mikrofibry mam posegregowane. Te od lakieru piorę tylko w 40st. Po każdym użyciu lecą do kosza z praniem a te do opon, wnęk, progów - piorę w temp 60 i wyższej - bo tych mi nie szkoda.

Może to być szokujące, ale polecam zainwestowanie w solidny komplet szmat.

Np kupić 10-20 Janków Niezbędnych i używać do kół, progów - elementów brudzących. Potem kupić z 20-30 MF do lakieru np WaxPro 40x40 plus 4 Fluffy - i prac tylko w 40st.

Czyli używam i po każdym użyciu lecą do kosza na brudy aż uzbieram cały bęben pralki. Piorę, czeszę, suszę, pakuje na stosik. Jedno mycie wycieram 2-3 sztukami i do kosza na brudy.

Robię tak od ponad roku i szmatki utrzymują pierwotną jakość i miękkość. Nie zauważyłem, żadnej poprawy po occie lub wspomagaczach detailerskich. U mnie sprawdza się tylko balans temperaturowy, ale pewnie ameryki nie odkryłem.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się ale wypowiem się. Bazuje na moich kilkuletnich, amatorskich doświadczeniach.
Zauważyłem, że nowy Fluffy już po 2 praniu traci na miękkości i jakości włosia. Staje się bardziej szorstki. To samo tyczy innych detailerskich szmat.
Zauważyłem - odkrywając Amerykę - że wszystkiemu jest winna temperatura prania. Żadne wspomagacze nie potrafiły już potem poprawić jakości włosia po tej temperaturowej eksterminacji.
Prałem często w 60st. nawet te "ekskluzywne" szmaty.
Dlatego od dawna mikrofibry mam posegregowane. Te od lakieru piorę tylko w 40st. Po każdym użyciu lecą do kosza z praniem a te do opon, wnęk, progów - piorę w temp 60 i wyższej - bo tych mi nie szkoda.
Może to być szokujące, ale polecam zainwestowanie w solidny komplet szmat.
Np kupić 10-20 Janków Niezbędnych i używać do kół, progów - elementów brudzących. Potem kupić z 20-30 MF do lakieru np WaxPro 40x40 plus 4 Fluffy - i prac tylko w 40st.
Czyli używam i po każdym użyciu lecą do kosza na brudy aż uzbieram cały bęben pralki. Piorę, czeszę, suszę, pakuje na stosik. Jedno mycie wycieram 2-3 sztukami i do kosza na brudy.
Robię tak od ponad roku i szmatki utrzymują pierwotną jakość i miękkość. Nie zauważyłem, żadnej poprawy po occie lub wspomagaczach detailerskich. U mnie sprawdza się tylko balans temperaturowy, ale pewnie ameryki nie odkryłem.
ròwnież tak stosuję temperaturę prania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z moich obserwacji najlepszy jest biały jeleń ten do puchu, serio fibry są jak nowe po tym a kiedyś prałem w zwykłym proszku i były szorstkawe.

W porównaniu do proszku tylko stawiasz taka tezę? Testowales inne płyny dedykowane?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś mający doświadczenie i po testach może mi odpowiedzieć na jedno konkretne pytanie mianowicie po jakim płynie najdłużej fibry są miękkie, puszyste, nie posklejane po czasie i większej ilości prań? Biały jeleń do puchu + ocet czy może ADBL Micro wash + ewentualnie ocet? Co utrzyma mi najdłużej fibry w dobrej jakości 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie? Tak chwalony niegdyś jeleń teraz z tak znaczącą różnicą? Mimo że nadal ludzie piszą i chwalą go. Po prostu chce o to zadbać o ogarnąć jakoś sensownie i już miałem zamawiać jelenia ale jeszcze się powstrzymałem. Bo narazie piore w płynie który w połączeniu płukania z octem robi w miarę dobrą robotę ale myślę że można by Jeszcze to poprawić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie na dzień dzisiejszy 

B jeleń<adbl<shiny garage

Nie twierdzę że BJ jest zły. Dalej w nim piorę jeśli fibry nie są mega brudne. SG dopiera lepiej naprawdę brudne fibry. Ja zawsze piorę w 40* więc nie zauważyłem aby fibry robiły się twarde. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Mam i produkt SG i Bialy Jelen jakos bardzo duzej roznicy w dopieraniu nie widze na plus wypada ciut lepiej produkt od SG przypuszczam ze jest po prpstu mocniejszy a jak to sie przeklada na tkanine w czasie to nie wiem. Ja uzywam raz BJ raz SG zalezy co mam pod reka 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.