Skocz do zawartości

Co dzisiaj zrobiłeś przy swoim aucie 3?


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś podjąłem się odblokowania UNCra na Maluchu. Szybka akcja, bo rano się słabo czułem, więc zabrałem się za robotę o 15:30. Ogólnie było tak, że pionowe trzymają się jak wściekłe - kropling niesamowity, ale poziome bardzo szybko zanikły i tak jak niegdyś nie miałem z tym większego problemu, bo wystarczyło umyć samochód w zasadzie jakimkolwiek szamponem (do niedawna używałem na zmianę obu szamponów FX Protect, od niedawna dyżurnym szamponem jest u mnie Sonax Green Lemon), tak od jakichś czterech miesięcy kropling i po myciu był bardzo koślawy, a bezdotyki w zasadzie nic tu nie wnosiły. A że i tych bezdotyków ostatnio więcej, bo w zasadzie za każdym razem jak się usoli albo ubłoci traktuję go proszkiem na Ehrle (zwłaszcza spód, progi i nadkola), to poleciałem na ostro. Najpierw koła - spłukanie luźnego brudu, @EXCEDE Tire&Rubber Cleaner 1:4 i ExceDe Wheel Cleaner 1:10 (także na krawędziach nadkoli), tak dwa razy. Potem kanapka z Prickborta i deironizera Cartec na wszystkie pionowe elementy. Później mój autorski prewash - @ADBL Yeti i CarConcept Super Foam w proporcjach: 600 ml wody, 60 ml pierwszego, 30 ml drugiego; taki prewash jest naprawdę bardzo skuteczny, całkiem w porządku utrzymuje się na lakierze i przede wszystkim super się pieni. Potraktowałem nim wszystko co na zewnątrz, łącznie ze spodem. Później mycie - @Detailer's Magic Reset w proporcji 40 ml na 10 l wody; już zapomniałem, do jakiego stopnia jest niskopienny 😉, ale to dlatego, że wspomniany Sonax jest wyjątkowo wysokopienny. Osuszyłem w sumie byle jak ręcznikiem Valet Pro (bez szyb) i całość przeleciałem CarPro Spotlessem - poziome panele po dwa razy pod rząd, a pionowe po razie, metodą psikania na fibrę, przecierania miejsce w miejsce i docierania drugą na dwa razy. Waterspoty schodziły aż miło. Potem opłukałem auto i osuszyłem porządnie fluffym. Wygląda na to, że jest dużo lepiej. Sam efekt wizualny jest niesamowity, już zapomniałem, że on się AŻ TAK błyszczał. 😉 Myślę jednak, że wkrótce tę procedurę powtórzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucilem pakiet letni na Foke.

Świeżo kupione felgi umylem Shiny Garage D-Tox oraz ADBL Vampire, następnie przejechałem cleanerem Angelwax Perfect Polish, odtluscilem i finalnie zabezpieczylem dwoma warstwami Finish Kare 1000P.

Opony wymylem dwukrotnie Excede Tire Rubber i zabezpieczylem ValetPro Classic Tire Dressing.

 

Foka dostala oprysk z opryskiwacza VP Citrus Pre-Wash, a nastepnie umylem szamponem ValetPro finalnie wrzuciłem na lakier swoja mieszankę CarPro Ech2o, ADBL SSW, Gtechniq C2.

 

Wnetrze odkurzylem, przetarlem APC i nalozylem dressing od FunkyWitch

 

W końcu jakoś wyglada 88fc59a30e740153531bbfbcc1a0a005.jpg&key=4319b22c800cccdf22132ae9d0ed4cff685db89a3437bb7ab36682f0012fd8dbae3dc53347a533d1c8fdb96fbf4cbe4f.jpg&key=19cf0ecb53063a41b409eefd8487411c3ccb8969a62c8efbc9b1c27688727d4b

 

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lukasz-odkrywca napisał:

Ogarnąłem auto rodziców na wyjazd do cioci z Niemiec. W środku apc i Pb natural look, na zewnątrz piana SG, Szampon SG  na koniec ECH2O.imageproxy.php?img=&key=404eb689e23ea75d

Wszystko na swoim miejscu: ciocia z Niemiec, auto niemieckie i śląskie tablice. :mrgreen:

Za takie widoki jak w tle pierwszego zdjęcia uwielbiam nasz region. 🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał126  w 100% się z Tobą zgodzę. Tutaj u nas (opolskie) sporo rodzin ma ciocie i wujków w Niemczech. Jeździmy do siebie raz na rok, ale zawsze jest to miłe spotkanie na które czekają obie strony 😀. A auto tak jakoś się przyjęło u nas w domu ,że auto niemieckie to dobre i solidne. Ja sam uważam, że na rynku jest dużo ładniejszych aut ( nowy Focus, I30N, tipo itd). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Domyłem zewnętrze mojego kopciucha po zimie i założyłem letnie koła. 

Jako mycie wstępne: SG Citrus, którego poprawiłem mikroproszkiem z bezdotyku. Mycie na dwa wiaderka pod latarnią na myjce i płukanie wodą demineralizowaną. Na koniec na umierające już Fusso (na aucie leżało od początku listopada i wyglądało całkiem dobrze, biorąc pod uwagę ilość przejechanych kilometrów i ton soli, jakie przyjął zimą) położyłem niezastąpionego na takie akcje BSD. 

Dużo przyjemniej z rana wsiada się do czystego auta. 

IMG_20190318_230514.jpg

IMG_20190318_230534.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pływak   @Grzechu23dokładnie tak. Niestety to tylko 2.0tdi 177km, do przemieszczania się wystarczy. Na autostradzie 160-170km/h przy 3tysiącach leci więc jest ok. Co do 3.0tdi było to moje marzenie jednak nie chcę płacić za cło ok. 20 tysięcy złotych 😅😀.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Grzechu23 napisał:

@Lukasz-odkrywca
Od kilku lat choruje na dokładnie taką A5'tke w SB. Kocur fura! 😉 
Co tam siedzi? 3.0TDI Q?

Od wczoraj jako drugie autko służbowe pojawiła się S5 😁 matko co za maszyna 😁

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstępne przygotowania felunku do sezonu letniego. Pozostało jeszcze delikatne odświeżenie mechaniczne szyszką i wyleci powłoka 🙂

A felgi ogarnięte kwasem do Cleantecha 1:10 - robi mega robotę  👍 To był mój pierwszy kontakt i robota z kwasem i stwierdzam krótko - szkoda czasu i pieniędzy na deironizery. 

Butelki Work Stuff 750ml to jest mistrzostwo świata 😍 

IMG_20190317_110226.jpg

IMG_20190317_110206.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomek1419 to są dwa różne produkty. Cleantech Clean wheel to kwas, a excede UWC do produkt zasadowy. Do bieżącego mycia felg to UWC. Kwas, to do mycia mega szczurów lub do mycia po sezonie, jak felga jest ściągnięta. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstępne przygotowania felunku do sezonu letniego. Pozostało jeszcze delikatne odświeżenie mechaniczne szyszką i wyleci powłoka

A felgi ogarnięte kwasem do Cleantecha 1:10 - robi mega robotę  To był mój pierwszy kontakt i robota z kwasem i stwierdzam krótko - szkoda czasu i pieniędzy na deironizery. 

Deironizer nie bedzie szkodliwy dla lsp tak jak kwas.

Jakby drażnił zapach to polecam VP blue gel.

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.