Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Michał126 napisał:

Ale porównania z Megsem bym odpuścił, bo to nie jest młoda marka.

Naprawdę? Przecież połowa contentu tego forum to porównania :) 

Oczywiście chwali się to że Funku Witch jest tutaj i wypowiada się w tej kwestii. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że po kolejnych zakupach produktów FW nie będę musiał ich przelewać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pływak napisał:

Może lepszym wyjściem następnym razem jest zamawiania u sprawdzonych producentów opakowań i atomizerów, gdzie będzie możliwość jakiejkolwiek reklamacji zakupionych produktów, a nie sortując po najniższej cenie z alibaby ? Jak ktoś wyżej zauważył zupełnie nie rozumiem jak można zaliczać wtopę z opakowaniami w czasach gdzie byle psikadło z marketu spisuje się lepiej niż te dedykowane niby dla wymagających detailerów...

No właśnie to nie są produkty z alibaby. Atomizery przyjeżdżają z DE :(

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, KHOT napisał:

Eeee, sorry, ale co w tym właściwie złego?

Nic złego ale to jakiś wyróżnik.

3 minuty temu, Pływak napisał:

I nie ma możliwości reklamacji?

No właśnie nie ma. Przecież już dawno bym je zmienił. Bo nie czuję się z tym najlepiej. I w dodatku niektórzy muszą się wkur...iać przez co traci wizerunek marki.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś dostałem od Pajko reprymendę, że mam nie wkurzać się, jak w ASO myją auto byle jak, bo to nie myjnia detailingowa. No więc od tamtego czasu przy wszelkich wizytach powtarzam jak mantrę: nie myć, nie sprzątać, nie polerować. Oczywiście grzecznie i nie w bezokoliczniku. Dotyczy różnych serwisów.

No więc jak se dzisiaj pojechałem, autem lekko przybrudzonym, do Citroena, to powtórzyłem to samo. Okej. Załatwiałem z innym doradcą niż się umawiałem. Potem przyszedł tamten (jesteśmy na "ty", byłem tam już mnóstwo razy), to powtórzyłem. Oczywiście hecy z naprawą było co niemiara, bo przywiozłem złe tarcze, ponieważ sami powiedzieli, że mają być wentylowane, a tam są solidy. Nie umieli też rozczepić tłumika końcowego i środkowego. No ale w końcu wszystko się udało.

Nie było mnie przez jakiś czas i pytam "jak leci?". Gość, że auto gotowe, ale mam załatwiać z drugim (tym, co później przyszedł i z którym się umawiałem). Pytam czy myją. Mówi, że nie wie. Przyszedł drugi. Pytam czy myją. Mówi, że kazał tylko opłukać Karcherem. Ja na to, że nie chciałem i mają nie. "Spokojnie, tylko opłuczą Karcherem". W końcu przyszedłem do auta, a tu zajebisty pył z jakiejś dziadowskiej mikrofibry, no to myślę: oho, ładne mi samo opłukanie. Obszedłem auto, ale było kiepskie światło, więc dopatrzyłem się tylko zacieków na szybie. Lakier jakby mniej śliski*. I pod domem patrzę, a pięknie porysowali mi słupek C, prawy tylny klosz i kawałek zderzaka. Sam widziałem, że ściągają wodę ściągaczką i to wygląda typowo na coś takiego. Zadzwoniłem, poinformowałem, gość co przyszedł później podziękował, a jutro jeszcze wyślę maila do kierownictwa ze zdjęciami tych uszkodzeń i pytaniem, co oni na to.

No ale to mnie tylko zirytowało. Za to jak zobaczyłem mundurowych wychodzących na drogę w moim kierunku, irytacja osiągnęła zenit. Dwie stówy i sześć punktów. Ale tu akurat winnych poza mną nie ma.

* - powiedziałem, że mają nie myć, bo różne rzeczy w serwisach widziałem i wolę to zrobić sam. Wskazałem, że używają mocnej chemii i mogą zmyć mi wosk. On na to, że jak dobry wosk, to nie. No zobaczymy. Jeszcze go nie moczyłem, więc ewentualne wkurzenie do szczętu zostawiłem sobie na później. Wosk to niespełna 4-miesięczny Insulator bez wspomagaczy, ale w deszczu to ja jechałem za ten czas może cztery razy, no i raz w śniegu - w połowie kwietnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, piotr@sta napisał:

Coś wlazło pod maskę i wyżarło wygłuszenie i prawdopodobnie zrobiło jakieś zwarcie bo nie działa lewa strona kierunków :(

w Hondzie teściów też wyżarło wygłuszenie maski, u mnie tylko chodziło po silniku - w ASO Hondy za 60zl teście kupili jakiś magiczny SPRAY na kuny i niby mają się trzymać z daleka -- się zobaczy 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Michał126 napisał:

Kiedyś dostałem od Pajko reprymendę, że mam nie wkurzać się, jak w ASO myją auto byle jak, bo to nie myjnia detailingowa. No więc od tamtego czasu przy wszelkich wizytach powtarzam jak mantrę: nie myć, nie sprzątać, nie polerować. Oczywiście grzecznie i nie w bezokoliczniku. Dotyczy różnych serwisów.

Również kilka dni temu wymieniałem olej w ASO (pierwsza wymiana swoją drogą) i zaznaczyłem, że mają nic nie myć. Tak czy siak jakiegoś "gluta" po odbiorze na kierownicy miałem więc zaraz po powrocie do domu (do aso mam tylko 1,1km) leciałem do piwnicy po megsa do skóry i MF żeby to zetrzeć... Niestety człowiek wszystkich dostępnych usług na świecie sam sobie nie jest w stanie świadczyć i czasem trzeba skorzystać z "pracy" kogoś, kto zrobi to gorzej niż my sami :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytuj

 

teście kupili jakiś magiczny SPRAY na kuny i niby mają się trzymać z daleka -- się zobaczy 

 

środków jest dostępnych dużo tylko który jest z nich naprawdę skuteczny treba by najpierw popsikać a następnie złapać kunę i wpakować ją pod maskę
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Oplu i VW też się przepięknie słuchają, ale znają moje maniactwo. Od jutra w Citroenie też będą znali. Od jutra - bo zgłaszam jeszcze, że coś spierdzielili z wymianą klocków i tarcz, bo skuteczność hamowania mam gównianą mimo przejechanych 48 km, a przy każdym hamowaniu coś mi drży i stuka. Rysy zgłosiłem od razu telefonicznie jak zauważyłem, no cóż - będę piekielny i domagał się jakiejś formy rekompensaty za to, plus poprawienia hamulców. Strasznie mnie wkurza myśl, że się na nich zawiodłem, bo wcześniej polecałem serwis Citroena w Chorzowie na prawo i lewo, ze względu na wysoką jakość usług za rozsądną cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ASO to zawsze byli, zawsze kojarzyło się z praktykantami, którzy po mechaniku się przyuczaja, a jak już coś potrafią to idą na swoje :D

 

Wiem wiem, przekoloryzowuje ;)

Dla mnie ASO ma tylko jedną zalete, masz ten wpis i brak ewentualnych problemów z gwarancją na usługę (choć czy zawsze?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie z tym cały problem :) gwarancja. Więc do wyboru masz tylko warsztaty przy aso... wiem wiem niby wg przepisow UE można to zrobić w innych warsztatach ale dobrze wiemy że potem przy problemach z autem mogą sapać. Druga sprawa, znalezienie mechanika który ma własny warsztat  i robi to na przyzwoitym poziomie też łatwe nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale serwisów autoryzowanych nie ma co demonizować. Ja jestem zdania, że wolę, żeby ktoś miał pełną dokumentację serwisową do mojego samochodu i jakieś doświadczenie z nim, niż się na nim uczył. Jak do tego dochodzą rozsądne ceny i realnie wysoka jakość usług (Opel w Tarnowskich Górach - polecam, podobnie do wczoraj Citroena w Chorzowie :P), to uważam, że warto i korzystam.

Problem pojawia się, jak coś się... coś się zepsuje, parafrazując klasyka. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat serwisów jest trudny do ogarnięcia, ponieważ oddając samochód do serwisu wychodzisz z założenia, że tam pracują specjaliści w swoim fachu. Nie zawsze tak jest, mój mechanik pracował w autoryzowanym serwisie Peugeot i opowiadał o specjalistach i zasadach panujący w serwisach. Generalnie Ci wszyscy co ogarniają temat po jakimś czasie rezygnują z pracy w serwisach na rzecz własnej działalności. Powód - słaba kasa, duże wymagania względem reszty załogi. Nie równe przydziały prac - jeden robi kapitalne remonty, a drugi tylko klocki i tarcze niby szczegóły ale wprowadza zamieszanie i nerwowość. Taka polityka ma przełożenie na jakość w serwisie i takie nie porozumienia jak w Twoim @Michał126 przypadku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@keza i tak tam będę raczej jeździł, ale czekam aż to się jakoś rozwiąże. Rozmawiałem telefonicznie z gościem, który przekazał moją prośbę o kontakt i wysłałem na adres mailowy zdjęcia wraz z opisem mojej reklamacji. :) Mają sprawdzian z powagi firmy - co ciekawego zaproponują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Michał126 napisał:

@keza i tak tam będę raczej jeździł, ale czekam aż to się jakoś rozwiąże. Rozmawiałem telefonicznie z gościem, który przekazał moją prośbę o kontakt i wysłałem na adres mailowy zdjęcia wraz z opisem mojej reklamacji. :) Mają sprawdzian z powagi firmy - co ciekawego zaproponują.

@Michał126 mam nadzieję że zaproponują ciekawe rozwiązanie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież prowizje i opłaty nie są tajemnicą i je zaakceptowałeś ;) 

Trzeba było na OLX wystawić  ...czasem wystawiam przedmiot na olx i na allegro, to sprawdzając "oglądalność" ogłoszenia można zauważyć że OLX ma 3x większą liczbę odsłon i zapytań jest więcej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W DE AT i IT jest apka na smartfony o nazwie shpock. W PL niestety mało popularna. Coś na zasadzie olx. Są działy i pokazuje ogłoszenia wg odległości od miejsca w którym się znajdujesz. Idzie kupić fajne graty czasem. Rowery auta jakieś starocie... wszystko. I wszystko za free. Sam sprzedałem auto właśnie przez shpocka. Pewnie minie jakiś czas i w pl też się stanie popularna :) przynajmniej taką mam nadzieję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.