Co mnie dziś wkurzyło 3

[Kuba1]

@imola33

Sam jestem w podobnym wieku i nie ze wszystkim się zgodzę

Jestem na swoim, pracuje fizycznie, mam jednego pracownika na stałe.

Czasami potrzebuję 1-2 pomocników na parę dni ( np. kiedy wymieniamy piony w bloku) płace 500zl dniówki ( tj. latanie po schodach z gruzem, podawanie narzędzi, zero odpowiedzialności) zazwyczaj trwa to do 8h dziennie ale jest zapierdol.

Tylko koledzy 40+ idą na taką fuchę i są zadowoleni,  chłopaki w moim wieku boją się pobrudzić ręce

 

[powerf]

@imola33 To ja inne porównanie pokoleniowe dam - w pracy mam kilku młodszych kolegów poniżej 30, nieraz rozmawiamy o życiu, nieruchomościach itd, i każdy z nich otwarcie mówi że nie zamierza kupować mieszkania czy budować domu, bo to wszystko za drogie - wolą wynajmować, i jednocześnie bawić się, chodzić na siłkę 3x w tygodniu, podróżować, 2x w roku jechać na zagraniczne wczasy, kupować najnowsze gadżety, generalnie wolą zażywać życia a nie oszczędzać pieniędzy na wkład własny - mimo że nie mają złych zarobków. Ja w ich wieku kupiłem już pierwsze mieszkanie, a w wieku 40 lat mam ich 2 i jeszcze dom buduję

W pewnym sensie im się nie dziwie, ceny nieruchomości obecnie to kosmos.

[imola33]

@Kuba1 Pracowałem przez chwilę jako mechanik, ale człowiek siedzi cały dzień w ciemnym warsztacie, we włosach 2 kg piachu, twarz uwalona olejem, a potem wypłata niewiele powyżej minimalnej. To wróciłem z powrotem do zawodu kierowcy kat. B, bo pieniądz podobny, a chociaż piach na głowę nie leci. Myślałem o wykończeniówce, bo obecnie są tak wysokie ceny za to, że nawet jakbym robił tylko dla znajomych i rodziny, tj. brał mało zleceń, to bym wyszedł na swoje. Ale nie mam wiedzy na ten temat, to się nie biorę za to. Może sporo osób myśli podobnie i boi się spróbować. Na ciężarówki też się trochę stresuję iść, ale pieniądz kusi, więc decyzja już zapadła i do lata zapisuję się na kurs na kat. C. Kilka lat i można sobie studio postawić bez kredytów Znajomy zaledwie po roku pracy ogarnął sobie z pomocą małego kredytu (który notabene spłacił kilka lat przed czasem) działkę 30 arów, póki jeszcze były względnie tanie. Teraz odkłada na budowę domu. Kobiety nie mam i raczej nie zamierzam mieć (właśnie ze względu na plany zawodowe), więc nic prócz psa i tych moich starych gratów nic mnie w domu nie trzyma, a dorobić się jakoś trzeba. Także jak widać są i tacy co nie boją się pobrudzić rąk

@powerf sam mieszkam z rodzicami, bo przy mojej pensji 4000 netto + premia nie stać by mnie było na rozwijanie swoich hobby i wynajęcie mieszkania. Ja sobie postawiłem cel, że przed 30 rokiem życia chcę zakupić ziemię, wybudować własnymi rękami garaż, który mógłby posłużyć jako studio, a jeśli zdrowie i stan konta pozwolą, to w dalszej przyszłości wybudować dom. Ale nie przez firmę, tylko jak najwięcej zrobić samemu z moim tatą. Ale to takie tam plany, na razie muszę zdać prawko na C+E, a potem będę się martwił co dalej Co do kolegów to jakby się zastanowić, to i twoje, i ich podejście jest poprawne. Mój tata też kupił własny dom w wieku 30 lat (pominę fakt, że za dom z działką 6-7 arów zapłacił trochę więcej niż ja za przygotowanie 25 letniego auta do jazdy torowej, czyli na dzisiejsze czasy jak za darmo ). Szybko się ustabilizował, ale za to w ogóle nie zażył życia do tej pory, a jest już przed 50. Twoi koledzy z pracy poużywają póki mogą, a jak przyjdzie czas, to wtedy poszukają stabilizacji. Czas oceni, kto na tym lepiej wyszedł. A wynika to z tego, że młodzi, tacy jak ja, widzieli, jak ich rodzice harują (albo jak w moim przypadku nie widzieli, bo wiecznie byli za granicą), i dlatego szukają dla siebie lepszego życia. Polecam przestudiować sobie historię poszczególnych pokoleń w XX wieku, najlepiej na przykładzie USA - pewne schematy się powielają. Stawiam dolary przeciwko orzechom, że generacja baby boomers była w przeszłości tak samo demonizowana za kontrkulturę lat 60 i 70 (np. ruchy hipisowskie, rock'n'roll, rewolucja obyczajowa), jak dzisiaj Z

[sztefan24]

@Kuba1 w sumie nie wiem czemu cię to dziwi. Na taką fuchę pójdą tylko młode patusy a ci wolą pić piwo pod klatką i patrzeć sobie jak ten twój pracownik zapierdala. 

 

Młode pokolenie, po jakieś sensownej szkole (czytaj cokolwiek innego niż socjologia, filozofia i turystyka) w większych miastach potrafi zarobić 250-300 zł dniówki i nie pójdzie robić za 500 zł na kilka dni w miesiącu sobie rąk brudzić i kręgosłup psuć (pewnie na czarno albo smiecio-zlecenie, nie mówię, że tak robisz ale znam niestety realia). Sam jestem rocznik '90 i jak startowałem to potrafiłem wziąć urlop w biurze, żeby iść robić okazjonalnie przy drogach za moją potrójna dniówkę (koszenie traw przy drogach z podkaszarka spalinowa albo rozstawianie siatek na polach), dziś by mi było szkoda urlopu na takie kombinacje bo raz nie byłaby to potrójna ani nawet podwójna stawka a dwa szkoda mi zdrowia - fizycznie pracuje robiąc remonty samemu wokół swojego domu i to mi wystarczy. Firma w której pracuje w ciągu roku ma dwa dwutygodniowe przestoje (przełom lipca/sierpnia i okres przed nowym rokiem) pracodawca dopłaca mi dopłaca 50 zł/dzień za to, że wezmę urlop w te przestoje. 

 

A te patusy potrzebują w życiu tylko hajsu na piwko i szlugi a na to wszystko i resztę da im to zjebane państwo.

[Kuba1]

@sztefan24

Nie biorę patologii do pracy, to robienie sobie problemu na własne życzenie

Stawka jest dobra, mieszkam 100km od większego miasta.

Oczywiście masz rację jeden woli teściowa drugi córkę. Źle sprecyzowalem Lubię robić to co robię, staram się nikogo nie wyzyskiwać, mój pracownik jest zadowolony.

 

[MMCzysci]

Wczoraj czytałem o fatum wokół "Omenu" z 1966. Tymczasem sam jestem świadkiem jakiejś klątwy obecnego weekendu. Lex czeka na jutrzejszy wyrok rzeczoznawcy, a mnie dzisiaj o 3 w nocy chciał przerobić na odszkodowanie jeleń. Na moje szczęście był poczatkujacy w swoim fachu i obyło się na ciepłych słowach pod jego adresem.

Wyryte w skale z S20 FE 5G

[CarlosBlack]

swego czasu kupiłem na próbę fibrę "Booski Car Care Premium Edgeless" - siadała mi więc kilka dni temu dokupiłem kilka kolejnych. O ile fibry są takie same to naklejki już nie... to jakiś je@!# dramat!!! nie idzie tego odkleić ani na sucho ani na mokro, rwą się w nieskończoność, po kilkunastu minutach zacząłem się zastanawiać czy ich po chamsku nie wyciąć nożyczkami. Takie naklejki to idealny pomysł na zepsucie dobrego produktu. 

[imola33]

Rolnicy i ich protesty... Zamiast wracać po nocce z pracy do domu 25 km, wracałem około 70. I tak dobrze, że kończę o 11, bo o 14 korek na wjeździe do miasta wynosił... 15 kilometrów

[Eryczek]

@imola33Łódź dwa razy sparaliżowali. Raz mialem możliwość zostać w domu więc mnie nie bolało ale za drugim razem, trasę którą zwykle pokonuje w 30 minut, jechałem ponad 2 godziny.

Nie wiem czego oni chcą ale moją moje poparcie

[powerf]

A mnie tam nie przeszkadzają, walczą o swoje, i nie tylko o swoje.

Kraków też kilka razy był przez nich zakorkowany, ale przeżyłem:)

[imola33]

@powerf tak walczą o swoje, że mali rolnicy są zmuszani przez tych dużych do uczestnictwa w protestach - pod pretekstem niewpuszczenia ich ze zbożem na elewator po żniwach info od bardzo bliskiej rodziny i klientów w pracy, oczywiście w obu przypadkach rolników. Niepełnosprawnych mieli puszczać, a też nie puszczają - to też informacja od gospodyni, która ma chorego syna. Walczą tylko o swoje i o dotacje. Nie o nasze. Bardziej sprzedajni od rolników są tylko politycy

[Kuba1]

15 minut temu, imola33 napisał(a):

@powerf tak walczą o swoje, że mali rolnicy są zmuszani przez tych dużych do uczestnictwa w protestach - pod pretekstem niewpuszczenia ich ze zbożem na elewator po żniwach info od bardzo bliskiej rodziny i klientów w pracy, oczywiście w obu przypadkach rolników. Niepełnosprawnych mieli puszczać, a też nie puszczają - to też informacja od gospodyni, która ma chorego syna. Walczą tylko o swoje i o dotacje. Nie o nasze. Bardziej sprzedajni od rolników są tylko politycy

Nie uogolniaj

Pewnie zależy od regionu/miejscowości 

Jestem ze wsi, znam małych,średnich i dużych.

Poczciwe chłopy,  popieram .

 

[Eryczek]

Panowie, kończmy temat rolników bo się zaraz pokłócimy. Każdy ma swoje zdanie a jeszcze nikt w internecie nikogo do swoich poglądów nie przekonał.

[imola33]

To ja tylko na zakończenie dodam, że też jestem ze wsi, mniejsza połowa rodziny to rolnicy, w pracy trochę mam z nimi do czynienia, w szkole średniej miałem łączoną klasę z rolnikami. Także też znam ich trochę, żeby nie było, że miastowy co nigdy krowy nie widział obraża rolników.

 

Wkurza mnie ta pogoda, bo Alfy nie mogę wyciągnąć na przejażdżkę, bo ciągle zimno albo pada

[analyzator]

 Bujam się po Hiszpanii wujowym autem. Zamówiłem focusa benzynę z wypo. Dali mi Leona w dieslu. Diesla rozumiem szanuję ale nie uważam.

2.0 kurka zero. Niby 115 koni. 300nm

Obroty użyteczne 2400-3700. Trzeba ciągle zmieniać biegi. Nie przyspiesza pod górę. Na dwójce robi max 70. Brzmi jak kupa. Ale pali mało. I nie bardzo da się tym ruszać bez gazu wręcz trzeba mu dać z 2000 żeby pod minimalne nachylenie nie zgasł. Vamx 150 bo auto się buja na zawieszeniu i robi co chce. Głupie auto a. Nowe. 7000 przebiegu ma. 

Dla ludzi co nie lubią motoryzacji.

Musiałem się wyżalić. Sorry.

 

[MMCzysci]

Dziura w w wężu od Karchera, kolejna. Zacznę przez tę myjkę pić...

Wyryte w skale z S20 FE 5G

[czester]

Tym razem pojechałem na najbliższy bezdotyk na który właściwie nie jeżdzę, żeby opłukać auto przed rinselessem. Chciałem sprawdzic dzisiaj szampon Carlaba. Wróciłem i patrzę na piękne sznyty na przednich drzwiach od węża który chyba ma problemy z oplotem... Nie wiem czy to da się w ogóle wyciąć  Co mnie ku*wa podkusiło...

[JJZS.KAM]

@czester Jak zalejesz wodą i znikają to da się wyciąć, ale lepszym rozwiązaniem jest nadlanie bezbarwnym. 

Więcej pracy ale oszczędzisz klar.

[MMCzysci]

Nie mam klimy...

Wyryte w skale z S20 FE 5G

[Eryczek]

37 minut temu, MMCzysci napisał(a):

Nie mam klimy...

Zabrzmiało DROGO

[MMCzysci]

Pocieszasz... Circa 1200 PLN, jeśli to to, co myślę.

Wyryte w skale z S20 FE 5G

[Qlimaxss]

@MMCzysciU mnie samo nabicie prawie 500 a nie wiadomo czy nie wyjdzie coś jeszcze . 

[MMCzysci]

Zamówiłem przekaźnik za całe 29.90, który może się okazać przyczyną problemu. Może inwestycje będą jednak mniej poważne.

Wyryte w skale z S20 FE 5G

[MMCzysci]

O Jezus Maria, kolejna awaria.
Zadzwoniłem do ulubionego rozbieracza EV2: "No nie mam już, właśnie sprzedałem jedno."

Wyryte w skale z S20 FE 5G

[Pulse]

Mam chyba trudniejsza relację z lokalną społecznością ptaków niż myślałem