Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

Nie no,  w tych czasach oglądać youtube bez adblocka to jest jakiś horror...  Kiedyś była jedna reklama z opcją przesunięcia a teraz 2x po 15 sekund bez opcji pomiń....

Na chwilę wszedłem na aplikację yt i to jakiś obłęd...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dareme89
@Streat
@zwirek03
@Syrio
@powalla

Generalnie sprawa nadal w trakcie 😄 Panowie w ubezpieczalni nadal zbierają poszlaki i wymyślają jak tu nie wypłacić mi pieniędzy na naprawę samochodu i wciąż jestem podejrzewany o wyłudzenie 😄 To już jest tak komiczna sytuacja, że powoli zaczyna mnie ona śmieszyć...

Pani właścicielka kundelka dostała srogi mandacik, ponieważ Panowie policjanci dali mi info, że tak to się dla niej skończyło...

Niemniej jednak Pani nie chce się przyznać do winy, pomimo iż:

- Dostała mandat = przyznanie się do winy
- Mam pełną notatkę policyjną z pełnym opisem + zdjęciami
- Mam notatkę weterynarza

- Mam 2 nie związanych ze mną w żaden sposób świadków
- Mam fotorelację (+/- 20 zdjęć z wypadku)

Generalnie powiem tak... Żałuję, że nie mam kamerki, kupujcie dziadostwo, bo może Wam to zaoszczędzić i nerwów i pieniędzy, naprawdę...

Na święta robię sobie prezent, kupuje dużego Jamesona i kamerkę 😛 

Witamy w Polsce 😄 




Co do cen węgla... Ja pie@#%le co za świat 😮.... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kamerkę mam od lat i do zakupu przyczyniły się 2 sytuacje drogowe moich znajomych i to dosłownie miały miejsce w jednym tygodniu . Obie podobne, bo działy się na skrzyżowaniach tzn. znajoma pojechała pod 2 auta stojące na czerwonym świetle i zatrzymała się , pan przed nią włączył wsteczny bieg i łup w nią ! Wyskoczył i z japą że ona mu wjechała i że dzwoni na policję , no to ona mówi że pasażer z auta obok na pasie potwierdzi jej wersję ...pan zmienił wersję i już jej pisał oświadczenie że to on jest sprawcą. Co by było jakby obok auta nie było? 

Znajomy natomiast  zatrzymywał się za autem przepuszczającym pieszego na pasach i ta sama sytuacja , czyli wsteczny i łup. Wysiada kierowca i na spokojnie informuje kumpla że wjechał mu w tył ... jednak okazało się że na przystanku stała grupka osób i jeden widział światła wsteczne . Pan zmienił zdanie od razu ale tym razem na krótko, bo widział że kumpel nie spisywał nic od tych osób na przystanku (teraz już wie że to było głupie)  , autobus przyjechał i oni wsiedli i pojechali . Kierowca odczekał parę minut i znów swoje że to kumpel mu wjechał i ... skończyło się na 200zł dane panu do ręki i papierek że to załatwia sprawę najechania na jego auto przepuszczającego pieszego na pasach . 

Dosłownie w kilka dni potem miałem w swoich autach już zamontowane kamerki  😉  Na szczęście (odpukać w niemalowane!!! ) nie musiałem jeszcze używać ich nagrań. Z drugiej strony jest tych kamerek już teraz w autach tyle że tacy cwaniacy jak w powyższym opisie już się chyba nauczyli że nie warto , bo ich wersja jest tylko prawdą do odtworzenia nagrania przez policję . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powalla teraz praktycznie każde skrzyżowanie jest o kamerowane, miałem kiedyś sytuację na skrzyżowaniu gdzie Pani celniczka nie chciała przyznać się do winy i szybko sprowadzili ją na ziemię filmem z kamer 😁😂🙈 głupia baba, dalej szła w zaparte i poszło do sądu, w sądzie się nie pojawiła, 10 minut i po sprawie. Mnie strasznie drażni jak coś wisi na szybie, także dla mnie nie ma opcji wieszania czegokolwiek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok ale co tu kamerka pomoże?

Bo jak rozumiem sprawa jest bezsporna, że uderzenie nastąpiło. Jest notatka policyjna i kara dla właścicielki. Jak rozumiem ubezpieczalnia odmawiam wypłacenia sumy, bo uważają, że szkody musiały powstać wcześniej i są za duże, do tego zdarzenia? 

W ogóle czemu nie robisz bezgotówkowo w jakimś ASO?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każde skrzyżowanie? Chyba w dużym mieście, bo w mojej miejscowości jak kamery wiszą , to oznacza to tylko tyle że światła są na ich podstawie przestawiane ale one nie nagrywają aut ... info z komisariatu i zarządcy np.  drogi 44  .  Dopytywałem , bo stojąc czasem motocyklem na pasie do lewoskrętu można szału dostać , gdyż jak za mną nie stanie żadne auto, to światła zielonego nie dostanę ( czujniki ponoć "nie zauważają" motocykla)  .  Dopytywałem na policji co mam w takim wypadku robić, tzn. czekać np. pół godziny aż ktoś będzie chciał jechać tam gdzie ja , czy po prostu po drugim braku zielonego światła dla lewoskrętu śmigam na czerwonym ? Mówię że kamery są , to będzie widać że stoję jak debil i nawet jak nic nie jedzie ... serio czasem w nocy stoję na skrzyżowaniu sam (dosłownie sam, zero ruchu w każdym kierunku) przez 7 min (z zegarkiem w ręku!)  i światła zielonego nie mam 😡 Odpowiedź była że te kamery to nie do nagrywania , ot sterowanie  światłami i jak przejadę na czerwonym , a akurat patrol będzie widział, to punkty i kasa na moje .  

PS: dla ciekawostki dodam iż jak dwa motocykle jeden obok drugiego stoją , to "system" wtedy działa poprawnie , no i teraz jak jadę, to wolę przejechać takie skrzyżowanie przejechać na wprost , zawrócić i skręcić w prawo 🤪

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powalla oficjalnie nie nagrywają dlatego że jest rodo, nie oficjalnie nagrywają ale nie mogą tego wykorzystać ale w razie "W" mają dostęp do archiwum. Sytuacja moja opisana powyżej dostęp do nagrania bezproblemowy i kilka tygodni temu u kolegi też bez problemu monitoring zgrany i zabezpieczony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Syrio napisał:

W ogóle czemu nie robisz bezgotówkowo w jakimś ASO?

Nie ma decyzji o przyjęciu odpowiedzialności przez ubezpieczalnie, ponieważ nadal analizują czy uszkodzenia powstały w wyniku psa, czy może nie uderzyłem w głaz a potem nie latałem o 23 w nocy w sobotę po lesie, żeby znaleźć jakiegoś kundelka. 

Jeśli poszedłbym do ASO i zlecił naprawę a wynik działań cudownej ubezpieczalni jaką jest TUZ byłby ujemny - ponad 9 tysięcy z ASO musiałbym pokryć z własnej kieszeni... 

Pa to la 😄 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Karbo  ok ale jak to działa, że oni to kwestionują? Na tej zasadzie to każdy ubezpieczyciel może kwestionować każdą szkodę, która nie rozwala pół auta. Przecież masz taki sam zestaw jak przy stłuczce czy obcierce na parkingu. Jest policja, są świadkowie, winna ukarana, notatka policyjna. Nie kumam na jakiej podstawie taki zestaw dokumentów od policji jest kwestionowany przez TUZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
Godzinę temu, Syrio napisał:

 ok ale jak to działa, że oni to kwestionują?

Pewnie kwestionują to na zasadzie czy takie zwierzę jak ten pies który przeżył był w stanie wyrządzić takie szkody na damy aucie. Polska to dziki kraj i niekiedy to naprawdę trzeba się namęczyć żeby swoje wywalczyć...

TUZ jest na przegranej pozycji bo po pierwsze włascicielka czworonoga dostała mandat czyli przyznała sie do winy. Policja sporządziła notatke policyjną wiec jest bezstronna plus świadkowie. Próbują zmęczyć @Karbo aby ten miał juz tak dosyć że mu sie odechce. Takie zagrania są praktycznie zawsze i wszedzie czy to oddasz telefon na gwarancje czy włąsnie jak w przypadku walki z takim ubezpieczycielem, gdzie beda Ciebie tak długo meczyć aż odpuścisz. 

@Karbo rada dla Ciebie, nie daj im sie i nie daj za wygraną! Bo oni tylko na to czekają i będą sie cieszyć. Walcz do końca!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Karbo napisał:

Nie ma decyzji o przyjęciu odpowiedzialności przez ubezpieczalnie, ponieważ nadal analizują czy uszkodzenia powstały w wyniku psa, czy może nie uderzyłem w głaz a potem nie latałem o 23 w nocy w sobotę po lesie, żeby znaleźć jakiegoś kundelka. 

Jeśli poszedłbym do ASO i zlecił naprawę a wynik działań cudownej ubezpieczalni jaką jest TUZ byłby ujemny - ponad 9 tysięcy z ASO musiałbym pokryć z własnej kieszeni... 

Pa to la 😄 

Ale moment, nie ma żadnej decyzji czy jest odmowa?

@zwirek03, trzeba najpierw wyczerpać pozasądowe próby rozwiązania sporu, po pierwsze po to, żeby (paradoksalnie) spróbować załatwić sprawę szybko, a po drugie po to, żeby poprawić swoją sytuację w ewentualnym procesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zwirek03 napisał:

@Michał126 dlatego napisałem naprawiasz bierzesz FV i wysyłasz do ubezpieczalni, jakie dostajesz odmowę wypłaty to wtedy " papuga" i pozew jedna rozprawa i po temacie. 

Jak masz kasę, żeby wyłożyć na naprawę, to można tak zrobić. A jeszcze bardziej komfortowa sytuacja to zgłoszenie szkody z AC (jak masz) i późniejszy regres na ubezpieczyciela sprawcy, bo w zasadzie zapominasz o sprawie. Ale z tego co widzę, to w tym przypadku żadna z tych opcji nie wchodzi w grę. Dlatego moim zdaniem trzeba zrobić tak:

1. Poczekać na decyzję,
2. Jak będzie odmowa albo uznanie do jakiejś tam kwoty bezspornej, a jest kosztorys serwisu, to wnieść do zakładu ubezpieczeń reklamację w trybie art. 3 ustawy o rozpatrywaniu reklamacji przez podmioty rynku finansowego i o Rzeczniku Finansowym - najlepiej na piśmie za pośrednictwem przesyłki listowej poleconej za potwierdzeniem odbioru; w reklamacji oznaczyć kwotę dochodzonego roszczenia, załączyć odpis tego kosztorysu i wskazać dane do przelewu należności,
3. Jak reklamacja nie zostanie rozpatrzona w terminie 30 dni od dnia jej wniesienia, to należy przyjąć, że zakład ubezpieczeń uznał roszczenie co do zasady i co do kwoty, a wtedy można śmiało wysłać wezwanie do zapłaty należności z oznaczeniem terminu i w sytuacji upływu tego terminu pozywać zakład ubezpieczeń o zapłatę - brak jest wtedy podstaw do kwestionowania roszczenia (=sprawa jest bardzo prosta),
4. Jak reklamacja będzie rozpatrzona na niekorzyść, to pisać do Rzecznika Finansowego. Bardzo często to zmienia postawę zakładu ubezpieczeń, a ta metoda jest szybka i bezkosztowa (trzeba wydać tyle co na listy i ew. czyjeś wynagrodzenie za pisanie pism). Trzeba liczyć się z tym, że w mocno obłożonym i/lub beznadziejnie zorganizowanym sądzie rejonowym można się bujać miesiącami - a tutaj terminy są sztywno określone w przepisach prawa administracyjnego.

  • Lubię to 2
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Syrio napisał:

ok ale jak to działa, że oni to kwestionują?

Pies przeżył, nie ma ani jednego zadrapania na chwilę obecną, nic mu nie pękło - mimo iż auto podskoczyło... Jakby z gumy robiony 😄 Dodatkowo właścicielka zadzwoniła do ubezpieczalni, że jestem wyłudzaczem, bo według niej byłem zbyt miły i sympatyczny i że miałem cel w ratowaniu jej psa, a także wożeniu go do weta itd. 

W takim przypadku oni mają obowiązek przyjrzeć się sprawie bliżej POMIMO NOTATKI POLICYJNEJ, POMIMO MANDATU nadal TuZ szuka podstępu 😄 

18 godzin temu, Streat napisał:

nie daj im sie i nie daj za wygraną!

Coś Ty 😄 Nie wiedzą na kogo trafili 😛 Prywatny rzeczoznawca od szkód w ruchu drogowym, biegły sądowy z zakresu uszkodzeń pojazdów i prawnik na czele czekają tylko za decyzją, jaka nie będzie - nie pozwolę na to aby mnie okradano 😉  
 

Cytat

nie ma żadnej decyzji czy jest odmowa?


@Michał126 Niestety monit po 30 dniach, że czynności są nadal podejmowane i proszą o kolejne 14 dni na weryfikację i zlecenie grupie rzeczoznawców wnikliwych analiz. 

Generalnie kontaktowałem się z rzeczoznawcą tuzu który wycenił mi naprawę, powiedział że moja sprawa jest nie do podważenia, ale czynności takie rzekomo muszą zostać rozpoczęte, ponieważ sprawca wypadku (właścicielka) złożyła donos i problem.
 

5 godzin temu, zwirek03 napisał:

naprawiasz bierzesz FV i wysyłasz do ubezpieczalni

Niestety trzeba mieć za co naprawić 😉 Na chwilę obecną podwyżki na każdym kroku zjadły mój budżet awaryjny do zera. 

Garaż 35m2 z blachy drewnopodobnej - 16200 - to jest żart i kpina co się odwala..... W maju ten sam garaż miałem wycene na 8200... 

Węgiel chłopaki pisali powyżej, miesiąc temu brałem tone za 900, chciałem po miesiącu (czyli teraz) dokupić tonę, cena 1450, ciekawe ile będzie jutro 😕 
 

Cytat

Dlatego moim zdaniem trzeba zrobić tak:

@Michał126 Jak zwykle w kwestii doradztwa od spraw z ubezpieczycielami jesteś gość TOP1 😉 Jak napisałem wcześniej, plecy i zaplecze już mam konkretne, weźmie swoje, bo około 15-20% ale nie ma co zwlekać, trzeba zrobić konkretny atak i bronić się przed oszukaniem a także po prostu przywrócić pojazd do stanu sprzed wypadku. 😉 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Karbo  eh no to jest dramat z tą kobietą co ona zrobiła. Nie dość, że zająłeś się zwierzakiem tak po prostu to jeszcze ona robi Tobie problem. Co za człowiek paskudny.

Fajnie, że zachowałeś się porządnie, pomogłeś psu i fajnie, że masz z kim iść do TUZ. Powodzenia kolego.

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eryczek wiem jak to wygląda, na 3  sprawy sądowe z ubezpieczycielem 3 skończyły się po mojej stronie po pierwszej rozprawie, czas oczekiwania to ok 6 miesiący, a co do zapłaty za FV to chyba normalne że za wykonaną usługę trzeba zapłacić chyba że Ty lubisz pracować charytatywnie to zwracam honor, bo nik za darmo nic niestety nie zrobi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.