Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, powalla napisał:

Przecież stanowisko administracji już znasz >patrz  punkt 9 i potem 30 regulaminu 😉 

Pewnie ze znam ale jesli wyrazam swoje zdanie o niej i jednoczesnie chce dopytac o pewne decyzje to nalezy moje posty usuwac? 

I naprawde odwoływanie sie do regulaminu który jest bardzo ogólnikowy nic nie da zeby rozwiazac ten problem 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

Mozecie sie uspokoic na te pare dni az nie znajdziemy jakiegoś rozwiązania korzystnego dla was i dla nas ?? 
 

Wiem ze jestecie zdenerowani na to co sie stalo ale nie znacie powodów których nie możemy przedstawić.

za pare dni a moze szybciej moze uda sie cos ogarnac zeby kazdy byl zadowolony 

 

Dziękuję za uwagę i Pozdrawiam   

  • Okay 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstałem dziś z bólem kręgosłupa w odc lędzwiowym - nie mogę się wyprostować, tylko chodzę pochylony jak "dziad". Walka trwa cały dzień i końca nie widać. 70% dzisiejszego dnia leżę... Siedzieć też nie bardzo mogę. Pierwszy raz tak trzyma mnie cały dzień, wcześniej po kilku godz wracało do normy i funkcjonowałem normalnie. Oczywiście farmakologia zastosowana, próbowałem jakieś ćwiczenia i jest średnio. Starość i błędy młodości.. a teraz średni czas na chodzenie po lekarzach... ale chyba nie będzie wyjścia...fcuk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

@krzygajprzechodziłem to pięć lat temu. Musisz zacząć ćwiczyć bo ból będzie się z czasem tylko nasilał.

Na początek, na szybko znajdź ćwiczenia na YT: 

Ola Malinowska - jak ukoić  ból w odcinku lędzwiowym kręgosłupa.

Na szybko Ci pomoże ale musisz ogarnąć temat kompleksowo.

Leki przeciwbólowe to nie sposób na życie:)

  • Lubię to 2
  • Dziękuję 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Bare Shine napisał:

@krzygaj tak jak kolega mowi, cwiczenia mega pomagaja. Najlepiej idz ma tomografie kregoslupa, mialem dokladnie to co opisujesz i okazalo soe ze mam przepukline w kregoslupie. Jest dalej ale bolu juz nie ma

Bardzo dobrze piszesz. Panowie z bólem na kręgosłupie to się robi najpierw badania, np. rezonansem magnetycznym. Dopiero po diagnozie, z opisem idzie się do rehabilitanta aby dobrał odpowiednie ćwiczenia. W przeciwnym razie można skończyć na wózku.

Sam jestem "szczęsliwym posiadaczem" wypuklin i przepuklin na odcinku szyjnym i lędźwiowym wraz ze stanami zwyrodnieniowymi. Kilka late temu lekarz chciał mnie leczyć sterydami diagnozując rwę kulszową - pomogły tylko przez pierwsze 3 dni. Dopiero bardzo dobra rehabilitantka po moim opisie bólu powiedziała mi co mi jest. Badanie rezonansem tylko potwierdziło jej diagnozę. Nie zapomnę nigdy jak powiedziała mi, że Ona nie podejmie ( wg.  Niej nikt nie powinien) się rehabilitacji jak nie będę miał dokładnego opisu. Od kilku lat mam względny spokój ale wtedy prawie skończyłem na stole.

Krzygaj powodzenia życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Eryczek @Bare Shine @xadamx dzięki za wskazówki, w czwartek mam teleporadę u neurologa i poproszę o skierowanie na rezonans. Dziś jest trochę lepiej, ale do ideału jeszcze sporo brakuje. Wczoraj wieczorem jak poleżałem na poduszce elektrycznej i porobiłem ćwiczenia rozciągające, które zaproponowaliście, to już można powiedzieć, że wszystko było ok. Po nocy szału nie ma, jest delikatna poprawa w porównaniu do tego co było wczoraj rano, ale i tak muszę uważać by nie zrobić jakiegoś nieodpowiedniego ruchu i nie wylądować na kolanach...

Jak mnie złapało 2 tyg temu w niedzielę, to zawiesiłem bieganie i tylko skupiłem się na ćwiczeniach wzmacniających. Było ok, ale w poniedziałek sobie dodałem nowe ćwiczenia i przy jednym delikatnie poczułem ból, ale nie przeszkadzało to i ćwiczyłem dalej - teraz zastanawiam się czy to nie jest od tego.

Generalnie muszę iść na rezonans i do rehabilitanta jak mówicie. Najgorsze jest to, że nie jest tak, że się nie ruszam, co prawda praca siedząca, ale jak wszystko było ok, to 3x w tyg bieganie i 3x w tyg ćwiczenia rozciągające i wzmacniające, co prawda sam sobie ułożyłem plan ćwiczeń i możliwe, że nie wszystkie są dla mnie wskazane...

No nic czekam na skierowanie i rezonans.

Dzięki i trzymajcie się prosto 😜

Edyta - w paczkomacie czekają już na mnie kosmetyki kupione od Mr Cleaner na black week, a ja nie mogę iść ich odebrać, bo boję się żebym na kolanach nie wrócił 😬 muszę czekać aż żona mi odbierze :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, krzygaj napisał:

bo boję się żebym na kolanach nie wrócił

Moim zdaniem (choć nie jest ono jakoś mega ważne) powinieneś zacząć od badań, ale! 

Za rezonansem to Ty będziesz czekać pół roku jak nie dłużej, chyba że będziesz chciał zrobić prywatnie, to wtedy możesz działać.

Ćwiczenia wcale nie muszą być dla Ciebie krzywdzące o ile faktycznie sam już sobie nie zrobiłeś krzywdy. To też nie jest do końca prawdą, że wraz z przepuklinami nie wolno nam ćwiczyć. Wolno, ale progresując z obciążeniem praktycznie zaczynając od hantli i maszyn dla ultra początkujących. Co za tym idzie - może Twój plan nie jest źle ułożony, tylko technicznie wykonujesz go niepoprawnie <--- to częsta przyczyna kontuzji. 

Podstawa to: usg,rtg i rezonans. Po usg i rentgenie będziesz już mniej więcej coś wiedział. Fajnie jakbyś poszedł do kogoś kto wykona usg i nie powie Ci "PANIE OSZOLOŁEŚ PAN CO JA MAM KRĘGI BADAĆ?!" Tak właśnie mówią leniwi, przesyceni do granic możliwości chamstwem i pewnościa siebie pseudo lekarze. Znajdź takiego co za te 150zł będzie chciał pokopać trochę w Twoich plecach, a nie takiego co mu na żel szkoda 5zł 🙂

Przy kręgosłupie jest masa mięśni, przyczepów, ścięgien i innych ważnych elementów stabilizujących naszą postawę. 

Warto abyś ćwiczenia poprzedzał porządną rozgrzewką i skupiał się w głównej mierze na tym - jeśli nie masz odpowiedniego doświadczenia. W między czasie bardzo polecam "SAKER WK" na YT, oraz kanały polecane wcześniej. Nie rozumiem do końca dlaczego zrezygnowałeś z biegania, ale jeśli tak Ci lepiej to oki. Pamiętaj, żeby dotlenić nasz organizm i ukrwić porządnie mięśnie przed rozciąganiem. Rozciąganie na sucho może bardziej zaszkodzić niż pomóc 😉 

Staraj się znaleźć trenera personalnego z doświadczeniem, często kobiety są dziś lepsze niż mężczyźni, choć nie ma na to reguły 🙂 

Rozciąganie i mobilizowanie kręgosłupa jest ogromnie ważne, na codzień wszyscy o tym zapominamy niestety 😕 

Rehabilitacje też wchodzą bardzo w gre, jak i masaże! Mogło być tak, że wyskoczył Ci dysk tylko. Jeśli masz mase innych schorzeń to jego wyskoczenie mogło aktywować od groma stanów zapalnych. Zrób badania i pomyśl o jakimś rehabilitancie/masażyście/kręgarzu.... Tylko błagam nie idź do Mirka co Stasia z Heniem wyleczył i już wszystko gra 😛 


Trzymam kciuki za powrót do zdrowia! Dawaj znać jak sytuacja i głowa do góry, nie umierasz - przynajmniej jeszcze 😄 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Karbodobrze prawisz kolego👍 sam mam tą przypadłość czyli przepuklina w odcinku ledzwiowym, najgorsza jest rwa kulszowa, ale na to mam ćwiczenia w domu między innymi na różnych wałkach do masażu, z kolcami lub bez. Bardzo mi też pomaga "zwis na drążku" i pływanie. Sam ćwiczę i nauczyłem się "słuchać" swojego ciała. 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Marcin1992 @Karbo @xadamx

Jako że został poruszony temat, którym zawodowo się zajmuję, to muszę dorzucić swoje 5 groszy.

Słusznym stwierdzeniem jest, że w przypadku poważnych dolegliwości bólowych konieczna jest wnikliwa diagnostyka, co za tym idzie badania. W przypadku mniejszego bólu można jednak próbować od delikatnych ćwiczeń rozluźniających i takiej domowej terapii automasażu za pomocą właśnie piłek/wałków. Warto też zgłębić ćwiczenia wyrównujące stosunki napięć mięśni - te nie charakteryzują się dużą intensywnością więc są bezpieczne, nikt wam nie karze iść na siłownie i podnosić 150 kg w martwym ciągu. 

Co do właśnie rolowania, rozciągania i rozluźniania, na pewno lepiej robić, niż nie robić. Jednak warto mieć na uwadze, że to jest tak jak z terapią manualną, to jest pomoc doraźna i to wraca jeżeli nie zmienia się nawyków ruchowych i nie ogarnie przyczyny powstawania bólu. Często są to nawet inne przyczyny niż sama zaburzona biomechanika ruchu i problemy z ruchomością mogą wynikać z problemów na tle psychicznym lub być powiązane szeroko pojętą neurologią. Mogą wynikać z urazów, wypadków, a nawet złego odżywiania (bardzo szerokie spektrum, więc nie będę wchodzić za głęboko). Więc to nie jest rozwiązanie patrząc długofalowo, warto analizować nawyki ruchowe i w tym przypadku je pozmieniać. 

Pracowałem jako trener 2,5 roku, przerobiłem troche ludzi na konsultacjach, treningach. Szkoliłem się w kwestii treningu funkcjonalnego zahaczając o trening medyczny. W kwestii bólów odcinka lędźwiowego najczęściej nazywa się to objawami rwy kulszowej, chociaż samą rwą bywa to faktycznie bardzo rzadko. Powodem tego jest zbyt duża aktywność mięśnia prostownika grzbietu oraz nadmiernego zginania ciała w odcinku lędźwiowym. Nie będę rozkładał biomechaniki na czynniki pierwsze, ale w skrócie - powinniśmy używać również biodra, a nie tylko lędźwi. Mięśnie wpływające na ruch stawu biodrowego są najsilniejsze i najbardziej kluczowe w funkcji posturalnej w ciele człowieka, a niestety są bardzo często zaniedbane i ich pracę przejmują wymienione wyzej prostowniki, które mówią kiedyś dość 😉 Zobrazowanie o co mi chodzi możecie sobie wygooglować, nazywamy to zawiasem biodrowym (poprawnie) i lędźwiowym (niepoprawnie) ang. hip hinge i lumbar hinge. 

Co jest rozwiązaniem na te wszystkie zagwozdki ? RUCH ! Po prostu, ciało stworzone jest po to żeby się ruszać, niestety postęp wygonił nas ze środowiska naturalnego i nasza ruchomość już nie jest taka dobra jak człowieka pierwotnego, który biegał z dzidą za jeleniem. Ciało toruje sobie ruch po najniższej linii oporu więc zawsze bedzie takim leniuchem, który sam z siebie nic nie zrobi, jeżeli my mu w tym nie pomożemy. Warto żeby ruch był jak najbardziej zróżnicowany, raz więcej dynamiki, raz statyka, wykorzystywanie wszystkich płaszczyzn ruchu (czołowa, strzałkowa, poprzeczna). Bardzo typowe w dzisiejszych czasach "zaczynam żyć zdrowo" i cyk na rower albo bieganie... Niestety taki człowiek nadal betonuje się ograniczając w jednym spektrum ruchu. Jeżeli ćwiczycie na siłowni, czy w domu to nie myślcie tylko o klacie i łapie, nie trenujcie tylko na maszynach, ale wykorzystujcie wszechstronność ruchu naszego ciała i ćwiczcie we wszystkich płaszczyznach - ciało jest najlepszą maszyną treningową. Dodam jeszcze że warto powrócić do archetypów odpoczynku, czyli siadów azjatyckich, przysiadów głębokich czyli jeżeli nie jest to konieczne nie korzystać z krzesła. 

Oczywiście kolejną kwestią jest odżywianie - nie skupiać się tylko na liczeniu kalorii i oczekiwaniu błyskawicznych rezultatów tylko zacząć powoli i sukcesywnie wprowadzać zdrowe nawyki. Nie lubimy skrajności i coś co będzie wymagało wielu wyrzeczeń, szybko zostanie odrzucone w kąt - również znam ze swoich przypadków. 

Jakbym miał opowiedzieć wszystko co wiem, to pewnie nie starczyło by mi wątku i nie chcę przedłużac OT, ale jeśli ktoś jakieś pytania albo chęć do dyskusji - zapraszam. 

 

  • Lubię to 4
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za wskazówki i dobre rady. Jestem właśnie po masażu i nastawaniu - jest zdecydowanie lepiej. Byłem nawet na zakupach i w paczkomacie po siuwaksy 😜

Jeżeli chodzi o rezonans, to mamy w pracy bardzo dobry pakiet medyczny i takie badanie powinienem mieć w ciągu tygodnia, na neurologa czekałem 3 dni.

Sądzę, że jak nic się nie wydarzy, to w przyszłym tygodniu wrócę do biegania, a do tego czasu rozciąganie z filmów, które mi podesłaliście.

Jestem dobrej myśli, aczkolwiek tym razem trzymało mnie dłużej niż zazwyczaj.

Dzięki i pzdr - jak nic nie będę pisał w powyższym, to znaczy że jest dobrze 💪 Dam znać, co też tam wyszło na rezonansie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Bare Shine napisał:

Sytuacja na drogach... zima znowu zaskoczyla drogowcow, bo kto by sie mogl 26 listopada spodziewac mroz... piaskarki ani widac ani slychac, szklanka na drodze

Ale pierd.... kocopoły jak potłuczony. Od  10 lat dorabiam jako dyżurny Zimowego Utrzymania Dróg i MY DROGOWCY już od października każdego roku jesteśmy GOTOWI! Zarówno ja jako dyspozytor jak i CAŁY SPRZĘT !! Zima jak co roku zaskakuje nie DROGOWCÓW ale KIEROWCÓW którzy zmieniają opony na zimowe dopiero jak spadnie śnieg i nie pomyślą, że przecież może występować na jezdni śliskość....

Bardzo często jak to nazywasz "szklanka" występuje na krótkich odcinkach miejscowo, a w innym miejscu droga może być suchutka i wtedy jak zobaczysz sprzęt na drodze tam gdzie jest sucho lub nie ma śliskości  to powiesz, że wyrzucane są pieniądze w błoto bo przecież nie ma konieczności posypywania, nie ważne, że ten kierowca jedzie w miejsce gdzie ta śliskość występuje.

A no i odpowiedz mi jeszcze na jedno pytanie: Czy widziałeś kiedyś straż pożarną na miejscu pożaru zanim ten pożar wybuchł??? Bo ja nie widziałem. Najpierw jest pożar (w naszym przypadku opad śniegu), a dopiero przyjeżdża straż (piaskarka). 

No i oczywiście mam nadzieję, że opony już  zmieniłeś na zimowe 🙂

 

  • Lubię to 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, alexander.p napisał:

bo prewncyjnie trzeba sypać 😉

 

Tak i wyrzucać pieniądze "w błoto" dobre rozwiązanie :)

W sumie to strażacy niech polewają domy/budynki prewencyjnie non stop bo może się zapalą, policja niech łapie wszystkich ludzi prewencyjnie bo może coś chcą ukraść albo komuś zrobić krzywdę itd itp.

Przede wszystkim trzeba myśleć i zdawać sobie sprawę, że skoro spadła temperatura to może wystąpić miejscami śliskość i trzeba zachować szczególną ostrożność.

  • Lubię to 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@smerf91 społeczeństwo nie akceptuje już tego, że jak jest zima, to mogą wystąpić zjawiska związane z tą porą roku. Nie może być śniegu na jezdni choćby na chwilę, błota pośniegowego.

Wyłącza się myślenie, nie mając świadomości, że w miejscach zacienionych czy na mostach może niespodziewanie przymrozić lub nie odmarznąć od rana, a pozostałe część trasy jest ok. Takie miejsce to jest jakaś dziesiąta procenta z dróg w zasobie zarządcy czy służby wymawianiowej. Nie ma możliwości w 100% wyeliminować każdego zagrożenia wynikającego z warunków atmosferycznych na drogach. 

Choć może się da - można zwiększyć standard utrzymania drogi, tylko kto za to zapłaci? Taki zwykły Kowalski nie pokryje promila tych kosztów ze swoich podatków. Więc skąd brać? Ucinać inwestycje i remonty dróg? Środki są ograniczone wszędzie - w samorządach, naszych domach i garażowych SPA 😄 

 

Ps. Z tą strażą pożarną trochę nietrafione porównanie 😉 

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, smerf91 napisał:

Ale pierd.... kocopoły jak potłuczony. Od  10 lat dorabiam jako dyżurny Zimowego Utrzymania Dróg i MY DROGOWCY już od października każdego roku jesteśmy GOTOWI! Zarówno ja jako dyspozytor jak i CAŁY SPRZĘT !! Zima jak co roku zaskakuje nie DROGOWCÓW ale KIEROWCÓW którzy zmieniają opony na zimowe dopiero jak spadnie śnieg i nie pomyślą, że przecież może występować na jezdni śliskość....
 

Oczywiście zgadzam się z zachowywaniem ostrożności  i poleganiu na sobie, jednakże...

Nie wiesz jak jest w innych regionach 🙂 Mieszkam na granicy województw i w pomorskim dosłownie do granicy droga nr 6 była zawsze utrzymana stosownie do warunków (przyczepna) już w godzinach porannych, kiedy to ruch jest największy. W zachodniopomorskim, na odcinku tej samej drogi za to zawsze była "zima" i jakby nigdy wiedzieli co i kiedy mają robić. Zazwyczaj ich działania to następowały, tylko że trochę późno, a i po południu się zdarzało, że droga nadal nieogarnięta. Rozumiem że mogło napadać albo przymrozić znowu, ale skoro od granicy sobie radzili to chyba nie było tak źle. Oczywiście to nie był jednorazowy przypadek, lecz notoryczne działania, także po prostu nie oceniałbym wszystkich drogowców tak pozytywnie. Być może u Ciebie jest należycie, ale nie wszędzie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, w0jta5 napisał:

Ps. Z tą strażą pożarną trochę nietrafione porównanie 😉 

Dokładnie nietrafione porównanie, ale jak zawsze każdy broni swego, wszyscy są winni tylko nie My. 😉 @smerf91 Raczej nie mamy możliwości przewidzenia pożaru, wypadku co do miejsca i godziny itp, a wy co do pogody macie prognozy, gdzie i kiedy prawdopodobnie wystąpią opady śniegu i przymrozki, gołoledź, oblodzenie jezdni,😉  Ale jak już coś się dzieje to jesteśmy w ciągu kilku-kilkunastu minut na miejscu. A co do tego jak działa utrzymanie dróg, a szczególnie gminnych, ewentualnie powiatowych doskonale wiem, ilu kierowców na piaskarki jest na dyżurze i jak to wygląda z dojazdem tych kierowców, więc nie musisz tu nikomu mydlić oczu. 😉 
 

 

22 minuty temu, w0jta5 napisał:

Choć może się da - można zwiększyć standard utrzymania drogi, tylko kto za to zapłaci? Taki zwykły Kowalski nie pokryje promila tych kosztów ze swoich podatków. Więc skąd brać? Ucinać inwestycje i remonty dróg? Środki są ograniczone wszędzie - w samorządach, naszych domach i garażowych SPA 😄 

Myślę, że żaden z Nas w podatkach, ani kosztem inwestycji i remontów dróg nie musi zwiększać standard utrzymania dróg. Wystarczyło by, gdyby tym na samej górze firm, urzędów itd zostawało po prostu trochę mniej w kieszeni. 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Masa05 niestety takie przypadki też się zdarzają, najczęściej gdy jest wylotówka z miasta i jest w utrzymaniu miasta, a za granicą miasta jest to np. droga powiatowa. Wtedy takie wtopy trafiają się bardzo często bo powiaty mają dość niskie środki na zimowe utrzymanie. 

U Ciebie trochę inny przypadek. DK6 utrzymuje GDDKiA, jak któryś oddział słabo utrzymuje swój odcinek to może warto zadzwonić/napisać, że jest duża różnica na korzyść oddziału z sąsiedniego województwa, może to ich zmobilizuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, w0jta5 napisał:

@Masa05 niestety takie przypadki też się zdarzają, najczęściej gdy jest wylotówka z miasta i jest w utrzymaniu miasta, a za granicą miasta jest to np. droga powiatowa. Wtedy takie wtopy trafiają się bardzo często bo powiaty mają dość niskie środki na zimowe utrzymanie. 

U Ciebie trochę inny przypadek. DK6 utrzymuje GDDKiA, jak któryś oddział słabo utrzymuje swój odcinek to może warto zadzwonić/napisać, że jest duża różnica na korzyść oddziału z sąsiedniego województwa, może to ich zmobilizuje.

Szczerze mówiąc na pomorzu to ostatnio takie zimy, że nawet nie kojarzę czy na przełomie 2019/2020 była chociaż jednorazowa konieczność dużej interwencji. Moja wypowiedź miała na celu raczej uświadomienie, że nie wszędzie może być tak dobrze. Osobiście jakoś zbytnio się nie czepiam drogowców, może teraz sytuacja wyglądałaby nieco lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.