Nasze pieszczochy 2

[lukasz_byd]

10 godzin temu, KUBA46 napisał:

@Bare Shine diesle sobie uzupełniają po części ten brak oleju ropą.

Zajechane diesle z zapchanym dpfem.

Raczej nie ma takich duzo bo na dluzsza miare tak nei da rady jezdzic.

 

Tak czy inaczej. Turbo benzyna jest spoko. Wszystko co ma turbo jest spoko No i PB z bezpośrednim wtryskiem + sensowne przełożenia skrzyni (dzięki turbo) powodują już niższe spalanie i względny komfort w trasie przy wyprzedzaniu jak i ciszy.

[jagmar]

20 godzin temu, KUBA46 napisał:

TFSI inna baja

 

[sparco0]

Takie małe porównanie mojego kolejnego civica i jego "szybkiej" metamorfozy. Mam nasrane w czubie i każdą hondę muszę zrobić pod siebie. Z modów zewnętrznych pełen pakiet typer, tylne kierunki typer, nowa OEM lotka grand prix, h&r -30mm + nowe amortyzatory, dyfuzor home made, korekta lakieru. Będzie jeszcze jakaś 17/18".

 

@paperson może być?

 

 

 

 

[Moniak Lord Masło]

@sparco0 petarda. Po korekcie totalnie zmienił kolor z jak by matu na gloss (w sumie logiczne) tylko jakieś koło lepsze se wrzuć to podkresli pakiet. Dyfer kozak  

[sparco0]

Będzie felga, auto mam dopiero 9 miesięcy

[tazman]

Tylko ten dziadkowy kolor nie pasuje do stylizacji

 

Nie wiem czemu, ale te kolory w ufo kojarzą mi się właśnie ze starszym Panem sumiennie serwisującym swoją hondę w ASO

 

A tak już na poważniej, świetna robota

 

 

 

 

[sparco0]

@tazman Głównie szukałem vivid blue, tak jak miałem w EP, bo kolor sztossss, ale sam odpowiedziałeś. Starszy pan, ASO, do tego świeże LPG, wszystko Ori, także kolor spadł na drugi plan. On w słońcu ma super ziarno, no i kurła do brudu extra i wiadomo honda=lakier plastelina i tu nie widać mikrorys itp.

Ex Civic 

Tutaj aby gleba, splitter, home made dyfuzor, felgi, lotka, rozpórki, cambery, korekta+ceramika i chyba tyle z zewnątrz

 

Wcześniej miałem dosyć znane na forach ek Ferio, które miało sporo rarytasów z Japonii.

 

 

 

A jeszcze wcześniej jeszcze kilka civicow

każda moja honda ma coś indywidualnego według mojej wizji i własnej roboty. W ufo planuje jeszcze splitter+ side skirtsy dorobić, ale to na spokojnie

 

[focus87]

@sparco0 Faktycznie te kolory sa zarabiste, ostatnio 1 step zrobilem na megance 2jce i taka bajera

 

[Crasher]

Tfsi z turbo jest fajnie, ale z kompresorem to jeszcze bardziej skrajny świat. Jak w końcu zrobię relacje to opiszę wam wrażenia jako posiadacz 3.0 tfsi supercharged

[KUBA46]

@Crasher nie no co Ty, TFSI to tylko olej bierze i pali wachy jak smok. Tak koledzy na forum pisali

[Crasher]

Ze względu na to że robię to na codzień w pracy to w zyciu osobistym znudziło mi się wyprowadzanie ludzi z błędów. Dlatego jak słyszę ze o matko 3.0 ile to pali ile to ile tamto to wzruszam ramionami. Niech każdy myśli co tam chce

#dieseleater

[Michał82]

@Crasher  mnie też zabijają pytania po co mi tak duże auto i, że pewnie pali 20+. Już po prostu przytakuje. Nic nie muszę nikomu tłumaczyć ani udowadniać. Za stary chyba jestem

[pitekman]

Nowy nabytek  Cruze 1.4T 2012 rok. Mam go dopiero kilka dni, ale wydaje mi się że będę zadowolony, planuje go na około 3 lata. Pakiet stylistyczny robi robotę, szczególnie podobają mi się felgi. W oczy rzuca się świeżo malowany zderzak. Auto wymaga szerokiej opieki detailingowej, co mi się bardzo podoba, praca przy swoim to duża przyjemność. Warunki oświetlenia na foto skutecznie maskują liczne wady 
Będę pracować przy nim na wiosnę, planuję też temat Wash&Wax - wyjdą fajne 50tki. Niby zwykły przedłużony kompakt, ale wyposażenie jest super: automat, tempomat, fajne audio, odpalanie na odległość z kluczyka. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony responsywnością układu kierowniczego. Wcześniej miałem megankę z 2000r, później jeździłem flotowym gołym Golfem VII - także dla mnie to duża róźnica.

 

[Michał82]

@pitekman nie chcę wywoływać gownoburzy ale cruze to jeden z bardziej plastikowych samochodów jakie znam. Wizualnie naprawdę nie głupi samochód, zwłaszcza właśnie sedan, ale wnętrze tragedia jak chodzi o materiały. Co do jazdy to dla mnie bezpłciowe auto dla dziadka. Oczywiście mówię o aucie na rynek europejski ale wątpię by w przypadku USA było inaczej. 

[piotrek233]

Godzinę temu, Michał82 napisał:

@Crasher  mnie też zabijają pytania po co mi tak duże auto i, że pewnie pali 20+. Już po prostu przytakuje. Nic nie muszę nikomu tłumaczyć ani udowadniać. Za stary chyba jestem

U mnie to samo 2.0 tfsi, każdy ile pali, po co mi, szybko urywam rozmowę stwierdzeniem,  stać mnie

[pitekman]

36 minut temu, Michał82 napisał:

@pitekman nie chcę wywoływać gownoburzy ale cruze to jeden z bardziej plastikowych samochodów jakie znam. Wizualnie naprawdę nie głupi samochód, zwłaszcza właśnie sedan, ale wnętrze tragedia jak chodzi o materiały. Co do jazdy to dla mnie bezpłciowe auto dla dziadka. Oczywiście mówię o aucie na rynek europejski ale wątpię by w przypadku USA było inaczej. 

Luzik
Plastik daje się we znaki szczególnie w silniku, szczególnie sławny zawór PCV i "upust powietrza" na pokrywie zaworów. Łatwo jest przez nieuwagę zniszczyć mocowania/okablowanie silnika podczas pracy. Co do wnętrza, jak mówiłem - dla mnie przepaść względem poprzednich aut. Kombinacja różnych drobiazgów - np. sterowanie tempomatem i audio z kierownicy powoduje, że jest funkcjonalny. 
Zdecydowałem się na Cruze, bo bardzo dużo jeździ ich tutaj na Uberze - znaczy że można na nich polegać. Dodatkowo, w Kanadzie system mandatów jest połączony z ubezpieczeniem - prawdopodobnie nigdy nie pojadę nim więcej niż 140kmh, więc operujemy w zakresie 60-110kmh. Wydaje mi się, że +50kmh to już formalnie przestępstwo. W tych prędkościach jest fajnie wyciszony (szczególnie w jeździe miejskiej). Jestem na etapie życia, w którym potrzebuje móc polegać na aucie, więc serce i emocje odchodzą na przyszłość. Jestem już biegły w ogłoszeniach Mustangów/Chargerów V8, za jakieś 5 lat będę mógł sobie na to pozwolić 

Generalnie oceniając cokolwiek trzeba pamiętać, w jakich kryteriach się poruszamy. Porównanie ceny dolary - złotówki nie ma żadnego sensu, bo wartość pieniądza i zarobki są zupełnie inne. Myślę, że najbardziej obrazowo - gdybym został w Polsce to wziąłbym niedługo samochód pokroju nowej Fabii w leasingu. Także z takimi samochodami mogę go porównywać. Dla ciekawych, kosztował mnie 14k zł - natomiast tak jak mówię: To przeliczenie nie jest w ogóle miarodajne. Na polskie warunki to jest cena pokroju 6-8k zł.

[Michał82]

@pitekman niech służy zatem bezawaryjnie. 

[KUBA46]

@pitekman auto dostosowane do możliwości budżetu i o to chodzi. Dla większości Polaków zachowanie nie do ogarnięcia

[Pietras]

15 minut temu, KUBA46 napisał:

@pitekman auto dostosowane do możliwości budżetu i o to chodzi. Dla większości Polaków zachowanie nie do ogarnięcia

Bardzo trafny wpis  

jak się zastanowiłem znam masę ludzi, zwłaszcza młodych, którzy ciułają, a potem kupują kilkunastoletni samochód na którego utrzymanie ich nie stać. Potem tylko narzekania ...  

[Michał126]

11 godzin temu, Pietras napisał:

jak się zastanowiłem znam masę ludzi, zwłaszcza młodych, którzy ciułają, a potem kupują kilkunastoletni samochód na którego utrzymanie ich nie stać. Potem tylko narzekania ...  

A powiedz coś takim o nowej Fabii lub Octavii w leasingu lub wynajmie długoterminowym... Ja koledze o poglądach takich jakie wspomniałeś wysłałem raz fajną Octavię na otomoto, to najpierw zapytał czy skończyłem, a potem powiedział, że to "typowe auta dla p0laszków" i się obraził. Już dwa miesiące nie gadamy.

[Rafał1995]

@Michał126 Najem długoterminowy, szczególnie dla osób fizycznych to dopiero jest życie ponad stan.

[dareme89]

Oj jak czytam takie posty to aż mi się śmiać chce :)

Rozumiem ze jak ktoś kupi tv 65cai to tez żyje ponad stan bo wystarczy mu 35? :) co Wy ludziom do kieszeni zaglądajcie. Każdy bierze leasingi kredyty raty tak jak chce, jeden woli inwestować pieniądze a nie je mrozić.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Rafał1995]

@dareme89 Wynajem długoterminowy to trochę inna sytuacja niż kupienie sobie dużego telewizora, choćbyś wziął go sobie na raty. Bo jak go spłacisz, to ten telewizor masz. Gorzej jak stracisz pracę i nie masz za co spłacać rat, ale wiadomo to nie duże kwoty. Jeżeli wynajem długoterminowy dla osób fizycznych to inwestycja, to chętnie posłucham jaka i jak to działa, bo ja w tym żadnego inwestowania nie widzę. Co do zaglądania ludziom do kieszeni, to zauważyłem tylko luźne spostrzeżenia, a nie jakieś konkretne przytyki.

[dareme89]

Chodzi mi o to ze jest dużo osób obecnie które maja bardzo różnorodne zarobki, nie tak jak kiedyś dużo osób pracowało i miało mniej więcej jeden poziom wypłaty przez x lat. Wynajem długoterminowy po pierwsze jest taki popularny bo dużo osób nie wykazuje swojego dochodu przez co nie dostaną klasycznego leasingu. Po drugie dużo moich znajomych ma np 30tys luźne które chce sobie przeznaczyć na jakaś przyjemność. Ta przyjemnością jest np poruszanie się autem X przez rok. On nie wie czy w następnym roku tez tyle zarobi żeby wziąć leasing i go spłacać np przez 4lata. Jeżeli ktoś jedzie na Malediwy to nikt od niego nie wymaga ze co roku ma jeździć na takie wakacje tylko jak pojedzie do Turcji to tez będzie ok. Tak samo trzeba traktować auta. U nas przywiązanie do aut jest ogromne. Ogólnie do posiadania wszystkiego na własność. Na zachodzie wynajmowanie mieszkań domów przez osoby zarabiające duże pieniądze jest normalne. U nas będą taka osobę nazywać idiota. Czasy się zmieniła i pracowanie na jednej stawce w jednej formie przez 30 lat nie będzie już realne.


Co do inwestowani chodziło mi o to se jak ktoś ma 200tys na auto w gotowce to woli czasami wydać 15k na wynajem przez rok a za pozostałe pieniądze tak popracować ze ten najem wyjdzie go za darmo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Moniak Lord Masło]

20 minut temu, dareme89 napisał:

dużo moich znajomych ma np 30tys luźne które chce sobie przeznaczyć na jakaś przyjemność. Ta przyjemnością jest np poruszanie się autem X przez rok. On nie wie czy w następnym roku tez tyle zarobi żeby wziąć leasing i go spłacać np przez 4lata.

Skoro na zachodzie istnieje szansa że za posiadanie wszystkiego na własność ktoś nazwie Cię idiotą, to dla mnie zawartość powyższa która zacytowałem to czysty idiotyzm Skoro mam 200k in cash kupuje samochód z drugiej ręki albo z salonu tylko używany za niższą kwotę żeby nie stracić na tym za dużo i mieć pełną historię serwisową z aso, użytkuje pojazd przez rok i myślę że napewno wyjdzie mnie taniej użytkowanie tego samochodu przez rok niż 30 tyś. Po roku pojazd sprzedaje za nie wielką różnicą bo w rok dużo nie straci i wychodzi mi na to że nie muszę na to ani pracować ani płacić najmu Jedyny minus wtedy to koszt ubezpieczenia które wydaje mi się i tak korzystniejszym wariantem (nawet jak jeszcze do tego dorzuce jakis serwis). Zwłaszcza ze jak ktoś "nie wie czy on za rok zarobi" to jest to wlasnie czysta definicja "zesram sie ale się postawie". Nigdy ponad stan  To jest tylko moje zdanie. Zarobki są zróżnicowane i każdy robi sobie jak mu się podoba. Who cares.