Skocz do zawartości

Odgrzybianie


aro_77

Rekomendowane odpowiedzi

Bzyk, być może dlatego, że ozonowanie jest metodą tańszą, mniej inwazyjną i czasochłonną, co dla serwisów (a jak wiemy właśnie z tego żyją producenci) nie jest żadnym interesem. Co innego jak trzeba dobrać się do parownika, wtedy trzeba coś rozebrać, roboczogodziny itp. . Bo chyba nie mówimy tu o wstrzykiwaniu chemii przez przewody wentylacyjne.

 

W klimatyzacji powinno się zapobiegać a nie leczyć. Raz w roku ozonowanie załatwia sprawę w większości przypadków. Ale ludzie często budzą się z ręką w nocniku jak już "śmierdzi". Oznacza to, że coś już się rozwinęło i już jest dość późno. Wtedy czasem nawet chemia nie pomaga. Zostaje demontaż lub wymiana parownika. Takie są realia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo chemia do parownika albo ozon. Z tym, że ozonowanie to nie jest dezynfekcja klimy

 

Bzyk, nie nie masz racji.

Ozonowanie jest najlepszą metodą dezynfekcji. Mylisz dezynfekcję z czyszczeniem.

Ozon we właściwym stężeniu niszczy wszystko co biologiczne, czyli przede wszystkim wszystkie grzyby. Jeśli nie mamy klimatyzacji zanieczyszczonej fizycznie, ozon w zupełności wystarczy by usunąć grzyby. Jeśli natomiast rozwinęła się już np. pleśń (brud, syf - czyli, na czymś fizycznym) ozonem tego skutecznie nie usuniemy, trzeba chemicznie - tzn. wpuszczamy ciecz z areozolu do wypłukania. Inne środki z powodzeniem stosowane w serwisach typu "granat" mają po prostu w sobie chemię w areozolu. Przy niezanieczyszczonej fizycznie klimie doraźnie ich działanie jest wystarczające na jeden sezon. Ja osobiście polecam jednak ozonowanie. Sam stosowałem "granaty", ale działanie ich wystarczało na max. 3 mies. Kupiłem ozonator i od 2 lat stosuję ozonowanie - żadnych "złych zapachów". Używam także w domu.

Polecam lekturę:

http://www.ozonizer.pl/ozonowanie.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja tam zawsze robię dwustopniowo.Najpierw ozonem a później profesjonalnym środkiem chemicznym bezpośrednio na parownik.Jeszcze nikt się nie skarżył, ale wiem , że jak jest mocno zapuszczona (duża narośl grzyba) to już tylko czyszczenie mechaniczne po wyjęciu parownika pomoże bo za miesiąc czy dwa wróci smrodek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najpierw ozonem a później profesjonalnym środkiem chemicznym bezpośrednio na parownik.
Głupie pytanie - a czemu w tej kolejności a nie odwrotnie? Środek chemiczny tzn co? Możesz jakiś przykład podać?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro ozon ma zdezynfekować kanały i wnętrze to jak chcesz te kanały i wnętrze zdezynfekować skoro parownik masz jeszcze zasyfiony (bo piszesz, że najpierw robisz ozonowanie) i na bieżąco dmuchasz grzybem z parownika w kanały i we wnętrze ? Mi chodzi tylko i wyłącznie o kolejność twoich prac i argument, że ozon śmierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba się nie dogadamy. Jeśli parownik jest zagrzybiony to ozonowanie przed chemią na parownik nie da Ci nic, poza chwilowym pozbyciem się zapachu z wnętrza auta. Ozonujesz na obiegu wewnętrznym, co z tego, że w tym powietrzu jest ozon skoro nie da on sobie rady z syfem na parowniku a krążące w układzie powietrze cały czas przepływa przez parownik? Jeśli jakakolwiek pianka czy chemia ma neutralizować czy czyścić fizycznie grzyby na parowniku, to należy zrobić to najpierw i definitywnie przed ozonowaniem wnętrza. Odwrotna kolejność moim zdaniem nie zneutralizuje dobrze kanałów zaraz za parownikiem, skoro ten jest nadal zagrzybiony. Pamiętaj, że ozonowanie jest metodą bezinwazyjną i neutralną, żadnych czarów tam nie ma. To jest zarówno plus jak i minus tej metody. Jak chcesz szybko pozbyć się zapachu po ozonowaniu to zapodaj klientowi zapachową piankę lub granat i masz go z głowy nawet jeśli jest tak wymagający, że przeszkadza mu specyficzny zapach dzień, dwa po ozonowaniu zamiast robić na odwrót :) Zresztą, rób jak uważasz, dalsza dyskusja tutaj to już bicie piany. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Orientujecie się może jak zaaplikować chemię na parownik w cytrynie C3II

Próbowałem wpychać wężyk preparatu Wurth od strony wyjścia skroplin jednak bezskutecznie - nie wiem czy kształt kanałów jest tak skomplikowany że wężyk wchodzi tylko na kilka cm!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orientujecie się może jak zaaplikować chemię na parownik w cytrynie C3II

Próbowałem wpychać wężyk preparatu Wurth od strony wyjścia skroplin jednak bezskutecznie - nie wiem czy kształt kanałów jest tak skomplikowany że wężyk wchodzi tylko na kilka cm!

 

To co mi się udało znaleźć na stronie Liqui Moly. Dojście od strony pasażera.

 

https://www.liqui-moly.de/liquimoly/med ... n%20C3.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.