Skocz do zawartości

LSP z wyższej półki


Rekomendowane odpowiedzi

Artih, gdzieś widziałeś takie info? Bo samo to Ci do głowy raczej nie przyszło :)

Nie, samo nie przyszło. Ale już nie pamiętam kto o tym mówił - chyba ktoś na jakimś spocie w Bydgoszczy.

 

W sumie wosk hybrydowy by do Dodo pasował - mają taki.

 

Ale miło jak by ktoś potwierdził lub zdementował.

 

Jak nie ten to kusi mnie któryś z Scholl'i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
;) Czyli nic się nie zmienia i oprócz Shielda tak na prawdę pierwszy polecany SV(z możliwością kupna w PL) to concorso?

Tak tylko zauważyłem w tym temacie.

No nie tak do końca. Pytanie brzmiało:
Który wosk Swissvaxa jest najbardziej tłusty a jednocześnie super pachnie? Albo ewentualnie ktoś może polecić jakiś bezproblemowy, tłusty w 100% naturalny wosk o super zapachu. Zymole nie wchodzą w grę gdyż nie spełniają warunku bezproblemowości ;)
a nie: „który SV polecacie”.

 

 

Jedynym woskiem SV który bym „nie polecał”, to Endurance – to wosk dla ludzi z doświadczeniem i „nagrzewnicą”.

Reszta wosków SV jest banalnie prosta w obsłudze, a każdy z nich ma (jak dla mnie) ładny, indywidualny zapach i można je wszystkie z czystym sumieniem polecić.

Wybór głównie zależy od grubości portfela.

 

Problem polega na tym, że jak już masz te wszystkie woski

20141209_102719_DSCG2953_zps27fcc84d.jpg

 

 

to (jeśli na to możesz sobie pozwolić) nie sięgasz po niższą półkę, bo „po co”.

Najczęściej używane przeze mnie woski Swissvax (w kolejności): Concorso, Mystery, Crystal Rock, Zuffenhausen.

Po resztę Swissvaxów sięgam od święta.

Inne Zymole już nie pamiętam kiedy smarowałem, ALE raz od czasu powącham, dotknę a potem i tak sięgam po któryś czarny słoik z najwyższej półki.

Nie twierdzę że inne są złe, ale dla mnie Swissvax „był, jest i chyba pozostanie” TĄ firmą.

Poza tym szkoda mi czasu, ponieważ należałoby lakier przygotować od nowa pod inny wosk – jak już to już - a to niestety horrendalnie czasochłonne  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CleanerFreak

A ja ponawiam swoje pytanie zadane wyżej, czy woski od SV w przedziale mniej więcej 500zł czymś się różnią od siebie? Któryś mniej lub bardziej polecany?

Wiadomo jak ładnie na stronie jest to opisane, jeden jest do Fiata, jeden do Toyoty, jeden do BMW a Glacier do białych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
CleanerFreak, napisz dwa słowa i Mistery :-] - kompletnie nie znalazłem o nim żadnych opinii - chyba nikt na forum go nie ma :/
Swissvax Mystery (lub Best of Show – to ten sam wosk): jak dla mnie, to jeden z lepszych wosków – troszkę twardsza konsystencja, stosunkowo łatwy w obróbce (bynajmniej w ciepłym otoczeniu), nie sprawia problemów nawet początkującemu.

Moim zdaniem wydajniejszy aniżeli inne woski SV, ale to moja subiektywna ocena, nie potwierdzona żadnymi testami.

Na forum chyba nie jeden go ma, a przynajmniej w internecie dużo można o nim można poczytać.

Zanim Paul Dalton „wyczarował” Crystal Rock, często go używał pod nazwą Best of Show (w GB ze względów ochronę nazwy, Swissvax nie może używać nazwy Mystery)

 

 

CleanerFreak

A ja ponawiam swoje pytanie zadane wyżej, czy woski od SV w przedziale mniej więcej 500zł czymś się różnią od siebie? Któryś mniej lub bardziej polecany?

Wiadomo jak ładnie na stronie jest to opisane, jeden jest do Fiata, jeden do Toyoty, jeden do BMW a Glacier do białych.

Różnią się, różnią – a chociażby zapachem ;)

Byłem u Szwajcarów parę razy i wiele się od nich dowiedziałem, ale czy rzeczywiście są to dopracowane woski do lakieru, czy to tylko chwyt reklamowy, tej informacji od nich nie wyciągnąłem (nawet po „jednym”).

 

Rozmawiałem kiedyś w Polsce z fachowcem, który pracuje w firmie z różnymi, profesjonalnymi przyrządami do różnego pomiaru lakieru.

Dyskutowaliśmy głównie na temat mory w lakierze.

Dyskusja była bardzo długa i gościu zapytany o to, czy firma produkująca wosk jest w stanie „wyrównać/zniwelować” morę, lub przynajmniej polepszyć ”look”, powiedział że teoretycznie TAK.

Ale czy tak rzeczywiście jest?...

 

Jedno jest pewne: woski Swissvaxa (jak również Zimola :) ) dedykowane dla Fiata, Toyoty itd. różnią się od siebie nie tylko zapachem.

Nie mogę natomiast potwierdzić, aby wosk dedykowany dla danej marki samochodu dłużej na nim się trzymał aniżeli na lakierze innej marki samochodu - pod tym względem to na pewno chwyt reklamowy!

 

Ale, jak posmarujesz Fiata takim SV Zuffenhausen to co prawda Fiacik szybciej nie pojedzie, ale z pewnością błędu nie popełnisz - zwłaszcza że Zuffenhausen to niezły wosk, również na inne lakiery aniżeli Porsche. Zwolennicy zimola również nic złego nie zrobią wybierając Glasura - to jeden z lepszych (jeżeli nie najlepszy w tym przedziale cenowym) wosków z rodziny Zymöl, również na inne lakiery aniżeli Porsche.

 

SV Glacier na pewno jest grzechu warty, ale zastanów się, czy nie lepiej jeden „Swissvax High End” (np.Mystery lub Crystal Rock), aniżeli 3 różne inne Swissvax. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
Swissvax Mystery (lub Best of Show – to ten sam wosk)

 

Jestes pewny? Dla Mystery podaja 55% Carnauby, a dla BoS 51% :P Z tego co ja pamietam to BoS = Concorso.

 

(w GB ze względów ochronę nazwy, Swissvax nie może używać nazwy Mystery)

 

No i SV Mystery widnieje na stronie brytyjskiej...

http://www.swissvax.co.uk/product_detai ... ts/mystery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
:shock:

to sie nazywa kolekcja, nie powłoki, a woski :good:

Który z najtańszych SV jest najlepszy?

To tak jakbyś zapytał "który z najtańszych aut jest najlepszy"?

Każdym dojedziesz.

Tak samo woski Swissvaxa.

Tak jak już pisałem: prócz Endurance (obróbka niełatwa!) wszystkie są OK, a różnice na prawdę stosunkowo małe (największe w zapachu :D ).

Ciekawe co Ty komuś odpowiesz na to pytanie, jak wszystkie Swissvaxy przelecisz?

To tak jak z dziewczynami - jednemu podoba się ta, innemu ta druga ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Swissvax Mystery (lub Best of Show – to ten sam wosk)

 

Jestes pewny? Dla Mystery podaja 55% Carnauby, a dla BoS 51% :P Z tego co ja pamietam to BoS = Concorso.

 

(w GB ze względów ochronę nazwy, Swissvax nie może używać nazwy Mystery)

 

No i SV Mystery widnieje na stronie brytyjskiej...

http://www.swissvax.co.uk/product_detai ... ts/mystery

krd,

nie mylę się: BoS to Mystery (i odwrotnie).

Z tymi procentami zawsze były cyrki (choinka wie dla czego tak piszą).

A to, że teraz Mystery jest w GB, to nowość dla mnie (może teraz już mogą? a może "czarny" przemyt? W Polsce przecież Insignisa też dostaniesz, a BoS też się kiedyś "organizowało" ;) - ale ja już na wyspy dawno nie zaglądałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
Dzięki, zrozumiałem :D

 

Jeszcze raz musze przyznać,że kolekcja imponująca :good:

Jeszcze jedno pytanie jakie jest Twoje zdanie na temat Pete'53 i Auto Glyma?

Jak się mają do wyższej półki?

Parę innych kolegów tutaj z forum testowało te woski wspólnie ze mną, więc lepiej jak oni się wypowiedzą.

Moja wypowiedź mogłaby zabrzmieć zbyt jednostronnie 8-)

 

PS. Bardzo Was proszę: żadnych PW do mnie w tym temacie.

Właśnie otrzymałem pierwsze zapytanie.

Po to jest forum, aby się doświadczeniami "NA FORUM" wymieniać :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
CleanerFreak, zaintrygowałeś mnie tą "lodóweczką" na woski. Czy to jakiś hi-end sprzęt za zyliard dolców? Można większe zdjęcie tego prosić ? 8-)
To lodówka dwukomorowa na wino - funkcjonuje bezbłędnie od paru lat ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
to zapytam o dwa słowa nt. E-zyme :)

Dokładnie! O tym to dopiero nic nie ma :mrgreen:

Wosk ma ładny kolor… i tyle 8-)

Zapach: próbowali dodać jakiegoś cytrusa, ale chemią bije zbyt mocno – przy tej cenie mogliby o jakiś porządny zapach zadbać.

Wytrwałość: to co pamiętam, to szału nie było, ale dużej wpadki też nie zaliczył – w przeciwnym razie bardziej bym go zapamiętał, tak jak

Dodo: największe „moje” rozczarowanie, albo

#21&Collinite: syntetyk bo syntetyk, ale „moje” największe pozytywne zaskoczenie (cena/jakość).

 

Najlepiej jednakże kupić taki wosk (później dalej odsprzedać?) i się samemu przekonać – też tak zrobiłem i nie żałuję – nie wszystkie panujące w necie opinie fachowców podzielam i przekonałem się, że mój pierwszy wybór TEJ MARKI był właściwy.

 

Jest tyle różnych wosków na rynku w Polsce do wyboru, że każdy znajdzie coś dla siebie.

 

TYLKO: mniej teorii – więcej praktyki: kupuj (obojętnie który wosk!) i smaruj, smaruj, smaruj. :ad:

 

Nabywaj po prostu doświadczenia!

A na końcu będziesz wiedział o czym mówisz, no i SWOJĄ „TĄ WŁAŚCIWĄ” MARKĘ znajdziesz ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zapytam o dwa słowa nt. E-zyme :)

Dokładnie! O tym to dopiero nic nie ma :mrgreen:

Wosk ma ładny kolor… i tyle 8-)

Zapach: próbowali dodać jakiegoś cytrusa, ale chemią bije zbyt mocno – przy tej cenie mogliby o jakiś porządny zapach zadbać.

Wytrwałość: to co pamiętam, to szału nie było, ale dużej wpadki też nie zaliczył – w przeciwnym razie bardziej bym go zapamiętał, tak jak

Dodo: największe „moje” rozczarowanie, albo

#21&Collinite: syntetyk bo syntetyk, ale „moje” największe pozytywne zaskoczenie (cena/jakość).

 

Najlepiej jednakże kupić taki wosk (później dalej odsprzedać?) i się samemu przekonać – też tak zrobiłem i nie żałuję – nie wszystkie panujące w necie opinie fachowców podzielam i przekonałem się, że mój pierwszy wybór TEJ MARKI był właściwy.

 

Jest tyle różnych wosków na rynku w Polsce do wyboru, że każdy znajdzie coś dla siebie.

 

TYLKO: mniej teorii – więcej praktyki: kupuj (obojętnie który wosk!) i smaruj, smaruj, smaruj. :ad:

Nabywaj po prostu doświadczenia!

A na końcu będziesz wiedział o czym mówisz, no i SWOJĄ „TĄ WŁAŚCIWĄ” MARKĘ znajdziesz ;)

Tutaj chyba problem jest w naszej Polsce, bo jak np. Anglik ma wydać 50-60 funtów na AF Illusion to go tak nie boli po kieszeni jak przeciętnego Polaka ponad 300zł.

Dlatego u nas mało osób sama testuje a woli zapytać i iść już utartą drogą.

Nie mówiąc o "waxach" z jeszcze wyższej półki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Nie łódź się: boli go (GB), oj boli.

A to z prostego względu: miłość Polaka do czystego własnego autka zawsze była większa aniżeli u Anglika.

Angol to olewa (w większości przypadku).

 

Dobry wosk to wydatek na bardzo długo.

Jeden/dwa weekendy w domu i już masz „wosk z wyższej półki”, więc nie jest tak strasznie.

A niech każdy sam tylko sobie przeliczy, ile wydał w ostatnim czasie na jakieś pierdoły?!? :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.