Skocz do zawartości

Odtłuszczanie płynem do naczyń


mahor
Przejdź do rozwiązania Rozwiązane przez psemo,

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno temu natrafiłem na YT na taki filmik:

A jako, że w końcu dorobiłem się podjazdu to chciałem z niego skorzystać 🙂

Tu się rodzi moje pytanie: Czy mogę na pierwsze mycie wykorzystać płyn do naczyń, aby odtłuścić karoserię?
Jakie będą tego konsekwencje?

Kupuję szampon i pianę (SG Sleek Premium i SG Fruit Snow), więc może lepiej użyć ich 😛

Dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do mycia właściwego raczej nie, po myciu właściwym jako kolejny etap (nie odspajanie brudu ale odtłuszczenie) teoretycznie tak. Ryzyko? nie wiem co na to uszczelki czy uszczelnienia drzwi, jak z wypłukiwaniem. Rzeczy które uznani producenci raczej biorą pod uwagę i testują* Drzwi raczej nie odpadną.

*nie dotyczy produktów dla profesjonalistów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porządku, a ewentualnie znasz jakieś środki odtluszczające/mocne szampony w małych butelkach? Nie chce kupować dużej butli jak wykorzystam ją z 4 razy w roku. Warto ogólnie odtłuszczać jeśli mam zamiar objechać cały samochód glinką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, mahor napisał:

W porządku, a ewentualnie znasz jakieś środki odtluszczające/mocne szampony w małych butelkach? Nie chce kupować dużej butli jak wykorzystam ją z 4 razy w roku. Warto ogólnie odtłuszczać jeśli mam zamiar objechać cały samochód glinką?

Warto to poczytać forum i nie zaśmiecać takimi pytaniami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem tu 1,5 roku temu i sporadycznie czytam sobie o waszych projektach.
Nie jestem (jeszcze) pasjonatem i mimo wcześniejszego luźnego podejścia do tematu i edukowania się kilka dni nie jestem w stanie dowiedzieć się wszystkiego.
Chcę tylko porządnie odtłuścić samochód przed nałożeniem wosku, żeby na długo mi starczył.
Szukałem tu na forum przez szukajkę o odtłuszczaniu i nie mogłem jednoznacznej odpowiedzi, a jako że znam ten filmik odkąd jest na YT to uznałem, że warto się zapytać.

Może nie doprecyzowałem tego pytania o butelki. Znalazłem tylko CarPro Eraser 50 ml, ale nie sądze że mi on starczy.
Uznałem, że coś polecicie. Planuję nałożyć House of Wax Diamond, Co byście mi pod niego zasugerowali około 250 ml pojemności.
Wystarczy po prostu IPA?

Lepiej samochód oblecieć aktywną pianą i normalnym szamponem, zglinkować, spolerować niedoskonałości i potem przejechać cały lakier IPĄ niż bawić się w płyn do naczyń?
Czy może lepiej kupić jakiś mały mocny szampon i wtedy odstawić IPE?

Samochód nie był myty ręcznie od nowości, jedynie jakaś samoobsługowa albo automatyczna przy stacji.

3 godziny temu, KUBA46 napisał:

Warto to poczytać forum i nie zaśmiecać takimi pytaniami. 

Czy wy musicie podchodzić do każdego nowego użytkownika tak pasywno-agresywnie? Przyznaję, że mogłem bardziej doprecyzować pytanie, a nie rzucać takim ogólnikiem.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mahor

Czy wy musicie podchodzić do każdego nowego użytkownika tak pasywno-agresywnie?


Czasami trzeba. Wiesz czemu? Piszesz, że:

Trafiłem tu 1,5 roku temu i sporadycznie czytam sobie o waszych projektach.


a jednocześnie zadajesz takie podstawowe pytania, że wiemy, że to nie prawda.

Wystarczy przeczytać z dwie relacje PSB od deski do deski, gdzie cały proces przygotowania lakieru pod LSP jest zawarty i wyciągnąć wnioski. Mało tego, jak ni w ząb nie zrozumiesz dlaczego dany etap wygląda tak, a nie inaczej, to zwyczajne skopiowanie go przyniesie wymierny rezultat.

Po takiej analizie, gdzie zainwestowałeś już swój czas i wysiłek w ogarnięcie co, jak i dlaczego pojawią się na pewno jakieś pytania i nieścisłości- i wtedy chętnie pomagamy! Ale jak ty zasypujesz nas pytaniami, które na tym forum wałkowane są w co drugim temacie, to nie spodziewaj się lasu chętnych do wyjaśniania. Nam też się już po prostu czasem nie chce...
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezgodnie że sztuką można myć płynem lub przelecieć tylko IPA. Zgodnie ze sztuką nie odtłuszczanie a cleaner.

Jak na budżecie to carchem lc165 22zl.

Szampon fxprotect pomarańczowy jest 0.5l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mahor dawno temu, kiedy nie było adbl'ów, fx'ów, funky witch'ów itd. i innych wynalazków, w zasadzie standardem było mycie przed korektą ludwikiem albo mocnym szamponem w stężeniu cleaner. Nic się nie stanie jak umyjesz płynem do naczyń. Natomiast lepszym wyjściem będzie to, co sam zaproponowałeś: szampon, glinka itd.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RoBee

Wiesz, czytanie postów o ciekawych przemianach dla laika jest bardzo wciągające. Znalazłem to forum jak chciałem odświeżyć samochód siostrze, lecz wtedy bez podjazdu, garażu i innych dupereli nie byłem w stanie za dużo zdziałać. Od tego 1,5 roku wchodziłem tu sporadycznie i czytałem tylko i wyłącznie PSB i czasem W&W, ale to tak bez większego przemyślunku. Dopiero parę dni temu zainteresowałem się tematem i uznałem, że tego etapu z odtłuszczaniem po prostu nie rozumiem. Jakie specyfiki, co i dlaczego, skąd takie może głupie zapytanie. Ten temat z odtłuszczaniem podłapałem przez ten filmik wyżej i jak czytałem testy wosków. Rozumiem, że może to dla was podstawowe pytanie, ale nie potrafiłem znaleźć merytorycznego źródła, które by mi wyjaśniło jaki konkretny specyfik przygotuje mi dobry podkład na wosk.

@analyzator @ad.am

Rozwialiście moje wszelkie wątpliwości, dziękuję wam pięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach





Czy wy musicie podchodzić do każdego nowego użytkownika tak pasywno-agresywnie? Przyznaję, że mogłem bardziej doprecyzować pytanie, a nie rzucać takim ogólnikiem.
 



Tobie się nie chce a od Nas wymagasz abyśmy tobie poświęcili swój czas?

Nazwał bym to ale się wstrzymam.

Zastanów się nad tym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Waldek napisał:



 

 

 


Tobie się nie chce a od Nas wymagasz abyśmy tobie poświęcili swój czas?

Nazwał bym to ale się wstrzymam.

Zastanów się nad tym.

 

 

Przecież nie wymagam od was pomocy, jeśli ktoś ma ochotę to pomaga. Rozumiem was, bo na forum w moim polu jest podobnie. Źle zadałem pytanie, nie ukrywam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tak sobie czytam i naszły mnie przemyślenia.
Jeszcze niedawno, w pewnej instytucji szkoleniowej, po korekcie myliśmy auto "Ludwikiem", tym bez uszlachetniaczy, tradycyjnym, zielonym.
Nikomu nic się nie stało, żadne auto nie ucierpiało, żadna powłoka czy wosk "nie spadł".
Czasami warto przysiąść i się zastanowić. Co to jest ten cały detailing. Jakich produktów używamy i do czego.
Czasami warto przeczytać kartę charakterystyki.
Najlepszym przykładem jest lubrykant do glinki. Kiedyś a dziś. O IPA nie wspomnę. 
Kiedyś woda i szampon, dziś drogi produkt z dorobioną ideologią i kosmicznymi właściwościami.
Oczywiście wszystko ewaluuje i ułatwia nam życie ale nie oznacza to, że stare, sprawdzone sposoby są złe.
Czasami warto usiąść i przestać dawać nabijać się w butelkę.
Otrząśnijcie się ;-) 
 

  • Lubię to 7
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra to pogadajmy o tym ludwiku 🙂

@AreK Jakie stężenie jako szampon? 🙂 zastanawiam się jak to wygląda w praktyce - czy na mokre akcesorium czysty czy w wiadro?

Szampon fxa wg stężenia zalecanego (1:1000) to 50gr za mycie auta, kupując najmniejszą butelkę bez rabatów 😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@analyzator jasne ,ze mozna ludwikiem, tysiace" niedetailingowych "tak myje i nic sie nie robi,, zyją,  a jaka piana z tego wychodzi. , sprobuj, oczywiscie trza to bardziej wyplukac, niz szampon samochodowy, ale to cala uciazliwosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że temat trzeba zamknąć i skończyć dyskusję - temat zmierza w stronę "druciarstwa", a chyba nam nie o to chodzi na tym forum...

Za chwilę będziemy rozpatrywać wyższość polerowania auta pastą do zębów niż dedykowanym produktem...

No to tyle ode mnie w temacie

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.09.2021 o 10:39, AreK napisał:

Jeszcze niedawno, w pewnej instytucji szkoleniowej, po korekcie myliśmy auto "Ludwikiem", tym bez uszlachetniaczy, tradycyjnym, zielonym.
Nikomu nic się nie stało, żadne auto nie ucierpiało, żadna powłoka czy wosk "nie spadł".
Czasami warto przysiąść i się zastanowić. Co to jest ten cały detailing.

Czy aby na pewno nie ucierpiało ?

Warto się zastanowić jaki wpływ ma użycie środka odtłuszczającego we wszystkie możliwe szczeliny gdzie detergent wpływa podczas mycia.

Tu zaczyna się proces długofalowy. (Dla krótkowzrocznych w trybie przyspieszonym polecam polanie ludwikiem tarczy hamulcowych zakonserwowanych tylko "olejem" bez coatingu.)

 

Kwasy bezpośrednio powodują korozję. Zasady pośrednio przez odtłuszczanie.

Dlatego IPA i płyny inspekcyjne, wszelkie odtłuszczacze stosuje się powierzchniowo i wyciera. Nie pozwala aby dostawały gdzie popadnie.

 

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

@ghost idąc tym tropem dlaczego 90% z forumowiczów używa deironizerów do codziennej pielęgnacji? Piszesz serio czy podpuszczasz "zielonych"?

 

9 godzin temu, krzygaj napisał:

temat zmierza w stronę "druciarstwa"

Uważasz, że uskuteczniamy i propagujemy druciarstwo? Zapraszam do mnie, zapraszam przejrzeć portfolio. Uwierz, że czasami zdrowy rozsądek działa podobnie jak marketingowy bełkot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, AreK napisał:

idąc tym tropem dlaczego 90% z forumowiczów używa deironizerów do codziennej pielęgnacji? Piszesz serio czy podpuszczasz "zielonych"?

bez wątpienia wielu nadużywa środków popadając w "overdetailing", bo marketingowy bełkot zrobił swoje, i im więcej środków ludzie wyleją na samochód mogą się poczuć bardziej "pro" detailerami.

 

Wśród doświadczonych użytkowników zauważyłem wręcz odwrotną tendencję. Deiron tylko przed korektą na lakier, lub przy sezonowej zmianie kół. I na koła najlepiej przy demontażu a nie po całym zawieszeniu/zaciskach itp...

Do "codziennej" pielęgnacji częściej wybierają np Ultimate Wheel Cleaner z inhibitorami korozji. Nawet i ten często bywa zbędny, bo zabezpieczone felgi wystarczy umyć co tydzień szamponem, po takim myciu IronX nie krwawi nawet.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam deirona do mycia felg używam regularnie co 1-2 mycia - w zależności od tego jaki przebieg zrobiło auto od ostatniego mycia (nie zdarzyło się, żeby nie krwawił). Wcześniej używałem kwasu od Diamondbrite. Nigdy nie było skutków ubocznych, żadnych zdeformowanych zacisków itp. Może to kwestia umiaru przy aplikacji :dontknow: no i fakt, staram się omijać to, co nie jest felgą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, AreK napisał:

Zapraszam do mnie, zapraszam przejrzeć portfolio. Uwierz, że czasami zdrowy rozsądek działa podobnie jak marketingowy bełkot.

Czyli wprost wpisałeś w porfolio, że myjesz auta płynem do naczyń?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ad.am napisał:

nie zdarzyło się, żeby nie krwawił

Zabezpieczenie na felgach musiałoby być bardzo słabe, żeby po umyciu szamponem co kilka dni (tak jak lakieru) felgi nadal krwawiły.

Ostatnio jak wróciłem z gór przy nachyleniach ponad  "20%" wszystko miałem w pyle hamulcowym jak nigdy. Na dwutygodniowy brud i metaliczny pył poszedł w ruch szampon. Wystarczył. Zabezpieczenie to był zwykły Watergold.

 

W detailingu kiedyś funkcjonowała zasada "najmniej agresywna i za razem skuteczna metoda".

Przy polerce można przykładowo zamiast 1um zjechać 20um klaru. Też się da. I przecież na pierwszy rzut oka nie widać, że robi się coś źle. Ale jak to powiedział AreK, warto się zastanowić. Tym bardziej, że można pewne rzeczy robić lepiej.

 

PS samochód samochodowi też nie równy. w ramach testów blachy ba poddatość korozji. Zrób przekrój szlifierką i pozostaw na dworze na kilka dni. Mazda będzie momentalnie ruda. Renault po 3 miesiącach pod chmurą nie ma nawet rdzwej kropki i nalotu, blacha w miejscu cięcia na wylot jest całkiem czysta. Ale to nie zmienia faktu że dobre nawyki lepiej propagować zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się podpisać pod wszystkimi waszymi opiniami, łącznie. Nie można się dać zwariować, nie można też zapominać, że łączy nas szczególna atencja do detali - w mojej opinii większa niż w 99% studiów. Z pasji.

A od płynu - drzwi, wciąż, nie odpadną 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
W dniu 9.09.2021 o 07:51, krzygaj napisał:

Czyli wprost wpisałeś w porfolio, że myjesz auta płynem do naczyń?

Piszę tylko, że nie jestem debilem ani znawcą internetowym a praktykiem z długoletnim stażem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.