Skocz do zawartości

Szampon bez wycierania albo Waterless i Rinseless


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Domel napisał(a):

O to jest bardzo dobra i ciekawa informacja. Mialem przyjemność testować innego polskiego Rinselessa w fazie przed produkcyjnej i z tego co wiem jest to bardzo ciężka do wdrożenia technologia, dość kosztowna, jeśli udało sie to wam zaimplementować w polskim labie - pełen szacun. czekam na rozwój sytuacji.

Będzie hydrowosk  👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, CAR CRAZY napisał(a):

Z całym szacunkiem ale hydrowosk = Rinseless. 

Ja chyba inaczej interpretuje anglojęzyczne nazwy i charakterystyki produktów

a ja jestem chemikiem i raczej rozpatruję preparaty pod kątem ich składu i właściwości niż nazwy. Weź produkt typu ONR No Rinc czy cytowany DIY, zrób po tradycyjnym myciu oprysk i będziesz miał hydrowosk a nawet wet coat jak kto woli. W większosci te preparaty robione są w oparciu o te same polimery i kationowe zwiazki powierzchniowo czynne o właściwościach hydrofibizujących. 

Jak wiemy płyn do mycia naczyń dość powszechnie jest używany w detailingu 🤪

a przecież to jest płyn do mycia naczyń 🤯

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ciekawie temat się rozwija. Myślę, że trzeba delikatnie ostudzić emocje, a każdy zainteresowany wyciągnie coś z tego dla siebie. Nie mamy na forum zbyt wielu okazji porozmawiać z ludźmi z branży, którzy siedzą od wewnątrz w procesie projektowania formulacji danego produktu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2023 o 13:43, Mr.Wolf napisał(a):

O ciekawie temat się rozwija. Myślę, że trzeba delikatnie ostudzić emocje, a każdy zainteresowany wyciągnie coś z tego dla siebie. Nie mamy na forum zbyt wielu okazji porozmawiać z ludźmi z branży, którzy siedzą od wewnątrz w procesie projektowania formulacji danego produktu. 

Chętnie odpowiem na pytania 🙂

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Jestem ciekaw opinii i wrażeń osób co pobawily się już szamponem DIY mogą cos więcej powiedzieć


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja dzisiaj myłem DIY, jakoś 3ci, 4ty raz. W mojej opinii bardzo poprawny rinseless, dobrze domywa, poślizg przyzwoity. Taki mckee’s ale jakby trochę na sterydach poślizg porównywalny z mck37 czyli w mojej opinii jeden z lepszych, domywanie podobnie. Chociaż chyba trochę się shypowałem na niego bo mimo, że nie jest źle w żadnym razie to podświadomie liczyłem na urwanie dupy

Jako, że to hybryda i ma oprócz surfaktantów także polimery to wygląda to jakby więcej syfu szło na dno niż w przypadku mckees, ale też nie ma takiej rzeźni na aucie jak zimą i po prewashu w ogóle za dużo filmu nie zostaje to więc kwestię uważam jeszcze za otwartą i do zbadania oddawanie brudu z medium pierwsza klasa. Do wyglądu sam w sobie mam wrażenie, że nic nie wnosi, jednak pomimo tego co na dniach Ivan mówił u Pana organizera chyba też nie jest tak, że nic absolutnie po sobie nie zostawia. Zostało mi sporo oprysku więc stwierdziłem, że wnętrze przetrę z kurzu właśnie DIY. I teraz uczucia mam mieszane niby w wyglądzie się nic nie zmieniło na plastikach ani skórach, ALE plastik przy docieraniu zrobił się jakby bardziej śliski. Na skórze tego nie zaobserwowałem. Tam gdzie specjalnie nie docierałem całkiem do sucha też nie zostawił zauważalnych śladów ani zacieków… taki rinseless Schrödingera według mnie fajny produkt warty posiadania w arsenale


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ja dzisiaj myłem DIY, jakoś 3ci, 4ty raz. W mojej opinii bardzo poprawny rinseless, dobrze domywa, poślizg przyzwoity. Taki mckee’s ale jakby trochę na sterydach poślizg porównywalny z mck37 czyli w mojej opinii jeden z lepszych, domywanie podobnie. Chociaż chyba trochę się shypowałem na niego bo mimo, że nie jest źle w żadnym razie to podświadomie liczyłem na urwanie dupy

Jako, że to hybryda i ma oprócz surfaktantów także polimery to wygląda to jakby więcej syfu szło na dno niż w przypadku mckees, ale też nie ma takiej rzeźni na aucie jak zimą i po prewashu w ogóle za dużo filmu nie zostaje to więc kwestię uważam jeszcze za otwartą i do zbadania oddawanie brudu z medium pierwsza klasa. Do wyglądu sam w sobie mam wrażenie, że nic nie wnosi, jednak pomimo tego co na dniach Ivan mówił u Pana organizera chyba też nie jest tak, że nic absolutnie po sobie nie zostawia. Zostało mi sporo oprysku więc stwierdziłem, że wnętrze przetrę z kurzu właśnie DIY. I teraz uczucia mam mieszane niby w wyglądzie się nic nie zmieniło na plastikach ani skórach, ALE plastik przy docieraniu zrobił się jakby bardziej śliski. Na skórze tego nie zaobserwowałem. Tam gdzie specjalnie nie docierałem całkiem do sucha też nie zostawił zauważalnych śladów ani zacieków… taki rinseless Schrödingera według mnie fajny produkt warty posiadania w arsenale


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Super! Dzieki za odzew! Właśnie moje pytanie odnośnie DIY zainspirowane filmem Pana
Pewnie jak któryś z moich szamponów się skończy to wpadnie na testy chodź tani nie jest:/
Tak czy siak czekam na info jak się będzie sprawował w zimie (wieksze zabrudzenia)



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka obserwacja co do właściwości czyszczących rinselessów. Dywaniki gumowe. Mam pod ręką dywaniki z taksówki. Eksploatowane codziennie. Były czyszczone tire and rubber cleanerem ze 3 miesiące temu. Potem były tylko psikane roztworem Griotsa i przecierane fibrą. Przedwczoraj czyszczenie t&r cleanerem. Po 3 miesiącach. Piana biała jak śnieg 

  • Lubię to 5
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszym (i pewnie ostatnim myciu w tym roku, chyba że warunki pogodowe będą jeszcze sprzyjające) myciu P&S Absolute + Mckee's Gold Sponge. Jak dla mnie - rewelacja!
Najpierw podjechałem na bezdotyk - oprysk z Bilt Hambera Touchless, spłukiwanie demineralizowaną i powrót na parking strzeżony (jakieś 800 metrów w jedną stronę). Było chłodno i niebo zachmurzone, więc waterspoty nie zdążyły zaistnieć na lakierze. A na parkingu mycie Absolutem. Najpierw robiłem oprysk elementu szamponem za pomocą butelki z atomizerem, a potem jazdą gąbką.
Żaden Janusz-ekolog się nie przypałętał. 😉 Wokół samochodu praktycznie sucho, owszem zawsze coś się nakapie. Ale bez potopu.
Jako QD wjechał Gyeon Ceramic. Samochód błyszczy się jak... Nie powiem co 😉

Gąbka lekką zabrudzona, ale po kąpieli w GreenStar'ze żólty kolor przywrócony.

I teraz pytanie do znawców tematu. Jako że myję i będę mył na otwartej przestrzeni - to czy lepiej myć element, następnie osuszyć ręcznikiem i tak dalej, czy jednak jechać wszystko po kolei i dopiero na końcu osuszanie?
Bo jeśli lepiej/bezpieczniej byłoby element po elemencie, to raczej będę się musiał zaopatrzyć w jakieś mniejsze ręczniki (np. Gyeon Q²M SilkDryer 50x55 - jedną sztukę już posiadam) niż np. Work Stuff King - którego też posiadam.
Nieprawdaż? Czy jednak dałbym radę nawet myjąc element po elemencie i suszyć Kingiem?
Do mycia felg metodą rinsless też pewnie by się przydała rękawica aniżeli fibra/fibry?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszym (i pewnie ostatnim myciu w tym roku, chyba że warunki pogodowe będą jeszcze sprzyjające) myciu P&S Absolute + Mckee's Gold Sponge. Jak dla mnie - rewelacja!
Najpierw podjechałem na bezdotyk - oprysk z Bilt Hambera Touchless, spłukiwanie demineralizowaną i powrót na parking strzeżony (jakieś 800 metrów w jedną stronę). Było chłodno i niebo zachmurzone, więc waterspoty nie zdążyły zaistnieć na lakierze. A na parkingu mycie Absolutem. Najpierw robiłem oprysk elementu szamponem za pomocą butelki z atomizerem, a potem jazdą gąbką.
Żaden Janusz-ekolog się nie przypałętał. Wokół samochodu praktycznie sucho, owszem zawsze coś się nakapie. Ale bez potopu.
Jako QD wjechał Gyeon Ceramic. Samochód błyszczy się jak... Nie powiem co
Gąbka lekką zabrudzona, ale po kąpieli w GreenStar'ze żólty kolor przywrócony.
I teraz pytanie do znawców tematu. Jako że myję i będę mył na otwartej przestrzeni - to czy lepiej myć element, następnie osuszyć ręcznikiem i tak dalej, czy jednak jechać wszystko po kolei i dopiero na końcu osuszanie?
Bo jeśli lepiej/bezpieczniej byłoby element po elemencie, to raczej będę się musiał zaopatrzyć w jakieś mniejsze ręczniki (np. Gyeon Q²M SilkDryer 50x55 - jedną sztukę już posiadam) niż np. Work Stuff King - którego też posiadam.
Nieprawdaż? Czy jednak dałbym radę nawet myjąc element po elemencie i suszyć Kingiem?
Do mycia felg metodą rinsless też pewnie by się przydała rękawica aniżeli fibra/fibry?

Na zewnątrz najlepiej myć element po elemencie, tylko zawsze element sąsiadujący z mytym, jeśli jeszcze nie był umyty przeleć gąbką po krawędzi na szerokość gąbki tak żeby był czysty pasek a potem staraj się wycierać tylko umyty element, ale w razie czego nawet jak najedziesz na ten obok to nie rozsmarujesz syfu.



Tutaj około 4:15-4:20 masz o co mi chodzi

Co do mycia felg ja po prewashu po prostu spryskuję je roztworem rinselessa przelatuje szczotką do felg, poprawiam z grubsza fibrą w rinselessie i wycieram do sucha


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Adrian89 napisał(a):


Na zewnątrz najlepiej myć element po elemencie, tylko zawsze element sąsiadujący z mytym, jeśli jeszcze nie był umyty przeleć gąbką po krawędzi na szerokość gąbki tak żeby był czysty pasek a potem staraj się wycierać tylko umyty element, ale w razie czego nawet jak najedziesz na ten obok to nie rozsmarujesz syfu.



Tutaj około 4:15-4:20 masz o co mi chodzi emoji4.png

Co do mycia felg ja po prewashu po prostu spryskuję je roztworem rinselessa przelatuje szczotką do felg, poprawiam z grubsza fibrą w rinselessie i wycieram do sucha emoji1.png
 

Dzięki za radę:)
Tak właśnie myślałem, że jednak lepiej będzie element, suszenie, element, suszenie. Czyli chyba lepiej mieć ze 2-3 mniejsze ręczniki, niż jeden/dwa duże.
Tak patrząc na ten film...gościu zapiernicza z tym myciem... To ja jednak się cackałem jak z jajkiem🤣 Powolutku, delikatnie...I mycie suva zajęło mi...godzinę 🤣
A jaką używasz szczotkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę:)
Tak właśnie myślałem, że jednak lepiej będzie element, suszenie, element, suszenie. Czyli chyba lepiej mieć ze 2-3 mniejsze ręczniki, niż jeden/dwa duże.
Tak patrząc na ten film...gościu zapiernicza z tym myciem... To ja jednak się cackałem jak z jajkiem Powolutku, delikatnie...I mycie suva zajęło mi...godzinę
A jaką używasz szczotkę?

Jeśli chodzi i ręczniki to według mnie bez znaczenia. Wiadomo, że małymi się wygodniej wyciera, ale ja mam kilka ręczników do osuszania i wszystkie duże - daję sobie radę po dobrym prewashu nie mam strachu przy myciu, chociaż mimo wszystko robię to też staranniej niż ten pan często przelatuje kazdy element dwa razy dla pewności takie typowe mycie zajmuje mi 30-40min z kołami i progami

A szczotkę mam z K2 - tania a dobra coś takiego:

c2199becffcf8d30953bedebd4e42cc1.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka obserwacja co do właściwości czyszczących rinselessów. Dywaniki gumowe. Mam pod ręką dywaniki z taksówki. Eksploatowane codziennie. Były czyszczone tire and rubber cleanerem ze 3 miesiące temu. Potem były tylko psikane roztworem Griotsa i przecierane fibrą. Przedwczoraj czyszczenie t&r cleanerem. Po 3 miesiącach. Piana biała jak śnieg 

Wydaje Ci się piana była czarna ale przykryta i zamaskowana składnikami optycznymi, stąd wydawała się biała taki żarcik, jednak ja również zaobserwowałem doczyszczanie tego typu szamponami różnych powierzchni i jakoś ciężko mi uwierzyć, że coś „przykrywają” zamiast po prostu oczyścić. Wiadomo, że do pewnego stopnia i przy niektórych typach zabrudzeń trzeba działać dedykowanymi preparatami, jednak dla mojego oka to doczyszczanie przy bieżącym myciu jest więcej niż satysfakcjonujące


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • Partner forum

Jest ktoś kto już trochę pomęczył DIY Rinseless ?  Do wymiany doświadczeń. 

 

Ja już jestem po kilku myciach oraz przelany 1L w pracach domowych.

Ogólnie bardzo dobry produkt w dziedzinie "tych czystszych szamponów":

fajne domywanie - przy drugim ruchu gąbką czuć przyjemny poślizg, świadczący o zebraniu filmu

Lakier po osuszeniu przyjemny w dotyku - nie tak śliski jak np w przypadku ADS, ale też nie totalnie tępy

Osuszanie przyjemne i szybkie (szampon nawet w temp. ok 11 stopni przyjemnie odparowuje)

Rewelacyjne oczyszczanie medium:  Gąbka, fibry: jedno zamoczenie i wyciśnięcie.

Nie zauważyłem wpływu na hydro: tam gdzie jest bardzo mocne, po myciu nadal mocne. Tam gdzie kulawe to po myciu nadal kulawe :-)

 

 

W domu: przez to że szampon z tych bardziej "czystych" to nie ma problemu z jakimkolwiek smużeniem na jakiejkolwiek powierzchni.

 

Takie moje obserwacje po pierwszej butelce.

 

 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.10.2023 o 15:17, Skulldugger napisał(a):

Dzięki za radę:)
Tak właśnie myślałem, że jednak lepiej będzie element, suszenie, element, suszenie. Czyli chyba lepiej mieć ze 2-3 mniejsze ręczniki, niż jeden/dwa duże.
Tak patrząc na ten film...gościu zapiernicza z tym myciem... To ja jednak się cackałem jak z jajkiem🤣 Powolutku, delikatnie...I mycie suva zajęło mi...godzinę 🤣
A jaką używasz szczotkę?

Ja na poczatku tez sie cackalem, teraz myje cale, dopiero wycieram  🙂 nabierzesz wprawy. Ja w każdym razie zawsze robie prewash  dopiero myje. Zawsze spryskuje cale auto szamponem z opryskiwacza, czekam chwile i zaczynam myc gabka. Jakos psychika lepiej dziala przy opryskaniu calego auta niz przy myciu od razu gabka🤔😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Partner forum
4 godziny temu, Guzikos napisał(a):

@CAR CRAZY a ja mam do ciebie pytanie o gabki. Masz pomaranczowa i niebieska w ofercie do rinselessow. Ktora tak szczerze jest delikatniejsza? Pytanie tez o separator brudu. Dirt guardz. Sprawdza sie to? 

Pomarańczowej nie mam... odnośnie miękkości to od najmiększej:

- SCS Rinseless , Soft Qjutsu

-Mckees , DIY   - robią wrażenie sztywniejszych niż te pierwsze ale prawdopodobnie tylko dlatego że są grubsze, bo ogólnie to bardzo miękkie, delikatne

- Optimum BRS

- Lake Country

- mam tez jedną niebieską od CarDNA ale jej twardość to porażka, dlatego nawet jej nie wstawiam na sklep, a tłumaczenie że przed użyciem wygrzac w ciepłej wodzie to nie w produktach za takie pieniądze 🤔

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.