Administrator AreK Opublikowano 20 Października 2017 Administrator Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 Witajcie, dziś chciałbym Wam zaprezentować relację z pełnego detailingu dość rzadko spotykanej wersji Mercedesa W124. E500 to projekt przy którego budowie pracowali inżynierowie Porsche. Silnik V8 o pojemności 5l doje niesamowitą frajdę z jazdy. Model produkowano w latach 1990-1995. Powstało 10479 szt. Jedna sztuka, prosto z Japonii zawitała w me skromne progi. Samochód zrobił na mnie ogromne wrażenie. Na pierwszy rzut oka jego stan określiłem jako wyśmienity. Widać, że ktoś przygotowywał go do sprzedaży. Wnętrze w miarę czyste, lakier świecący. Na pierwszy rzut oka malina ;-) Po dokładnych oględzinach widać, że samochód był miejscowo lakierowany. Lakiernicy jak zawsze się nie popisali. ...ale po co są detailerzy? Zaczynamy zabawę z E500. Zakres prac obejmował: - dokładne czyszczenie elementów zawieszenia oraz jego konserwację - demontaż kół, czyszczenie - detailing wnętrza - czyszczenie i konserwacja skór, pranie elementów tapicerki, czyszczenie oraz zabezpieczenie elementów z tworzyw sztucznych - czyszczenie oraz zabezpieczenie komory silnika - pełna dekontaminacja lakieru, korekta oraz zabezpieczenie - polerowanie szyby czołowej Pierwszym etapem prac było umycie kół oraz zawieszenia. Koła w fajnym stanie. Zobaczmy jak wygląda zawieszenie. Najpierw usuwamy smołę oraz klej po starych odważnikach. Użyłem Tar&Glue ADBL. W czasie gdy pracowała sobie chemia na felgach, spryskałem nadkola pianę aktywną. Śruby również muszą być czyste. Kąpiel w produkcie typu "iron" Koła i nadkola opłukane wysokim ciśnieniem już wyglądają świetnie. Pora na kolejne etapy czyszczenia. Zawieszenie potraktowałem kwasem oraz ironem na przemian. Oczywiście wszystko dokładnie wyszorowałem. Gdy pod nadkolami było już czysto, wydmuchałem wilgoć z zakamarków. Jak zawsze pomaga mi Tornador. Kolejnym etapem jest "woskowanie". Innotec to mój ulubiony produkt do tego celu. Pozostawia piękne, satynowe wykończenie. Już po około 6 godzinach od momentu aplikacji, można już myć zabezpieczone elementy. Pora na dekontaminację. W pierwszej kolejności T&G ADBL. Po około 15 minutach, spłukiwanie wysokim ciśnieniem. Następnie Vampire. Lakier zaczyna krwawić. Mecenas się wykrwawił. Możemy przystąpić do pre-washu. Piana z ADBL. Tym razem słabiutka ponieważ dość mało mi zostało. W międzyczasie ogarnąłem silnik. Niestety foty połknął zazdrosny maluch, który stoi i czeka na swoją kolej ;-) Do mycia użyłem degreasera, T&G, Eulex KochChemie, oczywiście masa pędzelków i szczotek. Zabezpieczenie MotorPlast KochChemie. Reszta finalnych zdjęć z komory silnika na koniec relacji. Po przeprowadzeniu tzw. brudnej roboty, zajrzałem do wnętrza. Tam bardzo ciekawa, skórzana tapicerka. Zobaczcie sami. To zaczynamy. Do wyczyszczenia wnętrza użyłem: - skóry: produkty Colourlock - pranie: Maxifi oraz KochChemie - tworzywa sztuczne: APC , Plastic Care MercedesBenz Kilka słów o nowości na rynku, czyli Maxifi. Master Pre-Spray. Wyjątkowo wydajny pre spray. Świetnie poradził sobie z zabrudzonymi dywanami E500. Nie pieni się bardzo mocno ale można go fajnie rozprowadzić na nawet grubej wykładzinie. Zapach delikatny, niemęczący podczas dłuższej pracy. Power Rinse jest świetny. Wypłukuje jak szatan. Nie pieni się zbytnio, dzięki czemu bez problemu napełniłem zbiornik malutkiego Numatica. Po wyschnięciu, nie pozostawił żadnych przebarwień, nalotów i męczących zapachów. Najpierw porządne odkurzanie. Zawsze gdy robię wnętrze, podłączam prostownik. Spadki napięcia nie są wskazane dla wielu sterowników. Idealne źródło światła czyli duet z firmy Scangrip. oraz niezastąpiony Tornador Zapomniałbym o dwóch gagatkach. Wciągają zawodowo.Jeden na mokro a drugi na sucho. Lecimy z koksem. Najpierw pre-spray. Gorąca woda i Maxifi. Gdy chemia pracuje na dywanach zabieramy się za wnętrze. Żeby nie zapomnieć, aplikuję smar na zawiasy. Wydmuchuję kurz i piach z zakamarków. Heniek ciągnie zawodowo. Po odkurzeniu i wydmuchanie wnętrza, przechodzę do czyszczenia tapicerki skórzanej. Tu jestem troszkę wystraszony. O ile czarna skóra da się pomalować w razie niepowodzenia to z "abstrakcją" na boczkach drzwi oraz środkach foteli nie mogę sobie pozwolić na błąd. Testy pokazały jednak, że Colourlock Strong Cleaner nie zrobił krzywdy "kratkom". Szorujemy.... Strach mi jednak nie pozwolił na silne czyszczenie. Fotel był dość mocno spękany i prawdopodobieństwo uszkodzenia było zbyt duże. Do czyszczenia użyłem mało znanego w Pl , Mild Leather Cleaner. Coś pomiędzy Strongiem a Softem. Od razu widać jak spękania piją wilgoć. Staram się jak najmniej przemoczyć fotele. Tornador jak zawsze pomaga w zakamarkach. Wnętrze sobie dosycha. Skóra musi odparować i odpocząć przed zabezpieczeniem. Zaczynam batalię z lakierem. Najpierw pomiary. Maska lakierowana ale w nie najgorszym stanie. Wartości od 250 do 350 mikronów, pozwalają mi na ostre cięcie. Nie ma dobrej imprezy bez alkoholu. Jak zawsze sięgnąłem po rotację. Niezawodny Flex i zestaw past polerskich z Koch'a. Cięcie Heavy Cut H8.02 oraz dedykowanym futrem. Mało doceniona technika i tniemy. Obroty max 2 bieg i duży docisk. Rysy rozpływają się w oka mgnieniu. Lakier nie należał do najtwardszych. Polish i finish również na rotacji. OOOOOooooo kurczę, da się???? Pewnie, że tak. DA leży w skrzynce i czeka na miękką "WŁoszka" Maska zrobiona. Lecimy na szeroki błotnik. O,o. Zepsuł się miernik? Niestety nie. Mamy do czynienia z tworzywem lub jakimś innym "dziadostwem". No i nagle nadeszła chwila grozy! Spociłem się jak mało kiedy. Przekopałem się do bazy???? Masakra........ Na tych zdjęciach widać delikatną linię, chmurkę czy jak to nazwać. Po wnikliwej analizie, doszedłem do wniosku, że były lakierowane ranty błotnika. Musiały być porysowane a żeby nie malować całych elementów lakiernicy zrobili tylko ranty. Po dokładnej inspekcji okazało się, że lakier ma przebarwienia w miejscach w których jeszcze nie polerowałem. Jaki wniosek? Lakiernicy malowali miejscowo i żeby zgubić różnicę, chwycili za polerkę. Więcej nie muszę Wam mówić. Ja to rozumiem ale czy zrozumie to właściciel? Znerwicowany wróciłem do domu. Poszedłem się przespać z problemem. Następnego dnia będzie lepiej. Piątek 13-stego miał przynieść mi szczęście i uśmiech na twarzy. Nic bardziej mylnego. Wszedłem na drzwi. Tym razem bez Heavy Cut'a, futerka. Pomiary wskazywały na około 80-90 mikronów. Wniosek? Ktoś tu już był. Dalsza inspekcja i co widzę? Przeje....na krawędź. Zanim jeszcze ją dotknąłem. Tego już nie wytrzymałem. Zgasiłem światła i z jednym źródłem, skupionym w soczewce Scangripa zacząłem dokładnie oglądać lakier. Okazało się, że znalazłem wiele miejsc w których była widoczna baza. Dla mnie horror. Telefon do przyjaciela... Na szczęście okazało się, że mi zaufał w 100%. Wiedział o malowaniu i naprawach przez poprzedniego właściciela. Po długich analizach za i przeciw, postanowiliśmy,że ratujemy to co jest. Bez malowania, bez rozbierania, połamanych spinek, uszkodzonych plastików i trzeszczącego wnętrza w późniejszej eksploatacji. Pora na maszynę VRG z Flex'a. Moją ulubioną trzepaczkę która ratuje mnie w takich sytuacjach. Zmieniam talerz na mniejszy, do tego żółta gąbka z NAT'a i lecimy. Pasta tym razem z firmy Sonax. Świetna seria Profiline EX. Wybór padł na 05-05. Kolejne "słoneczko" lakiernika,ka,ka,kata..... Finiszujemu również na maszynie VRG. Nakładki na progi były dość mocna zniszczone. Postanowiłem je zdemontować. Wnęki przepolerowałem pastą Micro Cut&Finish na mikrofibrze. Chodziło mi tylko żeby je nabłyszczyć. Do polerowania wykorzystałem starą, dobrą pastę z Autosol. Zgrubne polerowanie na filcu, następnie użyłem "poliszowej" gąbki i tej samej pasty. Maszyna to oczywiście rotacja. Nie jestem zadowolony z efektu. Filc narobił bałagany na starych, dobrych chromach. Nie udało mi się tego usunąć w 100%. Chromy się jednak świecą i są w nieporównywalnym stanie. Mankamenty wydać tylko po odpowiednim ich doświetleniu. Na sam koniec użyłem pasty All Metal Polish. Fajnie nabłyszczyła listwy. Po pracy z wnękami drzwi przyszła kolej na szybę. W tym przypadku wykorzystałem mój tajny patent. Pasta z AutoGlym, filc, rotacja i kilka gram magicznego proszku. Szyba nie była mocna zarysowana. Kilka przejazdów i zrobiło się fajnie. Pora na zabezpieczenie opon. ...oraz szybki QD na felgi BSD poszedł również na wnętrze bagażnika Plastiki w bagażniku oraz elementy wyposażenia odświeżyłem Interior QD z ADBL. Natural Look ponownie w akcji. Mam go chyba od pięciu lat ;-) Quick Wax na ościeża i wnęki. ...i wracamy do kół Osłony wentylatora oraz potężny grill zabezpieczyłem PlastSter'em z KochChemie. Minął kolejny dzień ale zanim poszedłem spać, postanowiłem skleić odstające elementy tapicerki drzwi. Następnego dnia zacząłem od zabezpieczenia skór. Jak zawsze w tej roli Leder Versiegelung. Na plastiki najlepszy z najlepszych Plastic Care. Zostawia w pełni matowe wykończenie. Podobno to produkt SV. Dla mnie kozak. Kolejne wnęki i kolejne QD. Wnętrze zrobione na cacy. Pora na montaż wykładzin. Zanim je założyłem, musiałem je odkurzyć i wyczesać welur. Można myć szyby. Nakładamy dressing na wszystkie uszczelki, plastiki zewnętrzne. Tutaj użyłem Nano Magic z Koch'a. Wisienką na torcie jest zabezpieczenie lakieru. Cleaner oraz sealant Wolfgang spowoduje niesamowity look. Mamy to. Pora na zabawy z aparatem. Ogólnie lipne zdjęcia, na jakimś etapie wcięło ich jakość )-: Mercedes E500 którego miałem przyjemność robić to piękny okaz. Pomimo ogromnych problemów z lakierem, samochód wyszedł świetnie. Wiem, że zaraz powiecie "a co z tymi plamami?" W świetle słonecznym nie widać tego tak bardzo. Popieram decyzję o niemalowaniu auta. Nie mam pojęcia ile zajęła mi praca przy nim. Traktuję to jako terapię i nie mam ciśnienia czasu. Kocham taki detailing. Dzięki wszystkim za uwagę.
Arkeolowy Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 @AreK Jak długo zestaw wolfganga utrzymuje się na lakierze? Świetna relacja
Moderator BiałyGTi Opublikowano 20 Października 2017 Moderator Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 Kozak auto mega efekt zazdroszczę prace przy takim bo naprawde rzadkie auto. Lakier mimo ze cie zmartwil na zdjeciach wyglada bardzo dobrze.
keza Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 Rarytas Sam chętnie bym takim pośmigał - GOOD JOB
Grzechu23 Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 Cała relacja jak i dopieszczane autko pierwsza klasa Wyszło mega
Pajko Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 @AreK praca jak zawsze profi tu nie ma co pisać , auto też świetne . Z tym malowaniem to widzę że w Japonii magicy często się zdarzają . Na moim Astro które nie było rozbite itp w wielu miejscach są dziwne odcięcia i druga warstwa lakieru , dziwne zaprawki itp . A ludzie mówią że w PL są "malarze" a nie lakiernicy
qdlatyNH Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 O kurde kawał auta. Nigdy mi się W124 nie podobały specjalnie, wolałem i nadal wolę W201, ale E500 robi na mnie mega wrażenie i chęć jego posiadania. Niestety to zawsze pozostanie w sferze marzeń. Pracy nad nim idąc, że miałeś sporo, a efekt powala na kolana.Ten specyfik do tapicerki z mercedesa, to gdzie jest dostępny?Wysłane z mojego EVA-L19 przy użyciu Tapatalka
Administrator AreK Opublikowano 20 Października 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 @Pajko, okazało się ,że to polscy magicy robili "spoty" @qdlatyNH, nie mam pojęcia. Ja to kupiłem kilka lat temu "spod lady", być może leży to na półkach w salonie MB. Nie wiem. Ja wykorzystuję go u siebie i na specjalne okazje.
Dystrybutor ADBL Opublikowano 20 Października 2017 Dystrybutor Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 MEGA robota
Pajko Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 41 minut temu, AreK napisał: @Pajko, okazało się ,że to polscy magicy robili "spoty" Ups
Franek Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 o k!@#$ Kochał bym to auto! Przeczytam. Ochłonę. To wrzucę parę pytań.
paperson Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 @AreK piękna terapia, szczególnie na dzisiejszą szaloną rzeczywistość. I to nie tylko dla Ciebie ale i dla nas
Administrator AreK Opublikowano 20 Października 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 @paperson jeśli Wam to pomaga to przygotuję jeszcze bardziej unikatowe kąski.
paperson Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 @AreK wiesz, że bardzo się podoba Na punkcie takich relacji jestem bardzo łakomy. Jest to również nieoceniona baza pomysłów dla takich niedzielnych detailingowców jak ja
KapselK Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 17 minut temu, AreK napisał: jeśli Wam to pomaga to przygotuję jeszcze bardziej unikatowe kąski Dawaj, dawaj. Takich aut coraz mniej w dzisiejszych czasach, a relacje z prac nad nimi czytam ze szczególną uwagą.
Administrator AreK Opublikowano 20 Października 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 @KapselK to masz Porsche 928 poniżej. Jeżeli masz E91 to kolejna relacja Ci się spodoba. Jeśli oczywiście jesteś fanem marki.
KapselK Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 5 minut temu, AreK napisał: to masz Porsche 928 poniżej. Ze 3 razy już to czytałem. 5 minut temu, AreK napisał: Jeżeli masz E91 to kolejna relacja Ci się spodoba. Jeśli oczywiście jesteś fanem marki. Tak, jestem fanem. Błagam powiedz, że będziesz pracował nad E24?! Lub innym rekinem.
Administrator AreK Opublikowano 20 Października 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 Chyba lepiej ;-) ...ale zależy co ,kto lubi
kamykmm Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 E500 to spełnienie moich motoryzacyjnych marzeń praca i efekt jak zawsze na najwyższym poziomie
Fredi88 Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 @AreK przy relacji z porsche nie wiedziałem za bardzo co napisać, więc po prostu kilka razy ją dokładnie przejrzałem... byłem pod wrażeniem... Tu jest jeszcze lepiej Przede wszystkim super samochody, ale też zdjęcia gotowego "produktu" . Mam też kilka pytań. Wosk w sprayu Innotec który stosowałeś do nadkoli/zawieszenia. Jak z trwałością tego produktu? Czy jest to preparat którym mógłbym zabezpieczyć nadkola i wszystko co się w nich znajduje na zimę? Wytrzyma te kilka miesięcy w kontakcie z solą? Jak oceniasz produkt ADBL Glass Cleaner. Myjesz tylko nim szyby, czy stosujesz przed np. IPA? Mi się cholernie ten płyn ciągnie po szybie (długo odparowuje) a po kilku dniach "łapie" parę i widać dokładnie jak szyby nim przecierałem. Przy innych płynach nie ma aż takiego problemu. Jakiej fibry używasz do mycia szyb tym płynem? Zacieszam się już bo widzę, że kolejny youngtimer się szykuje uwielbiam takie auta i klimat jaki w nich panuje, więc z niecierpliwością czekam. I jeszcze jedno... myślałem, że tylko ADBLe wciąga... Ale ta butla to już chyba poziom pro Chyba, że to te nowe na które czekamy 6 godzin temu, AreK napisał:
pushkarev90 Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 super robota, auta nie jeden pozazdrości mam pytanie jak sobie poradziłeś z tym? https://postimg.org/image/spcf9xwf7/ to zaciek lakieru?
Administrator AreK Opublikowano 20 Października 2017 Autor Administrator Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 17 minut temu, Fredi88 napisał: Wosk w sprayu Innotec który stosowałeś do nadkoli/zawieszenia. Jak z trwałością tego produktu? Czy jest to preparat którym mógłbym zabezpieczyć nadkola i wszystko co się w nich znajduje na zimę? Wytrzyma te kilka miesięcy w kontakcie z solą? Generalnie jest to wosk do profili zamkniętych. Auto które zabezpieczyłem nie będzie używane więc nie będę mógł tego zweryfikować. Wg technika z Innotec, wosk trzyma się długo. Jak długo? Nie wiem. Zweryfikuję to na swoich klasykach ;-) W kontakcie z solą podobno da radę bez problemu. Tworzy się taka gumowa membrana która wytrzymuje chemię i odbija np piach,kamienie podczas jazdy. Faktycznie siedzi dość mocno. Wczoraj testowałem na Porsche i pod ciśnieniem wody nie schodzi. Fajnie ją odbija. Nadkola i zawieszenie w moment są suche. 21 minut temu, Fredi88 napisał: I jeszcze jedno... myślałem, że tylko ADBLe wciąga... Ale ta butla to już chyba poziom pro Chyba, że to te nowe na które czekamy Efekt Pro, racja. Podciśnienie wyrzuca produkt z butelki. To nowy patent Chińczyków. 15 minut temu, pushkarev90 napisał: mam pytanie jak sobie poradziłeś z tym? https://postimg.org/image/spcf9xwf7/ to zaciek lakieru? To błąd lakierniczy. Tak jakby dziura w szpachli. W normalnym przypadku starałbym się to wyszlifować na mokro i zrobić korektę. Tutaj to zostawiłem. Nigdy nie wiesz ile masz klaru. Elementy które wcześniej polerowałem powiedziały mi, że i w tym przypadku nie mogę sobie pozwolić na nonszalancję.
Malinek Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 Coś pięknego.. Zdjęcia końcowe robią niesamowitą robotę, auto wygląda świetnie. Widać, że wszystko robione z pasją.. też czekam na relację z BMW jako fan marki
ghost Opublikowano 20 Października 2017 Zgłoś Opublikowano 20 Października 2017 Wolfgang chyba jakiś starszy bo nie widzę "3.0". Jest różnica w wyglądzie podczas kładzenia wolfganga na jałowy lakier i na dedykowany cleaner? Długo zazwyczaj siedzi na lakierze?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się