AutoDetailing Opublikowano 23 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Czerwca 2010 W moim odczuciu te glinki są podobne do siebie. Osoba początkująca raczej nie zobaczy różnicy. Glinka BH jest tańsza, a do jej użycia wystarczy sama woda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SIL Opublikowano 26 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2010 Panowie z glinki zrobiła mi się...... breja, bo nie wiem jak to inaczej nazwać. Rozleciała się w rękach. Dodam, iż chciałem użyć ją na aucie dopiero drugi raz. Trzymana była w słoiku. Czy ktoś miał podobną sytuację? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yesfan Opublikowano 27 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2010 SIL - na forum jest już opisany podobny przypadek. Jeśli dobrze pamietam to winą obarczono lubryfikant. A oto wspomiany temat: Problem z glinką Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
julian Opublikowano 27 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2010 a co to za glinka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norco Opublikowano 27 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2010 SIL, z czystej ciekawości, napisz z jakiej firmy jest ta glinka. ... widzę, że ktoś mnie o ułamek sekundy uprzedził Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SIL Opublikowano 27 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2010 glinkę zakupiłem u SCS, jednakże po przeczytaniu wątku wklejonego przez yesfan, dochodzę do wniosku, że za dużo wlałem szamponu Megsa do lubrykanta . Ostatnio na 0.5l wody w spryskiwaczu dodałem dosłownie 2 krople i glinka super się ślizgała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 28 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2010 Ostatnio na 0.5l wody w spryskiwaczu dodałem dosłownie 2 krople i glinka super się ślizgała. I tyle powinno wystarczy: 2-3 krople są akurat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fireman Opublikowano 28 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2010 Używałem glinki od SCS clay bar i żadnych problemów nie było, w ciepłej wodzie po chwili robiła się super plastyczna i ładnie zbierała, a do poślizgu używałem ciepłej wody z dodatkiem szamponu AG BSC. Leży w pudełeczku cała i zdrowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marco Opublikowano 28 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Czerwca 2010 Używałem glinki od SCS clay bar i żadnych problemów nie było, w ciepłej wodzie po chwili robiła się super plastyczna i ładnie zbierała, a do poślizgu używałem ciepłej wody z dodatkiem szamponu AG BSC. Leży w pudełeczku cała i zdrowa.Robiłem dokładnie tak samo,z tym szamponem i szlag ją trafił... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witles Opublikowano 1 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2010 Ehh, mnie również przed chwilą rozjechała się glinka fioletowa od Temachem. Dziwne jest to, że uprzednio stosowałem tą samą glinkę i ten sam lubrykant (woda+szampon Duragloss 901). Różnica jest tylko w temp. otoczenia (teraz wyższa) oraz tym, że glinka leżała już 2 miesiące (do teraz) po otwarciu fabrycznego opakowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zabier Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2010 A propos glinki Bilt Hamber: - czy woda do poślizgu może być zwykła czy powinna być demineralizowana? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marco Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2010 Ja używam święconej z Lichenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zabier Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2010 Ja używam święconej z Lichenia Mi by raczej odparowała a na poważnie ma to jakieś znaczenie jaka woda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marco Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2010 Pewnie ze nie ,zwykła woda. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zabier Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2010 podziękował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
red Opublikowano 3 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2010 Przejrzałem ten długaśny wątek, ale nie znalazłem tam odpowiedzi na mój problem. Mam białą glinkę Megsa i do tego używam ichniejszego QD. Ogólnie auto było już glinkowane (i w zeszłym roku i z miesiąc temu też) i za pierwszym razem zeszło naprawdę dużo syfu, więc glinka działa. Lakier w większości jest bardzo gładki, jednak na dachu pozostało jeszcze trochę "pojedynczego" (chodzi, że nie gęsto usianego ) przyklejonego syfu. I tutaj pojawia się problem - spryskuję fragment QD, glinka miękka, ugnieciona i jadę z robotą. Zamiast ściągać ten brud to na lakierze zostają malutkie białe drobinki, czyli zamiast glinka ściągnąć brud, to brud wyrywa w tym miejscu takie drobinki - fragmenty glinki. Czyli zostają takie małe białe kropki. Można się potem przyłożyć i zetrzeć mikrofibrą (i lakier w tym miejscu jest gładki), ale potrzeba naprawdę dużego nacisku, więc nie chcę ryzykować zadrapania. Czy to oznacza, że na te pojedyncze zabrudzenia, które zostały biała Megsowa glinka jest zbyt słaba? Czy np. glinka Bilt Hambera będzie agresywniejsza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Afi Opublikowano 4 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2010 Myślę że pomogła by tu jakaś słabo ścierna pasta polerska. Choćby SSR1. Ale najpierw spróbuj samym cleanerem - a nóż widelec zejdzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MetalMagnes Opublikowano 4 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2010 Jak długo może być przechowywana glinka w pudełku tzn. ile sezonów? Czy z czasem nie traci swoim właściwości...czy jest sens robić jakieś większe zapasy glinki czy lepiej kupować na bieżąco? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vanquisz Opublikowano 4 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2010 MetalMagnes, mój Bit Hamber poleżał w bagażniku i troche mu się schudło, stracił na objętości (tak z -30%). Mimo wszystko nie stracił swoich właściwości. Zakładająć, że na glinkowanie wychodzi max 30g glinki, to nei wiem czy warto to chomikować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MetalMagnes Opublikowano 4 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2010 MetalMagnes, mój Bit Hamber poleżał w bagażniku i troche mu się schudło, stracił na objętości (tak z -30%). Mimo wszystko nie stracił swoich właściwości. Zakładająć, że na glinkowanie wychodzi max 30g glinki, to nei wiem czy warto to chomikować. vanquisz, mam na myśli przechowywanie w normalnych/optymalnych warunkach;-) Fakt, chomikowanie mija się z celem...bo z czasem ceny glinek będą spadać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MetalMagnes Opublikowano 11 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Jak często w sezonie stosujecie glinkę?...wiem według potrzeb;-) ale: 1. Na początku i na zakończeniu sezonu? 2. Przy każdej pełnej pracy tzn. przed każdym nałożeniem wosku/sealanta? Kiedyś widziałem taki schemat: na początku sezonu glinka, cleaner, woskowanie. Potem woskowanie co miesiąc, cleaner co drugie woskowanie. Jeśli zmieniamy wosk, to cleaner oczywiście niezbędny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R0N1N Opublikowano 11 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2010 Jak często w sezonie stosujecie glinkę? Na Corolli, która stoi w garażu i jest autem weekendowym użycie glinki na wiosnę i na jesieni jest "aż nadto". Na Jettcie, która stoi pod chmurką i robi parę tysięcy kilometrów miesięcznie - przynajmniej raz na kwartał ... najlepiej nawet co 2 miesiace. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MetalMagnes Opublikowano 12 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2010 R0N1N, pierwsze glinkowanie w sezonie robisz na pewno na całym aucie. A każde kolejne na całym, czy od listew w dół? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R0N1N Opublikowano 13 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2010 R0N1N, pierwsze glinkowanie w sezonie robisz na pewno na całym aucie. A każde kolejne na całym, czy od listew w dół? Każde na całym aucie. Na Corolli ma to często wymiar czysto psychologiczny ale na Jettcie jest po prostu niezbędne. Glinkowałem ją chyba w kwietniu i już czuję, że lakier jest chropowaty - w dolnych częściach drzwi wybitnie ale masce czy dachowi też dużo nie brakuje do "ideału". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
head67 Opublikowano 29 Lipca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2010 po glinowaniu trzeba jeszcze raz opłukać auto mam myjkę czy odrazu jechać z woskiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się