julian

-pawlo111, kredki służą do malowania laurek, a nie naprawy rys na lakierze. no sorry, taka prawda. Kup zestaw zaprawkowy z bazą i bezbarwnym - to ma sens.

sawis90, warto, Nielsen ma sporo dobrych produktów. Wymieniony Tar&Glue do nich należy. o pozostałych się nie wypowiadam. Megs już od dawna nie jest odnośnikiem, ani cenowym, ani jakościowym.

krzysiek555, to pytanie to serio?

Mess, to to samo. Smartwax i Chemical Guys to jedna firma i jedna fabryka.

No cóż to nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni. Jeśli gość twierdzi, że położył kwarc, to ile na tym zarobił, przy założeniu, że buteleczka CQUartza kosztuje koło 250pln? Niestety zdarzyło mi się widzieć bardzo fajne auta, zrobione za sporo większą kasę, gdzie na hologramy zostały położone woski typu FK czy Colli, bo ktoś nie umiał sobie poradzić z wykończeniem lakieru, kitując przy tym klienta, że oczywiście kwarc etc.

pomysł czyszczenia skóry z tego typu sofy (gdzie na 98% jest ona naturalna) APC jest w ogóle z kosmosu!? To nie ma żadnego uzasadnienia... A gdyby przebrawienia nie schodziły, to co? Kwas do felg? Colourlock Strong Cleaner, jeśli czegoś nie usuwa - renowacja.

Stefan-16, zwykle między 120-150. Fabryczne malowanie nigdy nie jest idealne co do mikrona, są różnice pomiędzy fragmetami jednego elementu na poziomie 15-20 mikronów.

KamilSramil, najpierw kwas, potem butelka irona. innej drogi nie ma;)

kupusso, bo titanium nigdy na początku nie urywa głowy. jego największą siłą jest to, że początkowy, bardzo przyzwoity (ale nie wyróżniający się) poziom utrzymuje dłużej niż większość wosków naturalnych. Wizualnie, powiedzmy, jest kompromisowy.

Pogodny, w sensie składu chemicznego i zawartości butelki różnica jest marginalna, na zasadzie błędu statystycznego.

Modeste mieliśmy okazję testować około roku temu, na różnych lakierach, w różnych konfiguracjach. Bez rewelacji w skrócie. Jeśli jakaś powłoka nie wykazuje wyróżniających się właściwości hydrofobowych, można by oczekiwać przynajmniej świetnego odprowadzania tafli wody (sheeting) lub choćby wyraźnie wolniejszego brudzenia się auta. Jak dla mnie Modesta jest sporym zawodem. Świetnie opakowany produkt, bardzo konkretnie opisywany w internecie, pracyzyjnie zrobione buteleczki etc., ale treść trochę nie dorasta do zapowiedzi. A co do Daltona - warto wspomnieć tu jego romans z 3M i serią

czarekcw, Sonus Paintwork Cleanser. Black Light moim zdaniem wypełnia mniej niż EZ czy Wet Mirror.

no i tak na prawdę zawsze było. tego na prawdę trzeba kłaść bardzo mało i dość szybko/jak najrównomierniej rozprowadzić, a wszystko będzie dobrze. Ostatnio naszło mnie na HDC+Vintage i przypomniałem sobie, co to za bajka po tych wszystkich nano-technologicznych wytworach;)

co mogę powiedzieć - active max, specjal i truck to jeden pies, jeno stężenie różne. a już 3 produkty gotowe. (dodam, że każdy z nich jest niezły i działa, nawet za wiele nie niszcząc) glass cleaner jest bardzo ciekawym produktem. kosztuje tyle co nic, a działa nieźle. cała reszta gamy - zwykle znany produkt lekko rozrzedzony i przebrandowany.

janeczek, bo tenzi jest teraz firmą detailingową - to i ceny muszą być stosowne. radzę uważać na tar remover, tylne lampy targałem papierem zanim cokolwiek dało się uratować, felgi poszły od razu do lakierni... Myślę, że powłoka kwarcowa, którą kładzie się na teflon z carnaubą jest już wystarczającą wzytówką technologiczną