Skocz do zawartości

Glinka - instrukcja zastosowania


Rekomendowane odpowiedzi

Kupowanie dedykowanego lubrykantu mija się z celem według mnie... Ostatnio robiłem Astre II G, najpierw ADBL T&G remover, odczekanie aż zadziała, spłukanie, umycie auta szamponem i zaraz po tym glinkowanie, jako lubrykant woda z szamponem Poorboy'sa. Na samym końcu glinka zmiękła do tego stopnia, że zaczęła się rozpadać w rękach, ale mnie to w niczym nie przeszkadza bo nie użyje tego kawałka już na kolejne auto. Rozpada się pewnie przez szampon, bo wcześniej robiąc na samej wodzie nic takiego się nie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupowanie dedykowanego lubrykantu mija się z celem według mnie... Ostatnio robiłem Astre II G, najpierw ADBL T&G remover, odczekanie aż zadziała, spłukanie, umycie auta szamponem i zaraz po tym glinkowanie, jako lubrykant woda z szamponem Poorboy'sa. Na samym końcu glinka zmiękła do tego stopnia, że zaczęła się rozpadać w rękach, ale mnie to w niczym nie przeszkadza bo nie użyje tego kawałka już na kolejne auto. Rozpada się pewnie przez szampon, bo wcześniej robiąc na samej wodzie nic takiego się nie działo.

 

 

Tak, masz w sumie racje też to przerabiałem :D jak szampon dobry to z glinką nic nie będzie i spokojnie wykonasz prace :ad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos jak gadanie o seksie będąc prawiczkiem. Przy lubrykancie taki kawałek glinki nadal jej gotowy do pracy a druga rzecz komfort pracy :song: Oczywiście każdy wybiera swoja opcje, ja juz wiem ze bez lubrykantu do glinkowania nie podchodZe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

xXKrystianXx, pomóż mi zrozumieć co miałeś na myśli pisząc swój post.

Zacząłeś od postawienia tezy:

Kupowanie dedykowanego lubrykantu mija się z celem według mnie...

W porządku :good:

Dalej piszesz:

zaraz po tym glinkowanie, jako lubrykant woda z szamponem Poorboy'sa. Na samym końcu glinka zmiękła do tego stopnia, że zaczęła się rozpadać w rękach

Czyli chyba trochę lipa :o:o

ale mnie to w niczym nie przeszkadza bo nie użyje tego kawałka już na kolejne auto

Oczywiście że nie użyjesz bo już nie masz czego użyć - nie masz przecież glinki. Czy wiesz że glinka jest wielokrotnego użytku?

 

I na koniec piszesz:

Rozpada się pewnie przez szampon, bo wcześniej robiąc na samej wodzie nic takiego się nie działo.

I jak to się ma do Twojej tezy z pierwszego zdania:

Kupowanie dedykowanego lubrykantu mija się z celem według mnie...

:dontknow::dontknow::dontknow:

 

I na koniec pytanie: używałeś kiedyś dedykowanego lubrykantu do glinki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

piotr@sta, jeśli odsmolisz auto i użyjesz deironizera przed glinkowaniem, to jeden kawałek glinki starczy Ci na dobre kilka samochodów.

Jeśli użyjesz glinki na nie oczyszczone wstępnie auto to trudno powiedzieć, wszystko zależy od stanu auta - może wystarczyć Ci na 1 - 2 auta a może Ci nie starczyć jednej na samochód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie używałem dedykowanego lubrykantu, może czas i pora kupić i wypróbować. Na samej wodzie słaby poślizg, woda z szamponem rewelacja( nie mówie że Nie) tylko zdziwiło mnie, że glinka się zaczęła rozpuszczać, co nie występowało przy użyciu samej wody. Glinka jest wielokrotnego użytku to wiem, ale w moim przypadku już z niej nic nie zostało.

 

Do kolejnej listy zakupów dopiszę lubrykant do glinki, jak tylko wpadnie auto do pracy to wypróbuję.

 

Oczywiście każdą opinię biorę pod uwagę i staram się poprawić.

 

Eryczek Lubrykant będzie dodatkowym produktem na mojej półce co mi nie przeszkadza, a możliwe że po pracy z nim całkowicie się na niego przerzucę. Ostatnie pytanie dobre, bo sam się zagalopowałem w tym co piszę, pozdrawiam!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotr@sta, jeśli odsmolisz auto i użyjesz deironizera przed glinkowaniem, to jeden kawałek glinki starczy Ci na dobre kilka samochodów.

Jeśli użyjesz glinki na nie oczyszczone wstępnie auto to trudno powiedzieć, wszystko zależy od stanu auta - może wystarczyć Ci na 1 - 2 auta a może Ci nie starczyć jednej na samochód.

 

Trzeba wspomnieć, że lepiej użyć glinki na wstępnie przygotowany lakier, ponieważ można narobić sobie niepotrzebnych zarysowań itd.

Osobiście, na ostro " osmolony " lakier, nie zabierałbym się bez prickborta, i iron offa. :good:

 

Krystian

 

Co to za glinka, bo nigdy się nie spotkałem z czymś takim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam również nie widzę sensu kupowania osobnego lubrykantu do glinki. Tym bardziej jeśli kosztuje 45zł/1L :dontknow:

Bardzo dobrze w roli lubrykantu sprawdzi się większość QD. Moje dwa ulubione do glinki to AG quick shine&lube i optimum Instant detailer.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

ktm950, ale my mówimy o wyższości dedykowanego lubrykantu nad wodą z szamponem. QD to QD i wiadomo że się jako lubrykant do glinki nadaje. Ja osobiście zaczynałem przygodę z glinkowaniem od zestawu glinek i QD Megsa i poza ceną to wspominam ten zestaw w samych superlatywach.

A dedykowane lubrykanty wcale nie są tak drogie jak piszesz. Używałem kilku. Ostatnio mam:

http://detailingshop.pl/pl/p/GYEON-Q2M- ... 500ml/1489

Rozrabia się go z wodą i wychodzi ok 10 zł / litr.

Obecnie planuję zakup:

http://www.carchem.pl/pl/p/CarChem-Quic ... -glinki/13

wychodzi wprawdzie nieco drożej ale recenzje znalazłem pozytywne więc ciągnie mnie go wypróbować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Mam za sobą pierwsze glinkowanie. Postanowiłem, że pochwalę się tym wielkim wydarzeniem na forum bo dłuuugo zastanawiałem się czy glinkować :)

Auto nowe, 6 m-cy, przebieg (głównie miejski) ok. 3000km, na zimę zabezpieczone (jeszcze nie przeze mnie) FK1000, później regularnie myte (piana i/lub dwa wiadra)...

Czy warto było? TAK!!!

Użyłem BH soft'a i zebrał trochę syfu. M.in. z boków (tego się spodziewałem) i sporo z dachu (tego nie podejrzewałem bo nigdy nie stało pod drzewem). Wcześniej użyty Prickbort, ADBL Vampire Liquid, Magifoam, szampon ADBL&Carpro Wash Mitt...

Jako lubrykant woda + szampon (wyczytane gdzieś na forum proporcje, mniej więcej, ok. 10ml szamponu na 1l wody). Poślizg idealny. Glinka się nie rozpadała. Zresztą, co dla mnie jako nowicjusza było pewnym zaskoczeniem, glinka niby "soft" a trzeba było trochę pomoczyć w ciepłej wodzie, żeby dało się ją dobrze ugniatać... Z 200g odciąłem jakieś 25g - w sam raz, chociaż może z 5g więcej byłoby wygodniej.

Porównania z innymi glinkami i lubrykantami jeszcze nie mam, ale z tym zestawem bardzo dobrze mi się pracowało i polecam!

Wracając do konkluzji tego wywodu - wg mnie warto glinkować także w miarę nowe auta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eryczek Lubrykant do glinki zakupiony z ShinyGarage+glinka Bilt Hamber. Miałem okazję trochę popracować i zwracam honor, zmieniając też zdanie na temat lubrykantu. Prace uprzyjemnia zapach produktu, poślizg rewelacyjny, glinka się nie rozpada. Same plusy, więc od teraz pracuje tylko z nim :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eryczek Lubrykant do glinki zakupiony z ShinyGarage+glinka Bilt Hamber. Miałem okazję trochę popracować i zwracam honor, zmieniając też zdanie na temat lubrykantu. Prace uprzyjemnia zapach produktu, poślizg rewelacyjny, glinka się nie rozpada. Same plusy, więc od teraz pracuje tylko z nim :good:

 

dziękuję za podzielenie się info bo zamierzam kupić ten produkt od SG :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

U mnie też taki osad zostawał, tylko że w moim przypadku miałem za duże stężenie szamponu w wodzie i glinka mi się rozpadała w rękach. Glinke miałem również żółtą ValetPro.

 

Teraz używam glinki Bilt Hamber + lubrykant z SG i już wiem co to znaczy przyjemna praca przy glinkowaniu, jeszcze ten zapach :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dotychczas działałem glinką valetpro i raz 3m ale to pomijam. Jako poślizg woda z kroplą szamponu tenzi. Glinka nie staje, nie rozpada się i zbiera zanieczyszczenia. Po glinkowaniu obowiązkowo mycie. Zadnych skutków negatywnych nie zauważyłem. Sprawdzałem nawet halogenem czy nie robie nowych rys glinką ale nic nie wypatrzyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.