Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 01.04.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Siemanko , cześć i czołem ! Pamięta Mnie tu ktoś jeszcze ? Wracam z drobną robótką . A jako że dawno nie "bawiłem sie w detajlingi" to stwierdziłem że sklecę relację na szybko . Nie będzie to tak gruba relacja jak dawniej , nie będzie ogromu zdjęć . Teraz trochę o samym aucie - 16 rok , przebieg jak kupiłem 240 k , auto miało tylko malowany zderzak tył . Auto ganiane w 90% autostradami więc przód ma troche odprysków itp . Tak się to prezentowało przed korektą . Dekontaminacja - Iron ( szczerze mówiąc/pisząc nie wie jaki ) Kolor nie zbyt pozwalał na pokazanie krwawienia , ale musicie mi uwierzyć na słowo że było czerwono . Jak widać smoła też się panoszyła . Żeby dobrze wypłukać Iron'a wjechała piana , zostało mi sporo po DM wiec oczywiste że wjechała Detailer's Magic Foam Magic . Jak widać iron miał co zbierać . Czas na T&G - użyłem Detailer's Magic Tar and Glue Magic . Jak widać resztki BSD jeszcze się trzymają . T&G działa , a ja nie zrobiłem wiecej zdjęć . Kolejne pianowanie . I efekt tego co spłynęło z pianą z lakieru . Piana spłukana , wiec czas na detale i pędzle z APC Właśnie się zorientowałem że nie ściągnąłem blach W tkz międzyczasie ogarnąłem koła - Iron - DM CTRM i szczotki pędzle itp . Spłukuje resztki z pędzelkowania , wnęki itp . Teraz czas na moje odkrycie - Clay Pad od Sonaxa . Świetna sprawa ! "Glinkuje" na wodnistej pianie . Po "glinkowaniu" widać piękną tafle . Więc czas na mycie na jedno wiadro . DM Reset Shampoo dał radę z resztkami pozostałości na lakierze . Czas na korektę , jeżeli liczycie na cięcie do zera każdej rysy to was rozczaruje . Nie walczyłem o każdą rysę . Lakier po prostu miał odzyskać to coś . Kombinacji past i padów było wiele . Menzerna 500 , Koch Heavy cut , AIO od 3D a pady Sonaxa . LC i inne . Teraz trochę 50/50 . bez większych opisów . Finish to Koch AntiHolo i dał taki efekt Finalne mycie . Przed LSP . Cały lakier ogarnięty IPĄ a następnie HDC przed wisienką . Niebieskie auto to i niebieski wosk Nie mam zdjęć z ogarniania dresingów na opony itp . Ale finalnie wyszło to następująco Lakier mocno odżył o co mi najbardziej chodziło . Początkowo myślałem o jakiejś powłoce , ale ... ale otworzyłem swoja magiczną szafę i wybrałem wosk . Przynajmniej na okres wiosna/lato . Z racji że auto robi miesięcznie 4/5 k po autostradach to pewnie na zimę wrzucę jakąś powłokę . Mam nadzieje że się podoba i wybaczycie okrojoną wersje relacji !
    25 punktów
  2. Hej, temat-ciekawostka. Auto w fajnym kolorze, średnim stanie i z ciekawą dekontaminacją. Poza tym nie ma powodu, żeby mu zakładać wątek, ale jestem na etapie, na którym robienie lakieru mi sprawia przyjemność, więc możecie sobie zerknąć i się pocieszyć ze mną. Zdjęć mało i trochę chaotyczne. Nie myślałem o relacji sensu stricte, więc jeśli chodzi o fotografie samego procesu czyszczenia, jest dość ubogo Żabka taka. Pakiet stylistyczny robi robotę, natomiast widać, że auto ręcznego mycia nie zna. Szkoda też, że już rdzewieje w widoczny sposób. Felgi miały być czyste, bo wulkanizacja się nimi zajmuje w ramach przechowywania. No to zobaczymy, czy może być lepiej [emoji846] Nadkola delikatnie brudne, ale kształtem wygodne do mycia. Zaczynamy sezon na robaki. Wnętrze nie należalo do najgorszych i nawet ładnie pachniało, natomiast sytuacji nie poprawiała duża zawartość jakiegoś pieska. Fotele brudne, namawiałem na pranie, ale to może innym razem. Materiały jak to w tym segmencie - raczej ciemne i twarde jak kamień [emoji6] Dobrze, że dywaniki są dobrze dopasowane i trochę ograniczyły sierściozę [emoji14] Fajnie, że są ładne nakładki, ale niestety, jak w Mondeo czy Focusie - brak zabezpieczenia podstopnicy. Zaskoczyła mnie "półskórzana" kierownica. Plastikowa część mało przyjemna w dotyku [emoji20] I tak źle nie jest [emoji1] Wbrew pozorom było sporo miejsca, żeby odkurzyć to bez wyjmowania foteli. Czyste szyby [emoji12] Dobra, bierzem się. To bedzie moment, ja nie wiem, co to rzecz jest niemożliwa... Felgi nieco zniszczone, ale i tak całkiem ładne. Dodają do wyglądu i nie są uciążliwe w myciu, a wręcz powiedziałbym, że miejsca jest całkiem sporo. Może już jakiś czas temu były założone na auto, a może nie były aż tak doczyszczone przez wulkanizatorów, więc na jednym podejściu nie poprzestałem, ale suma summarum nie były w złym stanie i prawie wszystko zeszło. Klej po ciężarkach pozostaje issue, ale bez zdjęcia obręczy wiele tu nie wyczaruję. Tire&Rubber od Shiny używałem z powodzeniem długi czas. Czy następca też jest spoko? Na pewnym poziomie pewne nawyki trzeba sobie wyrabiać, ale w tym wypadku ramki tandetne i trudne do spasowania ponownie, co było widać po wyłamanej połowie zatrzasków już przed demontażem [emoji20] Zasugerowałem wymianę na mniej sfatygowane. Kurde, swoje mogę ściągać i zakładać i mają się doskonale... Przynajmniej dojście do syfku lepsze. Dostojnie [emoji846] Magifoam, CarPro Reset, trochę Kocha GS. Reset świetnie się pieni, co mogłem bezpośrednio porównawać z Autographem Tourmaline, do tego zaschnięty nie pozostawi zacieków. Jest do tego niestety drogi. AG mimo wszystko też myje się fajnie, świetnie pachnie. Korzystam z tego, że jest podłączona myjka. Już zauważyłem, że płucząc samym ciśnieniem wody dużo brudu lubi zostać, jeśli dywaniki są "zadeptane". Szare skrzynki niezawodne [emoji12] Wiem, że butelki są trochę brzydkie, ale większość mam od dłuższego czasu i tylko robię dolewki. Chciałem pokazać stan lakieru, ale ani latarka, ani lampa błyskowa nie podołały wyzwaniu. Tenże okazał się być średni, chociaż auto w zachodzącym słońcu wyglądało w miarę. Dużo swirli, trochę odprysków, głęboka rysa na błotniku. A najgorsze, że po pierwszym umyciu okazało się, że jego powierzchnia przypomina drobnoziarnisty papier ścierny... Mam pewne podejrzenia, ale dopiero mój pomocnik je potwierdzi: No to tak, Fogus kuzyna też fajnie wypadł w tej kategorii, ale Fiesta dużo nie odstaje [emoji6] Runda 2 jeszcze coś znalazła. Iron oczywiście wypracowany washpadem. Smoły nie było dużo, nuda. Glinka (chyba kupię ręcznik, bo latanie dookoła auta z tymi małymi skraweczkami jest męczące), ostatnie mycie i już widać jakąś poprawę. Że tak się wyrażę z racji wykształcenia, palpacyjnie [emoji6] była najbardziej zauważalna, ręcznik już śmiga po samochodzie. No dobra, okleiłem i coś zacząłem robić. Chodziło tylko o delikatny retusz przed woskiem bez wodotrysków, ale umówmy się - przy 15-letnim aucie najczęściej cokolwiek jest lepsze, niż nic [emoji1] Zacząłem od M3500 (czemu ta Menzerna? Na dobrą sprawę... bo niczego mi jeszcze nie zepsuła i jest tania. Jak się trochę nauczę, to poszukam czegoś bardziej quality, ale najpierw muszę się nauczyć [emoji846] ) i żółtego NATa, ale zauważyłem robiąc prawe drzwi coś podejrzanego. Może nie było hologramem, ale zszedłem do czerwonego i tego nie było, chociaż zbierał mniej. Lakier nie był super miękki generalnie, więc zdziwiłbym się, gdyby nadal delikatna kombinacja mu szkodziła. Anyway, było widać jakiś efekt niewielkim nakładem pracy, fajnie. Odtłuszczam i nakładam wosk. Miałem trochę obawy, czy nie będę latać z mikrofibrą 10 razy dookołą samochodu, bo mam tendencję do aplikowania nieco za grubo, ale nic z tych rzeczy. Paradise Gloss wybacza bardzo dużo. Musielibyście kłaść go chyba w upale szpachelką, żeby sprawiał jakieś problemy. Dotknięcie fibrą i wosku nie ma, dosłownie (ja docierałem akurat Two-Faced Yaga od Funky, żeby była #koherencja). Paradise pachnie świetnie - jagodami, zupełnie nie chemicznie. Nie ma takiej śliskości aplikatora, jak np była przy Brazilu, ale po pierwszych pociągnięciach idzie coraz lepiej, A czy jest ten Paradajs... ? Kurde, działa. A wierzcie mi, że na żywo było lepiej [emoji846] Niczego raczej nie przyciemni i nie zamaskuje, ale gloss i szkło przyjemne. Śliskość bardzo dobra. Zostało dopracować budę i odświeżyć szybko wnętrze. Poza psimi kłakami nie było takie złe, wykładzina dosyć przyjemnie się odkurzała, powierzchni do pędzelkowania mało [emoji846] Plastiki Cleantle IC+ (generalnie jestem zadowolony ze skuteczności, ale prawdopodobnie przez dodatek antybakteryjny zostają plamki w miejscu kontaktu z wodą, to mi się nie podoba) szyby Kiurlab Cleasy (robi robotę z dobrą fibrą). To teraz tak, ech... Przez cały dzień pogoda głupiała, wiatr był niemiłosierny, ale kumulacja nastąpiła wtedy, kiedy wyprowadziłem wóz do zdjęć. Cóż... chociaż możemy pooglądać kropelki, a te są przyjemne. Pogoda pokazała mi, co o mnie myśli i za jakieś 15 minut znowu się zmieniła... Miejsca bytności pieska: Fotele szpecą, niestety. Za to lakier... fajny ten kolor, kurczę. Bratowa miała kiedyś Megane 2 w podobnym, tylko był mniej wyrazisty - mniej limonkowy, a bardziej zielony. Na opony Cleantle, felgi SSW. Jest i klima automagiczna [emoji846] Właścielka i jej tata - zachwyceni. Dziękuję, że dotrwaliście do końca. Jeżeli macie jakieś opinie - piszcie, odpiszę [emoji846] Wszystkiego dobrego. PS. Kiedyś umyłem i posprzątałem na szybko Cytrynę - nawet nie wrzuciłem QD, ale załadowałem z tego ze 140 zdjęć na forum... byli czasy [emoji1787]
    14 punktów
  3. Na aucie wosk Fireball Brazil. Sześć tygodni od aplikacji. Kropelki po deszczu. Auto garażowane.
    11 punktów
  4. Revisiting zymol concours. Wosk którego jedyna wada to to, że obok stoi atlantique. Opakowany. Ładnie wylany. Hdc ręcznie kawałek maski błotnik o pół dachu. Dużo hdc ręcznie równa się dłuższe dotarcie. Holiday kit2. Poluje na kit 3. Cześć wosku docieram po 15 minutach a część zostawiam na całą noc. Dotarcie jest perfekcyjne. Wykończenie co mogę powiedzieć. Zymol nie zawodzi. Od początku do końca satysfakcja i zadowolenie. Wszystko jest zacnie. Zapach przepiękny, masowanie lakieru zymolowate, ten wosk to nie olejek, wydajność wysoka, rozkłada się równiutko, dociera super, śliskość fajowa. Nawet trwałość mnie zaskakiwała na plus. Piękny wosk!
    9 punktów
  5. Cześć wszystkim! Zapraszam Was na nowy blog, który prowadzimy na stronie Work Stuff. kliknij i przeczytaj blog o detailingu Work Stuff Staramy się tam wrzucać konkretne, praktyczne wpisy – bez lania wody. Najnowszy artykuł to "Wszystko, co musisz wiedzieć o naszych pędzlach" – jak są zbudowane, czym się różnią i który model dobrać do konkretnej pracy. Może komuś się przyda przy wyborze Pędzle detailingowe to temat niby prosty… a jednak nie do końca! Jeśli macie jakieś pytania albo pomysły, o czym jeszcze warto napisać – chętnie posłuchamy! Pozdrawiam Zespół Work Stuff www.work-stuff.com
    8 punktów
  6. Dużych różnic tu nie widać ale o dziwo niebieski wosk lepiej mi leży na czerwonym kolorze. I fotki z dzisiejszego woskowania, Finis wleciał na Essence. Finis bardzo fajny tylko dotarcie nie idealne jak damy za dużo to trzeba czasem pomachać ale tragedii nie ma, z racji, że leciałem na żywioł i pod chmurką woskowałem to miałem wrażenie ,że często muszę go nabierać na aplikator bo szybko mi się kończy albo przynajmniej takie miałem wrażenie bo oświetlenie miałem takie jak mi słońce przyświeciło
    8 punktów
  7. @Domelsorki za wbicie się do tematu ale nie wiedziałem gdzie indziej pokazać co pokazać chciałem. U mnie technologia mycia auta jest taka, żę po umyciu stoi często dzień - dwa w garażu. W tym czasie tarcze robiły się masakrycznie rude. Wizualnie dzień po myciu mnie to denerwowało mocno a dodatkowo kolejnego dnia, po przejechaniu kilku km, czarne felgi były bogato pokryte rudym nalotem. Używam Bilt Hamber Atom Maca od ok pół roku. Teraz już wiem, że trzeba nim prysnąć trzy razy tarcze, żeby efekt był idealny: - przed opryskiem z pre washa - po opłukaniu pre washa - po spłukaniu auta z szamponu Po takim zabiegu, tarcze dzień po myciu prezentują się następująco:
    8 punktów
  8. TFR PreWash2 to silnie skoncentrowany, neutralny produkt do mycia wstępnego. Stworzony do skutecznego i bezpiecznego usuwania zanieczyszczeń drogowych z auta. Niskopienna formuła produktu została wzbogacona o nietoksyczne i bezpieczne składniki, które dobrze zwilżają mytą powierzchnię, co ułatwia separowanie brudu. Produkt szybko i skutecznie usuwa nawet najtrudniejsze zabrudzenia z pojazdu. Dzięki bardzo dobrym właściwościom odtłuszczającym świetnie sprawdzi się jako oprysk przed myciem właściwym. Nowa formulacja produktu posiada neutralne pH (7,5 w koncentracie), co zwiększa bezpieczeństwo i zakres zastosowania produktu. Preparat nie zawiera w swoim składzie wodorotlenku sodu/potasu! Jest bezpieczny dla wosków, powłok ceramicznych, a także chromu i powierzchni delikatnych. Dodatkowo TFR PreWash2 zawiera substancje chelatujące, ułatwiające mycie w twardej wodzie oraz anionowe środki powierzchniowo czynne dla skuteczniejszego mycia. Produkt jest łatwo biodegradowalny. Dostępne pojemności: 500ml, 1l, 5l, 25l Cechy produktu: ● produkt w koncentracie o neutralnym pH ● skuteczność na poziomie produktów o wysokim pH z wodorotlenkiem sodu ● usuwa trudne zanieczyszczenia i świetnie odtłuszcza karoserię ● wydajny i mocno skoncentrowany ● nie zawiera wodorotlenku sodu/potasu ● bezpieczny dla chromu i delikatnych powierzchni ● nie powoduje korozji ● delikatny dla wosków, powłok ceramicznych i innych zabezpieczeń ● szczelnie przywiera do powierzchni i separuje brud ● łatwo się wypłukuje ● skuteczny nawet w twardej wodzie ● przyjemny zapach czarnej wiśni ● łatwo biodegradowalny Rozcieńczanie: ● 100 ml na 1l wody – silne zabrudzenia ● 50 ml na 1l wody – regularne mycie, auta zabezpieczone powłoką Cleantle Admire/Inspire Sposób użycia: 1. Rozcieńcz produkt według zaleceń. 2. Nanieś roztwór na czyszczoną powierzchnię i poczekaj aż zareaguje z brudem (2–5min). Nie dopuścić do zaschnięcia środka na czyszczonej powierzchni. 3. Spłucz obficie wodą.
    8 punktów
  9. 5 miesięcy, a uderzenie nadal przepotężne
    7 punktów
  10. Dynastia (woskowa) odcinek 1121 Mitchell and King. Pioneer. To u nich dosyć wysoka półka. Historia tego wosku jest o tyle ciekawa że dostałem go od producenta po reklamacji innego wosku który był do niczego. Umówmy się że wadliwy. I zamiast małego przyslali duży. To jest. Słoik jest szklany fajnie się zakręca. Naklejki dosyć ładne. Mimo wszystko do pakowania premium jeszcze kroczek. Za to wosk jest bardzo ładnie wylany. Zapach naturalny jakiś taki lekko olejkowy bym powiedział nic do wąchania tu nie ma. Kolor jaki jest każdy widzi. Ot zwykły wosk Znowu dużo. Damn. Rozkłada się fajnie dosyć tłusto bez przesadnego poślizgu ale i lepiej od wielu. Jest przyjemność i satysfakcja. Bardzo dobrze widoczny na lakierze co uchwyciły zdjęcia. Próba dotarcia po kilku minutach. Potrzebny jest kilka delikatnych ruchów bez docisku w przypadku wosku położonego grubiej. Spod spodu wychodzi przyjemna śliskość a całość nie sprawia wrażenia ciężkiej pracy. Zostawiam go na dłużej podchodzę po kolejnych 20. Tak wygląda po jednym ruchu ręcznikiem. Po kolejnych dwóch już tego nie będzie. Starałem się to uchwycić. Na lakierze pojawiły się jakby nie wiem grudki tego wosku. Taki jakby rozdeptane kropeczki dookoła jest już ślisko i dotarte a to trzeba jeszcze potrzec. Pewnie wino aplikatora czyli moja Następnego dnia bladym świtem wpada kolejna warstwa już za pomocą innego aplikatora. Workstuff ten śmieszny. Cienko. Dotarcie na dwa ruchy ręcznikiem bez najmniejszego problemu i wysoki poziom przyjemności. No dobra co do tej pory dowiedziałem się o tym wosku. Markę pokazywałem już na forum rok temu i dla mnie to takie hit and miss. Produkty raczej nierówne. To ciekawe bardzo różne i znacząco różniące się od siebie woski. To jest jeden z dwóch wosków które serio wysoko oceniam. Aplikacja jest satysfakcjonująca. Wosk można zostawić na lakierze na całą noc i dotrze się bez najmniejszego problemu. Na tym lakierze co już kilka razy widziałem wykończenie które zostawia jest naprawdę bardzo wysokiej próby. Wetlook w okolicy souverana. Kolejny mocny statement nie? Wiemy że suweren oferuje wybitną wygodę pracy. Ten nie jest aż tak dopieszczony. Ale jest przyjemny a to wykończenie po prostu trzeba docenić. Nie kładłem go na Metalliki i bardzo chętnie zapoznałbym się z opinią jak wypada. Bo jest jeszcze jeden aspekt. Ten wosk producent robił do metalicznego Ferrari. Więc jest pewnie szansa że tam gdzie suweren może polec ten może do koksować jeszcze lepiej. Suweran zamula Metalliki Dzisiaj tego nie mam ale wiem że pionier potrafi się troszkę wypocić. Update po dwóch minutach. A jednak już w jednym miejscu chnureczka. Starczy musnąć ale jednak. Plus. Bardzo fajna śliskość. Jak chcesz pożyczyć na testy to się odezwij.
    7 punktów
  11. K2 wypuściło swoje wiadra detailingowe. Zestaw 2x wiadro, 2x separator, 2x pokrywką pojawił się na allegro za 89 zł. Gdy zaczną pojawiać się u innych sprzedających pewnie będą jeszcze tańsze.
    6 punktów
  12. Zaraz będą heheszki że analizator wstaje z kurami. Przed kurami Wszystkie trzy zero problemów. Red jakoś cieniej to na jeden ruszek recznika. Sama przyjemność. To na drążek
    6 punktów
  13. Może nie do końca QD, ale ja trochę go traktuję jako lepszego QD. Miłość od nowa.
    6 punktów
  14. The winner is. Chyba że się rozmyślę hehe
    6 punktów
  15. Przerobiłem z połowę szamponów waterless/no-rinse na rynku i właśnie zakupiłem drugą butelkę Kocha, co już może być swego rodzaju drogowskazem (przy czym ja go używam też np. do wymywania past i trochę mi go ostatnio w tym celu zeszło). W kategorii jakość/cena, aktualnie jest nr.1. PS. Kapsułkowanie brudu i inne marketingowe gadki można odłożyć na półkę. Za bezpieczeństwo w tej metodzie odpowiada solidny prewash i mycie z głową. Żadna chemia nie spowoduje magicznie, że nie narobimy szkód, gdy nie myślimy.
    6 punktów
  16. No dobra to wracamy do zabawy. Nie ma miękkiej gry. Bierzemy na stół dwa zupełnie odmienne woski. Migilliore competizione. No. Cóż. Rodzynkiem on jest. Pierwsze na co zwrócisz uwagę to zapach. Ten wosk nie pachnie fajnie. Pachnie nieokreślonym tłuszczem. Kojarzy mi się z czymś do butów ale nie takim na rozpuszczalniku. To brązowe na wieczku jest zaschnięte na kamień. Przemyślenia potem. Mało? Wosku próbowałem na różnych dobrych sprawdzonych aplikatorach. Wosk który mam w ręku nakłada się z oporem. W tym nie ma nic śliskiego i nie ułatwia śmigania po lakierze. Lexus chwilę temu ogarnięty maszynką i woskiem. Przeleciany czystym rinslesem i na to bohater To co widzisz na lakierze jest niespodziewane niespotykane jest absolutną zagadką. Wrażenie jakbyś smarował lakier jakimś gęstym i lekko kleistym olejem. A tu jakieś pierwsze próby docierania. Oj nie będzie tak łatwo. Ciągnie się ten olej i zostaje na nim normalnie faktura od mikrofibry. Wygląda śmiesznie jak rysy. No cóż żeby przypomnieć sobie jak działa wosk wyciągam takie coś i śmignąłem mały elemencik czerwonego. Ten akurat śmiga pięknie ale my nie o nim. Mimo zdecydowanie zbyt obfitej aplikacji o czym zaraz. Udało mi się to dotrzeć. Owszem było trochę roboty ale i kwestia metody. Wygładziłem zebrałem z wierzchu to czego było za dużo. Potem trochę kolistych ruchów bez użycia siły i wszystko powoli się wyrównało. Generalnie masakra. Ale tutaj i na tym lakierze to co widzę wygląda po prostu zajebiście. Mega głębia pełna przejrzystość rewelacyjna szklistość. Lakier wydaje się grubszy. Zero zamulenia a raczej piękne podkreślenie perły. Na lexusie ten wygląd urywa jajca. Mimo wszystko po prostu nie jestem w stanie wyobrazić sobie aplikacji na cały samochód. Chyba trzeba sporo jeszcze rozkminić żeby zacząć tego używać. Docieranie tego na całym aucie bezpiecznie zakładam potrwa godziny. No to próbujmy. Szybciutka maszynka z czarną gąbka. Carpro bo czemu nie. Zostaje na noc. I wracamy. Biorę tyle że gołym okiem wosku na aplikatorze ... Nie widać. Na lakierze ledwo go w ogóle widać. Po pięciu minutach tam gdzie było super cienko docieranie to 3 4 5 ruchów ręcznikiem bez docisku. Tam gdzie było trochę więcej jakieś hologramy i generalnie szału nie ma. Ganianko. Śmiesznie czuć podręcznikiem spory opór ciągnięcie tam gdzie wosk trzeba jeszcze dotrzeć a tam gdzie już poszło jest ślisko. O tak sobie składam ręcznik i miziam bez docisku. Wygląda to fajnie ale nie robi aż takiego wrażenia jak na lexusie. Wracamy więc do waszego zawodnika. Moim zdaniem ten wosk zawiera w składzie jakieś żywice. Twarde kropelki, zapach, ciągnięcie. I takie wtrącenie w puszce Zaraz do niego wrócimy to teraz skok w bok. Tak stwierdziłem że nawet dobrze poszło więc położę jeszcze jedną warstwę Jeden z najlepszych wosków na świecie. Bardzo ale to bardzo mocno ważą te słowa ale będę się upierał. Tak o Bajka. Jedyne czego nie ma to dodanych aromatów.. Aplikacja jest mega przyjemna. Zero oporu. Nie ultra olejek ale jest w tym coś bardzo satysfakcjonującego i powiedziałbym że jest po prostu w punkt. Tymczasem u pana kompeticjona. Położyłem tylko odrobinę grubej. Nie siedziały mnie spuszczałem się nad nim tylko dotarłem go z grubsza i stwierdziłem że wrócę za jakiś czas. Wróciłem za jakiś czas który dało się policzyć w godzinach. Powyciągał nitek ze świeżo upranych fiber. Wciąż można było go trzeć ale to była ciężka ciężka praca. Nitki w jakiejś piekielnej zawiesinie której nic nie chce ruszyć. Świeżutka nowiutka mikrofibra w komplecie z własnym jest świetna. Producent pisze żeby dać mu 5-10 minut. Daję 15 czy 20 i wosk dociera się jednym pociągnięciem ręcznika dosłownie jednym ruchem ręki idealnie. Przez te cholerne nitki i jak słabo to wyglądało byłem gotowy wpaść z cleanerem na ten element i po prostu wypieprzyć dziada. Ale o dziwo nagle to wszystko usiadło odparowało i nawet nikt nie dało się ręcznikiem zabrać. Its complicated. Look. Fajny. Wysoki połysk raczej nie dodał ciepełka. Ale na tym lakierze dzisiaj nie mam wrażenia że osiągnąłem to co na lexusie. Na lexusie wygląd opad szczeny. Tutaj bardzo dobrze i tylko tyle. Fajna śliskość jak już usiądzie. A finis? Wygląda fantastycznie zawsze. To jest po prostu klasa. Skoro już sobie długo poleżał i odpoczął to dlaczego mielibyśmy nie wrzucić drugiej warstwy na szybko. Dobieram więcej wosku. W sumie zaskoczyła mnie jedna rzecz. Aplikator po kilku godzinach leżenia na półce dostał nowego wosku. Stary trochę się brył i oddawał był z aplikatora. W sumie niezbyt przeszkadzające. Ale w notatniczku zapisuje żeby aplikator był zawsze świeży a nieświeży czekał do prania. Posmarowałem specjalnie grubo. Jest raczej ładniej równo się rozkłada. Czasem fajnie jest dobrać drobinkę na aplikator po elemencie żeby zachować większość śliskość. Nie jest to taki olejek co się ciągnie przez 3 i 4 elementy i dalej oddaje. Dotarcie po 20 kilku minutach jest idealne. Tutaj dodam jeszcze kilka ruchów na to co się wytrzepalo a aplikatora. 2/3 drzwi gotowe. 1/3 idzie spać. Kreseczka z wysuszonego wosku znaczy granicę. To teraz przemyślenia Wosk competizione. Naprawdę wiele jestem w stanie wybaczyć. Nie mam syndrom sztokholmski. Ale to jest krok dalej fajny przedmiot kolekcjonerski i spore wyzwanie. Jednak z wielu przyczyn raczej bym się nie podjął aplikacji tego wynalazku na cały samochód. Jest jakiś sposób. Aplikacja nigdy nie bedzie dobra. A to nie wierzę. Ale jest jakiś sposób żeby ta aplikacja nie była masakrycznie uciążliwa. Nie przeskoczymy zapachu. Potencjał jeśli chodzi o wykończenie jest. Trwałość nieznana ale skoro to schnie na kamień to być może jest potencjał. Finis. Nie bez przyczyny mając sampla kupiłem na półkę dużą puszkę. Finis jest absolutnie fantastycznym woskiem. Brakuje mu jedynie dwóch rzeczy aby zbliżyć się do ideału. Zapachu i koloru. Koniec. Jego party trick to absolutnie fantastyczne dotarcie. Łączy to z wybitną śliskością na lakierze. Mega przyjemność. Wygląd wypośrodkowany. Powtarzane są opinie o tym że nie przyciemnia. No właśnie raz przyciemnia raz nie przyciemnia. Połysk jest znakomity. Pójdę o krok dalej. Położyłem go na próbę panel w panel obok swisvax utopia. Obiektywnie rewelacyjnego wosku. Ze świetną śliskością świetnym dotarciem świetną aplikacją. Swiss broni się zapachem. Finis lepsze dotarcie i śliskość. Gdzie utopia to już wysokie progi. Reszta równo. Ukłon w stronę bilthambera. O cenach nie gadamy. Generalnie po woskowaniu... Bardziej się cieszyłem że mam na aucie finisa. Wow.
    6 punktów
  17. 6 punktów
  18. TO CZEGO NIE WIDAĆ - BLEND BROTHERS HARDY (76) Kolejna polska firma trafiła na mój "stół". Mowa o marce BLEND BROTHERS . Producentem jest firma Morgan sp. z o.o. z Przytkowic. Ich leather cleaner "HARDY", dostępny jest w pojemnościach 500ml, 1 litr i 5 litrów w cenach odpowiednio 70, 120, i 360 zł. Cleaner o pjemności 500ml przedstawiam na poniższym zdjęciu: Na starcie, u mnie, produkt notuje minusa za piktogram: Teraz sprawdzimy trwałość piany. Jak zawsze przelewam produkt do pianowniczki, aplikuję dwie porcje na gąbkę i mierzę czas: Niestety, trwałość tej piany na tle konkurentów jest zdecydowanie słaba. Wynik zapisuję w dolnej części tabelki: Przyjrzyjmy się teraz pH: Jako, że produkt należy do grupy mocnych cleanerów, jego pH wydaje się mieć rozsądną wartość, choć zapewne mniejsze wartości były by milej widziane. Wynik trafia do tabelki:
    5 punktów
  19. TO CZEGO NIE WIDAĆ - AUTO GRAPH NEPHLINE (75) Dzisiaj chciałbym przedstawić kolejny polski cleaner, który wyprodukowała firma AUTO-BLACK z Warszawy, pod marką AUTO GRAPH Detailing . Firma powstała w połowie 2021 roku. W swojej ofercie ma miedzy innymi Leather Cleaner NEPHELINE, dostępny w pojemościach 0,4L. , 0,75L. i 5L w cenach około 33, 54 i 185 zł. Pojemność 750ml to produkt w butelce z triggerem (podobnie jak 400ml) , który przedstawiam na poniższym zdjęciu: Produkt, u mnie notuje na starcie "minusa za piktogram": Tradycyjnie, sprawdzam trwałość piany. Przelewam cleaner do pianowniczki, aplikaję dwie porcie i mierzę czas: 19 minut, to dość słaby wynik na tle pozostałych konkurentów. Wynik zapisuję w dolnej części w tabeli: Teraz sprawdzam pH: I tu, dość miła niespodzianka. Wynik 6,26 pH pozwala na uzyskanie bardzo dobrego 6 miejsca:
    5 punktów
  20. Żaba po dekontaminacji vs żaba po odświeżeniu finishem i Paradise Gloss [emoji38] Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
    5 punktów
  21. Czemu by tak nie poszminkować z okazji pięknego słonecznego weekendu Czym? W ogrodzie pięknie kwitną wiśnie. Więc sherry blossom Wosk jest mega wydajny. Na moje oko to na cały samochód zużyłem mniej niż 2 gramy. Do słoika sięgnąłem trzykrotnie. Mimo wszystko tam gdzie było więcej złapałem ... Hologramiki a wosk zostawiłem przez noc. Zapach przy aplikacji wyczuwalny ale delikatnie. Ładny, chyba inspirowany kwiatkami ale są lepsze. Lekko nijaki. Słabszy niż w alien czy tym bardziej brazil. Żona mówi że fajo. Dotarcie po 10 czy nocy spoko. Wyciągnąłem cięższy ręcznik bo minimalnie stawał gdzie było grubiej. Ogólnie spoko wosk bez podnietek. Niby to "produkt kolekcjonerski" więc liczyłem na trochę więcej. Look. Środka. Ładny gloss. Przyciemnia trochę. Brazil zrobił na mnie lepsze wrażenie. Ale miejmy w serduszku że jestem smerf maruda i przesadnie wybredny Fresh wax look. Nic nie przebije
    4 punkty
  22. Dawno go tu nie było Megs endurance Jest cygańsko, odpustowo Uwielbiam ten dressing, długo trzyma, najbardziej mi się podoba po 1szym myciu
    4 punkty
  23. @imola33 walczę ze sobą Dodo już jest. Najbardziej mi przypasował różowy
    4 punkty
  24. @analyzator chyba zostałem forumowym trendsetterem i przywróciłem Nattysa do łask
    4 punkty
  25. W sobotę mycie rinseless i aplkacja AG Sapphire 1:3 jako pomoc osuszania, a wczoraj wieczorem po szybkim bezdotyku, bo auto było brudne po trasie w deszczu, tak to wyglądało
    4 punkty
  26. Lexus RX450H - FX Cutting na Pro Woolu + FX Medium na pomarańczowym One Stepie. Jest dobrze
    4 punkty
  27. A tu mam dla was coś specjalnego. Wosk tani i do bardzo konkretnych rzeczy. Piano guano ile tego nie wypolerujesz to pierwszym myciem zepsujesz Najbardziej podły aplikator jaki był pod ręką. Wosk jest miękki kleisty pachnie nieprzyjemnie na szczęście niezbyt intensywnie. To jest za dużo. Jedno dotknięcie ale lekko nacisnąłem. Pożałuje Smarowalność jest całkiem spoko. Nie szukamy tu żadnych uniesień. Na zdjęciu powyżej gołym okiem widać że wosku jest po prostu za dużo. Szybkie dotarcie i efekt jak poniżej. Położyłem z jednej strony i z drugiej strony odwróciłem głowę i musiałem docierać na siłę. Finalnie dotarłem ale zamiast rys mam holo pod LED. Chyba od fibry a nie że produkt niedotarty Ale bez Led. Wygląd idealny. To teraz gdzie jest party trik tego wosku. Produkt męczyłem już na różnych zmęczonych życiem lakierach. Jedna rzecz którą robi znakomicie to krycie. Ze wszystkich rzeczy którymi się bawiłem ten kryje najbardziej, z lsp. Jedyny produkt który kryje jeszcze lepiej to również birdhamber, cleanser Polish Drugi trik to naprawdę wyśmienita śliskość. Warto mieć tea śmieszna tania puszeczke choćby właśnie na słupki bo nie oszukujmy się utrzymanie ich w stanie nienagannym to albo folia albo polisz co trzy miesiące. Warto szybciej dotrzeć i mniej nałożyć
    3 punkty
  28. @AndrewZS byłem w zeszłym roku, to szkolenia czy nowości są przez dwa dni i jest ich bardzo dużo że praktycznie co chwilę coś się dzieje. Osobiście byłem chyba tylko na prezentacji Eco wash od SG, reszta to sobie leciała w tle a najfajniejsze było chodzenie między wystawcami bo tam się najwięcej dzieje w tym roku również się wybieram bo według mnie to jedna z najlepszych imprez detailingowych w Polsce
    3 punkty
  29. Aktualizacja testu po upływie 2 miesięcy(4 mycia) obydwu zawodników jeszcze żyje ale jeden ma sie zdecydowanie lepiej czyli Szafirek który choć już zatracil piekne poczatkowe kropelki ma sie zdecydowanie lepiej, powiedziałbym 50% swojej "sprawnosci",Spray Wax od Carlaba to juz raczej stan agonalny(dalbym 20%) i pewnie przy kolejnym myciu juz nie będzie co zbierać
    3 punkty
  30. Myślę, że będzie elegancko pomimo pylów których się rano z łatwością pozbyłem
    3 punkty
  31. Jako wstępniaczek. Skoro pojawiły się nowe dwa koła to ... Wrzuciłem admire Ale żeby młoda łapała bakcyla. Na rower na górę wpadły dwa różowe woski. Na różowe cherry blossom od fireballa a na białe nattys red. Córa mówi że Blossom fajniej ślizga przy nakładaniu Nattys jest bardziej śliski przy dotarciu Oba ładnie pachną ale plusik i wskazanie na natysa. W formie anegdotki ta krótka ale przyjemna podróż woskowa idziemy się uczyć przerzutki
    3 punkty
  32. @ad.am tak, to sekwencja idealna. Im więcej etapów się pominie tym tarcze robią się bardziej rude.
    3 punkty
  33. Przecież to włókno polipropylenowe, ale nie wiem skąd wziął się ten mit, żeby ich nie prać. Pasy po kilku latach przyjmują pot, kremy i wszystko to co mamy na łapskach i ubraniach, skutecznie wcierając. Nie pamiętam, która firma robiła testy na nowych pasach, przemoczone vs suche... no i okazało się, że brak jakiegokolwiek osłabienia pasów przemoczonych. Ale żeby nie było, takie ach i och, pasom nie służą mocne oleje, chemikalia, a nawet słońce... czyli pod słońce jeżdżę tyłem Pzdr
    3 punkty
  34. Essence jest typowym primerem więc nie ma sensu go wymywać. Najlepiej poczekać kilka godzin ale nie raz nakladałem wosk czy powłokę zaraz po aplikacji Esssence'a i nie zauważyłem jakiś negatywnych skutków
    3 punkty
  35. Potwierdzam słowa kolegi - dla mnie 1:15 to jest podstawowy kosmetyk, zawsze stoi pod ręką w garażu dosłownie do wszystkiego. Przetrzeć buty z kurzu? Przetrzeć deskę w aucie? Skórzaną kierownicę? Szybki bonnet materiału? Gumowy dywanik jest brudny? Wnęki? Komora silnika z kurzu? -> żaden problem. Paradoksalnie do lakieru używam go najmniej (cała półka QD/QW od czegoś jest), ale pamiętam że daje zaskakująco dobre szkiełko.
    3 punkty
  36. @Domel naprawdę się Tobie dziwię, że tak mówisz. Ech2o dla mnie jest najbardziej wszechstronnym produktem, mogę nim umyć auto, zastosować jako QD do lakieru ( świetny połysk ) można go użyć jako QD do wnętrza, elegancko myje szyby. W domu używam go dosłownie do wszystkiego meble, podłogi, szyby, łazienka i kuchnia.
    3 punkty
  37. Dyi. 4ml litr prerinse i do wiadra tak? Wrzuciłem nakrętkę na litr pre i do wiadra. Pierwsze wrażenie całkiem fajne. Opryskany z guali siada jako lekko spieniony produkt. Są bąbelki. Podręcznikiem przy myciu jest bardzo ślisko. Docieranie już nie jest tak ślisko i podjazdu do Wolfganga nie ma. Mycie po jakieś 2 3 elementy bo przysycha. Wciąż da się to dotrzeć ale nie o to chodzi w tej metodzie żeby trzeć Lekka mgiełka sonus carnauba spiritz to suszenia robi mega robotę. Tak na szybko. Fajny.
    3 punkty
  38. @Tomaszmasz najlepsze rozmiwazanie to pojechac na bezdotyk zrobic oprysk z tfr . w myjke wrzucicic 3 zl i pojechac do domu a tam spokojnie bawic sie rinselessem
    3 punkty
  39. Not sure whether to use Quick Shine (Qs), Quick Finish (Qf), or Finish Spray Exterior (Fse)? In this video, we break down the differences between these three versatile Koch Chemie products to help you choose the right one for your detailing needs!
    3 punkty
  40. Wg mnie, na 95% one step (albo chociaż finisz) będziesz musiał zrobić. Ale nie dlatego że przejedziesz autem 300 km ale dlatego że nałapało sporo osadu w czasie transportu i postoju na placu u dealara. Wisienkę na torcie dołożyli pracownicy salonu, szykując go do wydania przy pomocy ręcznika papierowego i płynu do mycia okien.
    3 punkty
  41. @pablo15005 nie pogryzie. Sam mam na folii Admire. Druga sprawa że nie wszystko co napisane w Internecie jest prawda. Sama powłoka ma swoje właściwości regeneracyjne także. Tutaj z folia ppf zachodzi synergia - sam ppf ciężko się myje jak już zaniknie jego naturalne hydro, dlatego powłoka pozwala utrzymać ppf łatwiej w czystości.
    3 punkty
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.