Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Zawartość, która uzyskała najwyższe oceny od 11.02.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Witam wszystkich po małej przerwie Natłok pracy i obowiązków sprawił że nie było czasu na dodawanie nowych relacji ale oto i ona i jak widać z nietuzinkowym i egzotycznym autem na naszych polskich drogach. Mój bardzo dobry znajomy kupił zupełnie przypadkiem Corvette C5 którą odrazu po kupnie przyprowadził do mnie abym zajął się tym autem jak należy i przywrócił black. Auto ogólnie w niezłym stanie było ale wiadomo zawsze może być lepiej Mycie/dekontaminacja: -Koch AS -Meguiars Wash Plus -Ewocar Alka -Hyper Super Clean -Hyper Tire Clean -Hyper Wheel Clean -Vasco PreWash -Enzo Iron Dirt Remover -ADBL Pre Spray -Claytowel -Pędzelki Boski -Work Stuff Thunder Wheel Brush -EZ Detail EZ-GO Brush -Vickan szczotki -Karcher K520 Wnętrze: -CP Ech2o -Hyper Insider -Hyper Glass -Koch MZR -ADBL Bonnet -LCK Coralux Cleaner -LCK Coralux Intensivschutz -ScrubPad Polerowanie: -Zentool 15 -Flex PXE -Rooks 15 -Biały pad cuttingowy Royal Pads -Zółty Pad Polishingowy Royal Pads -Ewocar Heavy Cut 1 -Ewocar Fine Cut 2 -Neoxal Primer -Ipa 50% -Mother Mag and Aluminium Zabezpieczanie: -Ewocar Hydro36 -Ewocar Boost+ -Innovacar SC4 -AngelWax H20Go -ADS TireSeal -Meguiars Gold Class Trim Detailer -Ultracoat Ceramic Detailer Tak auto do mnie przyjechało: Jak widać auto czyste i zadbane ale zawsze moze być lepiej Na start dekontaminacja czas zacząć. Na początek koła: Jako że auto tylko przykurzone to zacząłem od Vasco: Po czym wlatuje moja ulubiona piana/oprysk: Piana pracuje to w międzyczasie zajmę się szczelinami: Dach wyszorowany również, widac ze auto zadbane bo dach również nie nosił oznak brudu itp ale oczywiscie musiałem po swojemu go zrobic Jako szampon uzyłem Koch AS a jako wspomagacz Megs Wash+ Na koncu iron + piana i recznik glinkujacy auto umyte to pora na suszenie: Jako że auto jest dość specyficzne to do wyczyszczenia szczelin posłuzyłem sie CP Ech2o i fibrami: Zauważyłem od razu ze rama okna wygląda dość słabo wiec postanowiłem się nią zająć: Odrazu lepiej wyglada i nie rzuca sie tak w oczy Szczeliny czyste to pora zająć sie srodkiem, nie ma tragedii bo ogólnie jest czysto ale zawsze moze byc lepiej Na poczatek pranie dywaników: Oprysk z MZR i wyszczotkowane na wkretarce po czym wypłukane myjką, i tak sobie schły pora przejsc do środka auta na poczatek szyby i lusterka: cieżko uchwycić było to lusterko bo mialo taki dziwny osad ale udało sie to usunąć Pora na mojego jednego z ulubionych IC: tutaj widać ile kurzu było No i pora na czyszczenie po amrykańsku czyli spryskujemy wszystko, pedzelek i wycieramy do sucha jest coś satysfakcjonującego w tej technice ze coraz bardziej mi sie ona podoba do szczeli użyte patyczki z ali konsola srodkowa ogarnieta pora na drzwi: Na plastiku jest pare otarć spróbowałem usunąć je magiczną gąbką ale cześć z nich zostąło, niestety niekiedy nie da sie usunąć wszystkiego na 100% pora zająć sie dywanem, był w miare czysty ale przebonetowałem go: Na koncu wyczesanie aby włos ładnie sie układał lewa strona ogarnieta to czas zająć sie prawa: tutaj to chyba nikt nie jeździł Fotele były malowane tuż przed przyjazdem do mnie bo podobno były w opłakanym stanie wiec tylko je delikatnie wyczyściłem i zabezpieczyłem, Zestaw z LCK coraz bardziej przekonuje mnie on do siebie Piana dośc sucha ale siła czyszcząca na bardzo wysokim poziomie do tego zabezpieczenie testuje juz jakis czas i jestem pozytywnie zaskoczony Wnetrze ogarniete to czas zajać sie lakierem, miała być igła wiec wpadły 3 etapy Pare prób i kombinacji i mamy to, na poczatek Ewocar 1 Heavy Cut pozniej Ewocar 2 Fine Cut a na sam finish wpada neoxal Primer uwielbiam ta kombinacje Tutaj jest po 2 etapach Ewoc 1 i 2 No to jak juz mamy kombinacje to lecimy z tematem, na poczatek Ewo 1 Zentool 15 biały pad Później Ewo 1 zółty pad i Rooks 15 Efekt po wypracowaniu pasty a tu efekt finalny jest dobrze Auto dość ciekawe do polerowania ale ma pare dziwnych zakamarków najgorsze chyba sa tylne lampy i dokładki na dole ale one maja i tak isc do malowania bo sa mocno zniszczone wiec je tylko odswiezyłem: Niezastąpione PXE Pasta oczywiscie wejdzie tam gdzie nie powinna wiec trzeba ja wygrzebac patyczkiem auto ma sporo zakamarków w których nie da sie dojść normalna polerka wiec posłuzył stożek na wkretarke tutaj powoli widac jak auto odzyskuje blask nie chciałem demontować znaczków bo mogłby peknąć wiec wyczyściłem wszystko dookoła niego ile sie dało: Jak ja lubie te patyczki z ali tak wyglada lakier po wycięciu rys, lekki haze ale poradzimy sobie z nim Podoba mi się Na dach wskoczyło zabezpiecznie: No i mialem usunąć wszystkie naklejki Teraz pora zająć sie kołami, niby ładne ale brakowało tego blasku z pomoca przyszła wkretarka stożek i neoxal primer różnice widać gołym okiem Jedziemy dalej z nastepnymi kołami koncówki sa az 4 wiec roboty 4x tyle Pora na wisienkę na torcie jakim jest primer Lakier nabrał niesamowitej głębi Jeszcze tylko szczeliny wyczyszcze auto gotowe do powłoki wybór padł na Ewocar Hydro36 bo daje niesamowity efekt na lakierze Lakier nabrał niesamowitej głebi ależ mi sie mordka cieszy jak ogladam te zdjecia Zostało troche powłoki wiec poszła na felgi Szyby mialy torche osadu wiec oczysciłem je primerem i na to wpadła NW pod maska tez musi to auto wyglada bo to w koncu nietuzinkowe auto Na podszybie poszedł boost+ ciezko było to uchwycic na zdjeciu ale plastik nabrał fajnego takie czarnego nasycenia na reszte plastików kenotek sprawdził sie swietnie wneki drziowe zabezpieczone QD od UC Jezzcze tylko uszczelki musze ogarnac bo takie jakies siwe i brudne, mały patent Megs + magiczna gabka, fajnie doczyszcza plus zabezpiecza No i efekt finalny: Własciciel auta poprosił mnie abym kupił mu pokrowiec na to auto i kazał auto przykryć żeby miał jeszcze większy efekt wow jak zobaczy ja u mnie Mam nadzieje ze relacje się spodobało, jak zawsze liczę na wasze komentarze
    16 punktów
  2. Poznajcie nasze praktyczne nowości do osuszania i czyszczenia! Seria Twisted Towel powiększyła się o dwie mini wersje: ADBL Mini Twisted Towel (50 x 50 cm) oraz dwustronny ADBL Double Mini Twisted Towel (40 x 40 cm). Nowością jest również ADBL Yellowstone – dwustronna mikrofibra idealna do mycia i pielęgnacji szyb. Jej konstrukcja zapobiega przenikaniu wilgoci, umożliwiając jednoczesne usuwanie zabrudzeń i osuszanie. Na najtrudniejsze zabrudzenia mamy coś specjalnego! ADBL Scrub Mitt i ADBL Scrub Bar z szorstkiego mikrowłókna doskonale radzą sobie z czyszczeniem podsufitek, tapicerek, skóry oraz plastikowych i gumowych elementów.
    16 punktów
  3. Siemka U mnie to chyba już tak musi być, że sezon na detale albo się nie kończy albo zaczyna wcześnie. I zawsze jest do tego wystarczająco dobry powód. Rozmawiając o dobrych powodach. Od słowa do słowa w gronie woskomaniaków, na różnym etapie postępu tej jakże przyjemnej przypadłości doszło do sytuacji, w której wpadło w gości kilkanaście słoików nieprzypadkowych smakołyków. Woskom przydarzył się wypadek w transporcie i niestety 3 wieczka były uszkodzone. Przygoda zaczęła się więc od klejenia tego z około 40-50 puzli ale wyszło okej. Z wosków wykałaczką pieczołowicie wybierałem plastikowy "pył". Serce się kroi. Ale już jest okej. W temacie podzielę się wrażeniami z obcowania z tymi woskami bo przy takiej okazji nie można ominąć sposobności żeby obdarować forum spodziewajcie się raczej blogaska niż pełnoprawnych testów. Co wyjdzie - zobaczymy. Dobrej kawki i witajcie w garażu. Pierwsze podejście do blackfire midnight sun. Wosk bardzo fajnie się nakłada jest tutaj coś amerykańskiego. Znakomicie widać ślady wosku na lakierze. Niby jeden element ale odpowiedź czy pachnie brzmi nie bardzo. Chwilkę po tym jak już się rozprowadzi już go tak dobrze na lakierze nie widać. Zanika. Auto dostało kilka elementów rinslessem. Maska oraz błotniki przeleciane maszynowo cleanerem victoria. To moje pierwsze podejście do tego cleanera i to co mogę powiedzieć to że praca jest absolutnie bezproblemowa. Dotarcia o ile nie zostawiamy za dużo towaru i wypracowaliśmy to jeden dwa ruchy ręką. Z całą pewnością nie jest to czysty cleaner. Na opakowaniu pisze że pod woski carnauba. Moim zdaniem ma w sobie jakiś element syntetyczny. Na lakierze coś zostaje lakier nie piszczy pod palcem. Mówiąc o tym że ma w sobie coś syntetycznego - to tylko przeczucie podparte ograniczonym doświadczeniem. Wracając do wosku. Po 5 minutach wcale nie jest gotowy do dotarcia i prosi o więcej czasu. Warunki mam całorocznie w miarę stabilne okolice 19 stopni i 50% wilgotności. Lubię jak woski nie przysychają szybko. Nawet powiem więcej dla mnie idealnie jak mogę zostawić na noc. Więc jak tylko widzę, że wosk jest gotowy po jakieś 10-12 minutach docieram. Chwilę potem kolejna warstwa. Zostaje na noc. Kilka słów na temat zapachu. Wydaje się że wosk nie jest w żaden sposób aromatyzowany. Zero nutek chemicznych czasami obecnych w amerykańskich. Słodki i przyjemny bardzo delikatny zapaszek jak już sobie zaczniesz wąchać ze słoika albo lakier. Tu nie będzie aromatycznych podnietek w całym pomieszczeniu. Dotarcie przyjemne ale śliskość średnia. Obsession wax Phantom. Wosk ma piękny pomarańczowy kolor. Zapach słodki średnio intensywny na mój nos mango marakuja. No lakierze rozprowadza się bez najmniejszego problemu i jest stosunkowo dobrze widoczny. Mimo wszystko trzy tapnięcia nie wystarczyły na połowę maski i musiałem dobierać. Obsession wax dynasty. Bardzo fajne pierwsze jak i drugie wrażenie. Wosk nie jest barwiony i wygląda w małym i dosyć wąskim słoiczku jak pomadka. Zapach ponownie jest słodki raczej delikatne perfumy może w tle fiołek. Przyjemny i wyczuwalny podczas aplikacji. Natomiast sam wosk którego na aplikator wziąłem serio odrobinę na lakierze jest świetnie widoczny w sprawie wyrażenia bardzo tłustego. Nie jest to mistrzostwo świata jeśli chodzi o poślizg i oba te woski bardziej przypominają zymola niż swissa. Natomiast ten wosk przy aplikacji niemalże zakrywa lakier. Phantom na środku maski Dynstia na masce do załamania i błotniku. Widać różnicę? Dynastii na aplikatorze niemal nie było Dla obu wosków producent pisze o kilku minutach oczekiwania na dotarcie. Tutaj dzisiaj w moich warunkach po 11 minutach oba woski jeszcze nie są gotowe. Chyba że ja jako amator i teoretyk oczekuję testu palca który nigdy nie nadejdzie a nadejdzie test z bicepsu. Ciekawy jest aspekt warstwowania. Dla fantoma druga warstwa po godzinie a dla dynastii po kilku godzinach. Próbuję docierać po 20 minutach. Oba nie są gotowe. Dynastia jest tłusta i ciągnie się z hologramami. Fantoma można by już dotrzeć ale widać, że jeszcze nie pora. Oczekując na do schnięcie powoli obczajam sobie te cukiereczki. Została mi jeszcze górna część przedniego zderzaka. Waxaddict vitreo muśnięty raz ze słoika przeleciał ten kawałeczek w stylu mistrzowskim. Bardzo dobrze, ślisko już przy aplikacji nakłada się jak olejek i tutaj serio zbliża się i to bardzo blisko do utopii. Zapach ponownie raczej delikatny nutki kwiatkowo-owocowe trudne do zidentyfikowania przyjemne niezbyt mocne. Do tego jeszcze wrócimy kiedyś - zostawiam wrażenia. Po trzydziestu kilku minutach docieranie zaczyna mieć sens. Dynastia dalej wymaga troszkę miłości kilka ruchów ręcznikiem ale nie jest źle. Phantom znika jednym ruchem ręki. Vitreo po 10 minutach wymaga jednego ruchu ręką. Znika na sam widok ręcznika. Zobaczymy co się pokaże na słońcu natomiast jeżeli miałbym wskazać co robi wrażenie i się wyróżnia to bardzo wstępnie dynastia chociaż może mam syndrom sztokholmski mniej zblazowany woskomaniak miałby jednak dużo uwag do aplikacji i mniej przychylnie spoglądał na to. Można by nawet temu wosku naubliżać. Co po? Śliskość na lakierze / jak sunie palec / fibra. Waxaddict Vitreo najlepiej, zaraz potem następny Midnight sun i niemal równie dobrze Phantom. Dynasty ostatni. Wyjadę na słonko po drugiej warstwie - P&D czekają. Poklejone najlepiej jak umiem z kawałków nawet 2x1mm... Oklejone taśmą izolacyjną. Blizny bojowe. wygląda jakby babcia robiła kanapeczki a jak popatrzysz na aplikator ze dwa zdjęcia wcześniej - minimum Po dłuższym czasie dotarcie nie jest trudne. Ten jeden gagatek zachowuje się w sposób nieoczywisty.
    15 punktów
  4. Zobaczcie dlaczego lepiej używać Deironizera do felg niż kwasu do felg (szczególnie opartego na kwasie fluorowodorowym + solnym) Deironizer w tym samym czasie poradził sobie równie skutecznie ze sciągnieciem rdzy co kwas. Jednakowoż kwas wytrwaił tak mocno powierzchnię że struktura tego elementu jest dużo mocniej chropowata po usunięciu rdzy, oraz bardzo mocno ściemniała. Po Deironizerze element nie ma widocznych wgryzień w strukturę oraz ma nadal "srebrny" kolor.
    10 punktów
  5. Pierwsze mycie po 2 tygodniach od nałożenia obydwoje zawodników melduje obecność choć hydro lepsze po stronie Szafirka,nawet myjąc pod rękawica wyczuwa sie efekt "powlokowy" po stronie Carlaba za to nieco lepszy poślizg pod rękawica,nie tylko hydro w codziennym użytkowaniu strona Szafirka o dziwo wykazuje właściwości samoczyszczace i ewidentnie jakby sie mniej brudzila (foto 1)
    9 punktów
  6. Nie zwalniamy tempa! Przedstawiamy ADBL GRR! Usuwa klej m.in. po naklejkach samochodowych, reklamowych, ciężarkach klejonych na felgach, emblematach a także po folii PPF, przyspieszając pracę dziesięciokrotnie! Dzięki temu, że zamknęliśmy ADBL GRR w puszcze, mamy możliwość precyzyjnego dozowania. Wydajność produktu gwarantuje nam stabilna, niespływająca konsystencja produktu.
    8 punktów
  7. Odświeżę trochę temat bo sezon tuż tuż. Postanowiłem sprawdzić Hydro na fx protect vision coating c12, położony tydzień temu ładnie zebrał syf drogowy. Po aplikacji leżakowanie 24h zgodnie z instrukcją, dzisiaj tylko piana i spłukanie. Wg mnie powłoka związała się z lakierem prawidłowo
    8 punktów
  8. Kontynuując Puszka wciąż jest piękna. Maska essence. Po nocy wpada Adams. Dotarcie po 8-10 jak poprzednio także im cieniej tym łatwiej i jak później to trudniej. Zostawaim kawałek na 20 minut i dociera się jak po 10. Mam wrażenie że jak dłużej go zostawisz to siądzie grubiej. Jest bardziej ślisko. btw lusterko zostawiłem na noc i też się dotarł bez problemu i wysiłku. Wracajac do zapachu. Przewietrzony dzień wcześniej po otwarciu śmierdzi ale wietrzy się szybciej. Co do zapachu przy pracy na lakierze to z aplikatora nic nie śmierdzi w całość ma wyraźny zapach kokosa i jest spoko loko. Zanim obudziły się dzieci umyłem też lexusa. On na wosk poczeka. Fusso przeżyło zimę w znakomitym stanie.
    6 punktów
  9. Że niby takie artystyczne kiedyś chciałem zrobić... Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
    6 punktów
  10. Kontynuacja testu jako ze ten pierwotny zostal przerwany wizytą u blacharza a nie chcialem kończyć tego wątku bez żadnych wniosków więc wykorzystalem konieczność drobnej korekty na tej masce by ponownie porównać obu zawodników
    6 punktów
  11. @pablo15005 Robiłem mini test starając się wyłapać różnice: - śliskość podczas mycia lekko lepiej po stronie DIY -moc domywania podobna po pierwszych testach - wypłukanie brudu z gąbki też podobna ale mała przewaga po stronie DIY - jak zostawimy do przyschnięcia to plamy lżejsze do starcia po stronie DIY, ale przy Kochu to też nie jest trudne - wizualnie po myciu nie widać różnicy - śliskość po myciu lekko lepsza po stronie Koch - Odseparowywanie brudu: podczas mycia nie zauważalne, a na dłużej nie zostawiałem bo ogólnie tą cechę w tych szamponach uważam za zbędną, chyba że ktoś przechowuje szampon do kolejnego mycia. - Ogólnie szampon Kocha stawiam na półce wśród tych klasyfikowanych jako czyste : DIY, McKees
    6 punktów
  12. @kijazz przecież nie musisz ciągnąć ręcznika po lakierze a przykładać na mokre elementy. Nie róbmy z mycia jakiegoś laboratorium... a skoro jesteś na forum to rozumiem że jakąś maszynę masz i pastę finiszową też...
    5 punktów
  13. No dobra piątek rano w prawie weekend. Za chwilę dotkniemy czegoś wyjątkowego. Przygotowanie proste. Carpro essence wypracowany na trzecim biegu żółtym latem. Dotarty po 10 minutach i zostawiam na noc. Waży pewnie z kilogram. Obecność tej puszki na półce wpływa na grawitację. Przedstawiam Adams 22nd aniversary. Wosk z powłoką grafenową. Piękna rzecz. Dla pełnego połysku przetarta z paluszków błyszczy się prawie jak lusterko. Wykonanie w detalu świetne. Ostre ale nieostre. Nawet jak wosk byłby kiepski to masz w ręku rewelacyjny przycisk do papieru. A czemu taki zoom analizator? Albo odkręciłem wieczko. Wosk uwalnia gazy które śmierdzą śmiercią i jak się tym zaciągniesz to w głąb duszy. Otwieram więc bramę garażową i zostawiam go na 3 minutki żeby się przewietrzył. Świeżo otwarty z jakiegoś metra drażni drogi oddechowe. Twardy i niejednolity. Po chwili przestaje śmierdzieć niemniej ostatnie na co mamy ochotę to wąchać do z puszki. Przewietrzony śmierdzi mniej niż stare fusso w ręku. Aplikatorem dotykam wosku i dwa razy przekręcam ale o jakieś może pół centymetra. Tutaj po i na aplikatorze który był wcześniej używany w zasadzie nie widać żebym cokolwiek podniósł Odważnie wskakuje na cały dach. A wosk ciągnie się w nieskończoność i spokojnie oblatuje jeszcze słupki i czerwone nieprzygotowane brzegi dachu. Wrażenie jest takie że poleciałbym tym jeszcze i całą maskę. Producent zaleca pracę kawałek po kawałku i dotarcie 2 do 5 minut Przy 19 stopniach u mnie w garażu dzisiaj w punkt. Tam gdzie zaczynałem docierałem po 8 i wymagało to już przełamania oporu i ściągnięcia wierzchniej warstwy. Gdybym poczekał jeszcze kilka mogłoby być trudniej. Natomiast tam gdzie wosk leżał poniżej 5 minut dotarcie to są dwa trzy ruchy ręcznikiem. Odwracam na drugą stronę i miziam dla zasady raz jeszcze. Co do wosku to mam bardziej ambitne plany. Tutaj bardziej test spot i szybkie zapoznanie. Wygląd. Śliskość. Niech sobie poleży. Obiecująco. Przy okazji słówko o przycisku do papieru który mieszka u mnie na półce na stałe. Carchem 38 Tak w sumie między seryjkami stwierdziłem że posmaruje nim drzwiczki. Nigdy mnie nie zachwycał i pewnie z dwa lata go nawet nie dotykałem. Dalej nie zachwyca. To nie jest zły wosk natomiast wszystko jest w nim takie sobie. Mega twardy. Jak pozwolisz mu poleżeć 5 minut to masz przerąbane. Producent opiera się że trwałość jest na poziomie fusso. Nigdy tego nie sprawdziłem ale i nie ufam bo ponoć 100% naturalny i szansa że tyle przyjedzie jest dla mnie porównywalna z lądowaniem UFO u mnie w ogrodzie.
    5 punktów
  14. Tutaj popełniliśmy taki mały test - czy rzeczywiście trzeba dedykowany produkt do czyszczenia padów jest potrzebny na rynku? W przyszłości popełnimy jeszcze test na 3 gąbkach i na 3 mikrofibrach różnymi produktami.
    5 punktów
  15. Poniżej zdjęcia kropelek po dodojuice supernatural hybrid położony dzień wcześniej, potem przez 150km jazda w deszczu i zmyte tylko ostatnim programem na myjni bezdotykowej. Niestety od połowy drzwi już brak kropelkowania pewnie przez piasek
    5 punktów
  16. Lubimy się z cleantle. Czerń wystarczająco intensywna, ale bez świecenia, "silikonu". Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka
    5 punktów
  17. Pilnujcie kobiet jak woskują wam auto dotarcie lekko grubiej rozłożonego dynasty już na siłę. Lekcja odebrana. Wosku 2 lekkie muśnięcia na aplikatorze Dwa woski już w koszyku. Zbyt charakterne żeby je pominąć. Midnight sun to świetny wosk ale ma problem. Pinacle signature jest lepszy w aplikacji, podobny ale daje lekko cieplejszy look. Gdzie sun jest suchawy pinacle to olejek w którego puszce jest wilgotno aż się skrapla. To nie są precyzyjne pomiary. Resztę cech pomijam. Po co mi trwałość kropelki trzymanie looku nie ten etap fascynacji? Bardziej forma blogaskowa. Tutaj na błotniku midnight. Na drzwiach rodzina. Blackice. Gołym okiem widać a na zdjęciu pewnie nie widać. Większa głębia vs bardziej wyrównany carnauba look ale mam już oczko ciepłej u signature. Bawiłem się jeszcze jednym ale to w zasadzie quickdetailer to opowiem kiedy indziej. 600 brzuszków i kilka ton metalu później. Na dzisiaj styknie. Qd.
    5 punktów
  18. A za rysowanie głównie odpowiedzialne jest suszenie ręcznikiem, tzw. wycieranie. Możesz myć rękawicą z włosów łonowych wieloryba, a jak osuszysz na odpie*dol, to i tak się to na nic nie zda. Także wszystko z głową
    4 punkty
  19. Koniec obijania się na plaży. Wreszcie jestem w garażu Zgadnijcie co będzie na górę. W międzyczasie pobawiłem się tym wariatem. Co mogę powiedzieć. Aplikacja petarda zapach kokosowy petarda. Dotarcie bardzo przyjemne po 15 minutach czy po godzinie. Po 10 godzinach minimalny opór ale wciąż może niejedna ale max dwa ruchy ręcznikiem. Pięknie nasycony czerwony lakier. Cieszy bardzo. Jak masz ten wosk i ci się nudzi to ja go odkupię Dobra bo to po prostu muszę pokazać. Vantage druga warstwa 20 minut. Jedno przesunięcie ręcznika. Szapoba:)
    4 punkty
  20. @Tores obie usuną ślady po wodzie o ile nie są to jakieś tragiczne water spoty. Speed ma w sobie zawarte już woski więc te 2 miesiące pewnie posiedzi na aucie. Po 3D One warto by było coś nałożyć po uprzednim odtłuszczeniu
    4 punkty
  21. Robiłem ostatnio prewash na mega zabrudzonym aucie i felgach po zimie, Industrial 1:10 i super sobie poradził bezdotykowo. Trochę długo piana się wypłukuje, no ale ten produkt nie powstał jako dedykowany TFR przecież. Kurczę, wychodzi na to, że produkt miał być do tłuszczy i smarów, a tu wyszło zupełnie przypadkiem bardzo dużo fajnych i zupełnie innych zastosowań po drodze Plamy z rozlanego oleju w bagażniku też spoko nim prać.
    4 punkty
  22. Śmiało próbuj, tylko przy aplikacji po dłuższym czasie nigdy nie wiadomo jak zachowa się powłoka, czasami fajnie siada i nie ma problemu a czasami ta pierwsza nie chce przyjąć i zaczyna się mazać, wtedy od razu widać że dotarcie jest problematyczne i lepiej odpuścić... ale jeżeli siądzie prawidłowo to tylko plus bo mam wtedy 2 pełnowartościowe warstwy. To ogólnie dotyczy wszystkich powłok. Aplikując po 2-3 godzinach mamy sytuację gdzie druga warstwa narusza pierwszą i wtedy ta druga jest bardziej traktowana jako potwierdzenie że mamy dokładnie pokryty cały obszar a nie jako typowa 2 warstwa.
    4 punkty
  23. To w niedzielę szybka relacja z dwóch złotych wosków. No nie da się ukryć że oba są złote. Oba są bardzo ładnie wylane i jeszcze na pierwszy rzut oka nie zdradzają swojej natury. Hugo czy oguh zaskakuje na aplikatorze. Pociągnąłem tak delikatnie a wosk dosłownie przykleił się do aplikatora i na pierwszy rzut oka już wiem że mam za dużo. Wosk jest miękki. Aplikacja jest super. Nie jest to mistrzostwo świata w śliskości natomiast zero oporu pięknie klei się do lakieru i działa to błyskawicznie. Po zrobieniu całych drzwi zostaje na oko tyle że mógłbym oblecieć cały bok samochodu. Peaky trochę bezpieczniej Bardzo zbliżona aplikacja. Może oczko mniej ślisko za to więcej pachnie. To o zapaszkach. Oba mają przyjemny charakter i mimo tego że nie było tu poważnego woskowania to w garażu pachnie rękawica na ręku pachnie. Hugo zapach perfumowany ale nutki są intensywne natomiast delikatne w tym sensie że nie uderzają w nos. Zdecydowanie słodkie. Serio nie jestem w stanie powiedzieć czym to pachnie ale pachnie świetnie. Tu może słowo mojej preferencji. Zwykle preferuję nutki kwiatowo-owocowe. Peaky, ah peaky. Miał pachnieć beczką. Pachnie trochę jakby ktoś mocno wyperfumowany wszedł do beczki. Ale nie zrozum mnie źle. Pachnie mocno pachnie konkretnie i pachnie ładnie. Z rzeczy które można porównać mam obok coś co pachnie beczką. To są różne zapachy żeby to nazwać. To tak jakby zaraz po łyczku badać smak mocniejszego dosyć słodkiego burbonu. A obok ciebie siedzi kolega który no nie żałował sobie takiej mocniejszej kolońskiej. Bezdyskusyjnie zgadzam się że są nuty drzewne Po przeszło 20 minutach oba nie przechodzą testu palca. Spróbujemy docierać. Hugo nie dociera się od razu. Na pewno aplikowałem za dużo. Delikatny opór na samym początku a później ślisko ale hologram. Nie dotrzesz tego prostymi ruchami ale wystarczy zrobić delikatne koliste i znika. Okej. Peaky dotarł się łatwiej ale też nie było to jeden ruch ręką. Wpada druga warstwa na noc. Jeszcze jedna obserwacja. Dla peaky nie znalazłam info o czasie dotarcia. Hugo na puszce pisze 10 minut plus. Z ciekawości spróbowałem po 5 minutach i oba jednym ruchem ręki. Dzisiaj to się obijam na drążku. Jutro rano ciężary. Najwyżej sobie rozgrzeję biceps Tyle na dzisiaj. W garażu zapach iście klubowy A. Jeszcze jedno. Fantom się na masce wypocil po dobie.
    4 punkty
  24. jak ma byc koncentrat to SG albo Carlab w mojej ocenie najlepsze tire cleanery, jeszcze kiedys super był RRC mam jeszcze 1L i bardzo miło go wspominam
    4 punkty
  25. Ryobi Compact Chemical Sprayer Upgrades
    4 punkty
  26. Kupiłem to z zaciekawieniem. niestety uważam że, do samochodu jest za duża. Do przeprania kanapy sprawdziła się super, w aucie niestety nie.
    3 punkty
  27. Ciekawa końcówka do prania na odkurzacz działający na mokro. https://www.lidl.pl/p/parkside-dysza-myjaca-z-pojemnikiem-na-wode-do-odkurzaczy-mokro-sucho-pwda-350-a1/p100385962
    3 punkty
  28. Jeśli ktoś byłby ciekaw jak działa ta myjka z wymienionym silnikiem na model RS550VC - zapraszam do oglądnięcia shorta
    3 punkty
  29. @Zargan też mam z tym problem. Aparat zwykle próbuje ostrzyć na tym co się odbija w lakierze nie samym lakierze. Spróbuj położyć fibre obok i złapać ostrość na niej.
    3 punkty
  30. Tylko demi. Inaczej przy niektórych produktach mozesz miec burdel w butelce pozniej ;) Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    3 punkty
  31. A pamiętacie tego gagadka . Z dwa lata temu był na niego szał . Tak się prezentuje w Słońcu, oczywiście jedna warstwa u mnie aplikowana przy zero stopni. I było mega spoko. A tutaj w cieniu. Ciekawe jak długo pożyje
    3 punkty
  32. Przeczytać chociaż część postów w tym wątku
    2 punkty
  33. Ja bym zrobił, u mnie parę lat temu jak blok był nowy strasznie się kurzyło jeszcze tym „budowlanym” kurzem. Problem z czasem znacznie ustąpił ale mimo wszystko szczególnie w okresie takim jak teraz, kiedy jest wyschnięte błoto na hali to się kurzy dalej. Po dwóch godzinach bym się nie przejmował, ale dwa dni to już sporo [emoji4] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    2 punkty
  34. Robię dokładnie w ten sam sposób, w mojej opinii jest to najlepsza metoda na oczyszczenie szyb z kamienia.
    2 punkty
  35. Ja używam Glass Polish podczas mycia więc spłukuje go myjką, problemu nie ma
    2 punkty
  36. Wydaję mi się, że nie ma co wyważać otwartych drzwi - na kanale yt u Nowika są testy, gąbka jest bezpieczna, dość tania i bardzo miękka - Soft99 Qjutsu. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
    2 punkty
  37. A ja wszystkie razem
    2 punkty
  38. wg mnie nie. Skoro APC i ID świetnie sobie dają radę to byłby to produkt na sztukę, takie rozrobienie ID do RTU z nową etykietką. Może wystarczy zaktualizować etykietę od ID, że nadaje się do tego?
    2 punkty
  39. @BigW Z neutrali bardzo lubię Kiurlab Choco Mousse oraz Sonax Energy
    2 punkty
  40. @czester jakiś czas temu pisałem o tym w dziale szyb. Wziąłem kolejną butlę i nie żałuję. Mało który płyn ma podejście do ADBLa.
    2 punkty
  41. Mi bh af z myjki przy pir 4, robi takie mleko, nie przeszkadza bo domywa pięknie
    2 punkty
  42. Tak, na te dwa komplety ze zdjęcia (19 i 17) poszło mi 5 ml. Jedna warstwa, felgi zabezpieczone z każdej strony, aplikacja samą szmatką suede. Parę kropli na szmatkę i miałem wrażenie, że mogę rozprowadzać powłokę po feldze bez końca. @CAR CRAZY Czy to co kupiłem u Was na allegro "ARTDESHINE CERAMIC WHEEL COAT 10ml" to jest to samo co macie na stronie SCS "ARTDESHINE 10ml GRAPHENE WHEEL+" ? Czy to inne powłoki ? Cena taka sama a jedna jest tylko na allegro a druga tylko na stronie.
    2 punkty
  43. Wypróbuj Ultracoat Superior Glass Wysłane z mojego SM-S916B przy użyciu Tapatalka
    2 punkty
  44. @Martin. nawet bardzo brudne auto umyjesz rinselesem. Nie rozumiem skąd przekonanie wśród ludzi, że rinselessem nie da się umyć bardzo brudnych aut- robisz wtedy po prostu prewash, spłukujesz myjką, a potem myjesz rinselessem. Rinseless w tym wypadku zastępuje tradycyjny szampon, który normalnie musiałbyś spłukać - przy rinseless nie spłukujesz go tylko od razu suszysz auto.
    2 punkty
  45. @analyzator faktycznie działa dzięki Swoją drogą jak mam nawoskowaną maskę ale pod spodem mam rysy niestety zobaczyłem je dopiero jak znalazłem latarkę to zetrzeć ten wosk pastą czy czymś zmyć?
    2 punkty
  46. Sugerując się oszczędnościami, a raczej przeznaczeniem zaoszczędzonej kasy na zakup chemii sprawiłem sobie stojak do mycia kół/felg. Do zrobienia wykorzystałem: 1. profil stalowy 35x35 - 3 metry, 2. rolki ( ja zakupiłem 2szt. 50x300, 1szt.20x350), 3. płaskownik 40x4 - kupiłem 1 metr (bo tyle najmniej mogłem kupić), 4. stopki- 4szt., 5. nakrętki do zamocowania stopek stopek (przyspawane od spodu w profil, 6. śruby M12 - 2 szt. , podkładki sprężynowe - 4 szt., nakrętki samokontrujące - 2 szt., 7. zaślepki pcv do profili 35x35 - 6 szt. 8. farba i pędzelek. Profile uciąłem na kawałki o wymiarach: 2x 500, 2x380, 1x900. Płaskownik: 1x150- przyspawany do profilu 900mm jako mocowanie. W nim wierciłem otwory na śruby M12. 2x90 i 2x65- do mocowania dolnych rolek. Koszt całości ok. 240 PLN Rzuty stojaka: A oto efekt finalny, jak również w trakcie pracy
    2 punkty
  47. Cześć. Pora na aktualizację E46. Jak kiedyś już pisałem, działania przy "zielonym" to pasja sama w sobie, po prostu nie umiem nic przy tym aucie nie robić. Wymiana oleju na Ravenol VST 5W40 i przy okazji nareszcie podłączony czujnik temperatury oleju w misce. Mam realna wiedzę jak jest naprawdę rozgrzany silnik. Mimo złapania pionu temperatury wody olej wciąż jest zbyt zimny do mocniejszej jazdy. Zdaję sobie sprawę, że po tylu latach ta informacja wiele nie pomoże silnikowi, jednak sam mam czystą głowę przed mocniejszym wciśnięciem gazu No i dzięki sprytnemu ukryciu w popielniczce mogę to zamknąć. Pod maskę lądują sportowe kolektory Schmiedmanna. Rynkowa cena 1450 nie zachęcała, jednak promocja w NIemczech u producenta na 790 z wysyłką pozwoliła na szybką decyzję. Początkowo nie zdecydowałem się na komplet z katalizatorami - z perspektywy czasu żałuję, jednak o tym później, bo finalnie są pod autem. Pod maską kolektory na miejscu. Silnik faktycznie odczuwalnie lepiej zaczął działać. Początkowo zaskakująco strzelał przy schodzeniu z obrotów, jednak po skasowaniu adaptacji nauczył się nowego przepływu spalin i zaczał chodzić bardziej kulturalnie. Bałem się głośnego dźwięku, jednak co ciekawe jest głośniej w środku z katalizatorami niż bez. Zanim zacznę dalsze perturbacje związane z wydechem łapcie kilka zdjęć z jeszcze ładnej pogody. Cały sezon mycia rinseless, ani razu standardowego mycia Na lakierze różnej maści QD niedługo zaczną się łuszczyć. Maskę przed zimą woskuję nabytkiem na który czekałem 10 miesięcy Pozdro @Tomas-sg Trzeci raz musiałem polerować pół maski przez kota. Przez kota którego nawet nie znam, bo ani ja ani żaden z sąsiadów takowego nie posiada... Nowy podłokietnik z alcantary zabezpieczem impregnatem Gtechniq L1 - jeszcze raz wielkie dzięki @Mumins za podarunek. Jeszcze jeden przerywnik. Przy okazji spotkania na myjni i przejażdki E92 M3 z V8 poziom sportowego coupe został zdefiniowany na nowo. Marzenie. Jednak poziom finansowy to przepaść. Wróćmy do tematu wydechu. Katalizatory Schmiedmann trafiłem używane, w bardzo ładnym stanie. Szybki montaż no i pomiar na hamowni. Silnik pokazał 301 Nm i 228 KM. Z fabryki 300 Nm i 231 KM. Wyniki super, zważając na to, że silnik ma 23 lata... No ale musi być "ALE". Samochód po odbiorze wg mnie zaczął brzmieć tragicznie i mocowo w porównaniu z setupem bez katów napewno nie było poprawy. Kupiłem te katalizatory z kawałkiem tragicznie dospawanych rurek i niestety do nich mechanik zamntował dalszą część. Nie będę nawet wrzucał zdjęcia jak to wyglądało, bo są to sceny drastyczne. Spoiny były dziurawe, a pod wspornikiem była dziura wielkosci kciuka. Auto już szykowałem na zimowanie, więc zdecydowałem, że sam spróbuję coś podziałać w temacie. Z wujkiem, poświęcliśmy pół soboty na prace montersko spawalnicze. To forum kosmetyki a nie techniczne, więc nie będę się zagłębiał w szczegóły, ale było to bardzo skomplikowane przez kąty z jakimi schodziły się rury oraz redukcję średnic i fakt, że były dedykowane do budy E39 a nie E46. Nie pomóg też fakt, że dołożyłem od siebie X PIPE. No ale finalnie udało się wyspawać coś takiego z mocowaniem na obejmy. Finalny setup wygląda w tym momencie tak. Wnioski? Ogólny sukces jak na taką ingerencję bez samochodu na przymiarki. Następnym razem zamontowałbym lepsze obejmy na połącznie katów z X-pipe i wywalił fabryczny rezonator - to będzie finalny setup tego wydechu w przyszłości. Teraz jest petarda. Samochód brzmi kulturalnie (nareszcie bez przedmuchów), ale z rasowym zacięciem - moc jest odczuwalnie bardzo dobra po nowych adaptacjach. W międzyczasie w piasek i proszek poszły osłony wydechu, które kiedyś próbowałem sam reanimować. Nie było warto. Za dwie zapłaciłem 50 zł... Oczywiście wszystkie śruby zamieniam na nowe nierdzewne. No i finał na ten moment. W międzyczasie montuję poliuretany stabilizatorów. Oraz wymieniam dyferencjał na kupiony kiedyś 3.07 z cabrio. Idealny kompromis między osiągami i normalną jazdą. Sprawdziłem podłogę i mocowania wózka. Na szczęście w idealnym stanie. Montuję również zimny dolot z osłoną termiczną. Osłonę okleiłem dodatkowo specjalną folią temiczną, aby nie nagrzewała się blacha od silnika. Oraz zamontowałem siateczkę, jako wstępny filtr na stożek K&N-a. Odczucia po tym zabiegu? Napewno nie jest gorzej, a wydaje mi sie, że zrobił się lepszy dół. Pasowałoby znowu sprawdzić na hamowni z naprawionym wydechem i nowym dolotem, ale nie chcę już męczyć auta. Serię ma napewno i to mi wystarczy. Idąc dalej. Skompletowałem brakujący jeden element zestawu narzędzi i wszystko wyczyściłem włókniną. Na gorsze dni wpadają nowe OEM dywaniki. Tak odnośnie detailingu - czasem szkoda pieniędzy na chemię i ratowanie używanych - nowe to nowe. Wymiana uszczelki podstawy filtra oraz uszczelki obudowy termostatu pchnęła mnie do ogarnięcia silnika od dołu. Trochę się nazbierało osadu przed te lata. Pianuję pianownicą IK Foam z kompresorem Xiaomi za pomocą Koch Chemie Green Star 1:9. Wcześniej zrobiłem oprysk wstępny z Tenzi Brudex. W pracach przy aucie zaczął w międzyczasie pomagać podnośnik płytowy Kompletnie nie planowałem tego zakupu, jednak trafił się dosłownie pod domem. Do docelowego miejsca życia będzie wbudowany w posadzkę. Jest to wymarzona opcja do detailingu, ale też mechanikę można sobie ogarniać bez problemu. Już na podnośniku poprawiam sobie silnik. Ta sama kombinacja czyli Tenzi Brudex i Green Star. No i teraz to wygląda spoko. Póki co nie zakładam osłony i obserwuję czy się gdzieś jeszcze nie poci dziadek 22 letnie wahacze też liznąłem. Z czarno szarych zmieniły sie w srebrne Idąc za ciosem ogarniam też tylne nadkola i zaciski. Po wyschnięciu to co się da zabezpieczam od dołu takim zestawem. No i już prawie ostatni temat czyli wymarzony Big Brake Kit. W skład jego wejdą zaciski tzw. duże Brembo z Alfy Romeo 159 oraz adaptery pod oryginalną tarcze z E46. Nie chciałem kombinować w roztaczanie otwórów w innych tarczach. Adapter posiada też możliwość montażu grubej tarczy z M3 jeśli nadejdzie taka potrzeba (choć raczej nie nadejdzie). Przed. Zaciskami zajęła się firma Alpaka Garage. Byli odpowiedzialni również za tył, więc wiedziałem, że przód też będzie zrobiony perfekcyjnie. Nie myliłem się. Zdecydowałem się na tarcze Brembo Xtra, klocki EBC Red Stuff oraz przeowody w stalowym oplocie Pizza Brakes. Czujnik klocków został połączony z system brembo wtyczką superseal. Zaciski zabezpieczone niezawodnym CarPro Dlux. Montaż i odpowietrzenie całości to była przejmnosć. Sprawdziłem oczywiście czujnikiem zegarowym całość - cieżko przez nawiercenia, jednak wszystko w normie. Wygląda to naprawdę genialnie. Do felg pasuje idealnie bez dystansu, a była obawa, że nie wejdzie. Co do testów drogowych to póki co się wstrzymuje, bo zakończyłem montaż i zaczął padać śnieg (nie mam zimówek). Nie obawiam się o skutecznosć, bo wiele osób przetestowało to rozwiązanie w warunkach torowych i zdawało egzamin. Przed finalnym montażem piasty i felgi czyczszczę nasadką ze ścierniwem. Finał aktuazliacji. Teraz tylko czekać na wiosnę i moment w którym będę mógł nawoskować auto Zymolem Concours od @antek1987 Szacun każdemu, który to przejrzał Przepraszam za chaos, który mógł panować podczas wpisu, jednak chciałem wrzucić jak najwięcej informacji.
    2 punkty
  48. FX PROTECT Graphene Tire Gel mimo, że nie miał lekko to bardzo ładnie siedział, podoba mi się ten dressing. Wrzucony kolejny raz, tym razem na Alfę, parę minut po aplikacji dotarte mikrofibrą. Auto idzie na zimę do garażu, na wiosnę zobaczymy jak wygląda
    2 punkty
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.