Skocz do zawartości

homemade wax


kecav

Rekomendowane odpowiedzi

  • Master

Carire - ta różnica w liczbach bezwzględnych nie jest duża, bo to zaledwie zwiększenie o 1 %. Niestety, każde takie zwiększenie, to takie małe wyzwanie, przynajmniej dla mnie i w warunkach domowych. Chodzi o to, że w pewnym momencie wosk robi się za twardy do użytku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w pewnym momencie wosk robi się za twardy do użytku.

 

Tutaj mam pytanie: ile maksymalnie udało Ci się zmieścić procentowo carnauby w słoiczku? ;) Pewnie wiesz do czego zmierzam... :-] Niektóre prestiżowe marki twardo obstają przy tym, że ich wosk ma powiedzmy: 79 % carnauby objętościowo w słoiczku. Wiem, że teoretycznie powyżej 30-40 % większa jej ilość nie przynosi żadnych pozytywów. Jak możesz to napisz swoją opinię na ten temat :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master
ile maksymalnie udało Ci się zmieścić procentowo carnauby w słoiczku?

Hmm...

To jest takie pytanie, na które odpowiedzi chciałem uniknąć, ale nie ze względu na jakąś specjalną tajemnicę, a ze względu na - nazwijmy to sposób postrzegania wyrobu. W czym rzecz? Nie jest tajemnicą, że sama informacja procentowa jest bardzo dobrym elementem marketingowym i można zauważyć, że dla wielu userów, jest to jeden z ważniejszych elementów decydujących o zakupie. Oczywiście nie wszyscy producenci podają zawartość carnauby i jak dla mnie to jest OK, bo przecież wosk należało by wybierać i oceniać po tym jak działa, jaką ma trwałość, efekt etc.

Jak wiadomo, nie jestem żadnym ekspertem w tym względzie, ale myślę, że przysłowiowe 79%, raczej nie jest możliwe do osiągnięcia. Z drugiej strony, wiem, że chemia jest nieobliczalna i z całą pewnością nie da się powiedzieć 'NIEMOŻLIWE'. W dodatku jestem tylko samoukiem i bez zaplecza laboratoryjno-testowego.

Odpowiem jednak trochę marketingowo. Wg. terminologii S, Z czy PA (o ile dobrze ją rozumiem), ostatnie próbki pod względem % objętości są pomiędzy Concours a Concorso, a dokładniej próbka 221 ma 49,3%. (tu małe przeprosiny, że śmiałem w ogóle użyć tych firm do jakichkolwiek porównań z moim homemade :D ).

Należy jednak oddać hołd :good: tym producentom, którzy potrafią upakować tam dużo więcej %, bo zapewniam, że nie jest to raczej sprawa prosta i zwyczajnie to musi trochę kosztować.

 

Wiem, że teoretycznie powyżej 30-40 % większa jej ilość nie przynosi żadnych pozytywów.

Nie potwierdzę, ani nie zaprzeczę, bo zwyczajnie nie wiem :o . Być może tak jest faktycznie. Gdzieś czytałem (teraz już nie bardzo pamiętam źródło), że to wcale nie carnauba jest odpowiedzialna w głównej mierze za np. kropelkowanie. Wg. moich doświadczeń, to raczej nie jest prawdą, tzn. carnauba jest odpowiedzialna w głównej mierze za kropelkowanie, ale oczywiście nie tylko ona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowa uznania, naprawdę kawał dobrej roboty. Kiedyś jak szukałem najlepszej opcji do lakieru koloru stricte srebrny metalik to dotarłem do info: jeden człowiek podajże z DetailingWorld miał specjalną formułę do uzyskania efektu, gdzie każdy widzący auto po aplikacji wyrobem HomeMade robił wielkie :shock: Z drugiej strony pracowałem kiedyś w dużej firmie chemicznej, gdzie technologia jest strzeżona - wiadomo to największe bogactwo. I co do samego procesu technologicznego to wystarczające było, aby w pewnym etapie np. gotowania dyspersji odchylenie na którymś etapie produkcji było na poziomie kilku procent, a wyrób nie spełniał swojej funkcji np. po okresie 1 m-ca w wyrobie gotowym wydzielały się drobinki które uniemożliwiały zastosowanie produkty zgodnie z przeznaczaniem, albo wyrób gazował i eksplodował na sklepowej półce, albo rozwijały się bakterie które zmieniały właściwości produktu który również dyskwalifikował wyrób gotowy do użycia zgodnie z przeznaczeniem. Może warto wejść w kontakt z laboratorium jakiegoś producenta "chemii", który będzie mógł Ci powiedzieć, że np mieszanie surowca/wyrobu X w taki sposób wpływa na jego np. twardość w etapie końcowym. Wydaje mi się, że problemu z uzyskaniem takiej informacji nie powinno być jeżeli będą to pytania z zakresu elementarnego, może warto wejść w kontakt z jakąś uczelnią. Jeszcze raz słowa uznania i trzymam kciuki, że osiągniesz zamierzony cel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master

Jak zawsze dzięki Wszystkim za poparcie. :good:

Czy wśród składników jest też olej kokosowy ?

W ostatnich próbkach nie, ale generalnie stosuję go. W sumie ten olej to już klasyka wosków naturalnych.

 

czekam na więcej w takim razie

A o ile więcej? :):o

 

"szyć woreczki i drukować zertifikaty"

zaraz się za to zabieram, tylko czekam aż "chomik siedząc, pozawija je w sreberka" ;)

 

"aby w pewnym etapie np. gotowania dyspersji odchylenie na którymś etapie produkcji było na poziomie kilku procent, a wyrób nie spełniał swojej funkcji np. po okresie 1 m-ca w wyrobie gotowym wydzielały się drobinki które uniemożliwiały zastosowanie produkty zgodnie z przeznaczaniem, albo wyrób gazował i eksplodował na sklepowej półce, albo rozwijały się bakterie które zmieniały właściwości produktu który również dyskwalifikował wyrób gotowy do użycia zgodnie z przeznaczeniem"

Dokładnie tak jest, z tym, że ja tą odchyłkę oceniam już nie na kilka a tylko na 1%. Właściwie, to prawie każda odchyłka daje jakieś niepożądane efekty. To jest to, co nazywa się chyba utrzymywaniem reżimu produkcyjnego. W tym względzie bardzo się staram, ale niestety domowe warunki nie są sprzymieżeńcem w tej kwestii.

Może warto wejść w kontakt z laboratorium jakiegoś producenta "chemii" ........może warto wejść w kontakt z jakąś uczelnią

 

To są dobre pomysły, ale niestety realizacja nie jest taka "izi". Wcale nie są tacy chętni, bo podstaw nie chce im się tłumaczyć. Zdecydowanie łatwiej i więcej można się dowiedzieć od niektórych dostawców surowców, którzy zresztą często służą pomocą, a niekiedy mają wręcz całe przepisy. To jednak dotyczy głównie towarów sprzedawanych przez nich, a receptury są delikatnie mówiąc na produkty 'marketowe' ( z całym dla nich szacunkiem). Właściwie to jeśli ktoś chce produkować np. "samonabłyszczającą pastę do podłogi" czy choćby jakiś syntetyczny wosk dla samochodów, to receptury są gotowe. Tylko kupić u nich składniki i odpowiednio zmieszać wg. załączonych przepisów. Chcesz zwiększyć połysk? dodaj więcej X. Chcesz zwiększyć trwałość? zwiększ Y. Chcesz polepszyć aplikację? dodaj Z, itd.

Tak czy inaczej, dzięki za pomysły i wciąż próbuję różnych dróg dotarcia do informacji. Niektóre inne fora internetowe też zawierają ciekawe dane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Master
Nie chciałem być złośliwy

Ależ absolutnie tego tak nie odebrałem :) Zwyczajnie fajny tekst i dobra zabawa. :good:

 

[ Dodano: 17 Luty 2013, 00:08 ]

jest zima,czyli czas ktory sprzyja wszystkiemu co "homemade"

No i właśnie ta zima, chociaż sprzyja ... to i trochę utrudnia. :D

Ta trudność to głównie jakieś testy na zewnątrz (o czasie, to już w ogóle nie dyskutujmy :( ). Ale mimo wszystko, bardzo się "spiąłem w sobie" i wyskrobałem kilka minut na szybki oprysk na bezdotyku. Dlatego winny jestem przynajmniej tych kilka fotek. Za ciepło nie było, więc szybkie mycie proszkiem i opłukanie. Auto po 9'ciu dniach od woskowania niektórych elementów. Rzecz dotyczy próbki nr 206.

tylna klapa bagażnika:

hm15.jpg

hm16.jpg

 

dach:

hm17.jpg

hm18.jpg

 

i oczywiście maska. Przepraszam za kolory, ale zapomniałem o balansie bieli w moim pstrykaczu. No i oczywiście należałoby to sobie troszkę powiększyć:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.