Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 takie za 140-170zł, nie pamiętam już ile dałem
saint4 Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 aha.. a jakiej firmy masz sprzet??? ja mam makity.
saint4 Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 no i jaka piane ci robi?? czy jestes zadowolony ale szczerze!!!
julian Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 sprawa jest dość prosta - jeśli piana działa, to wosk spływa. jeśli wosk ma nie spływać, to piana guzik da. Osobiście uważam, że mycie całkowicie bezdotykowe do niczego nie prowadzi. Samo spłukanie dobrą myjką daje bardzo dużo, właściwie wystarczająco dużo, żeby przejść dalej i myć szamponem i gąbką rękawicą. Piana znajduje zastosowanie przy "zarąbanych" autach przed całym procesem detailingu.
Gość Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 saint4, jestem.robi gęstą pianę. Dawałem zdjęcia w tym dziale, z takim mondeo po pianowaniu.
saint4 Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 no to jak myja na myjniach samochodowych, przeciez tez używaja piany i nie szoruja gabka!! to jest możliwe!! tylko problem w tym aby pianownica dobrze rozrabiała płyn, a jak narazie nikt nie powiedział "kup tą , ona jest oki ...itd" wszyscy sprzedawcy opisują ze produkt jest bardzo dobry, ale prawda w większości przypadków jest inna!!
maly_marcin Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 no to jak myja na myjniach samochodowych, przeciez tez używaja piany i nie szoruja gabka!! to jest możliwe!! ... dobrze powiedziane - "myją" - ale do umycia auta to brakuje i to baaardzo dużo. A jeśli po tym jeszcze auto Ci wycierają irchą do suchutka no to po prostu nic jak tylko być zadowolonym że ma się czyste, profesjonalne mycie z rysowaniem powłoki lakierniczej gratis
saint4 Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 tez racja...ale kilkanascie razy mylem na myjni...niczym nie wycierali, nawet nie zbierali wody, poprostu ojjerzdzałem, i efekt byl oki.
R0N1N Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 tez racja...ale kilkanascie razy mylem na myjni...niczym nie wycierali, nawet nie zbierali wody, poprostu ojjerzdzałem, i efekt byl oki. Pytanie tylko czy "efekt oki" jest równoznaczny z "mam naprawdę czyste auto". Ja podpisuję się pod tym co napisał maly_marcin. Mycie na myjniach samochodowych - bez rozróżniania jakiego typu - to często po prostu "mycie" bo przecież liczy się przerób. A dla większości klientów takie "mycie" jest niestety wystarczające więc biznes się kręci.
saint4 Opublikowano 14 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2010 no co racja to racja...dzisiaj prawie wszystko robione jest na "sztuke" a za konkretne mycie trzeba zapłacic 2x wiecej
sinrock Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 Piana jest dobra jak nie mamy wosku na aucie i chcemy je w miarę szybko obmyć albo przed gruntownym czyszczeniem. Posiadam ten sam zestaw co marctwain czyli k5.55 jubile + pianownica z allegro (946047012) i o ile nie naleje za mało chemii to jest ona jak typowa piana i w niczym nie przypomina mleka. Z doświadczenia powiem, że dzięki temu zestawowi można wstępnie umyć naprawdę brudne auto Przynajmniej do tego stopnia, że nie będziemy się bali podejść do niego z gąbką lub rękawicą Jednak... O ile w przypadku pianownicy można się bez niej obejść podczas mycia auta, to bez myjki sobie obecnie tego procesu już nie wyobrażam
Gość Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 i w niczym nie przypomina mleka. to chyba nakręcę na youtuba.U mnie jest piana i ta z valet pro i z tenzi. jak mleko, really.
saint4 Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 sinrockczyli po pianowaniu tez trzeba uzyć gąbki???zastanawiam sie na zakupem tej pianownicy....jak uważasz jest warto??
Gość Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 Gdybym teraz miał podejmowac decyzje o zakupie piany i pianownicy (mimo, że pianownica jest ok) - nie kupiłbym, mając myjkę. tak wyszło. w praniu.
saint4 Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 no to teraz jestem całkowice zmieszany kupic czy nie kupić oto jest pytanie wsymie mi zależalo na tym aby faktycznie nie trzeba było szorować gąbką...ale widze ze bez tego si enie obejdzie
Gość Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 No nie.Choćbyś się .... A kupować, żeby dwa trzy razy użyć...lepiej kupic porzadny szampon, rękawicę za te pieniądze
julian Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 saint4, powiem tak - jeśli zamierzasz robić fury wszystkim swoim znajomym i masz gdzie myć, to kup, bo dobra piana przed całym procesem jest jak najbardziej na miejscu. Jeśli chcesz myć tylko swój wóz, odpuść, skoncentruj się na lepszych środkach, wypasionej rękawicy czy kubłach w grit guardami. Jeśli piana, będzie w takim stężeniu, że nie będzie zmywała wosku, to mało pomoże w usuwanie brudu. Jeśli zaś pojedziesz po bandzie i uda Ci się zrobić dobre mycie bezdotykowe, to "żegnaj wosku" Oczywiście dobry wosk nie spłynie od razu, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, ale znacznie to osłabi jego trwałość.
sinrock Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 marctwain u mnie na początku też taka wychodziła jak wlewałem ok 30ml valet pro. Jednak jakiś czas temu jak na szybko myłem auto starszym ( lakier zielony, od progów do połowy drzwi był dosłownie czarny ) to nie żałując zmieszałem ok 50ml valet pro z 50ml APC karchera i pierwszy raz uzyskałem naprawdę ładną piane Korciło mnie żeby zrobić wtedy zdjęcia jednak nie chciało mi się lecieć po telefon Następnym razem postaram się pstryknąć parę fotek. Pomimo to na dzień dzisiejszy nie kupił bym pianownicy po raz kolejny, ponieważ za rzadko się z niej korzysta, o ile regularnie nakładamy wosk. Moim zdaniem za tą kasę lepszą inwestycją będzie porządne wiadro z grit guardem + butla dobrego szamponu Do wstępnego opłukania spokojnie wystarczy nam myjka bez chemii.
aro_77 Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 Szkoda, ze tak pozno pojawily sie te posty bo wlasnie moja pianownica jest w drodze...
nOx Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 Ale prawdziwego prewash nic ci nie zastąpi , Pianownica ma wiele zalet których nie da się zastąpić ,
saint4 Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 no coż....chyba mnie przekonaliście....mam w sumie 3 samochody do mycia, w myjce mam zbiornik na chemie, wiec chyba przy tym zostane, no teraz mam mały mętlik w głowie, no nic zobaczymy [ Dodano: 15 Marzec 2010, 15:14 ] a co to jest ten GRIT guard??
aro_77 Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 A takie cos np: gritguard PS Ja tez mam w 5.55 zbiornik na detergent ale piana z tego wychodzi taka ze pozal sie boze...
Luki S Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 Ja tez mam w 5.55 zbiornik na detergent ale piana z tego wychodzi taka ze pozal sie boze... Zbiornik na detergent to nie pianownica.... Zbiornik służy do mieszania wody z detergentem i podawania jej pod wysokim cieśnieniem, a pianownica jak sama nazwa mówi robi pianę do mycia
kabul Opublikowano 15 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Marca 2010 Zbiornik służy do mieszania wody z detergentem i podawania jej pod wysokim cieśnieniem, a pianownica jak sama nazwa mówi robi pianę do mycia A to już zależy od myjki. Generalnie w tych tańszych jest tak ,że chemie powinno się podawać pod niskim ciśnieniem - u siebie w instrukcji mam nawet podane ,że przy podawaniu detergentu trzeba ściągnąć dyszę i lać samym pistoletem. Przy pianownicy też się środek podaje pod niskim ciśnieniem.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się