Skocz do zawartości

Jaki wosk na zimę ?


Big

Rekomendowane odpowiedzi

Koledzy czytając posty zauważyłem,że środków do pielęgnacji jest tak dużo ,że aż głowa boli.

np.wosków na podobnym poziomie cenowym i jakościowym jest tak dużo ,że w zasadzie który bym nie wybrał to efekt będzie dobry. Czy się mylę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym teraz mieć do dyspozycji na 2 dni ogrzewane pomieszczenie

jeśli wystarczy Ci lekki plus a nie plus15 to zapraszam:D

niestety, temperatura na razie nie rozpieszcza w garażu bo kaloryfer na przyszły sezon będzie. no i nie można w środku zbytnio myć;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tych westchnieniach rozumiem, że można porządnie umyć i nawoskować. Na razie nie będę polerować bo nie mam czym (czyt. nie umiem i nie zdąże się nauczyć- zostawie to na wiosnę). Położę wosk przede wszystkim po to aby trochę ochronić lakier przed warunkami na dworze aby rdzawka nie próbowała wejść na pokład. Na wiosnę na spokojnie po dokształceniu teoretycznym będę śmigał po kolei od podstaw. Czy dobrze myślę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

keram6, jak to nie ma czym?

PADEM!

 

Bierzesz takiego Pada do ręki, nalewasz na niego troszkę środka ściernego i polerujesz.

Ale japierw, to bierzesz lubrykant do ręki, spryskujesz powierzchnie, bierzesz glinkę i glinkujesz nadwozie i nagle stwierdzasz, ze Twój samochód jakiś ma ładniejszy kolor i wogóle gładszy w doptyku jest.

Więc nie marudź, że nie wiesz jak i czym i że wogóle piwo Ci nie smakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Kupiłem Collinite 845, nałożyłem dwie warstwy i czekam teraz na zimę. :) Zobaczymy jak sobie poradzi. Kupiłem dlatego, że Collinite generalnie jest polecane jako producent trwałych, 'zimowych' wosków, a 845 dlatego, że jest w płynie. Nie jestem przekonany do past jakoś. Ponoć 845 jest mniej trwałe niż 476 ale ten wosk odpadł dlatego bo nie chciałem właśnie pasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zeszlym roku nalozylem 2 warstwy - lakier bez glinki, bez cleaner itp - lekka polerka jakas pasta z alledrogo (swirle zlazly ale generalnie bez rewelacji), po polerce mycie i odrazu wosk, poniej za okolo godzine druga warstwa. Nakladalem jakos poczatek pazdziernika... Mimo fatalnego przygotowania podloza przetrwal prawie cala zime - raz na 2 tyg mycie proszkiem na ehrle. W lutym po myciu gabka i szamponem jeszcze kropelkowal chociaz krople byly juz mizerne i bardzo nierowne, od lutego jechany srednio co tydzien proszkiem, pod koniec marca wosku juz prawie nie bylo... na dachu jeszcze cos kropelkowalo na dolnych partiach drzwi juz nie bylo chyba nic...

 

Uwazam ze jak na tak marnie przygotowany lakier to wosk spisal sie bardzo ladnie. Moge smialo stwierdzic ze od pazdziernika do poczatku marca jeszcze cos chronil lakier, wiec srednio 4-4,5mc wytrzymal. Na dobrze przygotowanym lakierze powinien wytrzymac wiecej.

 

Auto caly czas pod chmurka, QD nie uzywane bo nie wiedzialem nawet co to jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tamtym roku nalozylem na auto Colli 476 (tak w okolicach pazdziernika). Zima byla ostra, duzo sniegu, spory mroz. Tak jak przedmowca nie przygotowalem lakieru, jedynie dokladne mycie. Pomimo tego, ze samochod wiele snieznych nocy spedzil "pod chmurka" i byl potem odsniezany Colli utrzymal sie do Swiat Wielkanocnych w przyzwoitej formie.

Na ta zime (i juz nowe auto) pomimo tego, ze zostala mi resztka Colli, narzucilem na 3/4 samochodu BiltHamber Auto Balm (lakier latem potraktowany glinka a przed samym nalozeniem Lime Prime). Strone pasazera zostawilem z wrzesniowym Dodo Blue Velvet wiec bede mogl porownac jak zakonczy sie pojedynek chemia vs. natura :)

W razie jakichkolwiek pytan odn. Colli chetnie odpowiem a teraz spadam do lozka bo ostatnie :ad: przyplacilem chorobskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lakikwap, to bylo jeszcze na etapie poczatkow przygody z detailingiem i cleaner uwazalem za zbedna fanaberie :) QD podobnie, tez jeszcze nie widzialem potrzeby (chociaz patrzac na trwalosc powloki nie bylo to calkiem glupie ;) ).

Moze szampon ktorego wtedy uzylem byl "zabojca" poprzednich woskow i dlatego Colli mialo sie czego zlapac bo zostal czysty lakier?

Tak swoja droga to na zime polecam (bo z dostepnoscia Colli 476 jest ostatnio ciezko) Sonax-a z tej niebieskiej serii, chyba nazywaja go Extreme. Dobrze nalozony i spolerowany trzyma sie bardzo przyzwoicie, przetestowalem go przez 2 przed-Collinite'owe zimy i bylo :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sq8shq, o jakim wosku piszesz, bo coś się nie doczytalem?

 

sory zem zapomnial dopisac :) Coli 845

 

Swoja droga w zwiazku z tym ze sprzedaja go w mega butelkach, zostalo mi jeszcze cala masa tego specyfiku wiec i tej zimy juz zaaplikowalem 2 warstwy - aplikacja tydzien temu (teraz juz z glinka BH soft i cleanerem - nie miale nic konkretnego pod ten wosk ale dostalem w prezencie troszke ClearKote VHG wiec to poszlo pod coli 845 na ten rok).

 

Jako QD planuje uzywac FK 425 i jak sie zbiore na zamowienie z shineramy to pewnie jeszcze Stjärnagloss Silke Detailer wyproboje tej zimy

 

Z braku srodkow i innych silniejszych specyfikow 845 poszedl tez na felgi (te tylko domyte porzadnie, bez glinek, cleanerow itp)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.