Skocz do zawartości

Old School Detailing Connoiseur Premium Wax


Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
Opublikowano

Sami się nakręcacie. Bez sensu troszkę ;-)
Limitowane serie będą wypuszczane co jakiś czas jeśli uda mi się znaleźć kolejny, wyjątkowy produkt. 
Connoisseur jeszcze jest w sprzedaży ale jego ilość jest ograniczona i tak też zostanie.
 

  • Lubię to 1
  • Moderator
Opublikowano
39 minut temu, AreK napisał:

Sami się nakręcacie. Bez sensu troszkę ;-)

Nawet nakreślili Twoja kampanię reklamową, ustalili cele i strategię a nawet przewidzieli spadek jakości i sprzedaży mood lol GIF

  • Lubię to 1
  • Haha 2
  • Moderator
Opublikowano
Teraz, AreK napisał:

@Domel takim oto sposobem mam najprężniejszy dział marketingu w branży ;-)

 

I za darmo 😄

Opublikowano

Nie rozumiem po co te dywagacje. Produkt jest cały czas dostępny np. mxnovicki, w normalnej cenie. Kto chce niech kupuje teraz aby później nie rozpaczać. Puszka starczy na jakieś 50 woskowań. Mało? Zanim się skończy to za pewne autor (Arek) wymyśli 10 nowych wosków, a każdy będzie lepszy 😉
Aby nie przynudzać już w tym temacie. Wrzucam fotki jak wosk kropelkuje. Od strony kierowcy maska nawoskowana, strona pasażera nie ma nic nałożonego.

 

IMG-5528.JPG

IMG-5530.JPG

Opublikowano

Krótki filmik z bezdotyku, wosk położony w niedzielę przebieg ok 500km

 

  • Master
Opublikowano
3 godziny temu, Berd napisał:

to nas jeszcze starszych będzie jarał podwójnie

będzie, będzie - ja dziadek Ci to potwierdzam.😁

Skoro goście powyżej podyskutowali już o interesach, to czas pomówić o samych woskach. Wrzucę coś na temat woskowych nowości. Mało, bo mało, ale zawsze coś.

Ponieważ sporo smaruję, to i tym razem na masce nie mogło być monotematycznie. Zastanawiałem się czy to dobre porównanie, ale skoro woski wyszły z jednej stajni, to czemu nie :-D.

Może mnie nie wypada komentować wosków innych firm, ale ja nie mam focha na żadną markę i zwyczajnie mnie to cieszy. W dodatku @AreK oraz @Funky Witch to miłośnicy i zapaleńcy, a ja tez się tak czuję i w dodatki darzę ich sporą dawką sympatii 😍 (oczywiście bez przesady :-D).

Oto, produkty z jednej "stajni":

a1a.jpg.86fea5522235f22345ad2dfcb7a6b4f2.jpg

Tu, troszkę kropelek po paru dniach ciągłego deszczu. Kropelki prawdziwe, czyli mięciutka woda z nieba, a nie żadne tam takie opryskiwacze z kranówką :-D

Oczywiście woski po stronach tak jak na ich wcześniejszym portrecie.

a2a.jpg.95186256f6567a037c0f2580de8e1a8e.jpg

Tym razem już po około tygodniu, płukanka na bezdotyku:

 

  • Lubię to 2
  • Super 1
  • Moderator
Opublikowano
9 godzin temu, kecav napisał:

Tym razem już po około tygodniu, płukanka na bezdotyku

Widać, różnicę z ENZO 🙂

  • Master
Opublikowano
3 godziny temu, Funky Witch napisał:

jakie odczucia? 😄

Woski nakładane w temp. ok 20 stopni, na w sumie dość jałowy lakier. Przed samym położeniem maska przetarta IPĄ (1:1). Lakier bez korekty.

Same woski mają bardzo dobrą konsystencję, tzn. mnie ona odpowiada. Nie za twardy, nie za miękki czyli w sam raz.:good:

Zapach: tu się nie wypowiem, bo to bardzo indywidualne. Jedni wolą fiołki, a inni benzynę :-D. Ja mam troszkę inne preferencje, ale powtórzę się - co kto woli.

Aplikacja: Oba są dobrze zaprogramowane, choć Enzo troszkę lepiej. W stosunku do Connoiseur, jest troszkę bardziej oleisty, bardziej mokry. To przekłada się na łatwość smarowania. Podkreślę, że nie są to duże różnice, ale minimalne są. Myślę, że na jałowym lakierze (bez cleanera) czuje się to bardziej. Connoiseur ma takie jakby lekkie hamowanie aplikatora przy pierwszym przejeździe, ale jak już wosk złapie podłoże, to idzie idealnie. Przez to, że Enzo jest bardziej oleisty, można go jakby dłużej nakładać, tzn. w tym względzie Connoiseur szybciej podsycha. To oczywiście moje pierwsze odczucia, a opisywane różnice są bardzo drobne. 

Docieranie: zamiast zabrać do rączki jakąś 800'tkę , zabrałem do testu zwykłą 300'kę.  Przy puchaczu nie da się wg. mnie zauważyć różnicy w docieraniu. Powiem tak, oba woski, to tzw. zero problemu. Polerują się idealnie, choć znowu z minimalnym wskazaniem na Enzo.

Niestety ale, wyglądu lakieru nie mogę na razie opisać, ze względu na to, że woski kładłem w nocy w garażu, a później wyjechałem pod chmurkę i auto miało czekać do rana na dzienne światło. Jak wszyscy zapewne wiedzą, to tak jak z myciem. Jak umyjesz, to pewnie będzie padać :-o. No i stało się tak i w tym przypadku, tyle tylko, że padało chyba z 3 dni. Dlatego nie mam fotek bez kropelek. Ocenę wyglądu przeniosę na inny termin, bo z miłą chęcią wrócę do ponownego smalcowania tymi woskami. 

Ponieważ to wątek o wosku Connoiseur, to moje odczucia kieruję głownie do niego. Mimo braku możliwości jego pełnego oglądu, z czystym sumieniem i radością mogę polecić ten wosk wszystkim zapaleńcom i entuzjastom prawdziwego smalcowania. Nik się nie zawiedzie i z całą pewnością otrzyma dawkę emocji należną oldschool'owemu detailingowi. Ja będę miał tą przyjemność już niedługo, bo ponowne obcowanie z takim woskiem zawsze uzależnia, nie mówiąc już o samej radości z takiego woskowania. Polecam każdemu, zwłaszcza "powłokowcom" i "spray'owcom". Może dzięki takim produktom jak Connoiseur, dorwą nowego detailingowego bakcyla :good:

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dziękuję,

To są dwa różne woski a jednak bardzo podobne. Szczególnie w aplikacj właśnie.

Zawsze staram się, żeby to co wychodzi z mojej "stajni" było user friendly. Bo detailing to ma być przyjemność i relaks. A nie ćwiczenia na triceps 🙂

  • Lubię to 2
Opublikowano

Obejrzałem film z lania wody po tygodniu , o co ten szał to ja zupełnie nie rozumiem , plebejskie Colli o niebo lepiej zrzuca wodę niż te detailingowe  rarytasy , może jakiś magiczny połysk , ale tego żaden film nie pokaże.

Opublikowano
32 minuty temu, yacek _b napisał:

Obejrzałem film z lania wody po tygodniu , o co ten szał to ja zupełnie nie rozumiem , plebejskie Colli o niebo lepiej zrzuca wodę niż te detailingowe  rarytasy

Zgadzam się, na podstawie udostępnionych do tej pory zdjęć i filmów hydro nie jest mocną stroną tych produktów. 

 

Aplikacja - ponoć banalna.

Wygląd - nie do oceny po zdjęciach.

 

Jak trwałość i przyciąganie kurzu ?

 

Cena 85zł za 40ml enzo sugeruje produkt z wyższej półki, a w tym pułapie konkurencja obecnie jest już bardzo mocna.

 

Opublikowano
Zgadzam się, na podstawie udostępnionych do tej pory zdjęć i filmów hydro nie jest mocną stroną tych produktów. 
 
Aplikacja - ponoć banalna.
Wygląd - nie do oceny po zdjęciach.
 
Jak trwałość i przyciąganie kurzu ?
 
Cena 85zł za 40ml enzo sugeruje produkt z wyższej półki, a w tym pułapie konkurencja obecnie jest już bardzo mocna.
 

Enzo nie ma hydro ? Po filmach wydaje mi sie ze ma mega


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Opublikowano
25 minut temu, Birkhof napisał:

Enzo nie ma hydro emoji848.png? Po filmach wydaje mi sie ze ma mega

Zrzut ma na pewno lepszy niż OSD, jednak świeżo po aplikacji to wiele wosków ma.

Patrząc na krople 10  postów wyżej to są paskudne nawet jak na deszczówkę i ukurzony samochód.

Tak to u mnie wyglądał umierający dodo juice po 3 tyg na zakurzonym samochodzie, wolniej zrzucał, ale beading ten sam

  • Master
Opublikowano

Odnoszę wrażenie, że troszkę za szybkie sądy Panowie wydajecie. Rozumiem, że tak mogą wskazywać foty, ale jednocześnie nic nie wiecie na temat wyglądu. Zaczekajmy na więcej relacji. Widziałem już sporo fotek i wiele osób było co najmniej zadowolonych. Pomijam, że Ci bardziej doświadczeni wiedzą, że nie w każdym przypadku ten sam produkt daje takie same efekty. Jest jeszcze coś. Coś co powoduje, że detailingowe życie niniejszym ożywa na naszych oczach, bo zaczynamy dyskutować o woskach nie tylko "soft" i nie tylko o powłokach.  Wg. mojej oceny, np. taki OSD powinien głównie 'wyglądać', a hydro to jedynie szczegół dodatkowy (dla nas ważny, ale jednak dodatkowy). Takie przynajmniej ja mam wyobrażenie o old school. Z wcześniej opisanych powodów, nie mogłem tego jeszcze sprawdzić, ale wszystko przede mną i to mnie właśnie cieszy. A dawno jakiś wosk mnie tak nie intrygował, więc ciekawość swoją z całą pewnością zaspokoję. Nadmienię także, że w tej zabawie, argumenty cenowe są kompletnie pomijalne,.  

Opublikowano
5 godzin temu, ghost napisał:

Jak trwałość i przyciąganie kurzu ?

 

Co do trwałości to się jeszcze nie wypowiem. U mnie siedzi dopiero 1,5 tygodnia na połowie maski i drzwiach kierowcy. Przeszło jedno mycie z chemią bezdotyku i hydrofobowość utrzymuje się bez zmian, natomiast przyciemnienie nie jest już tak wyraźnie widoczne.
 

Kurz - myślę, że tu jest nieźle bo na nawoskowanych elementach jest go tyle sam co na tych które wosku nie mają.

  • Master
Opublikowano
Godzinę temu, davor napisał:

Czy tak powinna wyglądać pokrywka wosku?

 

Godzinę temu, bienek napisał:

Moja też tak wyglada

U mnie normalna piankowa przekładka:

osd.jpg.69ee762c19cd0be381c00406ae3c7acd.jpg

 

Gdybym miał obstawiać, to wygląda to u Was tak, jakby gorący wosk został nakryty zakrętką zanim przestygł i temperatura troszkę podjadła piankę :-D. Ale to tylko moje zgadywanie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.