Skocz do zawartości

ADBL Frost Eater


Domel

Rekomendowane odpowiedzi

ja jak tylko kupiłem Frosta to od razu dałem niucha z butelki i faktycznie alkohol jest mocno wyczuwalny, a gdzieś na dalekim drugim planie czuć irish cream. natomiast zupełnie inaczej wygląda sprawa podczas aplikacji. Zapach alkoholu całkowicie zanika, natomiast wyraźnie czuć słodką nutę likieru, nawet chwilami miałem monety że mi ślinka pociekła z pragnienia :D Co do samej aplikacji to u mnie atomizer działa poprawnie, nic nie cieknie, ładnie mgiełkuje. Samego produktu też jakoś wyraźnie dużo nie trzeba było na szybę nanosić aby puścił lód, a było co skrobać bo tak złapało się z szybą że moja murska nie dawała rady ze skrobaniem tylko ślizgała się jak łyżwiarz po lodowisku :lol: Z kolei to co zadecydowało o tym aby na stałe Frost Eater zagościł w kabinie było jego działanie wewnątrz auta. niestety mam problem z wilgocią i szybki od środka mi strasznie parują. tego dnia cała szyba przednia była od środka zamarznięta. wystarczyły 3-4 strzały na mf i już podczas rozprowadzania miałem krystaliczna widoczność. nie było problemu z dotarciem produktu ani mazaniem. dla mnie elegancka robota, a dodatkowo zapach który się unosił w aucie sprawiał tylko dodatkową przyjemność. przy normalnych odmrażaczach myślę że nikt nie byłby w stanie wysiedzieć w środku bez wcześniejszego wietrzenia wnętrza, nie mówiąc już o jeździe w takich warunkach.

ADBL Frost Eater u mnie na stale w sezonie zimowym :cool:

  • Lubię to 1
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba zależy od nosa. Ale czy to takie znaczące jak pachnie?
Wiesz, jeśli przy aplikacji będzie się unosić lekka woń alkoholu to zero problemu, natomiast jeśli ma walić na potęgę to nie chciałbym mojej kobiety tym katować. Relacja użytkowników były na tyle sprzeczne, że podejrzewam, że tym którym śmierdziało wąchali z butelki, co jest dla mnie kompletnie bez znaczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czegoś nie rozumiem. Dziś ponownie miałem okazje przetestować ten produkt i mój egzemplarz ani trochę nie pachnie alkoholem, pachnie mniej więcej jak kokos. Oczywiście drugie tyle poleciało mi na rękę (atomizer SG jednak tez przecieka) i czuje z niej tylko kokos. Swoje zadanie wykonuje jak narazie bardzo dobrze, 4-5 strzałów wystarczyło na szybę w Astrze G


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JA mam bardzo mieszane uczucia. Nie mam doświadzcenie z takimi produktami ale... Kilka dni temu miałem 2-3 zbiorowiska zamarzniętych kropli na szybie. Było tak z -1. Popsikałem. Po minucie nic. Wsiadłem, przejechałem ze 2 kilometry do sklepu i prawie nic się nie zmieniło. Zrobiłem zakupy, wróciłem pod dom. Popiskałęm raz jeszcze. Zaczęło puszczać. Słabo generalnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja już trochę odmrażaczy przerobiłem i jeśli jest lód na szybie, a tu gdzie mieszkam często np pada deszcz i się marznie, że wręcz trzeba drzwi odkuwać żeby wsiąść :) to odmrażacz nie da nic. Wszystkie odmrażacze jakie stosowałem działają tylko na oszronioną szybę i nawet grubą warstwę rozpuszczą, ale z lodem jest zawsze problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano użyłem pierwszy raz Frosta i jestem zadowolony z efektu jak zadziałał  środek. Było -3 i spokojnie sobie poradził, przetarłem fibrą i po temacie. Nie wiem jak będzie przy większym mrozie ale  to pewnie będzie można zaobserwować. Na razie nie czułem żeby lało się z atomizera. Zapach kokosa wyczuwalny w trakcie aplikacji na szyby, unosi się delikatna woń. Zapach alkoholu jest wyraźnie wyczuwalny kiedy sprawdzałem zapach przy zakładaniu atomizera. Po pierwszej aplikacji ocena pozytywna, c.d.n.

Jeżeli będzie grubsza warstwa lodu to w tej kwestii odmrażacz nie da sobie rady, może wspomagać cały proces tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
W dniu 4.12.2017 o 22:07, rychu napisał:

Proszę o przetestowanie środka wg zalecanego zużycia producenta ;)

Od poniedziałku, śnieg, mrozy i duże minusy - także reaktywuję testy. Zrobię też porównanie z @Detailer's Magic

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, widzę, że ktoś bardzo szybko zadziałał z obrazkiem o nieregulaminowej szerokości... problem w tym, że taki był obraz na stronie yr.no :)

@Domel - model UM jest dokładniejszy i jeszcze wczoraj nie pokazywał takiego mrozu :) Tyle dobrze, że śniegu nie nawali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
1 minutę temu, Michał126 napisał:

@Domel - model UM jest dokładniejszy

zgadza sie. ten 48h jest lepszy i czasem sprawdzalność np z opadami deszczu sprawdza im sie do 5 minut :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Posiadam co prawda już odmrażacz od Detailers Magic, jednak zakupiłem dla mamy i również dla konfrontacji odmrażacz ADBL. Od razu moją uwagę zwróciła inna butelka, dla mnie o wiele lepsza niż dotychczasowe. Wydaje się jakaś taka solidniejsza. Zapach bardzo fajny, z butelki oczywiście czuć alkoholem, ale przecież na tym te produkty są oparte.

Ok, przejdźmy do konfrontacji zawodników.

DETAILER'S MAGIC FROST MAGIC vs ADBL FROST EATER

IMG_20171218_093554.jpg

Temperatura na dworzu -1,5 stopnia.

IMG_20171218_093540.jpg

Szybę przednią podzieliłem po pół dla obu graczy.

IMG_20171218_093630.jpg

Najpierw psikamy ADBL. Tu ważna uwaga. Produkt rozcieńczyłem z wodą 1:1, zgodnie z tym, co podaje producent, w takim rozcieńczeniu powinien poradzić sobie do temperatury -20 stopni. Psikam 4 razy na połowę szyby. Produkt zaczyna szybko rozpuszczać szron, nie robi się tłusto na szybie, tylko pokazują się kropelki.

IMG_20171218_093720.jpg

Czas na drugą stronę. Produktem od Detailer's Magic psikam 8 razy, ze względu na węższe pole opryskiwane przez atomizer. Tutaj podczas działania produktu zaczyna powstawać tak jakby oliwa, która spływa po szybie.

IMG_20171218_093831.jpg

Tutaj porównanie po około 2 minutach od spryskania. Lewa strona - DM, prawa - ADBL.

IMG_20171218_093955.jpg

Mam także porównanie od wewnętrznej strony po przetarciu mikrofibrą. Nie wiedzieć czemu po stronie Frost Magic zostały lekkie smugi.

IMG_20171218_094507.jpg

Mój werdykt jest jeden:

W tym starciu wygrywa ADBL. Zapach fajny w obu przypadkach, podczas aplikacji delikatniejszy Frost Eater. Co do atomizerów, to w przypadku ADBL wystarczy mniej psiknięć na szybę. Frost Magic spływa w postaci tłustej oliwy podczas rozpuszczania szronu, co jednak dla mnie jest na niekorzyść produktu, bo przez to trudniej się go przeciera fibrą. Produkt ADBL jest również tańszy i można go rozcieńczać, co daje nam 2x więcej produktu za mniejszą cenę.

Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt ;)

 

 

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również dziś użyłem Frosta od adbl, zapach z butli - alkohol ale już podczas aplikacji na szybę przyjemny słodki . Temperatura była -3 a szyba pokrywa grudkami lodu, z bocznych Frost sobie dobrze poradził lecz z przedniej musiałem się wspomóc skrobaczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Dystrybutor

@rapmen93 , czy szybę przecierałeś nową MF i osobną dla każdego produktu ? 

Powiem szczerze że smugi widzę pierwszy raz , nie dostałem nigdy też wcześniej informacji że coś takiego ma miejsce .  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.