StreamHD Opublikowano 3 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2017 Zakładam temat, który uważam zbierze kilka ciekawych historyjek. Większość dba o auta lepiej niż o siebie, żonę, dom i całą resztę. Nikt nie lubi nawet lekkiej ryski na lakierze albo uszkodzonej tapicerki. My dbamy, uważamy aby nie dotknąć auta metalową częścią odzieży, lekko zamykamy drzwi, uważamy wewnątrz na plastiki. Ogólnie obchodzimy się jak z nowo narodzonym dzieckiem. Ale ale! Na nasze auto czyhają miliony zagrożeń ze strony rodziny i znajomych. Napewno wielu szlag trafił kiedy ktoś wasze auto uważa za puszkę na kołach do transportu i nie przykłada uwagi jak się z nim obchodzi. Paaaanie przecie to tylko 15 letni passat! ARGH! Pochwalcie się co wynikło z podwożenia rodziny i znajomych do pracy, kościoła, lekarza. W moim przypadku: - Wyjazd na grzyby. Ojciec wsiadł z wystającym nożem z tylnej kieszeni - efekt w postaci dziury w tapicerce. Matka otwierała drzwi z nożem w dłoni. W efekcie zanim złapała za klamkę, ostrze już przejechało po lakierze. To było pierwsze auto i rodzicie jeszcze nie ogarniali zabardzo. Rysy i dziury zostały. - Podwózka ciotki do sklepu Ciotka gramoli się tragicznie w aucie. Pewnego razu gramoląc się z tyłu, jednym butem otworzyła w tunelu środkowym szufladkę, a drugim butem ją wyrwała... Oprócz tego trzaskała drzwiami z całej siły bo była przekonana, że tylko tak się zamykają. Raz, drugi raz, trzeci raz aż jej dobitnie wytłumaczyłem jak to działa. Niestety nadal ma problemy z otworzeniem drzwi od środka. Takie wrodzone upośledzenie do pojazdów mechanicznych ... Zapinanie pasów też wymagało treningu. - Podrzucenie kilku skrzynek z narzędziami dla znajomego. Gdy przyjechałem na miejsce przyszedł on i jego pies. Gdy otworzył bagażnik to pies odrazu skoczył na zderzak aby zajrzeć do środka i zjechał sobie pazurkami na ziemię. W efekcie kilkanaście rys ... - Powózka innej ciotki. Oczywiście drzwi samochodowe też stanowiły ogromne wyzwanie. Wiedziałem o tym dlatego stanąłem na parkingu zdala od innych aut ale podczas pobytu zjawiło się sporo samochodów i nasz obstawili. Tak się zamachnęła drzwiami trzymając w jednej ręce żyrandol, że zabrakło jakieś pół centymetra do przywalenia w stojący obok suv. Gdy powiedziałem jakimi kosztami by się to skończyło to boi się wysiadać jak stoi coś obok ... - Troszkę ociężały pan Przewiozłem dwa razy i nigdy już mojego auta nie zobaczy. Przy wsiadaniu i wysiadaniu zapieranie się o drzwi i o fotel kierowcy. Jedno trzeszczy, drugie mało co z szyn się nie oderwie. Na fotelu czuć jak się podnoszę, a zawias w drzwiach przeszedł ostrą próbę wytrzymałości. Historii będzie jeszcze kilka jak sobie przypomnę. Oprócz tego standardowo : Odkurzone, czyste, pachnące w środku auto = butami obsmarują wszystko. Siedzenia od tyłu, boki drzwi, środkowy tunel, plastiki zostawiając rysy od butów. Karoseria ? Przecież to stary passat. Spodnie, kurtki z metalowymi wstawkami? Gdybym nie pilnował i nie tłumaczył to bym miał z każdej strony rysy bo oczywiście o auto trzeba się oprzeć albo na nim usiąść. Co z tego, że na lakierze zostanie po tym 5 metrów rys po wycierania się zadem i plecami. Niestety, ludzie nie zdają sobie sprawy ile kosztuje lakierowanie, jak podatne jest auto na uszkodzenia i jak wiele może ono dla kogoś znaczyć. Trzeba pilnować, tłumaczyć, pokazywać. Daje sobie obciąć wszystko, że kierowca przez 15 lat zrobi mniej uszkodzeń niż kilkanaście kursów z rodzinką, która nie miała nigdy auta i nie wie jak się z nim obchodzić. Wstawiajcie swoje "uszkodzenia" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
david201 Opublikowano 3 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2017 Haha dobry temat,nocy by mi brakło żeby opisywaćWysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator Domel Opublikowano 4 Lipca 2017 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 - Dobra robota przy Piano Black na słupkach mk3 drzwi jakoś miesiąc temu. Efekt lustrzany. Wszyscy których wożę zamykają drzwi trzymając je przy zamykaniu za Piano Black - krew mnie zalewa. Już są do poprawy .... - wszyscy śmieją się z mojego kocyka na mk1 w garażu. Ostatnio Tata wchodzi do garażu, coś mu opowiadam a on siada mi tyłkiem na maskę, rysując przednie nadkole tymi charakterystycznymi spinkami blaszanymi na łączeniach szwów w spodniach. WŁAŚNIE PO TO KU## MAM TEN KOCYK NA AUCIE !!! DLA OCHRONY !! która tutaj nie za wiele pomogła ..... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fredi88 Opublikowano 4 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 @Domel hah się uśmiałem Co do piano black... wyluzuj. Rysują się od patrzenia u mnie też masę rys już jest...Chyba raz na jakiś czas trzeba je po prostu przepolerować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chat Opublikowano 4 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Piano Black, ..... wewnatrz golfa VII ... wczoraj doprowadzałem do porządku przez 6 godzin... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kicaj Opublikowano 4 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Mnie zalewa jak wioze kogos z tyłu i potem mam skopany cały tunel środkowy. Nie wzpomne o mojej ładniejszej połowie która w aucie potrafi piłować paznokcie ktorych potem swietnie używa do dokładania rys pod klamkami. Okruchy i tona ubrań w aucie to standard. Moj synek mniej brudzi w aucie. Z tesciowej mam ubaw jak walczy z pasami zeby się z tyłu pozapinać choć sam ostatnio z tyłu po pijaq chciałem sie zapinać pasem przednim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator BiałyGTi Opublikowano 4 Lipca 2017 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Szkoda gadac zawsze jak wysprzatam auto natre plastiki umyje okna. To wiazac Matule musi butem upierdzielic próg badz ręka zrobic piekny ślad na szybie. Czasem jak szyba zaparuje to oczywiscie rekawem musi przetrzec, zazwyczaj konczy sie tym ze ja sie nagadam tlumaczac a kolejny raz dzieje sie to samo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kursien Opublikowano 4 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 1 minutę temu, BiałyGTi napisał: zazwyczaj konczy sie tym ze ja sie nagadam tlumaczac a kolejny raz dzieje sie to samo nikt nas nie rozumie, nawet rodzina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator BiałyGTi Opublikowano 4 Lipca 2017 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 12 minut temu, kursien napisał: nikt nas nie rozumie, nawet rodzina Cytujac kogos z rodziny prócz Brata bo on tez wkrecony w detailing to dziwia sie po co myc auto co 3 badz 4 dni po co psikac jakimis płynami wycierac jak i tak sie ubrudzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tafla Opublikowano 4 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 A co byście robili gdyby ktoś Wam roboty nie robił? Samochód to narzędzie (o które rzecz jasna trzeba dbać) i tak je traktuje. Po odkurzeniu środka i umyciu szyb nie mam problemu z wpuszczeniem psa do bagażnika. Od tego jest samochód. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał126 Opublikowano 4 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2017 Nie ma nic gorszego, niż jak ktoś mi w aucie wpier*ala. Utrzymanie zakazu w mocy wymaga reprymendy ze słowami na "k" i "ch". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pływak Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 Kupcie sobie auto, ktorym teściowa nie będzie chciala jeździć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dystrybutor Nano Ceramic Protect Opublikowano 5 Lipca 2017 Dystrybutor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 Temat rzeka Z perspektywy wystawcy na targach/imprezach: Nagminne przejeżdżanie ręką po elementach samochodu i pytanie "ślizgi?". Tak, jest ślizgi Pewnego razu Pan tak mocno przyłożył rękę z obrączką, że zostawił widoczną szramę na samochodzie. Może chciał zabrać sobie trochę ceramiki do domu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mir540t Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 4 godziny temu, Nano Ceramic Protect napisał: Pewnego razu Pan tak mocno przyłożył rękę z obrączką, że zostawił widoczną szramę na samochodzie. Może chciał zabrać sobie trochę ceramiki do domu? Może chciał sprawdzić ile warte jest Wasze 9H Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StreamHD Opublikowano 5 Lipca 2017 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 Może konkurencja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dystrybutor Nano Ceramic Protect Opublikowano 5 Lipca 2017 Dystrybutor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 Godzinę temu, Mir540t napisał: Może chciał sprawdzić ile warte jest Wasze 9H Mamy specjalną maskę do znęcania się nad nią Chociaż, może ktoś Panu powiedział, że powłoki ceramiczne tworzą pancerz i nic ich nie zniszczy Pora złożyć ofertę wojsku Tak poważnie to po prostu zrobił nam trochę pracy. Na wystawie wszystko musi być idealne! Nauczeni doświadczeniem stawiamy słupki oddzielające "na wyciągnięcie ręki + 15cm". 57 minut temu, StreamHD napisał: Może konkurencja Jedyne zaczepki taktyczne jakie robimy to przy użyciu guziczka "zaczep" na facebook'u. Ta opcja nie zniknęła tylko dzięki nam! Czasami odpowiemy sobie nieśmiałe "cześć" przy spotkaniach twarzą w twarz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
West Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 Kiedyś postanowiłem być szarmancki i otworzyć/zamknąć teściowej drzwi a aucie podczas jej wsiadania. Kiedy teściowa usiadła już na siedzeniu pasażera zamknąłem drzwi, dość energicznie. Pech był taki, że ona nogi jeszcze nie zdążyła wciągnąć do auta. Trochę ją zabolało. Innym razem podwiozłem koleżankę po pracy, pech chciał, że podjechałem za blisko ogrodzenia jej domu.. ona nie wiedziała, że drzwi w aucie 3 drzwiowym są takie długie i przypierdoliła mi drzwiami w słupek, ale w ten sposób, że drzwi w połowie zatrzymały się na betonowym słupku. Wgniotka była tak jebitna, że koleżanka postanowiła zapłacić za szkodzę, ale już powiedziałem żeby szła do domu bo ją zabije. Naprawiłem za swoje pieniążki, ale więcej francy nie podwiozłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kursien Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 7 minut temu, West napisał: Kiedyś postanowiłem być szarmancki i otworzyć/zamknąć teściowej drzwi a aucie podczas jej wsiadania. Kiedy teściowa usiadła już na siedzeniu pasażera zamknąłem drzwi, dość energicznie. Pech był taki, że ona nogi jeszcze nie zdążyła wciągnąć do auta. Trochę ją zabolało. Przypadek ? nie sądzę a odnośnie drzwi --- jezus maria Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chat Opublikowano 5 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2017 I jak tu być gentelmenem... toż to od razu kara Cię spotka... PS. Nie teściowa ale dziadek, nie wiem, jak on to robi, ale zawsze kiedy siada na tylnej kanapie zapina pas tak, że przechodzi mu tylko przez szyję...kiedyś aż sam z ciekawości sprawdzę tę technologię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
397 Opublikowano 15 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2017 Co prawda nie teściowa ani nikt z rodziny tylko boy hotelowy zaczął się bawić celownikiem pod hotelem. Efekt jego zabawy przedstawiam na zdjeciach Nie zdajecie sobe sprawy jak człowiek przyzwyczaił się ze na końcu maski ma celownik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Moderator BiałyGTi Opublikowano 15 Lipca 2017 Moderator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2017 Dzisiaj wysprzatany samochód bo jutro do Teściów jade a tu nagle telefon czy nie przyjade po chrześniaka i go nie odwioze do domu, dlugo sie nie zastanawiajac to oczywiscie du..a w auto i pojechalem po czym jak odwiozlem panicza okazalo sie ze chyba w piaskarni gdzies byl bo cala tylna kanapa w piachu dywaniki w piachu ze plaze sobie usypie 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się