Skocz do zawartości

Zakup używanego auta 2


Rekomendowane odpowiedzi

@mefONE no właśnie, bmw też spoko, podoba mi się buda, dobrze wykonane fajnie się jeździ. Ale no właśnie znaleźć normalny niezajeżdżony i nie odwijany z słupa egzemplarz to ciężki temat i tak jak mówisz pewnie nie w tym budżecie. Jeszcze taka sprawa dochodzi do tego że 258 km w wolnossący silniku i sporym samochodzie wcale szału nie zrobi osiągami, a tak porównam jeść że raz do Volvo gdzie 260KM + sam chip to 310-320, lub S80 T6 seria 286 a to turbo więc również chip na 310 i pod 500NM więc myślę że porobi taką bmw jak zechce. Nie chodzi o ściganie i zapierdalanie, ale lubię czasem pocisnąć szybciej i mieć czym wyprzedzić na autostradzie. A w obu silniki w razie co rozwojowe i 400 KM na seryjnym słupku nie jest problemem. 
I tak nie mam zbytnio innych opcji. Mocny hot hatch z plastikiem w środku i fotelem na wajchę chyba mnie nie przekonuje 
 
Przy ciężkim aucie robotę robią Nm w Dieslu. W BMW lata 2000-2010 ja bym się nie bawił w PB czy m54 czy n52 pojawia się sporo problemów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kepa416 diesel jakoś mnie nie jara mimo że ciągnie momentem. Bardziej podoba mi się charakterystyka turbo benzyny bo idzie i z dołu i u góry. Dlatego też takie założenia zrobiłem. I chyba zostanę na tych volvo bo nic odkrywczego się nie dowiedziałem. Czy może ma ktoś jeszcze jakiś pomysł? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 16.10.2020 o 09:59, Michał126 napisał:

Jeżeli olej był wymieniany co 60 tys. km, to nie.

Również mam na oku skodzinę 2.0 diesel 190km z DSG. Nalatane ok 95tyś bez zmiany oleju w skrzyni. Polecisz na co zwrócić uwagę oprócz szarpania ? Czy olać temat?

BTW: czy któryś z kolegów pomoże z wyciągnięciem historii serwisowej skody? Odwdzięcze się. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Ipkol napisał:

Również mam na oku skodzinę 2.0 diesel 190km z DSG. Nalatane ok 95tyś bez zmiany oleju w skrzyni. Polecisz na co zwrócić uwagę oprócz szarpania ? Czy olać temat?

Oprócz "standardowego" szarpania przy zmianie biegów na wyższe - na gubienie się przy redukcji i szarpanie podczas redukcji na niskie biegi, np. na dojeździe do świateł. Fakt, że takie objawy zazwyczaj ustępują po wymianie oleju i w takim aucie bym to po prostu zrobił od razu po zakupie.

***

Ja mam trochę inny dylemat. Moja siorka szuka dupowozu do przypomnienia sobie jak się jeździ. No i pokazało się na naszej ulicy, sto metrów dalej, Polo 9N z 2004 roku. 1.9 SDI (całe 64 kunie), przebieg... 386 tys. km, ale kobita sama sprowadziła to auto z Niemiec w 2008 roku, czyli jest jego drugim właścicielem i sama to nalatała. Twierdzi, że od roku nie wkłada w to auto kasy, skutkiem czego sprzęgło się ślizga, a opony są na śmietnik. Bierze go rdza, ale powierzchownie: dziura w poszyciu progu, pordzewiałe drzwi i jeden błotnik. Jeden bok lakierowany, szpachla przy tylnym błotniku, reszta w oryginalnym lakierze.

I podstawowy argument za - cena: 2500 zł do negocjacji. Czyli Polo 9N z klimą i pełną elektryką jak na tamte czasy w cenie Felicii... Czy ktoś z Was ma doświadczenia z takimi autami i jest w stanie wskazać ryzyka związane z takim zakupem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Slovak napisał:

@Michał126, szarpanie jest tylko przy zmianie z 1 na 2 i 2 na 3. Przy wyższych biegach nie zauważyłem szarpania. 

Ale występuje w zaniedbanej skrzyni z niewymienianym na czas olejem.

  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrzynie na szarpanie zawsze sprawdza się delikatnie przyspieszając tak o jeden dwa kilometry powoli. To jest najcięższa sytuacja dla skrzyni żeby płynnie zmienić bieg. Np wiemy ze przy 40 wrzuca 4 to jedziemy 35,36 itp. Przy mocniejszym wciśnięciu gazu jak jest duże ciśnienie to nawet przy rozwalonych elektrozaworach skrzynie płynnie zmieni. I mówię to ja który już jedna skrzynie hydrokinetyczna naprawiał na wszystkie możliwe sposoby :)

Aha wymiana oleju rzadko pomaga na szarpanie. Raczej na takie delikatne szarpnięcia. 100tys na jednym oleju to jeszcze nie tragedia, większość usterek występuje przy ok 180-200tys na jednym oleju.

Przy skrzyniach hydrokinetycznych warto tez konwerter sprawdzić, dsg go chyba nie maja.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Lukaso napisał:

Co byście wybrali Mercedesa W211 5.0 V8 czy Volvo S80 2 3.0 T 286? Zakładając że oba fajnie wyposażone i dobrym stanie? 

Oczywiście że Mercedesa. Lepsze skrzynie automatyczne i napęd "po właściwej stronie" 😁 Chociaż kwestia sporna, akurat w tych "topowych" modelach wiele egzemplarzy ma AWD w obu autach.

Niewiele mogę powiedzieć o jeździe nowszej generacji S80, bo jeździłem tylko tą starszą, ale mając okazję testowania silnika jeszcze 2.5 T stosowanego w Mondeo mk4 to wiem że dynamiką 3.0 T na pewno robi robotę, tylko strasznie psy wieszają na tych przekładniach Aisin... Niby jak dbasz, tak masz, ale nie zmienia to faktu że skrzynie te bardzo często podlegają przynajmniej rewizji po jakimś czasie, a to auta używane, więc nigdy nie wie się kto jak to eksploatował wcześniej.

Jeśli chodzi o Mercedesy to miałem przyjemność jeździć pierwszym CLS 500 z s silnikiem 306 konnym, jeszcze tym z dwoma zaworami na cylinder. Dla mnie ten samochód to miazga, na airmaticu jeździ świetnie, bo kiedy trzeba jest miękki i komfortowy, ale na zakrętach trzyma się drogi jak dobre BMW. Osiąganie momentu obrotowego przez ten silnik z dołu to coś niesamowitego, no i jak dźwięk R6 jest spoko, tak dźwięk tej V8 jest po prostu niesamowity. CLS C219 właściwie bazuje na W211.

Założenie dobrego stanu niestety może być ciężkie... Sam przeglądam często ogłoszenia z CLS/W211 w odmianach 500 i mało co godnego uwagi pojawia się na rynku, nie wiem jak z volvo. Oba auta tanie w utrzymaniu nie będą, ale zdaje mi się że Mercedes jest nieco bardziej "zbadany".

 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, MMCzysci napisał:

Volvo.

Taki komentarz to ja mogę sobie na grupie na fejsie przeczytać. A drugi to będzie Mercedes. 

@Masa05 jeździłem oboma, jadą podobnie chociaż dźwięk V8 to coś pięknego a to R6 akurat było jakieś dziwnie głośne ale może to kwestia tego knkretnego przypadku. Mam na oku E klasę zajebiście wyposażoną po sporym servisie i bez rdzy, ale w takim smutnym granatowym kolorze i bez wydechu podwójnego i schowany pod zderzakiem ale z gazem i w dobrej cenie i tak się wacham kurde... Dziewczyna to mi odradza bo jej się nie podoba ale kto by bab słuchał... Nie mam jakiegoś fajnego egzemplarza Volvo na porównanie i tak miesza m się to w głowie bo merc fajny i zawias robi świetną robotę ale jednak z wierzchu to stary i z schowanym wydechem to lipa trochę, nie wiem ile zachodu żeby przełożyć ten ładniejszy. CLS przód masakra ale wnętrze Kozak totalny... Nadal jestem skołowany czy brać mietka czy szukać coś dalej. Ehh

A skrzynia w Volvo to już nie jest ten sam dziadowski aisin co w starszych więc one są spoko. 

 

Nadal skołowany.. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lukaso napisał:

Taki komentarz to ja mogę sobie na grupie na fejsie przeczytać. A drugi to będzie Mercedes. 

@Masa05 jeździłem oboma, jadą podobnie chociaż dźwięk V8 to coś pięknego a to R6 akurat było jakieś dziwnie głośne ale może to kwestia tego knkretnego przypadku. Mam na oku E klasę zajebiście wyposażoną po sporym servisie i bez rdzy, ale w takim smutnym granatowym kolorze i bez wydechu podwójnego i schowany pod zderzakiem ale z gazem i w dobrej cenie i tak się wacham kurde... Dziewczyna to mi odradza bo jej się nie podoba ale kto by bab słuchał... Nie mam jakiegoś fajnego egzemplarza Volvo na porównanie i tak miesza m się to w głowie bo merc fajny i zawias robi świetną robotę ale jednak z wierzchu to stary i z schowanym wydechem to lipa trochę, nie wiem ile zachodu żeby przełożyć ten ładniejszy. CLS przód masakra ale wnętrze Kozak totalny... Nadal jestem skołowany czy brać mietka czy szukać coś dalej. Ehh

A skrzynia w Volvo to już nie jest ten sam dziadowski aisin co w starszych więc one są spoko. 

 

Nadal skołowany.. 

Dla mnie LPG w takim aucie to niestety profanacja. Mam nadzieję, ze skoro wlasciciel oszczedzal na paliwie to nie oszczedzal na eksploatacji... Kolor granatowy nigdy nie jest nudny, chyba ze akryl, zazwyczaj te kolory mercedesa maja super glebie do wydobycia. Wydech mozna latwo zmodyfikować.

Argumentu ze wyglada na stary to udam ze nie widzialem. 

Co do aisina... To nadal jest aisin tylko nowszy, niby są poprawione, ale problemy występują. Z tego co wiem volvo do 2014 roku mialo nadal podobne kłopoty z przekładniami.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Masa05 Hehe podobnie myślimy. O LPG w takim razie nie mówmy bo każdy ma swoje zdanie. Właśnie chodzi o to że oglądałem z znajomym mechanikiem któremu ufam i też nie dopatrzył się gruzu. Mówił że nie ma do czego się przyczepić. Przód malowany. Ale szczeliny równe spasowane, rdzy nie ma. Konserwacja była robiona chyba 3 lata temu w jakiejś firmie. I chodzi mi on po głowie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 7.11.2020 o 17:21, Michał126 napisał:

Ja mam trochę inny dylemat. Moja siorka szuka dupowozu do przypomnienia sobie jak się jeździ. No i pokazało się na naszej ulicy, sto metrów dalej, Polo 9N z 2004 roku. 1.9 SDI (całe 64 kunie), przebieg... 386 tys. km, ale kobita sama sprowadziła to auto z Niemiec w 2008 roku, czyli jest jego drugim właścicielem i sama to nalatała. Twierdzi, że od roku nie wkłada w to auto kasy, skutkiem czego sprzęgło się ślizga, a opony są na śmietnik. Bierze go rdza, ale powierzchownie: dziura w poszyciu progu, pordzewiałe drzwi i jeden błotnik. Jeden bok lakierowany, szpachla przy tylnym błotniku, reszta w oryginalnym lakierze.

I podstawowy argument za - cena: 2500 zł do negocjacji. Czyli Polo 9N z klimą i pełną elektryką jak na tamte czasy w cenie Felicii... Czy ktoś z Was ma doświadczenia z takimi autami i jest w stanie wskazać ryzyka związane z takim zakupem?

Stwierdziłem, że to Polo jest pospolitym gruzem i z pewnością lista zakupów nie skończy się na sprzęgle i elementach blacharki, więc niech się baba buja z tym złomem. Natomiast jeżeli ktoś z Was wie o jakimś w miarę pewnym aucie segmentu B za kilka tysięcy (albo sam takie chce sprzedać), to jestem zainteresowany. 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Znowu pomęczę chwilkę ale zawęziłem pole manewru.

Budżet 22.000

Została mi na polu bitwy Laguna lub Mondeo. Rocznik 2011 w Mondzione najlepiej bo już polift. Może ktoś się wypowiedzieć na temat silników w Fordach? Z klekota to tylko 2.0 tyle że nie wiem czym się różnią poza mocą - silnik PSA ma 140KM i jest drugi 163KM ale nie wiem kto go zmajstrował. Coś co może się standardowo psuć w mondziole ?

 

I jak Mondzioł wypada w stosunku do Reni ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Mondeo mk4, 2009r 2.0 benzyna przebieg 170tys. Zaczął pobierać olej. Pierścienie do wymiany. Jazda, wykonanie, gabaryty bardzo fajne. Duży minus za fotele, nie mogę się do nich wpasować. Zero trzymania bocznego.

Mam też Focusa mk2 lift. 1.6 benzyna. Na zimnym słychać tłok


Miałem wiele marek, przeważnie fordy ;) w benzynkach standard pobieranie oleju, jak ktoś nie dbał. Diesel PSA OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trudno mi powiedzieć, zdaje się, że 140 mogły występować fabrycznie bez FÁP, 163 miały obligatoryjnie. Różni się producent wtryskiwaczy, a co za tym idzie, ich typ, ale nie jestem w stanie Ci powiedzieć, jakie były gdzie. W 163 turbo chłodzone cieczą, 3 generacja common rail. W 140 2 generacja common rail i zwykle turbo. Generalnie to trochę prostsza konstrukcja, tak naprawdę to ten sam silnik, co stary sprawdzony 136 KM, rozni się tylko softem. Tak czy siak, oba będą solidne. Plus jest taki, ze wystepowalo kilka odmian, które właściwie przez jakieś 10 lat w założeniu pozostały podobne, wiec przynajmniej niektore czesci bedzie mozna dostac bez problemu. Najczęstsze problemy to EGR, zapchany FÁP od niewłaściwego stylu jazdy. Rury od dolotu moga być połamane, bo robią je chyba z ciasta francuskiego. HDi to ogólnie trwałe jednostki, z moim od 117 tysięcy nic się (odpukać, tfu!) nie dzieje, dwie wymiany rozrządu, sprzęgło i dwumas, nic poza tym. Jeżeli zawodził, to przez elektrykę, ale ta w Mondeo jest inna.
Żeby łatwiej było Ci się orientować przy poszukiwaniach, w PSA 140 KM=RHF; 163 KM=RHH; 136 KM=RHR.















  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Strus napisał:

Znowu pomęczę chwilkę ale zawęziłem pole manewru.

Budżet 22.000

Została mi na polu bitwy Laguna lub Mondeo. Rocznik 2011 w Mondzione najlepiej bo już polift. Może ktoś się wypowiedzieć na temat silników w Fordach? Z klekota to tylko 2.0 tyle że nie wiem czym się różnią poza mocą - silnik PSA ma 140KM i jest drugi 163KM ale nie wiem kto go zmajstrował. Coś co może się standardowo psuć w mondziole ?

 

I jak Mondzioł wypada w stosunku do Reni ?

163KM bardzo udany silnik.

Laguna za 22000 to słabo. To bardzo fajny samochód ale za 12-15 tyś.

Za 22 - może jakiś Pug 508 lub właśnie Mydło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.