Zakup używanego auta 2

[Alfa47]

@siewcu Coś co się znajdzie. Brat też coś będzie szukał, Pomysły na sprowadzenie Passata B6, Toledo III itd. 

[siewcu]

Heh... Uważaj, bo tam dobre sztuki się cenią lepiej niż u nas  Kolega kupił ostatnio Octavię II FL RS. 155k km, serwisowana w aso... I to w kraju. Ale tak brudnej tapicerki dawno nie widziałem, raj dla detailera

[jarekrk]

Panowie bo samemu mi ciężko podjąć decyzje i chyba pasuje jakiejś rady zasięgnąć, co lepsze Mazda 3 z silnikiem 2.0 ok 2014 rocznik czy nowy Fiat Tipo wersja Easy HB 1.4 T-jet?

Jazda głównie po mieście, plus czasem w weekend jakaś wycieczka, i max dwa razy w roku wakacje dłuższe za granice. Rocznie max przebieg ok 15--16k. km

Cena ok 50-55k

Ogólnie byłem nastawiony tylko na nowe tipo ale jednak zaczynam się wahać trochę, wiadomo Mazda to mazda ale jednak te auta mają już najechane ok 100k. km. Pewnie z czasem coś zacznie im dolegać etc.

 

 

[powalla]

Przy swoich wyborach pomyśl także o ubezpieczeniu tzn. zrób sobie symulację dla pojemności 2.0 i  1.4 , bo może się okazać iż dla mazdy ubezpieczenie będzie 3 x większe niż dla Fiata .

[piotrek305]

też dumałem o fiacie a kupiłem 3 letnie mondeo

[lol19pl]

Ja mam za sobą wybór auta w tej klasie i powiem tak, chyba wolałbym nowe Tipo od nowej Mazdy, ale chyba po prostu japonce do mnie nie przemawiają. Ale ja nie o tym. A propos ubezpieczenia to pojemność ma obecnie małe znacznie. Wiecej zależy od mocy i modelu niż od pojemności. Co więcej Mazda przy podobnej wartości będzie miała większe ubezpieczenie AC no i oczywiście większe prawdopodobieństwo kradzieży. Najważniejsze pytanie to na ile chcesz lat to auto? Jeśli na 10 lat to lepiej coś nowego, ale na 2-3 lata to kompletnie nie ma sensu.

Wysłane z mojego DUK-L09 przy użyciu Tapatalka

[DaV]

Ja bym chyba szedł w kierunku Tipo, ogólnie nowe auta nie grzeszą jakością wykonania ale japońce potrafią już bardzo wcześnie gnić. 

11 minut temu, lol19pl napisał:

Najważniejsze pytanie to na ile chcesz lat to auto? Jeśli na 10 lat to lepiej coś nowego, ale na 2-3 lata to kompletnie nie ma sensu.

I to jest bardzo dobre pytanie  

[jarekrk]

Co do OC to się nie martwie, teraz za bmw z 2.5 litrowym piecem,  płacę 720/rok więc każda zmiana będzie na plus, a to że OC będzie tańsze o 200-300zł rocznie dla Fiata to nie może byc warunkiem dyktującym jakim autem będziemy jeździli przez kolejne x lat. Oczywiście o AC nie myślałem ale faktycznie dla Mazdy będzie pewnie większe, na pewno przez pierwsze 2 lata  do nowego auta często są fajne promocje. Tak na prawdę bardziej niż te opłaty zastanawiają mnie np. przeglądy bo wiadomo nowe=ASO, ale raczej jak kupie 3-4 letnie auto serwisowane to będę chciał zachować ciągłość i jednak też w ASO zostanę, a tutaj przewagę na pewno ma Fiat, no i myślę, że przez te ~70 tysięcy kilometrów jakie zrobię chyba nic kosztownego nie powinno się zepsuć tam?

 

Co do posiadania auta to zakładam, że 5-6 lat minimum(chyba, że sytuacja materialna się poprawi baaardzo:) ale to jakieś tam marginalne warunek wtedy od razu lecę po nowego civia albo NX'a  )lub samochód który kupie mnie oczaruję i  nie będzie gnił(Mazda)wtedy może i dłużej.

BMW też kupowałem z myślą o paru latach a już 7 rok je posiadam, i pewnie gdyby nie rdza na klapie, oraz dole dwóch sztuk drzwi nie było by tego tematu.

 

Kolejny punkt za Fiatem moim zdaniem,  łatwiej będzie chyba sprzedać 6 letnie Tipo z pożądanym silnikiem Tjet i przebiegiem 60-80k km, niż 10 letnią mazdę z ok 150 tysiącami, czy może się mylę?

 

Żeby dodać oliwy delikatnie, jeszcze równocześnie z Tipkiem myślę o Megance 1.6 life(ale silnik słabszy i wyposażenie biedniejsze) oraz oprócz mazdy z używek chodzi mi po głowie Auris też 3-4 letni...Ale to raczej koniec(no może jeszcze I30 nowe z rocznika 2017 bo i z wyglądu i wyposażenia nawet jak na golasa dla mnie ekstra, ale tam tylko mnie stać na 1.4 100kucy a to na pewno za biednie:( )

 

[StreamHD]

Siedziałeś w tym Tipo? Coś mi się obiło o uszy od właściciela chyba rocznego Tipo, że materiały i wykonanie to słabizna. Żeby nie było tak, że za rok zacznie w środku wszystko trzeszczeć i mieć luzy.

 

Ogólnie to zapewne już to zrobiłeś ale jeżeli nie, to leć na fora dedykowane tym autom a poznasz wszystkie wady i zalety. Jakbym miał pytać ludzi o auto to tylko tych co je użytkują.

[dareme89]

Z całym szacunkiem dla tipo ( lubię włoska motoryzacje i doceniam bardzo to auto ) ale różnica w cenie nowki skądś się bierze. Mazda jest lepiej wykonana, co do oc to ja za cx3 płace ok 800-900zl wiec tanio nie jest. Kiedyś czytałem o przeglądach w tipo to ceny porównywalne do mazdy. Jeżeli nie będzie wady fabrycznej to Mazda rdzewieć Ci nie będzie. Włocha tez nie jest jakoś super sprzedać ( miałem 3 ) na pewno łatwiej będzie sprzedać mazdę. Dla mnie sens kupowania nowego jest wtedy gdy chcesz koniecznie złożyć auto pod siebie ( np pod prawie mąż wyposażenie ). Ja swoją Mazda zrobiłem 100tys i byłem 2 razy na naprawie elementów które maja wadę fabryczna: rozszczelnione klima i uszkodzony mechanizm składania lusterek.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Michał126]

@jarekrk, Volkswagen ma bardzo fajną politykę odnośnie samochodów demonstracyjnych. Można kupić 4-miesięczne auto na gwarancji za 75-80% ceny nowego. Kiedyś tak rozmawiałem ze sprzedawcą u Lellka w Gliwicach i zaproponował mi miesięcznego wówczas Golfa Varianta 1.4 TSI z DSG za 85 tysięcy, przy 113 za nowego, z możliwością negocjacji. Z tym, że spisalibyśmy umowę użyczenia, a faktura i karta pojazdu byłyby dopiero za trzy miesiące, żeby się nikt z Poznania nie czepił Za te 55 spokojnie powinien być 1.4 TSI.

[Qlimaxss]

@jarekrk Jak już nastawiłeś się na tipo to nie wiem jak w krakowie. Ale u nas w Łodzi pełno na taryfach Tipo więc. Przejedz się. Zobaczysz jak zachowują się plastiki itp . Przy okazji pogadaj ze złotówą jak serwis itp.

[ad.am]

 

czytałem o przeglądach w tipo to ceny porównywalne do mazdy. 

Kwestia ASO, ja jezdzilem na przeglądy bravo do Płońska. Wliczając koszty paliwa i tak wychodziło 50% taniej niż w Wawie. I nie grymasili jak stałem obok auta i patrzyłem mechanikom na ręce.

 

 

Włocha tez nie jest jakoś super sprzedać ( miałem 3 ) na pewno łatwiej będzie sprzedać mazdę. D

Mój poszedł 3h po wrzuceniu ogłoszenia

[lol19pl]

[mention=4429]jarekrk[/mention], Volkswagen ma bardzo fajną politykę odnośnie samochodów demonstracyjnych. Można kupić 4-miesięczne auto na gwarancji za 75-80% ceny nowego. Kiedyś tak rozmawiałem ze sprzedawcą u Lellka w Gliwicach i zaproponował mi miesięcznego wówczas Golfa Varianta 1.4 TSI z DSG za 85 tysięcy, przy 113 za nowego, z możliwością negocjacji. Z tym, że spisalibyśmy umowę użyczenia, a faktura i karta pojazdu byłyby dopiero za trzy miesiące, żeby się nikt z Poznania nie czepił Za te 55 spokojnie powinien być 1.4 TSI.

Ja bym nigdy nie brał samochodu demo bo nie raz byłem na jazdach próbnych (jako pasażer) i sprawdzanie 0-100kmh 20 sekund po odpaleniu auta to normalka i tylko raz spotkałem się z upomnieniem od pracownika salonu, który po prostu auto zarezerwował dla siebie i nie pozwalał go pałować. Co więcej raz sam handlowiec zafundował mi taką jazdę próbną, że prawie skasował auto popisując się.
Także ja autom demo mówię stanowcze nie. Jaki jest sens kupowania nowego samochodu, który jest już używany?

Wysłane z mojego DUK-L09 przy użyciu Tapatalka

[siewcu]

Demo czy testówka to jeden z gorszych pomysłów po prostu... Ja pamiętam jak ja miałem do czynienia z autami testowymi  Słyszałem opowieści różnej treści co te auta przechodzą... Nie radzę.

[dareme89]

Dokładnie chyba ze auto będzie użytkowane tylko 3 latach w ramach gwarancji wtedy jeden pikus :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[siewcu]

Nie wiem czy to ma sens, bo się może zaraz okazać, że auto było tak przekatowane, że się uszkodzenia nie będą łapać w ramach gwarancji...

[jarekrk]

nie nie nie, odpada demo, tym  bardziej samochód uturbiony, gdzie na pewno nikt nie czekał aż się nagrzeje, tylko dawaj sprawdzamy jak to lata.

 

[YOBACK]

6 godzin temu, dareme89 napisał:

Z całym szacunkiem dla tipo ( lubię włoska motoryzacje i doceniam bardzo to auto ) ale różnica w cenie nowki skądś się bierze.

Z całym szacunkiem ale np. Fiat Freemont a Dodge Durango to klony, wszystko jest identyczne, a cenowo fiat wychodzi duuużo lepiej.

Naprawdę myślisz, że w salonie dopłacasz za coś więcej, niż za znaczek na masce?

 

[Tomas-sg]

@YOBACK dodge Journey

Durango inna klasa. Używany dodge jest o wiele tańszy od używanego Fiata.

[dareme89]

Z całym szacunkiem ale np. Fiat Freemont a Dodge Durango to klony, wszystko jest identyczne, a cenowo fiat wychodzi duuużo lepiej.
Naprawdę myślisz, że w salonie dopłacasz za coś więcej, niż za znaczek na masce?
 

Słuchaj siedziałem w Magdzie 3 nie raz siedziałem, sam mam cx3, w tipo jeździłem z 10 razy i wiem co mówię. Jest różnica w materiałach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Fredi88]

40 minut temu, YOBACK napisał:

Naprawdę myślisz, że w salonie dopłacasz za coś więcej, niż za znaczek na masce?

Chcesz powiedzieć że dacia = audi? 

[siewcu]

Różnica jest, Tipo ma słabe materiały. Ale różnica między nim a np. Dacią jest taka, że w tym drugim plastiki zaczynają skrzypieć jak się przejedzie 1000 km po typowym mieście. A co do Mazdy... Wszystko spoko, ale to raz, że ruda zżera po jakimś czasie a dwa, że skyactiv się sypie. "trochę" im ten silnik nie wyszedł, jak tak rozmawiałem ze znajomymi to średnia żywotność to okolice 100k km... Trochę lipa. Chcieli dobrze, plusy z wysokiego CR uzyskali, tylko przyoszczędzili w księgowości i efekty są jakie są. I powiem szczerze, że gdybym miał brać Mazdę ze skyactiv i mieć w alternatywie nowe Tipo to wolałbym Tipo. Albo szukał innego auta, kolega kupił ostatnio Octavię RS z 2012 roku, wyposażenie chyba dosłownie pełne, za 40 tysięcy. Za dodatkowe 15 i rezygnując z RS pojawiamy się w okolicach cenowych nowego egzemplarza...

[YOBACK]

@Tomas22  Używane są tańsze, z powodów oczywistych. Wejdź na iaai.com i zobacz w jakim stanie się je sprowadza

@dareme89  Różnica jest, ale czy warta takiej dopłaty? Robiłem ostatnio Audi Q7 z przebiegiem 100 tyś km i niecałym roku - auto kosztowało prawie 600tyś pln - kierownica już straciła  farbę w wielu miejscach, niby skórzana tapicerka się już poprzecierała itp  BMW X1 też po 140tyś km kierownica była do śmieci, fotele musiały być ponownie całe pomalowane, a wnętrze strasznie plastikowe.

@Fredi88  Tego nie powiedziałem, ale różnica w cenie nie jest proporcjonalna do różnicy jakości

[Tomas-sg]

Taka sama szansa na tłuczonego Journeya jak na każde inne auto

tutaj o cenie decyduje znaczek. A bo amerykański to z częściami problem itp.

do tego journeye były robione na rynek europejski, tak jak avenger i caliber więc nowe przyjeżdżaly.