Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

Detailingowe przesilenie.

Chciałem napisać coś więcej, ale krótko. Prawdopodobnie wiąże się to z jakimiś moimi predyspozycjami, ale sądzę, że nie jestem jedynym, który takowe posiada i które ujawniają się w tej osobliwej materii, jaką się tutaj na forum zajmujemy. Otóż co do zasady jest to hobby - nie nazwę tego pasją (przynajmniej w swoim przypadku), ale glancowanie fury z pewnością stanowi czynność, którą lubię, która potrafi mnie zrelaksować (i to "potrafi" pragnę podkreślić) i której rezultat napawa mnie zadowoleniem. Mam jednak też imperatyw zabezpieczania aut na zimę, czego doniosłość jest mocno podkreślana tu, na wielu facebookowych profilach dotyczących szeroko pojętego "car care", a nawet w prasie motoryzacyjnej. Ale jak zmęczony do kresu wytrzymałości zacząłem się zastanawiać (bardzo głęboko), czy jak opierałem kołpaki o trochę brudną nogawkę roboczych spodni po uprzednim posmarowaniu QW części frontowej (a wcześniejszym bardzo dokładnym, ale delikatnym wymyciu), w celu posmarowania tymże QW części wewnętrznej, to ich nie porysowałem albo nie pobrudziłem, to chwilę później stwierdziłem, że chyba trzeba z tym hobby coś zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reklamacja "inpost". jakiś czas temu zakupiłem trochę piany na próbę, wysyłka - paczkomat (zazwyczaj DO TEJ pory z tego korzystałem). niestety pierwszy raz odkąd kupuję chemię do samochodu (zdecydowanie więcej niż rok 😉 ) przesyłka dotarła uszkodzona - ewidentnie z winy inpost. pomyślałem; zdarza się, złożę reklamację.... dziś odpowiedź. oczywiście NEGATYWNA. jak się okazuje "paczkomatami" nie wolno przesyłać płynów. szach-mat. ciekawe co na to partnerzy forum? w tym roku paczkomat dostarczył mi chemii za 3-4 tys. zł prosto z ich sklepów. wg regulaminu nawet gdyby paczka "zaginęła" to po podaniu jej zawartości inpost nie musi odpowiadać materialnie za swój błąd.

01.jpg

2019-12-02_155611.jpg

2019-12-02_145545.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dlaczego to Ty składałeś reklamację? Względem prawa to nadawca paczki zawarł z nimi umowę i to on powinien wiedzieć co można , a co nie wysyłać, a tym samym Ty piszesz do sprzedawcy iż towar doszedł uszkodzony i sprzedawca powinien naprawić szkodę bo towar jest dopiero Twój jak go do ręki dostaniesz , a jak widać przed tym był już uszkodzony . Piszesz więc reklamację do sprzedawcy i po sprawie ... nie warto się denerwować w sprawach które tego nie wymagają 🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak szczerze to nie dziwię się, że mają w regulaminie zakaz wysyłki płynów. Gdyby wylał się olej silnikowy i zanieczyściłby środowisko musieliby zapłacić karę. 
Rozlany płyn może popsuć elektronikę paczkomatu, inne przesyłki i później trzeba jeszcze sprzątać. 
Sprzedawcy choć dobrze wiedza o tym, że nie wolno to i tak wysyłają bo inpost nie sprawdza co jest w środku, podaje się tylko wymiary paczki. 

Najlepsze co można zrobić to kliknąć "mam uwagi co do paczki" i zostawić ją w paczkomacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powalla złożyłem reklamacje zgodnie z informacją paczkomatu po wciśnięciu "mam uwagi do przesyłki". dostałem od razu maila żeby dokończyć reklamacje. @powalla @Kamil3km Wam się nie zdarzyło kupić czegoś "płynnego" od kogoś z forum? pomijając wszystko wina jest wyłącznie po stronie inpost. i nie chodzi mi o kasę bo wartość niewielka, o zwykłe przyznanie się do uszkodzenia przesyłki.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powalla chodzi o to, że jakbyś mi wysłał dobrze zapakowaną przesyłkę którą inpost zniszczył to mam mieć do Ciebie pretensje? bo tak konkretnie tą chemię kupiłem od "forumowicza"... i sam bym lepiej jej nie zapakował (karton, folia, folia bąbelkowa). ewidentnie coś ciężkiego spadło w transporcie na paczkę bo całe dno butelki było popękane. nie dążę do prowadzenia "gównoburzy" dlatego post zamieściłem w dziale "co mnie dziś wkurzyło".

02.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, CarlosBlack napisał:

chodzi o to, że jakbyś mi wysłał dobrze zapakowaną przesyłkę którą inpost zniszczył to mam mieć do Ciebie pretensje?

Sprzedawca odpowiada za wysyłkę i jeśli  on złamał zasady umowy z Inpostem (nawet za Twoją namową) , to Ty masz odpowiadać za to? Ciekawe więc  jakie miałbyś podejście do tej sprawy jeśli musiałbyś  zapłacić np. 5 tys zł, bo ten płyn się wylał i zalał "elektronikę" ? Też byłbyś taki honorowy i nie powiadomił o tym sprzedawcę? 😉   Co do regulaminów  paczkomatów  ... jak się z nimi nie zgadzamy, to nie wysyłamy i tyle lub liczymy się z tym iż kiedyś ktoś może się upomnieć  o hajs np. za uszkodzony paczkomat 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jaką "elektonikę" można "zalać" w paczkomacie? 😉 "elektrozamek"? 😉 nie mam ochoty ciągnąć tematu, po prostu od dziś rezygnuję z usług inpost. chodziło mi o zwrócenie uwagi na to, że jeśli ktoś komuś z forum (korzystając z ogłoszeń sprzedam) prześle cokolwiek płynnego a inpost to ZNISZCZY to zostanie niesmak. w moim wypadku wyłącznie do inpostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CarlosBlack miałem niedawno taką samą sytuację jako sprzedawca. Odrzucona reklamacja i jeszcze musiałem ponieść koszty zwrotu paczki do siebie. No, ale co zrobić, jak w zasadzie InPost nie ma konkurencji - trzeba było przełknąć i korzystać dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ktm950 cena zabija jakość. to jak z produktami RRC. raz się sparzysz i więcej nie skorzystasz 😉 jutro zgodnie z "instrukcją" inpost wyślę im "uszkodzoną przesyłkę" 🙂 oczywiście paczkomatem na pisemne ich polecenie 😄 w końcu mieli zdjęcia jak to wygląda 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi dzisiaj do mnie dobry kumpel, wlasciciel audi a6 sedan 2017r, wie co robie i jak robie jest tez moim klientem. Pyta ile za korekte 2 etapy plus powloka, mysle, mysle, wiem jak auto wyglada i jaki jest stan lakieru no i powiedzialem mu cene. Pozniej mi opowiada ze kolo bezdotyku na ktorym myje woz otworzylo sie studio i z ciekawosci byl zapytac o to samo co mnie pytal, gosciu powiedzial ze 1000zl i 3 lata gwaracji na powloke. Moze mi ktos wytlumaczyc cos takiego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@powalla powiedzial mu zeby gwanacja byla wazna co miesiac musi byc auto raz myte u niego. Mycie 25zl. Podejrzewam ze nie daje powloki tylko co miesiac wrzuca bsd albo cos podobnego zeby hydro bylo. Ale pewnosci nie mam.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23:38, ledwo położyłem się spać, bo nadrabiałem zaległości z "Polskim Porsche", dzwoni obcy numer. Odbieram, po drugiej stronie sąsiadka babci. Dodam, że jestem z nią trochę skłócony, bo zastawia mi garaż (mam garaż po dziadku, w którym trzymam to auto, którym akurat nie jeżdżę). "Panie Michale, czy babcia jest na miejscu? Bo w narożnym pokoju jest otwarte okno na oścież".

Pojechałem (powoli, bo padał śnieg), a tu drzwi wejściowe zamknięte na dwa zamki i łańcuszek, który można zasunąć tylko od środka. W końcu udało mi się go sforsować, a tu powywalana zawartość szaf, szafek, kasy tam gdzie była trzymana - brak.

2,5 godziny policja zbierała ślady i spisywała zeznania, w sumie przewinęło się pięciu policjantów i dla nich szacunek, bo pełna profeska. Ale na myśl o kolejnej przeprawie z PZU chce mi się rzygać. Jeszcze nie zakończyłem poprzedniej, w której trafiłem na wyjątkowo oporną likwidatorkę i sprawa zabrnęła do rzecznika finansowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://streamable.com/y0jr6

Sytuacja z wczoraj, myślałem, że już będzie po dziewczynie. Wrzucam Wam to ku przestrodze, uważajcie na siebie, zarówno za kółkiem jak i przechodząc przez jezdnię tak, abyśmy wszyscy dotarli do domów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@paki112 typowa sytuacja na polskich drogach... Kierowca nadjeżdżający nie widzi bo ma zasloniete pole widzenia. Nie widać żeby spowalniał przed pasami przy ograniczonej widoczności. Trochę brak wyobraźni z jego strony. 

Piesza chyba niestety w ogóle się nie rozejrzała. I tutaj rodzi się pytanie, czego kur*a uczą w szkołach dzieci. Ja pamiętam jak chodziłem do szkoły, to były zajęcia z policjantem i każde dziecko wychodząc z przedszkola miało w głowie lewo,prawo, lewo spojrzeć!!! A teraz chodzą wpatrzeni w telefony. 

Niestety konsekwencje takiej sytuacji to nie tylko zbita lampa w aucie i potłuczony smartfon. 

A ma wejść przepis nadający pieszemu bezwzględne pierwszeństwo pieszego... Haha...  Tylko z umiarem, bo gdy droga oblodzona, samochód może nie wyhamować, a z pojedynku pieszy - samochód kto wygra, to chyba każdy z nas zna odpowiedź. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.