Skocz do zawartości

Nasze pieszczochy 2


Rekomendowane odpowiedzi

Nie czaje. 12k km w rok i na to 5 litrów płynu do spryskiwaczy? Wliczając w to zime? WTF? Widzisz cokolwiek :D

Letniego to rozumiem że mało idzie, owadów nie zmyje i nie psika się co 3 minuty jak to bywa w zimie. Jednak zimowy to przerabiam w ilościach "przemysłowych". We wszystkich samochodach mam małe zbiorniki (3-4l) więc idzie więcej niż 5l/tygodniowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę średnio 15k rocznie a obecnie ciągle mam płyn do spryskiwaczy letni Sonaxa zalany w marcu 2016 lub kwietniu 2016 i się skubany skończyć nie chce :D z tym, że na szybach siedzi Max Protect a przy pryskaniu nie walę na xenony ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu mamy dwie frakcje... psikających i niepsikających. :D Mnie prywatnie strasznie wkurza brudna szyba w polu widzenia, więc psikam często, ale tylko przy dużych prędkościach, bo jeszcze bardziej wkurza mnie spływający po szybie płyn. ;) Tak samo przywiązuję dużą wagę do "sprawności" wycieraczek (wymieniam w zasadzie obligatoryjnie raz na rok).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

694058 Po prostu mamy dwie frakcje... psikających i niepsikających. :D Mnie prywatnie strasznie wkurza brudna szyba w polu widzenia, więc psikam często, ale tylko przy dużych prędkościach, bo jeszcze bardziej wkurza mnie spływający po szybie płyn.

Spoko... tylko jeżdżąc po PL nie da się nie psikać bo drogi są po prostu brudne! Jadąc za jakimś autem na szybę nie leci woda, tylko błoto i szyba się maże. Zawsze psikam dość obficie, nie chciałbym dopuścić do sytuacji, że wycieraczka leci po suchym a gdzieś dostało się jakieś ziarenko piasku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja od grudnia wylałem na szyby (nie cierpię brudnej szyby z tyłu a z przodu muszę mieć kryształ jak jadę) z 12 litrów płynu. Codzienna jazda autostradą do pracy. Wiosna/lato to na pół roku idzie około 8 litrów letniego. Zbiornik mam ~4 litry. Tak więc jestem z tych mocno piskających ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście to że zużywam tak mało płynu nie znaczy, że przez przednią szybę nic nie widzę. Nie lubię brudnej przedniej szyby, ale psika na prawdę rzadko, nie mam tutaj powodu żeby ściemniać, płyn mam jeszcze zeszłego roku tak jak pisałem wyżej. ;) Wycieraczki też zmieniam raz w roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można nie psikać, ale wtedy wycieraczki muszą chodzić prawie non stop żeby zetrzeć błotko zanim zaschnie. Ale przecież nikt tak nie jeździ to trzeba psikać płynem. Chyba, że sie jeździ po jakiś drogach gdzie mało kiedy ktoś jedzie przed nami. Przy jeździe 50km w dni powszednie po mieście, gdy w zime są sypane drogi a dodatkowo ciągle jest mokro potrafiłem zużyć bańke w 3 tygodnie. Dobrze, że mam mgłowe dysze, bo jednak zaoszczędzają sporo płynu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też dużo zużywam w sezonie jesienno-zimowym, lubię mieć szybkę cały czas idealnie czystą i na autostradach brud spod innych aut zmusza do częstego psikania na szybkę. Ilość 5L tygodniowo to naprawdę spory wynik, aż tyle nie udaje mi się zużyć :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak kto jeździ, i w jakich odległościach od poprzedzających samochodów. Ojciec jeździł w zimie w miarę czystym autem kilka dni, po jednym dniu mojej jazdy przód wyglądał jakby ktoś kilkoma wiadrami błota chlupnął. Ja psikam sporo, jakieś 25-30l płynu już poszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba dodać że samochody co posiadają spryskiwacze xenonów to im płyn schodzi dużo szybciej. Ubytek płynu bym przeżył ale najbardziej nie lubię tego że psika tak mocno że leci również na maskę i potem są zacieki od płynu.... Macie na to jakiś sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba dodać że samochody co posiadają spryskiwacze xenonów to im płyn schodzi dużo szybciej. Ubytek płynu bym przeżył ale najbardziej nie lubię tego że psika tak mocno że leci również na maskę i potem są zacieki od płynu.... Macie na to jakiś sposób?

Porządny płyn :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

695045 Wylączać xenon,spryskać szybę i włączać swiatła z powrotem,ja tak robię

 

Zawsze jakiś pomysł, ale słaby trochę w nocy.

 

Widziałem na forum BMW że chłopaki programowo to wyłączają ale to raczej nie jest zgodne z prawem :/

 

695048 Lepiej wydać hajs na żarniki niż na bankę płynu. Fuck logic

 

 

Rozumiem że Ci chodzi o to że przy wyłączaniu i włączaniu świateł żarniki umierają? Powiem Ci że ja ostatnio wymieniłem w moim BMW e46 z 02r chyba jeszcze fabryczne żarniki na nowe. Więc wydaje mi się że aż tak słabe to one nie są. Ale również zgadzam się że pomysł kolegi wyżej jest trochę słaby. Ludzie jadący z naprzeciwka mogą różnie na to reagować

 

 

695060 Porządny płyn

 

Hmmm z tego co się orientuje to używam dobrych płynów (letni wurth, zimowy motul) dalej to samo. Moim zdaniem na xenony wylatuję płyn pod dużym ciśnieniem i aż się pieni i jak zostanie na masce to pianka jak wysycha zostawia ślady.

 

Zaznaczam że koncentrat wurth'a rozrabiam tylko z destylowaną wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.