Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 2


Rekomendowane odpowiedzi

A mnie wkurza - nawet bardziej niż "wkurza" (nie chcę tutaj używać wulgarnych zwrotów), że ludzie nie potrafią ruszać na światłach. Sygnalizacja zmienia kolor na pomarańczowy ... później zielony i ... bam! Ludzie stoją. Krew mnie zalewa! Teraz u nas w mieście na wielu skrzyżowaniach od dawna są "liczniki" i dalej to samo, a nawet gorzej. Same młoty, plebs, lemingowatość i parchoły w zdezelowanych autach z minami pokrzywdzonej po gwałcie, jak śmiesz zatrąbić. Przecież to niedopuszczalne. Powinni robić z Mensy testy IQ każdemu, od 18 roku życia co 2 lata, każdy powinien mieć CHIP, a wszędzie, gdzie da się wejść SKANER. Ludzie poniżej 120 zakaz na prowadzenie pojazdów.

 

MASAKRA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

brzeczyszczyk, rozumiem twój ból ; :)

 

AG80, To ten kamaz raczej leciał na średnim czerwonym... znając polskie opóźnienie...

Ps. I tak "masz zachować szczególną ostrożność" jak przejeżdżasz na każdej "wersji" zielonego i nie jest to wytłumaczenie do zamulania na zielonym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśląc w ten sposób nie powinno się wsiadać do samochodu, bo przecież ktoś kogoś zabił wymuszając pierwszeństwo na równorzędnym, wyprzedzając na trzeciego itp. Nie można blokować ruch zakładając, że inni będą łamać przepisy.

 

Można.

I jak tak z premedytacją robię na jednym skrzyżowaniu jak wracam z pracy i jestem pierwszy. Mniej więcej co 4-5 samochód jadący z góry śmiga mi przed machą jak mam zielone. Może mi powiesz, że wjeżdża na późnym żółtym, a ja nie mogę blokować ruchu? Otóż mogę i to jest zasada ograniczonego zaufania. Zawsze na tym jednym skrzyżowaniu, jak stoję pierwszy to przeciągam na nie wjazd, albo wjeżdżam powoli jak zapali mi się zielone, bo nie wiem co zrobi kretyn po mojej prawej, który zjeżdża z dość stromej górki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie, taka sytuacja z dzisiaj :

 

Samochód stoi zaparkowany na podwórzu przed blokiem. Podwórze jest zamykane i należy tylko do mieszkańców bloku. Schodzę dzisiaj rano i widzę, że moje auto ktoś przestawił, właściwie to nawet przepchnął na chama. Od rana były też prowadzone roboty budowlane na dachu kamienicy naprzeciwko z użyciem dużego dźwigu. Panowie z dźwigu się nie zmieścili na parkingu i postanowili przestawić mi auto. Skutkiem tego są dwa wgniecione błotniki (lewa/prawa). Ogólnie auto pobrudzone od smaru i możliwe, że pod spodem również porysowane. Kierownik nie poczuwa się do winy twierdząc, że wczoraj wystawił kartkę z ogłoszeniem o prowadzonych robotach budowlanych. Twierdzi, że mógł wezwać straż miejską, która odholowałaby samochód na mój koszt.Ja natomiast ze względu na chorobę nie ruszam się z domu od niedzieli i nie mogłem tej informacji zobaczyć. Policja wezwana, notatka spisana. Policjanci jednak powiedzieli, że skoro nie mam świadków to szanse na naprawdę szkód zerowe. Czy można coś jeszcze w tej sytuacji zrobić? Może jest ktoś ogarnięty w temacie powództwa cywilnego ( bo to chyba jedyna droga ) .

 

Ciekawe z jakiego paragrafu mieliby odholować Ci to auto?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Schodzę dzisiaj rano i widzę, że moje auto ktoś przestawił, właściwie to nawet przepchnął na chama. Od rana były też prowadzone roboty budowlane na dachu kamienicy naprzeciwko z użyciem dużego dźwigu. Panowie z dźwigu się nie zmieścili na parkingu i postanowili przestawić mi auto. Skutkiem tego są dwa wgniecione błotniki (lewa/prawa). Ogólnie auto pobrudzone od smaru i możliwe, że pod spodem również porysowane. Kierownik nie poczuwa się do winy twierdząc, że wczoraj wystawił kartkę z ogłoszeniem o prowadzonych robotach budowlanych. Twierdzi, że mógł wezwać straż miejską, która odholowałaby samochód na mój koszt...

Nie miał prawa tykać Twojej własności.

Porozmawiaj jeszcze raz z Panem Kierownikiem i przekaż mu że występujesz do Izby o odebranie mu uprawnień budowlanych, zawiadamiasz właściwy organ Nadzoru Budowlanego z tym samym wnioskiem. No chyba że zdecydują się pokryć szkody.

Jak będzie szedł w zaparte to zrealizuj groźbę. Podczas sprawy dyscyplinarnej w izbie facet może zostać nakłoniony do naprawienia szkody.

 

Przy okazji zobacz na czyje zlecenie wykonują prace (kto jest inwestorem) i zwróć się do niego o pokrycie szkody. Przeważnie Inwestor nie chce mieć kłopotów i płaci a z regresu ściąga od wykonawcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to wszystko powoduje mniejszą przepustowość i korki :!:

Korki, które kierowcy w dużej mierze tworzą na własne życzenie :/

Dokładnie tak jest. Niektórzy nie chcą ruszyć dynamicznie, bo "więcej" spali? Silnik się rozleci :dontknow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie rozleci. Ja zakatowanym Poldem 1,5 z przebiegiem 270k bez remontu (0-80 km/h w 20 sek) ruszałem zupełnie zwinnie i wytrzymywał.

Ważne, to żeby reagować na żółte i ruszać, a później nie myśleć tylko i wyłącznie o zmianie na 2 (popatrzcie, jak tylko po ruszeniu dupa się podnosi, bo jaśnie państwo gaz puścili i dali sprzęgło). To jest tym bardziej irytujące, kiedy się zdarza rano, w mieście, gdzie każdy jeździ tą samą drogą codziennie i cykl świateł w drodze do pracy powinien znać i czuć wręcz intuicyjnie.

No ale są tacy, dla których 3k rpm w benzynie to przechodzi ludzkie pojęcie, a dizlem najpóźniej przy 2k bieg zmieniają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie wiecie, że żółte to jest czas na skończenie pisania sms'a odłożenie kubka itp :lol:

 

Taaa a potem przypomnienie z której strony jest sprzęgło i szukanie biegu...

Jeżdżąc na zachodzie Europy czy w Warszawie z reguły ludzie ruszają dynamicznie ze świateł. Ale w mniejszych miastach, niestety już tak kolorowo nie jest :thumbdown:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa a potem przypomnienie z której strony jest sprzęgło i szukanie biegu...

Jeżdżąc na zachodzie Europy czy w Warszawie z reguły ludzie ruszają dynamicznie ze świateł. Ale w mniejszych miastach, niestety już tak kolorowo nie jest :thumbdown:

U mnie nawet urządzenie do odliczania nie pomaga. :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K... ale sie wkurzyłem! Narzeczona pojechała na przegląd i zaproponowali jej darmowe mycie. Pytała wyraźnie i mówiła że auto było polerowane i żeby nikt go nie dotykał żadną szczotka. Debile powiedzieli że myją aktywną pianą tylko bezdotykowo i że nie uszkodzą lakieru. Dzisiaj patrze a na całym aucie k..... jego mać holosy od szczoty!! Nosz ja p.... 2 lata dziewczyna potrafiła utrzymać auto bez holosów to w 15 minut jakiś zjeb zniweczył moją pracę i jej starania :zly::zly::zly::zly:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bienek, ja odbieram dziś lub jutro z serwisu, wysłałem już maila i 2 krotnie w rozmowie telefonicznej wspomniałem, że jedyne co, to mogą opłukać karcherem, a najlepiej niech w ogóle nie myją. Cisza w słuchawce, 'ale jak to?, wymyjemy autko!'.

Zobaczymy co będzie :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

K... ale sie wkurzyłem! Narzeczona pojechała na przegląd i zaproponowali jej darmowe mycie. Pytała wyraźnie i mówiła że auto było polerowane i żeby nikt go nie dotykał żadną szczotka. Debile powiedzieli że myją aktywną pianą tylko bezdotykowo i że nie uszkodzą lakieru. Dzisiaj patrze a na całym aucie k..... jego mać holosy od szczoty!! Nosz ja p.... 2 lata dziewczyna potrafiła utrzymać auto bez holosów to w 15 minut jakiś zjeb zniweczył moją pracę i jej starania :zly::zly::zly::zly:

 

 

Kamil, to samo było u mnie, dwa tygodnie temu. Tym bardziej, że dwa dni przed oddaniem auta na serwis położyłem Wolfganga. U mnie był gąbeczka....

Niestety musiałem autko na nowo S17+ i ... na nowo Wolfganga położyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wchodząc do ASO nie robi się tak:

 

- otwarcie drzwi

- zamknięcie drzwi

- dzień dobry moje nazwisko.... przyjechałem na przegląd.....

 

 

TYLKO

 

- otwarcie drzwi

- NIE MYĆ TEGO AUTA, NIE DOTYKAĆ, NIE CHUCHAĆ, NIE DMUCHAĆ

- zamknąć drzwi

- dzień dobry moje nazwisko.... przyjechałem na przegląd.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wchodząc do ASO nie robi się tak:

 

- otwarcie drzwi

- zamknięcie drzwi

- dzień dobry moje nazwisko.... przyjechałem na przegląd.....

 

 

TYLKO

 

- otwarcie drzwi

- NIE MYĆ TEGO AUTA, NIE DOTYKAĆ, NIE CHUCHAĆ, NIE DMUCHAĆ

- zamknąć drzwi

- dzień dobry moje nazwisko.... przyjechałem na przegląd.....

 

 

Ta, ... jeszcze może ochroniarza w bagażniku zostawić.,..

Ludzie działają jak automaty, jeden przyjmuje, drugi serwisuje, trzeci myje, czwarty wydaje.... i nie ma między nimi pełnego przepływu informacji. Zadziałałoby jakbyś stanął z megafonem w ASO i wszystkich poinformował:

 

- otwarcie drzwi

- NIE MYĆ TEGO AUTA, NIE DOTYKAĆ, NIE CHUCHAĆ, NIE DMUCHAĆ

- zamknąć drzwi

- dzień dobry moje nazwisko.... przyjechałem na przegląd.....

:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem tam dzisiaj, żeby im mocno uświadomić, że jeżeli ktoś zgadza się na umycie BEZDOTYKOWE i jasno zaznacza żeby auta nie dotykać szczotami czy osuszać to powinni tak zrobić. Na wiosnę, przelecę Menzerna 2500 albo 3w1 i powinno być dobrze, ale na początku mnie nerw złapał jak poświeciłem led lenserem, że szok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.