m1chal Opublikowano 25 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 25 Stycznia 2011 no wiec nalozylem dwie warstwy Megsa #16 chyba 1 grudnia... i od tamtej pory nie myłem auta aż do dzisiaj.... jezdzilem troche, nie tak, że auto stało umyłem auto szamponem megsa NXT i sprawa z woda na aucie po umyciu i spłukaniu karcherem wygląda tak:
Justyna Opublikowano 26 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2011 m1chal trochę słabe te kropelkowanie ale wydaje mi się, że czytałam gdzieś na forum, że szampon NXT Megsa zmywa wosk, jeśli się mylę to pewnie koledzy zaraz mnie poprawią
Marco Opublikowano 26 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2011 chyba 1 grudnia2 miesiące w srogich warunkach zimowych to całkiem niezły wynik. I jeszcze nie wiemy jak było przygotowane podłoże,no i zapewne wosk był nakładany w niskiej temperaturze. Także nie jest źle.
lakikwap Opublikowano 26 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2011 Panowie jak z zawartością carnauby w coli i megsie?
Borek Opublikowano 26 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2011 2 miesiące w srogich warunkach zimowych to całkiem niezły wynik bez mycia, to wosk sobie spokojnie leżał pod warstwą błota Dla mnie dobry "zimowy" wosk to taki który będzie leżał mimo mycia co ok 10 dni na bezdotyku. Z własnych doświadczeń wiem że 16# poddaje się bardzo szybko w starciu z chemią na bezdotykach w przeciwieństwie do Colliego, który u mnie obecnie na 2 autach już 2 miesiące i ciągle kropelkuje bardzo ładnie.
m1chal Opublikowano 26 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2011 aaa raz tylko plukalem karcherem auto ..ale samą wodą. podłoże bylo tylko przygotowane PB PP ....auto bylo chyba polerowane keidys...jeszcze pewnie w niemczech..ogolnie lakier nie jest tragiczny...nawet powiem bardzo ładny jak na ten wiek, gładziutki w miare itd... ale nei bylo przezemnie robionej żadnej polerki, glinki itd. Sam PB PP i #16 i nic wiecej.
bubolak Opublikowano 26 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2011 U mnie podobna mieszanka PB PP i #16 nałożone trochę na szybko na zniszczony lakier w połowie listopada. Auto myte ~raz w tygodniu DJ BTBM, jak nie było mrozu to jeszcze QD CG i wygląda całkiem fajnie.
kuchar Opublikowano 27 Stycznia 2011 Zgłoś Opublikowano 27 Stycznia 2011 U mnie Colli 476 nałożony 10 listopada (dwie warstwy w odstępnie 12h w tem. ~15st.C) trzyma do dnia dzisiejszego(lakier wcześniej glinkowany i użyty cleaner). Auto garażowane lecz nie jeżdżone zby wiele( jakies 4tyś) Wielokrotnie myte na myjkach proszkowych i trzy razy samemu Megsem GC. Fotek nie mam ale pierwsza poddaje się maska bo już widać, że kropelkuje słabiej niż dach. Po bokach z drzwi woda spływa nadal jak szalona. Dziś i jutro na maske pójdzie DC1+476 wiec prędzej sam go zdejmę glinka i cleanerem niż się podda do wiosny.
lakikwap Opublikowano 11 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2011 coli476 trzyma sie jak bym go 10 minut temu nałożył, jest niesamowity.. (nakładałem 2 warstwy na początku grudnia, przez ten czas niemyty wogóle, skorupa cm soli i syfu na aucie nie zrobiły na nim najmniejszego wrażenia) A tu foto kropelekpo trasie 250km, foto w deszczu (nie z opryskiwacza). a tu z dolnej części, krople wyraźnie brudne.
639 Opublikowano 11 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 11 Lutego 2011 ja juz lakikwap pochwaliłem Twój wynik na FFP;) a oto moj po jednym dniu
MM.MM Opublikowano 12 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2011 Jak byś auta nie mył to i by rok leżał nie naruszony.
Borek Opublikowano 12 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 12 Lutego 2011 MM.MM, zgadzam się, to mycie czyli detergenty i "pocieranie" rękawicą, wycieranie do sucha najbardziej krzywdzą wosk. U mnie Colli jest już 2.5 miesiąca, średnio myte auto co tydzień na Ehrle i ze 3 razy ręcznie i kropelkowanie dalej jest, bez szału ale jest
lakikwap Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2011 Jak byś auta nie mył to i by rok leżał nie naruszony. czyli myślisz że chemia i sól z drogi jest delikatniejsza od mycia?...
MM.MM Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2011 Nie wiem czy jest czy nie, ale jeśli nie myłeś samochodu i była warstwa błota to on sobie tam żyje i ma się dobrze
Wax Paradise Opublikowano 13 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Lutego 2011 MM.MM, niestety, ale tak dobrze nie jest Na trwałość wosku wpływa wiele czynników. Brud, błoto znacznie skracają jego żywotność. Bardzo destrukcyjny wpływ mają promienie UV. Wosk zniknie samoistnie, nawet gdy auto nie będzie myte.
emes Opublikowano 19 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 19 Lutego 2011 W listopadzie jakoś nałożyłem 3 warstwy #16 - tak że czuć było że lakier nie przyjmuje już wosku - aplikator się ślizgał... Do dnia dzisiejszego jeszcze jakoś się trzyma - teraz póki wciąż jest zimno użyję Meguiars Quik Wax na wzmocnienie powłoki woskowej.
Beny.rac Opublikowano 25 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2011 Witam, Panowie mam takie pytanie : Mam dylemat co do wosku do mojego Srebnego Stilo Moje typy : MEGUIARS PROFESSIONAL PASTE WAX 16 , 311 gram Collinite no. 476 Super Doublecoat Auto Wax 266ml, FINISH KARE 1000P HI TEMP PASTE WAX Będzie to moja 1 przygoda z woskiem ( oczywisice przed woskiem będzie dokładne mycie glinkowanie lakieru , ponowne mycie , cleaner , wosk ) Megs 16 czy coli polecacie na 1 woskowanie (a do tego wet look POORBOY'S WHITE DIAMOND 473 ML + cleaner DODO JUICE LIME PRIME LITE 250ML ) Tematów dużo już przeczytałem ale nadal nie jestem przekonany do żadnego wosku w 100% Psss czy ten wosk tez nada sie na alumki ??? Stosował ktoś 3 rodzaje wosków na swoim aucie (zależy mi na efekcie lustra ) wszytko będzie robione ręcznie ... Z góry dziękuje za cenne porady ...
malkolm Opublikowano 25 Lutego 2011 Zgłoś Opublikowano 25 Lutego 2011 co do cleanerów wybierz jeden, dodo jest uniwersalne, można stosować na jasnych i ciemnych lakierach, POORBOY'S WHITE DIAMOND jest raczej politurą ale po dodo wydaje mi się zbędna. co do wosku jeśli chcesz stosować go również na felgach to coli chyba będzie lepszy, bardziej wytrzymały
Partner forum CAR CRAZY Opublikowano 26 Lutego 2011 Partner forum Zgłoś Opublikowano 26 Lutego 2011 Jezeli także do felg to moja sugestia to colli albo FK .
wercyngetoryx Opublikowano 5 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2011 Jesienią tez stałem przed dylematem, który z tych dwóch specyfików wybrać. Postawiłem na Megs #16 i nie czuję się zawiedziony. Jako kompletny amator wnioski mam takie: fajnie pachnie, łatwo się poleruje (poza pierwszym razem gdy nałożyłem go za grubo). Przy drugiej warstwie już było dużo lepiej, a przy woskowaniu 2 auta czułem się jak ekspert . Wygląd tez mi odpowiada, do trwałości też nie mam zastrzeżeń. Dla zobrazowania - auto "debiutanckie" po lekturze forum i podstawowych zakupach: Lakier 11-to letni, pod koniec listopada glinka + SRP bez żadnej korekty, na to 2x #16. Codziennie ok. 80 km. Mycie kilka razy Optimum Car Wash, kilka razy ręcznie aktywna pianą. W sumie ok 7-8 razy. Dzisiaj po umyciu akt. pianą (ręcznie) wyglądał tak: [/img]
SZyBA Opublikowano 5 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2011 Na dachu to już tak słabiutko moim zdaniem
wercyngetoryx Opublikowano 5 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2011 SZyBA, broń Boże nie wkleiłem tych zdjęć by startować w konkursie "pokaż swój blask" , a jedynie dla informacji od amatora dla amatorów, którzy tak jak ja wchodzą w temat dbania o auto. Nie mówię, że zostanę detailerem, bo nie mam aż takich ambicji, a i źródło utrzymania mam całkiem inne. Ot, po prostu lubię mieć czyste auto. Był to mój debiut, a mając w pamięci jak do tej pory to auto było przeze mnie traktowane - czyli szczotka, jedno wiadro, jakieś ludwiki itp wynalazki, wosk kilka razy (<5) w ciągu 11 lat - przeskok na glinkę, SRP, Megsa, jakies aplikatory, mikrofibry, osuszanie po myciu to był dla mnie skokiem o lata świetlne Ile niedociągnięć popełniłem przy tym aucie to dowiadywałem się po pewnym czasie,po kolejnych lekturach, czy choćby nawet po wywoskowaniu drugiego auta (np teraz byłoby SRP x2, jakaś przerwa czasowa pomiędzy warstwami wosku, jakiś Quick Detailier od czasu do czasu). O umiejętnościach nawet nie wspominam, a i samo auto nie było oszczędzane jeżdżąc codziennie 80km po szarych drogach powiatu i zasolonych ulicach miejskich. Mając na uwadze powyższe to w mojej ocenie nie jest źle. Do marca/kwietnia powinno dotrwać ... Przynajmniej wiem jak wygląda "słabiutko" to też jakaś nauka i jeśli moje fotki mają być przykładem, że trwały wosk przy złym przygotowaniu (o czym na forum jest często mowa) nie jest gwarancją sukcesu, to niech tak będzie ... mnie się w miarę podoba ... P.S. Co ma świadczyć o tym, że "słabiutko": różne rozmiary kropli, czy ich nieregularne kształty? A może jedno i drugie?
SZyBA Opublikowano 5 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2011 No tak jeżeli to dach to słabe te krople, w sensie wyglądu rozmiaru występowania ich. Natomiast widzę że na bokach auta już znacznie lepiej.
Marco Opublikowano 5 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 5 Marca 2011 wercyngetoryx, popraw te zdjęcia żeby się forum nie rozjeżdżało,please...
Bartek1985 Opublikowano 7 Marca 2011 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2011 który z tych wosków nakłada się łatwiej i poleruje może ktoś porównać ?
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się