Skocz do zawartości

Collinite no. 476 vs. Megs #16


kabul

Rekomendowane odpowiedzi

okazał się za mało odporny na tą aktywną pianę.
i ja tutaj widzę przyczynę. Moje colli tez nie wytrzymało piany. A zaino nałożone na bosaka, bez przygotowania, spokojnie przetrwało mycie 901. BH też nie pomaga w dłuższym utrzymaniu wosku, tylko w efekcie wizualnym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 296
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

to chyba duragloss go zabił. Moja 16 wytrzymała całą zimą, 3 razy aktywana piana na stacji i 2 lub 3 mycia na dwa wiadra. Więc dziwnie się to u Ciebie stało;/

kuflik, nie opowiadaj takich niestworzonych rzeczy :) Zwłaszcza, że nawet tego szamponu na oczy nie widziałeś, a co dopiero stosowałeś :-] Duragloss to jeden z najbardziej bezpiecznych szamponów na rynku. Zajrzyj na zagraniczne fora, jest to najbardziej polecany szampon. Jest na bazie wody, więc nie usunie wosku, to niedorzeczne. Szampony alkaliczne mogą usunąć wosk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wax Paradise, no to szukamy dalej:) Może ta piana to jakiś cichy morderca? No chyba, że BH tak na ten wosk zadziałał..

Nie każdy glaze może dobrze współgrać z woskiem innej marki. Ja jestem za stosowaniem glaze'ów tej samej marki co wosk. Co nie znaczy, że nie można tego robić. Często takie łączenia mogą dać fajne rezultaty, ale trzeba wiedzieć co z czym, a produktów jest tak dużo, że nie sposób wszystko ze wszystkim próbować :)

 

Swoją drogą, ciężko stwierdzić czy wosk umarł np. po kropelkowaniu. Kropelkować może i czysta powierzchnia na lakierze. Przy brudnej powierzchni może być brak kropelkowania lub być mocno ograniczone. Tak naprawdę, kropelkowanie jest mało istotne :) Dużo lepszym testem na sprawdzenie wosku, jest sheeting.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kropelkować może i czysta powierzchnia na lakierze.

 

Tak naprawdę, kropelkowanie jest mało istotne

 

Dużo lepszym testem na sprawdzenie wosku, jest sheeting

 

A tutaj to się nie zgodzę akurat - moim zdaniem dużo lepszym sprawdzeniem jest kropelkowanie - zwłaszcza dla tych naturalnych, dla syntetycznych też ale musimy mieć świadomość tego ,że te krople już są inne . Na dobrze oczyszczonej powierzchni łatwiej zaobserwujemy sheeting.

Dziś po wyglinkowaniu całego auta sheeting był cudowny - woda uciekała jak po wosku a jednak nie kropelkowała tak zwarcie.

 

 

Kluczowy dla sprawdzenia czy wosk mówi do widzenia jest moment kiedy na aucie zaczyna stać woda a krople po spłukaniu zamiast być okrągłe zaczynają mieć odnóża które się rozjeżdżają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Partner forum

kabul, :good: Zgodzę się z tobą, a sheeting można mieć ładny spryskując jedynie lakier ultimate quik detailer-em ;)

 

Wracając do #16 i BH to ja takie połączenie stosowałem przez całą zimę tylko nie wiem jak z trwałością powyżej 2 miesięcy gdyż auto było woskowane co 1,5 - 2 miesiące, myte albo Gold class albo PB slick car wash. Te 2 miesiące na pewno wytrzymywał ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to jest sheeting?

Ściekanie wody :)

 

A tutaj to się nie zgodzę akurat - moim zdaniem dużo lepszym sprawdzeniem jest kropelkowanie - zwłaszcza dla tych naturalnych, dla syntetycznych też ale musimy mieć świadomość tego ,że te krople już są inne . Na dobrze oczyszczonej powierzchni łatwiej zaobserwujemy sheeting.

Dziś po wyglinkowaniu całego auta sheeting był cudowny - woda uciekała jak po wosku a jednak nie kropelkowała tak zwarcie.

Glinka zostawia po sobie niewidoczny nalot.

Skąd masz wytyczne, jak mają wyglądać krople? :) Sealanty mają gorsze kropelkowanie niż woski, a ochronę zapewniają lepszą i trwalszą, więc jak to wytłumaczysz? :) Dlatego sheeteing jest bardziej miarodajny niż beading.

 

Kluczowy dla sprawdzenia czy wosk mówi do widzenia jest moment kiedy na aucie zaczyna stać woda a krople po spłukaniu zamiast być okrągłe zaczynają mieć odnóża które się rozjeżdżają.

To przecież o tym napisałem, skoro stoi woda, to znaczy, że nie ma wosku (lub się już kończy) i woda nie ścieka (to jest sheeting, nie beading), a rozjeżdżające się krople niewiele już tu znaczą.

 

kabul, :good: Zgodzę się z tobą, a sheeting można mieć ładny spryskując jedynie lakier ultimate quik detailer-em ;)

A dlaczego miałoby nie być po nim sheeteingu? Przecież to logiczne, że po UQD będzie sheeting. Ten środek zawiera polimery. Chyba nie rozumiesz na czym to polega ;) Jeśli jest warstwa ochronna (np. w postaci UQD), to sheeting będzie występował. Tak samo będziesz miał ładny beading po UQD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Glinka zostawia po sobie niewidoczny nalot.

 

 

Jaki nalot? Skąd o nim wiesz?

 

Skąd masz wytyczne, jak mają wyglądać krople?

 

Z doświadczenia :-] Chyba oczywistym jest to ,że wiem jak wyglądały krople po pierwszym deszczu oraz po kolejnych myciach

 

Sealanty mają gorsze kropelkowanie niż woski, a ochronę zapewniają lepszą i trwalszą, więc jak to wytłumaczysz?

 

Tak jak pisałem trzeba mieć świadomość jakie krople tworzy dany wosk. Pomimo tego ,że mają gorsze krople to jednak je mają i w pewnym momencie one też zaczną zmieniać swoją postać. Poza tym temat jest o woskach które nie mają kłopotów ze zwartymi okrągłymi kropelkami.

 

To przecież o tym napisałem, skoro stoi woda, to znaczy, że nie ma wosku (lub się już kończy) i woda nie ścieka (to jest sheeting, nie beading), a rozjeżdżające się krople niewiele już tu znaczą

 

To akurat mówiłem poza konkursem chcąc ogólnie zobrazować który moment jest kluczowy dla nas żeby wiedzieć czy trzeba już poważnie myśleć o nowym zabezpieczeniu. W tym momencie krople są ściśle powiązane z sheetingiem.

 

Pisząc ,że dla mnie beading jest większym wyznacznikiem chodziło mi ot ,że sheeting może się pojawić po silnej chemii bądź szamponie ale dopiero wycierając auto i robiąc próbę z opryskiwaczem będziemy wiedzieli jak jest faktycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Partner forum

Wax Paradise, Wiem na czym polega działanie UQD, mówiliśmy jak stwierdzić czy wosk jeszcze się trzyma na lakierze i jest w dobrej kondycji, skoro twierdzisz że sheeting to najlepszy sposób to chciałem powiedzieć że nawet jak nie ma wosku na samochodzie i spryskasz UQD to będzie ładny sheeting i może sugerować o dobrej kondycji wosku a tak naprawdę praktycznie go nie am tylko znikoma ilość polimerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki nalot? Skąd o nim wiesz?

Stąd, że mam stały kontakt z producentami, chemikami. Siedzę w tym kilka lat i interesuję się takimi szczegółami.

 

Dalsza dysputa nie ma sensu, każdy pozostanie przy swoim :)

 

Wax Paradise, Wiem na czym polega działanie UQD, mówiliśmy jak stwierdzić czy wosk jeszcze się trzyma na lakierze i jest w dobrej kondycji, skoro twierdzisz że sheeting to najlepszy sposób to chciałem powiedzieć że nawet jak nie ma wosku na samochodzie i spryskasz UQD to będzie ładny sheeting i może sugerować o dobrej kondycji wosku a tak naprawdę praktycznie go nie am tylko znikoma ilość polimerów.

A po co pryskać UQD? :) Skąd taki pomysł w ogóle? Jeśli testuje się wosk, to nie używa się tego typu produktów. Wtedy taki test nie będzie świadczył o dobrej kondycji wosku, lecz o kondycji UQD. Przecież to zupełnie nie ma sensu. Nie ma znaczenia czy ma mało czy dużo polimerów, UQD tworzy bardziej lub mniej trwałą ochronę.

Po użyciu UQD będzie dobry nie tylko sheeting, ale także beading, który także mógłby sugerować o dobrej kondycji wosku. Dlatego nie wiem, skąd tylko uwaga o sheetingu. Mam wrażenie, że nie wiesz o czym piszesz. Napisałeś post byle napisać i się ze mną nie zgodzić, ale Ci nie wyszło :)

 

Chyba jednak chodzi o to, żeby bez żadnych uqd czy innych sprawdzić sheeting. Jest czy nie ma, czy jest słaby. Kropelkowanie nawet na tłustym kurzu będzie ładne. :)

Dokładnie o to chodzi :good:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślę, że @CAR CRAZY chodziło o coś zupełnie innego i raczej wie, że podczas testu stosowanie QD jest bez sensu. ja przekaz odebrałem mniej więcej tak: sheeting jest niemiarodajny w testowaniu wosku, bo dobry można uzyskać po samym QD. oczywiście ja się z tym nie zgadzam, bo niby na jakiej innej podstawie niż sheeting i beading sprawdzać obecność wosków? ostatnio sprawdzałem kilka aut przygotowanych przed zimą, które były pokryte sealantem i woskiem równocześnie. o ile nie ma śladu po kropelkowaniu wosku, to woda spływa w specyficzny, sealantowy sposób bardzo dobrze. i w przypadku sealantów sheeting często jest jedynym miarodajnym sposobem sprawdzenie, czy coś jeszcze żyje na lakierze, bo nawet tuż po nałożeniu, kropelkowanie jest minimalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przypadku sealantów sheeting często jest jedynym miarodajnym sposobem sprawdzenie, czy coś jeszcze żyje na lakierze, bo nawet tuż po nałożeniu, kropelkowanie jest minimalne.

nie zgodzę sie z tym. mam inne obserwacje. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.