Grzechu23 Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Witam Czy ktoś z was ma dylemat jaki wosk od House of Wax wybrać? Bardziej popularny trwały hybrydowy - Sapphire, czy może typowy, droższy natural - Diamond ? Dzięki naszemu partnerowi @CarStyle i podesłaniu na testy dwóch w/w wosków za co dziękuje, spróbuje trochę wam to rozjaśnij z mojej perspektywy Osobiście miałem przyjemność raz smarować jedno auto sapphirem zapożyczonym od kumpla i już wtedy HoW przypadł mi mocno do gustu, aż w planach miałem zakup 300 ml. Z droższym bratem nie miałem wcześniej styczności - jedynie opinie usłyszane na forum, yt, fb. Opis producenta: Cytat House of Wax Sapphire to pierwszy z oferty wosków House of Wax. Dzięki zawartości 40% naturalnego wosku carnauba Sapphire gwarantuje olśniewające wykończenie. Specjalnie opracowana formuła zapewnia wyjątkowy efekt ,,mokrego lakieru” oraz niesamowitą śliskość. Wosk charakteryzuje się prostą, przyjemną aplikacją oraz bardzo dobrą trwałością sięgającą 4 miesięcy. Cytat House of Wax Diamond to ukłon w stronę profesjonalistów w auto detailingu. Stworzony dla lakierów metalicznych i perłowych. Naturalne składniki jak biała carnauba oraz rzadka żółta carnauba zapewniają świetny efekt wizualny. Dzięki zawartości naturalnych olejków zapewnia prostą i przyjemną aplikację. Wymaga idealnie przygotowanej powierzchni. Trwałość wosku do 3 miesięcy. Skład: wosk carnauba (biała i żółta), żywice, olejki naturalne Ok, przechodzimy do testu.. Pacjent - standardowo Skodzina mocno zapuszczona przez ostatnie 1000 km trasy, więc wpada małe odszczurzenie Naturalne piany przy takim zabrudzeniu nie wchodzą w grę PA i 1:10 Wpada jeszcze dla pewności killer dla idealnej tafli Z racji, iż auto stoi 24h pod chmurką to łapie dość sporo waterspotów. Tym bardziej widać to na czarnym lakierze. Moje ulubione połączenie raz na jakiś czas. Aqua APC 1:20 + praca mechaniczna, rękawicą i spłukanie. Prima sort Ostatni etap -> McKee's bez wymywania. Kusi mnie cały czas dedykowany cleaner od HoW - Amber, o którym bardzo mało słychać w necie, a podobno robi robotę. Auto gotowe na smarowanie Oba woski mają konsystencją na pozór twardą, lecz dosłownie wystarczy przyłożyć palec i oba bardzo fajnie topią się po jednym delikatnym przeciągnięciu. Żadnego docisku itp. Duży plus! Zapach? Hmm..Tak jak przy Diamondzie można jasno określić, iż mamy do czynienia z nutą typowo migdałową (białe landrynki z dzieciństwa xD ), tak przy sapphire już ciężej określić. Coś delikatnie kwiatowego, ale połączone z chemią? Sam nie wiem. Biorąc pod uwagę zapach zdecydowanie wygrywa Diamond! Ok, maska na pół i jedziemy Staram się dla porównania wydajności, zgarniać prawie taką samą ilość na aplikator. Na pierwszy ogień - Diamond Aplikacja - bajka! Słoneczko samo sunie po lakierze. Nie ma mowy o żadnym oporze, mimo tego, iż lakier po całej dekontaminacji jest wyraźnie tępy. Plus czarnego lakieru to fakt, iż dokładnie widzimy gdzie nałożyliśmy wosk W kategorii samej aplikacji daje mocne 9/10 (*dyszka zarezerwowana dla SV) Druga strona i sapphire Tutaj w sumie juz wiem czego się spodziewać po poprzednim smarowaniu. Również prawie niczym nie ustępuje droższemu bratu. Może to złudzenie, ale minimalnie lepiej pracowało mi sie Diamondem Producent zaleca docieranie w przedziale 3-5 minut. W moim przypadku wyglądało to tak, że obleciałem pół auta jednym, pół auta drugim i dopiero wleciałem z MF (czyli przypuszczam, że po ponad 20 minutach). Temperatura ponad 25 stopni, więc ciepło. Samo dotarcie obu wosków? Chciałbym, żeby wszystkie tak współpracowały z MF. Najwyższy level. Żadnych problemów. Jedno przeciągniecie fibry i finito Nie wiem czy zdjęcia oddadzą uzyskany efekt, ale myślę, że coś zobaczycie Wprawne oko wypatrzy pierwsze wnioski Diamond (po lewej) zdecydowanie, poprzez zawartość białej i żółtej carnauby, przyciemnia lakier. Widać mocną głębie. Sapphire idzie w szkło. Wieczór gonił, więc wspomogłem się latarką. Tutaj pokazana ilość wosku -> 20 minut -> 2/3 przejazdy MF bez żadnego docisku i taki oto efekt Nie wiedziałem, że Diamond aż tak znacząco wyciągnie ziarno Byłem serio pod wrażeniem Całe niedzielne woskowanie łatwe, miłe i przyjemne z fajnymi zapachami. Można było się wyluzować Przebieg spisany. Będziemy monitorować co jak siedzi choć w moim przypadku auto dużo km nie robi (praca zdalna). Nie mam w zwyczaju moczyć świeżych LSP, wiec pierwsze kropelki po 24h Diamnod Tylna już mocno zakurzona klapa Lewa strona sapphire, prawa diamond Słowo podsumowania Czytałem kiedyś post na fb, iż oba woski niczym się nie nie różnią, a producent chce tylko poprzez marketingową otoczę zrobić większy $$. Nic z tego! Całkiem dwa różne woski z innym efektem końcowym nad składem którego ktoś mocno przysiadł. Fakt, oba są mega przyjemnie w pracy. Sama smarowalność przy obu bardzo wysoki poziom, dotarcie również, ale finalnie na lakierze pokazują inne oblicza. Co do dużo pisać...przy House of wax'ach ciężko się do czegoś przyczepić. Jak dorwę ich cleaner Amber to z pewnością dorzucę info jak na nim siądą bo czuje, że może być tylko lepiej. Dodatkowo plusem jest możliwość zakupu różnych pojemności (30*,100,250ml) czego czasami mi brakuje u innych. *tutaj trzeba przyznać, że 30'tką pracuję się chyba najmniej komfortowo. Jednak jestem zwolennikiem dużych puszek. Mimo, że test trwałości jeszcze przed nami to i tak patrząc na oba woski śmiało mogę je polecić w zależności jakiego efektu oczekujecie.Diamond -> natural, mocne przyciemnienie z maskowaniem mikro rysek, głębia, wydobycie ziarna, super śliskość i to wszystko zamknięte w migdałowy zapach.Sapphire -> hybryda, zdecydowanie 'wet look', słabsze przyciemnienie kosztem fajnej szklistości (pożądany efekt przy jasnych lakierach), większa trwałość, przyjemny zapach. Cenowo (opieram sie na https://www.carstyle.pl )wygląda to następująco: 100ml - Sapphire 109 zł 100ml - Diamond 139,9 zł Który bym wybrał? Oba 16 1 10 1
czester Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Super robota! Wiem, że u mnie pewnie lepiej sprawdziłby się Diamond, ale ze względu na potencjalnie dłuższą trwałość nabrałem smaku na Cleaner + Sapphire Będę śledzić temat!
analyzator Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Fajnie widać że Diamond lepiej przyciemnia. Po opisach wosków spodziewałem się odwrotnie. Szafirek też przyciemnia co zresztą widać na twoich zdjęciach. Fajny balans wet look i gloss. Ba czerwonym uni u mnie porobił.
damiano2007 Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 24 Sierpnia 2021 9 godzin temu, Grzechu23 napisał: Amber, o którym bardzo mało słychać w necie, a podobno robi robotę. Prawda!
pablo15005 Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 24 Sierpnia 2021 Niedlugo bedzie nowa wersja wypuszczana z atomizerem, strzal na pada i ogien
Grzechu23 Opublikowano 25 Sierpnia 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2021 15 godzin temu, analyzator napisał: Szafirek też przyciemnia co zresztą widać na twoich zdjęciach. Fajny balans wet look i gloss. Tak, szafirek również dodaje trochę przyciemnienia. ale z większym priorytetem na szklistość i do jasnych lakierów (zgadzam się z tym co mówił @DZIADZIA na filmie) moim zdaniem sprawdziłby się idealnie. 11 godzin temu, pablo15005 napisał: Niedlugo bedzie nowa wersja wypuszczana z atomizerem, strzal na pada i ogien O to ciekawe co piszesz.. cleaner w płynie, coś ala pasty OPTI?
Saczi Opublikowano 25 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2021 W dniu 24.08.2021 o 11:15, Grzechu23 napisał: możliwość zakupu różnych pojemności (30*,100,250ml) czego czasami mi brakuje u innych. I dzięki temu, z mogłem kupić 30ml, zacząłem przygodę z woskowaniem. Sapphire to był pierwszy wosk, który w ogóle nałożyłem na samochód i było warto! Na moim lakierze po około miesiącu od aplikacji, można było zauważyć znaczne pogorszenie hydro, ale na lato chyba i tak będę go używał, zamiast Fuso.
keza Opublikowano 25 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 25 Sierpnia 2021 8 godzin temu, Grzechu23 napisał: coś ala pasty OPTI @Grzechu23 dokładnie tak będzie 1
Grzechu23 Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2021 W dniu 25.08.2021 o 15:48, Saczi napisał: na lato chyba i tak będę go używał, zamiast Fuso. Fusso na lato? - niee Jest tyle fajnych letnich wosków, że fusso zostaw na mocne zimy
Saczi Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2021 17 minut temu, Grzechu23 napisał: Jest tyle fajnych letnich wosków, że fusso zostaw na mocne zimy Tak będzie, ale ja dopiero 3x samochód woskowałem ... Zasadniczo to sie w tym momencie bawię samym woskowaniem, bo lakier po wosku jest bajecznie śliski i przyjemny w dotyku! Zastanawiam się, czy sobie sprawić puszeczkę Diamencika, bo przyznam, że korci mnie po tym, co Sapphire zrobił mi na lakierze (i to po pierwszym w życiu woskowaniu). Do zimy w sumie jeszcze z 2 miesiące, więc może zdejmę miesięczne fuso i po połówce diamencik z sapphire ... ?
Grzechu23 Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2021 2 minuty temu, Saczi napisał: więc może zdejmę miesięczne fuso i po połówce diamencik z sapphire ... ? Mamy jeszcze lato (no może nie patrząc na pogodę w tym tygodniu), więc jak masz czas i chęci to jak najbardziej. Kiedy jak nie teraz? Diamond osobiście przypadł mi konkretnie
Saczi Opublikowano 26 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 26 Sierpnia 2021 No to jutro kupuję diamencika, a w sobotę smalcowanko ... Tylko cleaner mam od SG, więc już będzie różnica. EDIT Ze względu na to, że przez cały weekend ma padać, zrobię tylko maskę i ewentualnie dach. Powinno się udać. Dach dlatego, że tam bardzo szybko pojawia mi się tafla po woskowaniu. Nie wiem, czy to wina lakieru, czy czegoś innego. Samochód w sumie ma lakier fabryczny, żaden element nie był powtórnie malowany.
Saczi Opublikowano 27 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2021 OK, to ja relacji robił nie będę, bo to nie mój test (ja się tu wprosiłem). Kupiłem wosk, miękkiego pada polerskiego do nakładania cleanera i malutkiego "padzika" do aplikacji wosku. Korekty nie robię, tylko częściową dekontaminację: - ProElite NanoFactor 1:10 z ztomizera - ADBL Shampoo PRO - IPA 1:5 - Shiny Garage Pure Paint Cleaner - IPA 1:5 - woski Zrobię tylko maskę, bo dzisiaj od rana co kilka minut deszcz pada, a garaż pozwala mi TYLKO na aplikacje wosku na masce. Zdjęcia pewnie jutro będą.
Saczi Opublikowano 27 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2021 "Pogody wystarczyło" tylko do umycia i wyczyszczenia lakieru cleanerem: wilgotność jest tak duża, że IPA z maski nie chce parować. Czekam do jutra.
Czabs Opublikowano 27 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 27 Sierpnia 2021 IPA odparowała, zostało to 80 parę procent h2o 2
Moderator Domel Opublikowano 28 Sierpnia 2021 Moderator Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia 2021 W dniu 24.08.2021 o 11:15, Grzechu23 napisał: Ostatni etap -> McKee's bez wymywania. To mnie zawsze zastanawiało. Muszę go zanabyć W dniu 24.08.2021 o 11:15, Grzechu23 napisał: dedykowany cleaner od HoW - Amber, o którym bardzo mało słychać w necie, a podobno robi robotę. Mało ale robi mega robotę. Uwielbiam go i używam regularnie. Bliżej mu do pasty finishowej. Szczerze polecam. Fajnie że zrobiłeś ten test bo też go mam na tablicy i mam nadzieje że uda sie wrzucić te dwa woski do końca września 1
ghost Opublikowano 28 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia 2021 Sapphire testowałem w czerwcu. Ciekawy produkt. Po miesiącu jak hydro słabło pokrywem go Prostaffem Water Gold. Aż dziwne, jak współpracują i Cc WG trzyma sie na wosku, minęło półtora miesiąca. 4 tys kilometrów w najróżniejszych warunkach i hydro nadal bdb. A mówią żeby nie kłaść syntetyka na naturala
Saczi Opublikowano 28 Sierpnia 2021 Zgłoś Opublikowano 28 Sierpnia 2021 OK, wrzuciłem woski na samochód. Jeżeli mam cokolwiek o nich powiedzieć, to Diamond chyba jest przyjemniejszy w aplikacji - bardziej "tłusty". Sapphire wymaga większej ilości na aplikatorze, do łatwiejszej aplikacji. Zapach - zdecydowanie Saphire! Nie lubię migdałów, więc Diamond mi nie leży pod tym względem. No i szczerze mówiąc, ja różnicy między nimi nie widzę. Sorry, za mało doświadczenia detailongowego mam. Poniżej zdjęcia zrobione Galaxy S20 i filmik. Przed aplikacją - po prawej stronie Diamond, po lewej Sapphire. Taka sama zasada również na drzwiach. Po aplikacji i dotarciu: Przybliżenie na maskę FILM : EDIT Śliskość lakieru sprawdzana certyfikowanym i kalibrowanym narzędziem pomiarowym - zewnętrzna stroną dłoni: woski HOW podobnie, panel obok z fuso wyczuwalnie bardziej ślisko. Samochód dzisiaj zostanie "pod chmurką". Rano będą fajne kropelki rosy na świeżo powoskowanym lakierze. 2 1
Grzechu23 Opublikowano 29 Sierpnia 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia 2021 23 godziny temu, Domel napisał: Uwielbiam go i używam regularnie. Bliżej mu do pasty finishowej. Szczerze polecam. Amber wczoraj po pierwszych testach i na tą chwilę zgodnie z oczekiwaniami - super produkt. Coś tam naskrobie w dedykowanym temacie. 21 godzin temu, ghost napisał: Po miesiącu jak hydro słabło pokrywem go Prostaffem Water Gold. U mnie czeka 'dedykowany' Carbon od HoW, ale na tą chwilę woski ładnie siedzą. 1
Grzechu23 Opublikowano 29 Sierpnia 2021 Autor Zgłoś Opublikowano 29 Sierpnia 2021 21 godzin temu, Saczi napisał: Jeżeli mam cokolwiek o nich powiedzieć, to Diamond chyba jest przyjemniejszy w aplikacji - bardziej "tłusty". Sapphire wymaga większej ilości na aplikatorze, do łatwiejszej aplikacji. Po wczorajszej ponownej aplikacji na masce mogę się pod tym podpisać - Diamond ciut lepszy w aplikacji, bardziej tłusty, ale docieranie obu bez zmian - wzorowo! A co do różnicy 50/50 - wszystko kwestia lakieru. Ogólnie niebieskie lakiery nie są sprzyjające do takich zabaw.
Moderator Domel Opublikowano 4 Września 2021 Moderator Zgłoś Opublikowano 4 Września 2021 No to teraz ja. Test ten chodził mi po głowie już rok. Dopiero teraz znalazłem chwile. Dosłownie chwilę bo na całą robotę miałem 3 godziny bo auto wyjeżdża w kolejną trasę. Audi A4 - czarne uni - przeszło kompleksowe odszczurzanie: mycie szamponem UltraCoat Shampoo + Produkt ten świetnie pachnie i pieni się. Dobra śliskość i fenomenalne odtłuszczanie i dobijanie LSP Dekontaminacja chemiczna produktami EliteDetailer Uwielbiam tego tara i deirona - rewelacyjne zapachy umilające pracę i bardzo efektywne działanie. Dekontaminacja mechaniczna - ClayBar na poślizgu UltraCoat Shampoo+ Po dekontaminacji chemicznej i mechanicznej i wymyciu pozostałości Szamponem Ultra Coat lakier był gładziutki jak masełko. Byłem mega zadowolony z efektów. Test pod palcami wyszedł wyborowo. Tak jak mówiłem na całą robotę miałem tylko 3h. Lakier jest stary i bardzo zharatany: Także postanowiłem skorzystać ze starej receptury: AutoGlym UDS i SRP maszynowo Ryobi po to żeby zamaskować jak najwięcej i żeby ten lakier chodź trochę odzyskał błysk i blask. Trochę taka robota na "handel" Tutaj maszyna miała tendencję jakby do zatrzymywania się poniżej 5000 obrotów. Miałem wrażenie, że talerz nie kręcił się. Dopiero po uwolnieniu docisku i pozwoleniu pracować samym ciężarem maszyny, szło gładko. Nie będę tu ściemniał że tymi produktami osiągnąłem jakieś sukcesy. Nie. W tych ramach czasowych nie ma zbyt wiele manewrów do popisu. Tym bardziej, że auto jest w ciągłym użytkowaniu: las, ryby, wyjazdy i nie ma sensu poświęcać więcej czasu na efekt wow. Celem było tylko odświeżenie lakieru - lekkie wyrównanie i nałożenie wosków. Miałem obawy czy użyć SRP i UDS w tym teście. Są to "dziwne produkty" Niby AIO niby cleaner, politura. Ale po wymyciu GyeonPrep efekt się nie zmienił więc ciężko mi stwierdzić, czy te produkty mają w sobie ultra żywice i wypełniacze a na ile to pasty ścierne ale przy odpowiednim przyłożeniu się robią mega robotę. Nie mniej jednak lakier jako tako odżył. Najważniejsze że był ultra czysty i gładki pod woski. Po lewej stronie całego auta (oprócz dachu): Diamond Po prawej stronie całego auta (oprócz dachu): Saphir Aplikacja: Diamond 4.5/6 - miał tendencję jakby do odparowania przy aplikacji. Nakładałem fragment i część jakby odparowywała i miałem wrażenie, że muszę poprawić panel, jakby mi część produktu znikała przy aplikacji Dziwne odczucie. Saphir 5/6 - rewelacyjna, szybka i jakby tłusta aplikacja. Oba woski bardzo wydajne. Aplikator GlossFactory pięknie chłonął woski i jeszcze lepiej je wydawały na panele. Także zużycie z tych małych słoiczków jest minimalne. Zapachy: 4/6 - w mojej ocenie, obydwa zapachy ani jakieś wyborne ale też nie przeszkadzające. Takie "normalne" Docieranie: 5.5/6 - czysta poezja docierania obydwu wosków. Efekt końcowy: 5.5/6 - w mojej opinii na tym lakierze nie widzę różnicy pomiędzy tymi woskami (przyciemnianie lub większy błysk etc.). Mógłbym powiedzieć że może może Saphir minimalnie bardziej mi szklił w oczach . Ale auto oglądały 4 osoby i każda stwierdziła, że nie widzi różnicy pomiędzy nimi. Obydwa produkty równocześnie nadały temu zniszczonemu lakierowi potężnego kopa wizualnego. Odbicie i lustro mnie rozwaliło. Bardzo dobre odwzorowanie odbicia przedmiotów w lakierze - lakier jakby nabrał ostrości, kontrastu, balansu Można pryszcze w odbiciu wyciskać takie lustro No dla mnie WOW. Pod ledem nie jest już tak kolorowy - swirle zostały usunięte tylko w 50% - ale powód tego zabiegu znacie i nie zamierzam tego ukrywać. W słońcu zapewne to wyjdzie ale przy takiej pogodzie jak teraz luzie oko efekt widzi dokładnie tak jak na fotach - lustro !! Data Aplikacji: 4.IX. 2021 przy przebiegu 293451 km Spisujemy przebieg i zbadamy trwałość, hydro, doczyszczanie w następnych tygodniach 12
RoBee Opublikowano 5 Września 2021 Zgłoś Opublikowano 5 Września 2021 @Domel nie ogarniam jam ty się z tym wszystkim zmieściłeś w 3h. Woski petarda!
Moderator Domel Opublikowano 5 Września 2021 Moderator Zgłoś Opublikowano 5 Września 2021 Godzinę temu, RoBee napisał: @Domel nie ogarniam jam ty się z tym wszystkim zmieściłeś w 3h. Woski petarda! Mycie godzina, "polerka" 1.5h, woski 30minut
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się