Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 5.03.2019 o 18:58, powalla napisał:

No tylko widzę jeden problem ...jak im to udowodnić 🤔

 

W dniu 5.03.2019 o 19:02, Lukaso napisał:

Ciężko widzę żeby Ci to naprawili. Może pozrywali gwinty i poskładali to na klej do gwintów. 

 

W dniu 5.03.2019 o 19:28, rudi0018 napisał:

Przykra sprawa, niestety wszystkich rzeczy nie jestem sam zrobić czy to przy aucie, motocyklu, czy nawet w domu. Ale to co jestem w stanie to staram się robić sam i wtedy wiem, że wszystko jest zrobione zgodnie ze sztuką, a przede wszystkim dokładnie, a wszystkie niedogodności, które wystąpią w trakcie są usunięte, a nie zrobione na sztukę. Już nie raz się przekonaliśmy jak to "fachowcy" świetnie wykonują swoją pracę za niemałe pieniądze, oczywiście wszystkich nie można wrzucić do tego samego wora, bo są i tacy, którzy fuszery nie przepuszczą. 😉

@Michał126  Oby Ci się udało wygrać tę sprawę!

Puściłem im w dzień napisania posta maila, bo nie mogłem się dogadać z nikim kompetentnym przez telefon. Dwa dni później dostałem strasznie chamską odpowiedź kierownika serwisu, że "firma (...) nie udziela porad technicznych ani nie prowadzi działalności dydaktycznej". Zero odniesienia do opisu z maila, bardzo wyczerpującego. W międzyczasie (też dwa dni później, ale wcześniej) zawiozłem im to lawetą, bo po odpaleniu oczywiście olej spierdzielał aż miło spod kapy filtra, więc silnik popracował sobie ze 20 sekund i go wyłączyłem. Laweta z assistance. Kolejnego dnia telefon, że "nie mamy zwyczaju poprawiać po kimś, jak pan odbierał motocykl, to było to dobre, więc nie ma mowy o rękojmi, proszę zabrać motocykl". Już mi ciśnienie mocno skoczyło, więc odpowiedziałem "dobrze, do widzenia" i odłożyłem słuchawkę. W międzyczasie myślałem sobie jak przygotować front, pojechałem do prawnika, który potwierdził, że art. 556 kc i kilka dalszych ma tu zastosowanie. Więc wczoraj puściłem im (poleconym za potwierdzeniem odbioru) pismo, w którym na podstawie przytoczonych przepisów wzywam do naprawy, ponownie z bardzo wyczerpującym opisem i definicją roszczenia. Załączyłem wydruki maili i kopię faktury. To samo wysłałem do firmy-matki (serwis należy do pewnej bielskiej firmy, raczej trudno zachować mu anonimowość ;)) i do importera, importera prosząc ponadto o interwencję z kolejnym opisem sytuacji oraz informacją, że jestem wieloletnim klientem sieci naprawczej Yamaha.

Aha, kluczowa sprawa: ponieważ domagam się naprawienia przedmiotu po czasie krótszym niż rok od usługi, to na sprzedawcy (tej usługi) ciąży obowiązek udowodnienia, że uszkodzenie nie wynika z jego winy. Nie zaś na mnie, że nie mojej.

Zobaczymy. :mrgreen:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bramki Katowice- Kraków. Głuchoniemy pan zmienił zdanie i zaczął cofać z pod bramek. Jakie było moje zdziwienie jak sobie zdałem sprawę ze on naprawdę nie słyszał mojego klaksonu. To już u mnie chyba tradycja co roku mniej więcej na przełomie marca/kwietnia coś się przytrafia z każdym autem.czekam na rzeczoznawcę ale i tak coś czuje ze skończymy w ASO bo się nie dogadany 🤣

608BB69E-FAAE-4998-B9FC-490490595737.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał126  na ostatnich 100 m przed bramkami zmienił pas na ten, którym ja się poruszałem i nagle coś mu się odwidziało 😔. Czekam na rzeczoznawcę ma być dzisiaj, jestem ciekawy w jaki sposób wyliczy choinkę która się swieci na zegarach😂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Sprzedaje motocykl w super stanie nie ulepiony taki jak wyszedł z fabryki i rozbraja mnie mentalność klientów ludzi którzy myślą że urwą 2800zł z ceny 12800zł 😄 najlepsi są ci dla których problemem jest wydatek po zakupie 200 zł za serwis olejowy i ewentualnie wymianę opon ktore mają 10 tys przebiegu autostradowwgo ale są z 2012r. Lepiej kupić od handlarza sprowadzony 12 letni motocykl z przebiegiem 10 tys km 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wystawi za 14 to nikt nie przyjedzie 😉

Ja troche tych motorkow kupowalem i sprzedawalem i zawsze umieszczalem info ze o kasie gadam tylko twarza w twarz i raz pamietam iz w czasie rozmowy telefonicznej koles na starcie spytal ile upuszcze ...rozlaczylem sie , a gdy zadzwonil ponownie powiedzialem mu ze gdy zaczyna od kasy to dla mnie znak ze go nie stac i tylko trace czas 😉 

  • Lubię to 4
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, powalla napisał:

...rozlaczylem sie

osobiście bym więcej nie zadzwonił 😛

Sam lubie negocjować przy kupnie aut, to jak sport 😉 Choć jak ktoś mi pisze na olx o cene albo pyta "ile ostatecznie" to nie odpisuje. To samo jak ktoś myli mnie z salonem i pyta o to, czy wszystko w ori lakierze 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście bym więcej nie zadzwonił
Sam lubie negocjować przy kupnie aut, to jak sport  Choć jak ktoś mi pisze na olx o cene albo pyta "ile ostatecznie" to nie odpisuje. To samo jak ktoś myli mnie z salonem i pyta o to, czy wszystko w ori lakierze

W sensie ze z Tobą nie wolno ale Ty możesz?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 12 do oddania oc i przeglad na rok w zeszłym tyg wymieniłem uszczelniacze lag na Atheny,na częściach nigdy nie oszczędzałem ale jak gość przyjeżdża i blamczy że gdzieś indziej widział fajniejszego bo był 3 tys tańszy to zsczynam wątpić że istnieją jeszcze normalni kupcy. Tak samo miałem sprzedając samochód 18500 i faktura na grubo ponad 1tys zł z przed kilku dni na wymianę piasty,tarcz,klocków,łożysko półosi,olej w skrzyni przyjeżdża pan wraz ze szwagrem oglądają zachwytom nie ma końca po czym następuje atak bo szyby z tylu na jorbe bo klima manual szwagier proponuje 17 tys i mam im "dać" koła letnie na które też faktura z przed roku wynosiła 2000zł mowię ok ale z kołami mozemy zrobić 19500 to nie bo oni się nastawili na 17 i 2x kpl kól z nowymi oponami. Na szczęście przyjechał normalny gość popatrzył na dokumentację serwisową dla potwierdzenia pojechałem z nim do aso zapytał ile schodzę z ceny zgodził się zabrał auto i jestem pewny że długo pojeźdźi robiąc tylko eksploatację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

blamczy że gdzieś indziej widział fajniejszego bo był 3 tys tańszy to zsczynam wątpić że istnieją jeszcze normalni kupcy.

Proszę bardzo niech jedzie go kupić skoro taki ideał. Po co przyjechał zatem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie piszę do nikogo o cene przez olx.
99% negocjujących przez olx nigdy nawet nie przyjeżdza obejrzeć auta.
 

To fakt, nie ma sensu nawet odpisywać.
Ja z ceny schodzę tylko jak ktoś mnie czymś zaskoczy przy oględzinach, ze znajdzie cos czego nie widzialem. Raz tak miałem sznyta na drzwiach na dole i 500 opuściłem. A tak to nie ma zmiłuj, jak ktoś chce schodzić to mowie ze w takim razie auto kosztuje 2 tys więcej i niech próbuje sił zeby zbić cene.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam wyznaję zasadę że końcówka ceny jest do zbicia,ale wszystko w granicy rozsądku. Dziadowanie że trzeba po zakupie zainwestować na pakiet startowy na który przyjmuję średnio 10% zakupu jest moim zdaniem mocno nie na miejscu.

Podziwiam ludzi którzy żyją z handlu i muszą codziennie spotykać się z tego typu ludzmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tak dawno sprzedawalem auto 😉

Na 10 odpowiedzi na ogłoszenie 9 z rodzaju tych śmiesznych na które się zgadzałem a potem ukrywałem kontakt 😁 przez chwilę mnie to wkurzało ale wyobrażałem co się dzieje w głowach "arabskich januszy" i humor mi wracał 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom, większość kupujących aut nie umie się targować. A przynajmniej tak zauważyłem

Żądanie i wymuszanie to właśnie nie negocjacja/targowanie.
Bo na pytanie dlaczego cena taka została zaproponowana, a nie taka jak w ogłoszeniu zazwyczaj karpik :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie potrafią się targować, szczególnie z takimi ludźmi jak my, czyli ludzie dla których auto to oczko w głowie. Wytykanie małych rysek na tle tak zadbanych samochodów, żeby tylko zbić cenę działa w drugą stronę. Bo każdy by opuścił trochę, gdyby rozmawiał z kimś kto doceni pracę włożoną w auto, kto sam jest takim freakiem jak my. Stara, oczywista i najbardziej skuteczna metoda negocjacyjna, podejdź do tego tak, aby kontrahent zobaczył w nas przyjaciela. Niestety nie działa na handlarzy 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka - równo rok temu miałem aplikowaną powłokę Kisho Si-811 + X-03, od tamtej pory przejeździłem 10.000km, auto było umyte może 10 razy i na aucie tafla.

W weekend robiłem pozimowe mycie, użyłem kwaśnej piany i szamponu, myślałem, że może powłoka się przytkała ale nie - totalna tafla. I tu dość ciekawa sprawa ponieważ studio renomowane więc w ich umiejętności nie wątpię, chyba mieli serię produktu wadliwą.

 

Uprzedzając pytania - auto garażowane, myte zgodnie ze sztuką wyłącznie przeze mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, West napisał:

Kisho Si-811 + X-03, od tamtej pory przejeździłem 10.000km, auto było umyte może 10 razy i na aucie tafla.

To rzeczywiście lipa. Dla porównania 3.5 miesiąca temu wrzuciłem na auto 4 woski. Niektóre wydawałoby się bez sensu. Od lewej 476s, s99 kiwami, FK Hitemp, megs #16. Auto niegarażowane, tony soli sypią w austrii nawet jeszcze teraz. Przebieg podobny do twojego. Ok 11 tys. Tak prezentują się krople na brudnej masce katowanej tylko bezdotykami po deszczu... 

20190325-204929.jpg

Jak widać nawet kiwami wytrzymało zimę... a gdzie woskom do powłoki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj będąc w garażu podczas zdejmowania lampy z górnej półki:

zVCRbrPm.jpg

Wypadła mi z pudełka, uderzyła mnie w głowę i wylądowała na masce Skodziny 🤬

qxhX94Uh.jpg

gY0yq0Th.jpg

Zs4UTr7h.jpg

n7a1tt8h.jpg

MUcPYVlh.jpg

Z początku wyglądało to dramatycznie, już myślałem, że maska nie dość, że pogięta, to jeszcze porysowana - słowem do wymiany. Po bliższym przyjrzeniu się 🧐 okazało się, że to nie są rysy tylko popękała powłoka - Fix uratował lakier 😎

Pozostaje jednak wgłębienie, z którym w tym tygodniu zamierzam udać się do Wgniotki - mam nadzieję, że da się usunąć. W sumie to są 2 wgłębienia - widoczne na 3 zdjęciu - to po środku maski i w okolicach grilla. To w okolicach grilla jest ledwo widoczne i w sumie może zostać.

Trzymam kciuki, że uda się wyprostować - inaczej będę szukać drugiej maski - nie może tak zostać, bo przy każdej jeździe będzie mnie wkur... tuż pod samym nosem taki feler 😥

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.