Skocz do zawartości

Co mnie dziś wkurzyło 3


Rekomendowane odpowiedzi

@SylPio, niejaki Tomasz nie ma? :mrgreen: Akurat o Amsoila nie ma co płakać, bo importer jest dobrze zorganizowany i dostawy idą na bieżąco (nie jak w Penrite). Oprócz tego mają magazyn bodajże w Holandii i stamtąd te oleje są ściągane do Polski w krótkim czasie, już nie bezpośrednio z USA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto trafiło do warsztatu z moim podejrzeniem o niesprawny alternator. Usterka okazała się dużo prostsza i została naprawiona w 30 minut.

Niestety po powrocie do domu zaobserwowałem brak zaślepki pokrywy silnika, która rano była na swoim miejscu, a oczywiście nie była demontowana do usunięcia usterki (problem na łączeniu klem z przewodami) 😕 Powiecie o co robić problem ... zaślepka 3zł. Cena ceną ale chodzi o sam fakt, bo mimo iż auto swój wiek ma to jednak wszystkie ewentualne usterki robię na bieżąco i chcę aby to auto jeszcze pojeździło bez żadnego "drutowania". Zwłaszcza, że jestem dość pedantyczny i to jest moje pierwsze auto dlatego zdarza mi się jeździć przez pół dnia za brakującą zaślepką w progu, za chociażby zaślepkami do pokrywy silnika, uszczelką anteny czy spinkami do dolnej osłony.

Co ciekawe, nie dalej jak miesiąc temu oddając auto do innego warsztatu połapali mi dolną osłonę silnika na 3 śruby i oczywiście bez 4 mocowań w nadkolach, które 90% pasatów nie posiada.

Ja oczywiście wcześniej (max 3 miesiące temu) specjalnie zamawiałem kpl. spinek i zakładałem je tarzając się po ziemi bo nie mam kanału/najazdu itp. a mechanik mając wszystko na wyciągnięcie ręki olał temat bo mu się nie chciało lub były mu potrzebne. Po skontaktowaniu się z tym warsztatem szef stwierdził, że osłony nawet nie demontowali ... szkoda, że śruby pod spodem ukradli mi na parkingu ... bo do spinek jeszcze jako taki dostęp jest.

Jak mnie wk****a taka CEBULA !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, stawek napisał:

Auto trafiło do warsztatu z moim podejrzeniem o niesprawny alternator. Usterka okazała się dużo prostsza i została naprawiona w 30 minut.

Niestety po powrocie do domu zaobserwowałem brak zaślepki pokrywy silnika, która rano była na swoim miejscu, a oczywiście nie była demontowana do usunięcia usterki (problem na łączeniu klem z przewodami) 😕 Powiecie o co robić problem ... zaślepka 3zł. Cena ceną ale chodzi o sam fakt, bo mimo iż auto swój wiek ma to jednak wszystkie ewentualne usterki robię na bieżąco i chcę aby to auto jeszcze pojeździło bez żadnego "drutowania". Zwłaszcza, że jestem dość pedantyczny i to jest moje pierwsze auto dlatego zdarza mi się jeździć przez pół dnia za brakującą zaślepką w progu, za chociażby zaślepkami do pokrywy silnika, uszczelką anteny czy spinkami do dolnej osłony.

Co ciekawe, nie dalej jak miesiąc temu oddając auto do innego warsztatu połapali mi dolną osłonę silnika na 3 śruby i oczywiście bez 4 mocowań w nadkolach, które 90% pasatów nie posiada.

Ja oczywiście wcześniej (max 3 miesiące temu) specjalnie zamawiałem kpl. spinek i zakładałem je tarzając się po ziemi bo nie mam kanału/najazdu itp. a mechanik mając wszystko na wyciągnięcie ręki olał temat bo mu się nie chciało lub były mu potrzebne. Po skontaktowaniu się z tym warsztatem szef stwierdził, że osłony nawet nie demontowali ... szkoda, że śruby pod spodem ukradli mi na parkingu ... bo do spinek jeszcze jako taki dostęp jest.

Jak mnie wk****a taka CEBULA !

Wiem o czym piszesz. Niestety życie. Ja kupiłem najazdówki i prostsze rzeczy staram się robić sam. Przykład pierwszy z brzegu: osłonę pod silnikiem mam na 12 czy 15 śrub i wkrętów. Po kilku wizytach na wymianę oleju, okazało się że osłona wisi na 3 wkrętach. Inny przykład tablica rejestracyjna, dwie "specjalne tulejki" fabrycznie zamocowane żeby przykręcić ramkę tablicy, i tak miałem. Po wizycie u lakiernika z tylną klapą, ramka tablicy przyje..a na 4 blachowkręty, gdzie po zdjęciu tapicerki klapy od środka ruda panoszy się aż miło. Ale co tam, wrócę do lakiernika, żeby malować, bo ruda wyszła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rondzie używam z reguły lewego kierunkowskazu ale i tak zawsze znajdzie się cap który mi wyjedzie i muszę się zatrzymywać... Nie wiem czy uważają że przez pomyłkę załączyłem lewy zamiast prawego i moga hamsko wyjeżdżać. Tiroloty jeszcze kumaja ale reszta, bk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamietam to nawet w przepisach ruchu drogowego była wzmianka ze jeżeli na rondzie skręcamy w lewo tj. 3 zjazd to możemy użyć lewego kierunku ale potem przy zjeździe i tak prawy trzeba włączyć. Jak dla mnie bez sensu używanie lewego kierunku, w niczym to nie pomaga 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Fredi88 napisał:

Nic dziwnego bo na rondzie używa się tylko prawego kierunku...

nieprawda.. jeżeli rondo ma kilka pasów i chcesz ze skrajnego prawego zjechać na środkowy to używasz lewego kierunku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, szpyrek napisał:

Na rondzie używam z reguły lewego kierunkowskazu ale i tak zawsze znajdzie się cap który mi wyjedzie i muszę się zatrzymywać... Nie wiem czy uważają że przez pomyłkę załączyłem lewy zamiast prawego i moga hamsko wyjeżdżać. Tiroloty jeszcze kumaja ale reszta, bk

Kolego sorry że tak wprost, a co sądzisz o jeździe na suwak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW. Mało rzeczy mnie tak na drodze wkur**a jak blokowanie lewego pasa..znaczy w sumie to dużo..ludzie wyrzucający kiepy przez okno mnie wkurwiajoo..jadący 40 lewym pasem mnie wkurwiajoo, Ci co olewają pieszych na pasach mnie wkurwiajoo ale janusze co blokują ruch na lewym pasie mają u mnie zawsze specjalne traktowanie i nie potrafię takiemu wąsaczowi nie zjebać reszty dnia. No nie potrafię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wojtecki mnie najgorsze co spotkało to już chyba fińska tradycja...

Zatrzymywanie się na początku pasa wygasającego i czekanie aż ktoś ich wpuści...  Przez to zatrzymuje wszystkich z tyłu i robię mega korek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wojtecki napisał:

BTW. Mało rzeczy mnie tak na drodze wkur**a jak blokowanie lewego pasa..znaczy w sumie to dużo..ludzie wyrzucający kiepy przez okno mnie wkurwiajoo..jadący 40 lewym pasem mnie wkurwiajoo, Ci co olewają pieszych na pasach mnie wkurwiajoo ale janusze co blokują ruch na lewym pasie mają u mnie zawsze specjalne traktowanie i nie potrafię takiemu wąsaczowi nie zjebać reszty dnia. No nie potrafię.

Mówiąc w skrócie brak myślenia po prostu 🙂 Teraz po prostu współczuję takim ludziom.
Ostatnio gościu na krzyżówce na światłach otworzył okno swojego Sharana z Karyną i gromadką z tyłu, wywalił kiepa i torbę z McD - otworzyłem okno, przywitałem się i zapytałem czy wie, że to z jego podatków potem ktoś to sprząta. Pan dumny z siebie stwierdził, że on to nie płaci "żadnych, ale Proszę Pana ŻADNYCH podatków" 😄 Po czym poczęstował mnie papierosem, a że nie palę to podziękowałem i zapaliło się zielone 😉


edit:
polecam na YT stopcham i polskie drogi - dzięki temu widzę ile mnie jeszcze omija 😄 Niestety jest w niektórych kierowcach takie zacietrzewienie i chęć pokazania, że to ON jest najważniejszy. Kiedyś mądry ktoś się wypowiadał, że to wynika często z gnębienia i braku decyzyjności (w tym wieku zazwyczaj w pracy), i często to jest jedyne miejsce gdzie człowiek może się "porządzić" (w pracy szefem nie może, w domu ograniczona liczba ludzi, a na drodze - multum, no to "teraz ja pokażę" :D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, piotrek305 napisał:

nieprawda.. jeżeli rondo ma kilka pasów i chcesz ze skrajnego prawego zjechać na środkowy to używasz lewego kierunku

Po co zmieniać pas ruchu na rondzie? Zawsze jest wystarczająco miejsca przed żeby się przygotować i jechać odpowiednim pasem. W Austrii nie spotkałem sie żeby ktoś migał w lewo na rondzie. Tylko u nas ludzie próbują być lepsi i sygnalizują coś co jest zupełnie zbędne. Jak to mówią nadgorliwość gorsza od faszyzmu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rondo wjeżdżasz od razu na prawidłowy pas zgodny z oznaczeniami na pasach dojazdowych do ronda. Jedziesz w prawo na pierwszym zjeździe wjeżdżasz na skrajny prawy. Jedziesz prosto to skrajny prawy lub środkowy. Jedziesz w lewo lub dokoła to wjeżdżasz na wewnętrzny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam lewego kierunku na rondzie właśnie skrecajac w lewo tj 3 zjazd tylko dlatego żeby nikt mi nie wyjeżdżał z wprost czy z prawej strony. Dodam że to nie są ronda z więcej niż jednym pasem, "tradycyjne" z jednym pasem na wjazdach. Wiadomo, przy zjeździe załączam prawy.. 

Nie jestem nadgorliwy ale wolę już ten lewy niż w ogóle nie używać żadnego, nawet przy zjazdach, jak nie którzy poczyniają.

@Birkhofjazdę na suwak powinni już w szkołach na kursach uczyć. Jak wspominaliscie wyżej zaraz się znajdzie jakiś szeryf co blokuje pas lub znajdą się drajwerzy którzy mijają pasem awaryjnym. Metoda na suwak naprawde ułatwia jazdę i ogranicza powstawanie korku. Przez 12 lat jak posiadam PJ raz mi się trafiło że cztero kilometrowy korek stracił się w 15min bo kierowcy wjezdzali właśnie na przekladkę. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam lewego kierunku na rondzie właśnie skrecajac w lewo tj 3 zjazd tylko dlatego żeby nikt mi nie wyjeżdżał z wprost czy z prawej strony. Dodam że to nie są ronda z więcej niż jednym pasem, "tradycyjne" z jednym pasem na wjazdach. Wiadomo, przy zjeździe załączam prawy.. 
Nie jestem nadgorliwy ale wolę już ten lewy niż w ogóle nie używać żadnego, nawet przy zjazdach, jak nie którzy poczyniają.
[mention=3124]Birkhof[/mention]jazdę na suwak powinni już w szkołach na kursach uczyć. Jak wspominaliscie wyżej zaraz się znajdzie jakiś szeryf co blokuje pas lub znajdą się drajwerzy którzy mijają pasem awaryjnym. Metoda na suwak naprawde ułatwia jazdę i ogranicza powstawanie korku. Przez 12 lat jak posiadam PJ raz mi się trafiło że cztero kilometrowy korek stracił się w 15min bo kierowcy wjezdzali właśnie na przekladkę. 
 

Na A2 w kierunku Poznań nieraz widze ze najszybszy pas to awaryjny :/ Tylko czekać jak będzie tragedia - jest wąsko, na pasie jest piasek i kurz, wszystko podnosi się przy takich prędkościach do góry. Totalny brak refleksji - zreszta ostatnia akcja na Słowacji to przykład pierwszy z brzegu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, szpyrek napisał:

Używam lewego kierunku na rondzie właśnie skrecajac w lewo tj 3 zjazd tylko dlatego żeby nikt mi nie wyjeżdżał z wprost czy z prawej strony. Dodam że to nie są ronda z więcej niż jednym pasem, "tradycyjne" z jednym pasem na wjazdach. Wiadomo, przy zjeździe załączam prawy.. 

Nie jestem nadgorliwy ale wolę już ten lewy niż w ogóle nie używać żadnego, nawet przy zjazdach, jak nie którzy poczyniają.

@Birkhofjazdę na suwak powinni już w szkołach na kursach uczyć. Jak wspominaliscie wyżej zaraz się znajdzie jakiś szeryf co blokuje pas lub znajdą się drajwerzy którzy mijają pasem awaryjnym. Metoda na suwak naprawde ułatwia jazdę i ogranicza powstawanie korku. Przez 12 lat jak posiadam PJ raz mi się trafiło że cztero kilometrowy korek stracił się w 15min bo kierowcy wjezdzali właśnie na przekladkę. 

 

Kiedyś widziałem wypowiedź jednego mądrego pana, tłumaczył zasady poruszania się na rondzie i utkwiło mi to w pamięci. Otóż powiedział żeby rondo traktować jak skrzyżowanie z pierwszeństwem przejazdu, gdzie drogi wlotowe po prawej stronie to podporządkowane (jedymi słowy przeciął i wyprostował rondo) i w takim wypadku uzywanie lewego kierunkowskazu jest bezzasadne. Są również ronda z pierwszeństwem wjazdu ale to żadkość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jaroszy_ok napisał:

Kiedyś widziałem wypowiedź jednego mądrego pana, tłumaczył zasady poruszania się na rondzie i utkwiło mi to w pamięci. Otóż powiedział żeby rondo traktować jak skrzyżowanie z pierwszeństwem przejazdu, gdzie drogi wlotowe po prawej stronie to podporządkowane (jedymi słowy przeciął i wyprostował rondo) i w takim wypadku uzywanie lewego kierunkowskazu jest bezzasadne. Są również ronda z pierwszeństwem wjazdu ale to żadkość.

Nic dodać nic ująć. Ale jak widać są ludzie którym się nie wytłumaczy że miganie w lewo jest bezasadne... pomijam fakt że takie miganie może miałoby sens przed wjazdem na rondo, ale jeśli taki delikwent zrobi już pół ronda (zakładając że rondo ma 4 wyjazdy) to skąd ktoś kto akurat wjeżdża po przeciwnej stronie ma wiedzieć czy pomylił migacze, czy będzie zjeżdżał na kolejnym zjeździe(a tak niby planował), czy robi jeszcze 3/4 ronda bo w końcu miga w lewo. Bezsens totalny. Jeśli rondo jest z 1 pasem migam przy opuszczaniu. Jeśli z 2 pasami to oczywiste jest że do ronda dochodą też 2 pasy i zawsze ustawiam się przed. Zawsze jest oznakowanie i 90% przypadków to w prawo i prosto z prawego (zewnętrznego) pasa, w lewo lub zawracanie z lewego (wewnętrznego) pasa. Przy 3 pasach podobnie prawy pas w prawo i prosto, srodkowy prosto, lewy w lewo i zawracanie. Serio zmienacie pasy ruchu będąc na rondzie? To proszenie się o kolizję... na własne życzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok ok, koniec gadki na temat lewego kierunkowskazu. Zaczyna się rozmowa typu "nie ma co się z koniem kopać." 

Zgodnie z PzRD nie ma zakazu czy nakazu używać migacza skrecajac w lewo na skrzyżowaniu o ruchu okreznym. 

Dlatego używal, używać dalej mi się zdarzy go na rondzie mającchociaz minimum nadzieję że ktoś od stron wjezdzjacych zrozumie i poczeka sekundę nie wpieprzajac się 😉

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Szczecinie kiedyś egzaminatorka chyba nie miała za co uwalić i kazała na rondzie skręcić w lewo ( 3 zjazd ). Oblała kursanta właśnie za to ze nie włączył lewego kierunku. Ponoć przepis jest tak napisany ze można go różnie interpretować. Sprawa głośna obiło się aż o sąd. Jak się skończyło to nie wiem bo kursant zdał w innym mieście zanim zaczekał na orzeczenie.

Przy rondach małych gdzie kiedyś było skrzyżowanie a teraz jest rondo żeby szybciej z podporządkowanej wyjechać włączenie lewego kierunku nie jest takie głupie. Mimo ze rondo jest malutkie to i tak większość kierowców jedzie tych co najpierw są na byłej drodze z pierwszeństwem. I wtedy chcąc z takiej drogi skręcić w lewi na rondzie o wiele lepiej włączyć ten kierunek bo z naprzeciwka lecą i są pewni ze się będzie jechało prosto.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, szpyrek napisał:

Jazdę na suwak powinni już w szkołach na kursach uczyć. Jak wspominaliscie wyżej zaraz się znajdzie jakiś szeryf co blokuje pas lub znajdą się drajwerzy którzy mijają pasem awaryjnym. Metoda na suwak naprawde ułatwia jazdę i ogranicza powstawanie korku. Przez 12 lat jak posiadam PJ raz mi się trafiło że cztero kilometrowy korek stracił się w 15min bo kierowcy wjezdzali właśnie na przekladkę.

Ja zawsze, ale to zawsze dojeżdżam do zwężki pasem, na którym jest mniej aut, czyli zwykle lewym. Nie mam zamiaru wydłużać korka. Myślę, że w GOP jazda na suwak w miarę się przyjęła, ale są kancerogenne miejsca, gdzie po prostu ludziom na mózg pada. Teraz jest zamknięta jedna jezdnia wiaduktu na ul. Miechowickiej w Bytomiu. Jadąc od strony Zabrza na prawym pasie zwykle w ciągu dnia jest kilkusetmetrowy korek, a na lewym maksymalnie kilka aut i można sobie wjechać na suwak. Zaś nie dalej jak wczoraj, jak jechałem od strony centrum Bytomia i włączyłem kierunkowskaz, żeby wjechać za samochód dostawczy, którego kierowca wpuścił samochód przede mną, pajac w Dacii strąbił mnie (nie zdążyłem jeszcze wykonać jakiegokolwiek manewru), ale zahamował, choć niebezpiecznie zmniejszając odległość, więc i tak przed niego wjechałem. Przyszeryfował tak sobie. Jakieś 1,5 kilometra dalej, gdzie za światłami kończył się dwujezdniowy odcinek, rozpoczęty za zwężką, wpieprzył się przed jakiś samochód na prawym pasie jeszcze przed światłami, zamiast zmienić z lewego na prawy dopiero na zwężeniu, za światłami. :lol: Właśnie przez takich debili robią się korki, a nie przez "cwaniaków", którzy nie stoją karnie za wszystkimi.

12 godzin temu, Fredi88 napisał:

Serio zmienacie pasy ruchu będąc na rondzie? To proszenie się o kolizję... na własne życzenie.

Na dużym, kolizyjnym rondzie (nie turbinowym) - tak, uważam to za bezpieczniejsze, niż zjazd z wewnętrznego, nawet jeśli wymalowane pasy na taki manewr pozwalają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z racji pobytu samochodu na blacharni to mam czas żeby skompletować różne pierdoły do samochodu wraz z wymianą reflektorów kierunków etc, przebieg robi swoje, również postanowiłem wymienić zawiasy w drzwiach przednich gdyż mają już dosyć duży luz na sworzniach, cena nowych to 335 zł za dolny i 47 za dolny, prawie 800 pln za same zawiasy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.