Skocz do zawartości

Testy porównawcze QW i QD - ADBL, Good Stuff, Soft99, Megs, Funky Witch.....


Strus

Rekomendowane odpowiedzi

Mam oficjalne info co do QD1 i jego kropelkowania samego w sobie, bez woskowego podkładu. Pozwolę sobie zacytować

 

Chemik ADBL

Z reguły QD nie dają ładnych kropel solo. QD1, jeżeli położyłeś na dobrze przygotowany (oczyszczony i wypłukany z pozostałości środków czyszczących), zawsze będzie miał gorszy wygląd kropli niż QW.

Nie umiem odpowiedzieć dlaczego inne QD, które porównywałeś, zachowują się podobnie. Mogę za to odnieść się do naszego QD1.

QD1 na zdjęciach wygląda na nie w pełni usieciowany. Jako emulsja musi mieć odpowiedni czas na odparowanie rozpuszczalnika, którym jest woda. W wilgotnym otoczeniu oraz niższej temperaturze jak wiadomo proces ten zachodzi dużo wolniej. Samo wyschnięcie/odparowanie nie powoduje końcowego utwardzenia produktu. Sieciowanie QD1 wynosi od kilku do kilkunastu godzin w zależności od warunków zewnętrznych. Dopiero po takim czasie uzyskuje pełne właściwości hydrofobowe i ochronne. Kształt kropli w porównaniu do QW będzie gorszy bo to środki o różnym składzie i przeznaczeniu.

 

 

 

Postaram się teraz uzykać jakieś info od Good Stuff bo to jednak wosk jest a jak widać na powyższym po 3 dniach kropelkowanie jest fatalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co u Ciebie koślawi te krople, ale u mnie na GS Wolfs jak i Amulecie krople po około tygodniu od aplikacji są znacznie lepsze. Z resztą nie tylko u mnie, pooglądaj testy od innych w odpowiednich wątkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego drążę. Bo nie rozumiem. I jak wiem sam nie jestem. Pytanie czy tam gdzie wszystko robi krople jest jałowo czy jest coś pod spodem ? Bo jak u mnie leżał Fusso to QD1 takie krople robił że sam oczy ze zdumienia przecierałem. Zresztą jak widać QW od ADBL kropelkuje jak trzeba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego takie testy nic nie dają, robi się tylko zamieszanie i niepotrzebnie wprowadzasz w błąd. Glinki nadal nie było :dontknow: Z tego co widziałem to oceniasz przyciemnienie tuż po mocno kryjącym cleanerze. Jest ewidentnie jakiś problem. Żeby dojść jaki to trzeba eliminować kolejne zmienne a nie cały czas robić tak samo i dziwić się, że nie działa. Przeprowadź prawidłowo dekontaminacje (łącznie z glinką), potem czysty cleaner, przemycie jakimś panel wipem. Po tych zabiegach powierzchnia będzie czysta i tą zmienną przynajmniej będzie można wyeliminować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie robiłem tak samo. W pierwszej opcji lakier był tylko przejechany IPA. W drugiej deiron, tar & glue, cleaner. W obu opcjach produkty zachowują się bardzo podobnie. Nie wiem czy glinka ma aż tak zbawienny wpływ na kropelkowanie. Nie znam sie aż tak. Dlatego założyłem temat. Poniekąd żeby się czegoś dowiedzieć ponieważ lubię znać przyczyny a nie tylko skutki. I nie jest absolutnie moją intencją wprowadzać kogokolwiek w błąd. Nie temu ma to służyć.

Ponadto wszystkie produkty są typu quick więc w/g wszelkiej teorii dokładnego przygotowania lakieru nawet nie powinno się brać pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy glinka ma aż tak zbawienny wpływ na kropelkowanie

Oj ma :)

 

 

Ponadto wszystkie produkty są typu quick więc w/g wszelkiej teorii dokładnego przygotowania lakieru nawet nie powinno się brać pod uwagę.
Niby ta, ale dlatego masz krople jakie masz :mrgreen:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, bez przesady Panowie, że do "szybkich" wosków trzeba glinkować, kiedy na lakierze zostało przeprowadzone odsmalanie, deironizacja itp. Ja wiem, że detailing i wogóle, ale te produkty po pierwsze mają być z założenia szybkie, więc tu kolega i tak zrobił im dobrze (adbl na tym skorzystał), a po drugie jedna ze szkół detailingu mówi, że glinka to ostateczność, kiedy zawiodą środki chemiczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku normalnego użycia masz rację nie trzeba glinkować, stosować cleanera. Tutaj jednak sytuacja jest inna, to już kolejne zdjęcia kolegi na których sprawdzone produkty nie mają takich kropelek jak powinny. Stąd propozycja żeby wzorcowo przygotować powierzchnię i sprawdzić czy sytuacja ulegnie zmianie. Jeżeli po takim przygotowaniu problem dalej będzie występował to przynajmniej tezę brudnego lakieru będzie można wykluczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku normalnego użycia masz rację nie trzeba glinkować, stosować cleanera. Tutaj jednak sytuacja jest inna, to już kolejne zdjęcia kolegi na których sprawdzone produkty nie mają takich kropelek jak powinny. Stąd propozycja żeby wzorcowo przygotować powierzchnię i sprawdzić czy sytuacja ulegnie zmianie. Jeżeli po takim przygotowaniu problem dalej będzie występował to przynajmniej tezę brudnego lakieru będzie można wykluczyć.

Szkopuł w tym, że jedne sobie radzą, a inne nie.

 

Dodane po 3 minutach 18 sekundach:

707640 jedna ze szkół detailingu mówi, że glinka to ostateczność, kiedy zawiodą środki chemiczne

:shock:

Właśnie dowiedziałem się czegoś nowego :kox:

No niektórzy tak piszą na tym forum, plus usłyszałem to w jednym popularnym studiu detailingowym w wawie. Chodzi z grubsza o to, że to jednak inwazyjność w lakier itp. Ja się nie znam, ale skoro Piotrek już tu jest to może skrobnie coś na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

707640 jedna ze szkół detailingu mówi, że glinka to ostateczność, kiedy zawiodą środki chemiczne

:shock:

Właśnie dowiedziałem się czegoś nowego :kox:

No niektórzy tak piszą na tym forum, plus usłyszałem to w jednym popularnym studiu detailingowym w wawie. Chodzi z grubsza o to, że to jednak inwazyjność w lakier itp. Ja się nie znam, ale skoro Piotrek już tu jest to może skrobnie coś na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różne produkty różnie mogą reagowac na zabrudzenia na lakierze. Niektórym zanieczyszczenia mogą przeszkadzać w zwiazaniu z lakierem i przez to nie są w stanie pokazać swoich prawdziwych właściwości.

 

Co do glinkowania, dla mnie jest nieodłącznym elementem prawidłowego oczyszczenia lakieru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie pozostaje ci nic innego jak zrobił pełne oczyszczenie lakieru ze wszystkimi etapami tak jak należy to zrobić przed położeniem wosku i wtedy da to 100% pewność.

 

co do argumetu że QW i QD to są produkty do szybkiej aplikacji to nie zapominajcie że QD służy do wspomagania wosku który jest już na aucie więc z góry wymusza to pełne oczyszczenie lakieru przed położeniem wosku, z QW podobnie. Raczej nikt tego nie kładzie na "brudny" lakier tylko zazwyczaj żeby odświeżyć powłokę na lakierze który wcześniej był zabezpieczony "normalnym" woskiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem jeśli lakier jest w względnie dobrej kondycji glinkujemy najpierw płaskie panele, progi, doły drzwi, tył samochodu, a na reszcie zróbmy test na kawalku. Jeśli Glinka się ślizga i zostaje czysta to lećmy dalej. Bez sensu męczyć lakier. Zupełnie inne zanieczyszczenia mamy na samochodach używanych w mieście jak na tych, które większość czasu spędzają w trasie. Chemia nie zawsze wystarcza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość osób na tym forum etap glinkowania ma już za sobą. Wystarczy zrobić go regularnie raz na pół roku i spokój. Według mnie QW zostały stworzone po to, gdy ktoś raz w miesiącu sobie lubi sobie SZYBKO i w miarę DŁUGOTRWALE odświeżyć auto albo po prostu nie ma czasu na smalcowanie auta twardym woskiem. Coraz więcej QD ma właściwości QW co według mnie mija się pomału z celem i w zasadzie dla mnie nazwa niema już wiekszego znaczenia, liczy się efekt oraz łatwość aplikacji. Jeśli ktoś chce kłaść QW, bo jest SZYBKI ale na zapieprzony lakier to nie powinien w tym doszukiwać się kropelek czy trwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może w poniedziałek przeglinkuję maskę i zobaczę raz jeszcze. Naprawdę rozkładam ręce na chwilę obecną. W kwestii formalnej - chłopaki z Good Stuff zgadzają się że to nie są produkty pod które należy przygotować lakier. Więc wiecie..... Ale powalczę. Może będę Wam w stanie pokazać konkret.

Choć na razie konkret mam jeden

 

707634 No to powiedzcie mi co jest nie halo ? Bo jakoś ADBL QW kropelkuje świetnie.
707638 Widocznie jest największym kozakiem ;)

 

 

Zastanawiam się też nad taką operacją - każde pole pod każdy produkt podzielę na dodatkowe pół. Jedna połowa z woskiem (Water Block będzie) a druga na jałowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz, mamy podobny tok myślenia. Tylko teraz chętnie bym zobaczył fotki np FW Amulet albo GS Wolf's Protection czy Megsa na jałowym lakierze u kogoś innego.

 

Może ktoś takie sprawdzian przeprowadzić i wrzucić tu efekty ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.