Skocz do zawartości

Mycie parą wodną


Gość mariocool

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 337
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

  • 3 tygodnie później...

Ja ostatnio miałem tą przyjemność przetestowania na własnym samochodzie myjki parowej. Byłem dość sceptycznie nastawiony bo wiadomo nowa technologia niczym Diesel w Subaru i jest więcej wątpliwości niż pewników, ale powiem szczerze jestem pozytywnie na tak. I może wygłoszę przewrotną opinię ale tradycyjne mycie ręczne powoli odejdzie do przysłowiowego lamusa a dla czego, a no jest kilka aspektów.

 

Jak wiemy nasza kochana Unia obarcza nas coraz bardziej restrykcyjnymi przepisami, woda powoli stanie się dobrem luksusowym a ścieki produktem nader niepożądanym i tylko patrzyć jak takie miasta jak Warszawa zwiększy opłaty wodno kanalizacyjne. Co do zużycia energii elektrycznej również stoi na niekorzyść tradycyjnego mycia ręcznego.

Kolejną rzeczą jest świadomość użytkowników tych myjni. Weźmy dla przykładu dwie myjnie w bezpośrednim sąsiedztwie jedna ta tradycyjna a ta druga eco, tylko że przy tej eco wystawie wiegachny licznik :) ile to klienci zaoszczędzili wody, jak myślicie po pół roku kto będzie miał większy udział w rynku ;)

 

Wracając do samego efektu mycia parą to co przemówiło na tak oprócz kosztów teraz i w nadchodzących latach to:

- zupełny brak zacieków - w końcu nie muszę stosować kompresora do wydmuchiwania wody z zakamarków.

- uszczelki nie przymarzają w zimę i zamki są suche

- bynajmniej ja nie zauważyłem większej różnicy w ilości zarysowań przed i po, a byłem samochodem zupełnie zapiaszczonym na myjni, nie mytym przez 2 tygodnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
bynajmniej ja nie zauważyłem większej różnicy w ilości zarysowań przed i po, a byłem samochodem zupełnie zapiaszczonym na myjni, nie mytym przez 2 tygodnie.

Sprawdzałeś pod halogenem czy w obecnym świetle dziennym prawie pozbawionym ostrego słońca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwierasz myjnie czy co? :/

Dlaczego dziwnie mam wrażenie sarkazmu w twojej wypowiedzi? Proponuje stanąć przed lustrem i poćwiczyć. Jeśli nawet to czy to jest jakaś zbrodnia?

Dziele się swoją prywatną opinią użytkownika a nie dystrybutora urządzeń. I to chyba o takie opinie w tym wątku chodziło?

 

Sprawdzałeś pod halogenem czy w obecnym świetle dziennym prawie pozbawionym ostrego słońca?

Jesteś w stanie ocenić degradacje lakieru po jednym myciu? Oczywiście pytam się bez ironii.

 

Na marginesie jestem ciekaw w jakim stopniu lakier się zniszczył po sezonie zimowym, w odniesieniu do tego który znajduje się pod naklejkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w stanie ocenić degradacje lakieru po jednym myciu? Oczywiście pytam się bez ironii
jeżeli masz świeżo skorygowany lakier to jak najbardziej. Podejrzewam również, że jak przejedziesz ściereczką z piachem po aucie to kilka nowych zauważysz.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
Jesteś w stanie ocenić degradacje lakieru po jednym myciu?

Tak, miałem skorygowaną maskę tylko w ok. 50% procentach, po delikatnej ręcznej korekcie i gdy kiedyś z lenistwa (nie miałem pod ręką rękawicy z MF) usunąłem jakieś zabrudzenie za pomocą szczotki to w tym miejscu widać zdecydowanie więcej swirls i to nawet bez halogenu ale słońce musi być żeby coś zobaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiem Ci tak. Samochód nie był świeżo po korekcji. Na codzień do mycia stosuję rękawice z MF + szampon Megsa z serii NXT. Nie myje na myjniach tylko sam także na wszelkiego rodzaju zmiany jestem uczulony i nie zauważyłem aby jakieś rysy powstały na lakierze po tym myciu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie "przejechanie" parą po błotnikach i drzwiach pozostawiło tyle samo brudu na lakierze co przy stosowaniu Karchera a mam w domu serię K6.
tyle tylko, jak sam piszesz, potem bierzesz rękawice i szampon a nie dojeżdżasz pozostałości ściereczkami. przyglądałem się kliku takim "akcjom" z czyszczeniem auta parą i IMO nie ma porównania do najsłabszej nawet myjki. Wystarczy spojrzeć na podłoże pod samochodem - nic na nim nie ma, żadnego brudu. A jeżeli nie spłynęło to opcję są dwie: albo zostało na samochodzie, albo zostało wytarte (wtarte, roztarte) z karoserii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tyle tylko, jak sam piszesz, potem bierzesz rękawice i szampon a nie dojeżdżasz pozostałości ściereczkami. przyglądałem się kliku takim "akcjom" z czyszczeniem auta parą i IMO nie ma porównania do najsłabszej nawet myjki. Wystarczy spojrzeć na podłoże pod samochodem - nic na nim nie ma, żadnego brudu. A jeżeli nie spłynęło to opcję są dwie: albo zostało na samochodzie, albo zostało wytarte (wtarte, roztarte) z karoserii.

 

Uwierz mi , że jest sporo brudu i piachu, więc nie pisz jak nie wiesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mutra, rozumiem że jesteś teoretykiem i jeszcze nie próbowałeś myć parą? bo

Wystarczy spojrzeć na podłoże pod samochodem - nic na nim nie ma, żadnego brudu.

A ja zupełnie co innego widziałem na podłodze, zresztą przeczytaj jeszcze raz cytat który wkleiłeś ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwierz mi , że jest sporo brudu i piachu, więc nie pisz jak nie wiesz
Piszę co widziałem. Skoro wiesz więcej to się podziel tą wiedzą. :-]

Capricorn: Nawet gdyby cały brud spływał jak pod myjką (A we wszystkich przypadkach które widziałem tak się nie działo) to dalej pozostaje kwestia rozcierania tego co zostało na karoserii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ten sam problem występuje przy tradycyjnym myciu, gdy wyjmuje osadnik z wiadra przy tradycyjnym myciu, na dnie gromadzi się "brud stały", wiec tu i tu mamy z tym samym do czynienia.

Szkoda że nikt z firm auto detailngowych nie przetestował tego, pod tym kątem dało by to pełen obraz jak bardzo jest to szkodliwe w porównaniu z tradycyjnym myciem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś w stanie ocenić degradacje lakieru po jednym myciu? Oczywiście pytam się bez ironii.

Tak samo Ty nie jesteś wstanie sprawdzić faktycznego działa takiej myjki w stosunku do lakieru, więc pohamuj się z tym zachwalaniem i przekonywaniem do tej metody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja mam lepszą propozycję - u mnie w hali stoją 2 maszyny parowe - jak koledzy pięknie skorygują, wypucują i upiększą to zapraszam na mycie własnoręczne (po mini szkoleniu) policzę tylko za paliwo do myjki - ale wreszcie będzie wiadomo i potwierdzone przez fachowca rysuje czy nie - kto wchodzi ..... :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.