Gość Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Wcieranie do momentu piszczenia? i potem polerka?
Łukasz Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Wcieranie do momentu piszczenia? i potem polerka? Tak, bierzesz pad z mikrofibry (przeważnie białego koloru), nakładasz na niego troszeczkę cleanera i wcierasz/przecierasz prostymi ruchami w lakier do momentu aż produkt prawie zniknie i pad charakterystycznie zacznie popiskiwać stawiając lekko opór. Wtedy wycierasz mikrofibrą i tak całe auto.
malkolm Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 bierzesz pad z mikrofibry a nie lepsze z gąbki??
Łukasz Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 a nie lepsze z gąbki?? Nie, do cleanerów używamy aplikatorów z mikrofibry (przeważnie białe). Poza tym fajnie popiskują jak powierzchnia jest już przygotowana. Są bardziej miękkie i delikatne. Białym aplikatorem również możemy nałożyć sobie wosk, ale niestety są one zbyt chłonne więc zużycie samego wosku jest znacznie wyższe niż na gąbkowym aplikatorze.
PN Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 marctwain, a zrób pół auta jednym, pół drugim. Pamiętaj o optymalnej technice nakladania Megsa (dla 476s też powinna byc dobra) czyli robisz jeden element, potem drugi, polerujesz pierwszy, nakładasz na trzeci, ścierasz drugi itd. Obydwa woski zasadniczo lubią być nakładane CIENKO (i tu mnie Julian obśmieje )
Łukasz Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Obydwa woski zasadniczo lubią być nakładane CIENKO W sumie #16 powinno nakładać się cieniuteńko i nie czekać aż całkowicie wyschnie, bo potem ścieranie go może być dość utrudnione
Gość Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 To się w m. mam tylko żółte pady, a auto zglinkowane stoi w garażu. Trudno, zrobię żółtymi. [ Dodano: 20 Listopad 2009, 22:41 ] Pod maszynę się nadaje z tymi ryskami. Ja ręczne i swirlx'em nie daję rady. Chyba Manny Paquaio jakiś, może....
Administrator Evo Opublikowano 20 Listopada 2009 Administrator Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Czy są jakieś przeciwwskazania żeby nakładać 476s gołą ręka ?
Łukasz Opublikowano 20 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2009 Czy są jakieś przeciwwskazania żeby nakładać 476s gołą ręka ? To nie jest wosk do nakładania ręką, ale przeciwwskazań raczej nie ma. Osobiście nakładam go aplikatorem - wychodzi cieńsza warstwa i dobrze się go poleruje.
nOx Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 ale przeciwwskazań raczej nie ma Niby nie ma ale colli żekł bym raczej chemiczny wosk ,osobiście nie chciał bym sobie go wcierać w dłonie
Łukasz Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Niby nie ma ale colli żekł bym raczej chemiczny wosk ,osobiście nie chciał bym sobie go wcierać w dłonie W sumie to dobre przeciwwskazanie - bardziej rozpatrywałem to od strony wosku, a nie nas, jako narzędzia do wykonania czynności, ale to także bardzo istotna rzecz
Globy Opublikowano 21 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 czy woski Megs#16 i Collinite476 nie będą zmywane przez szampon Megsa NXT CarWash? Czy szampon Megsa NXT CarWash zmyje #16 lub #476? - tego już nie testowałem, ale faktem jest że nie tylko u mnie coś nabroił z woskiem naturalnym (w moim przypadku był to wosk Zymola). U mnie też Panowie, kwestia trwałości (dla mnie kluczowa) i wytrzymałości przy regularnym korzystaniu z myjni bezdotykowych - #16 czy Colli?
kabul Opublikowano 21 Listopada 2009 Autor Zgłoś Opublikowano 21 Listopada 2009 Ktoś tu wcześniej pisał ,że 845 mu wytrzymał całą zimę myjąc na myjniach samoobsługowych(i to na ehrle gdzie myje się proszkiem raz przy razie a nie nanosi aktywną pianę). Mnie 476 wytrzymał kilka myć i zaczął schodzić. Podejżewam ,że z 16 będzie jeszcze gorzej.
Łukasz Opublikowano 22 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2009 U mnie też Panowie, kwestia trwałości (dla mnie kluczowa) i wytrzymałości przy regularnym korzystaniu z myjni bezdotykowych - #16 czy Colli? Testujemy u mnie na aucie i #16 i Colli - 2 drzwi od strony kierowcy. Woski leżą na razie 2,5 tygodnia, auto nie było myte tylko 1 raz opłukane zwykłą wodą. Zobaczymy co wytrzyma dłużej To zdjęcie przedstawia woski po mniej więcej 2 tygodni od nałożenia.
Andrzejsr Opublikowano 22 Listopada 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2009 Ktoś tu wcześniej pisał ,że 845 mu wytrzymał całą zimę myjąc na myjniach samoobsługowych(i to na ehrle gdzie myje się proszkiem raz przy razie a nie nanosi aktywną pianę). Mnie 476 wytrzymał kilka myć i zaczął schodzić. Podejżewam ,że z 16 będzie jeszcze gorzej. Obawiam się, że masz słuszne podejrzenia - #16 jakoś specjalnie nie okazał się wytrzymały na myjnie proszkowe i użytkowanie (dużo deszczowych dni , brud na drogach). Choć z tego co zauważyłem, na jednym aucie trzyma się lepiej (Bravka z 1999r) a na drugim gorzej (Alfa 2004) . Zastanawiam się na ile to kwestia przebiegów (Alfa większe w tym samym okresie), a na ile być może gorszych-nowszych lakierów (spotykam się z opiniami, że w imię ekologii pogarsza się jakość lakierów z każdym rokiem).. Jeszcze jedną próbę wczoraj zrobiłem, dotąd ścierałem-polerowałem nałożony wosk po wyschnięciu całości auta (#16 - oj ciężko!). Teraz robiłem 1 element, zaraz 2-gi, polerowanie 1wszego, wosk na 3ci , polerowanie 2go itd. O wiele łatwiej się polerowało, czy wpływ na trwałość będzie zobaczymy. Dodatkowo na jeden błotnik nie kładłem wosku tylko Quick Detailer (przy poprzednim myciu był #16), a na drugi - mleczko Prestone. W garażowym oświetleniu jakoś specjalnych różnic w błysku i głębi koloru nie było, zobaczę jutro w dziennym jeszcze, no i za kilka tyg.
piotres Opublikowano 13 Grudnia 2009 Zgłoś Opublikowano 13 Grudnia 2009 Mam collinite 476S, ludzie tutaj pisali ze ciezko go sie stosunkowo poleruje, a wg mnie to naprawde nic trudnego ,polerka idzie latwo trzeba tylko poczekac az wyschnie dobrze . A jak pachnie ...mhhhh . Najlepiej pachnacy wosk jaki mialem do tej pory, czuc ze pracujemy woskiem, a nie jakies landrynki tudziez skorka pomaranczowa . naprawde dobry produkt
piotres Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 A mozecie mi powiedziec czy da mi cokolwiek to ze bede nakladal colli 476s po kazdym umyciu samochodu czy pozatym ze sie napracuje to nie przyniesie to zadnych korzysci ? Mam na mysli mycie gold classem , a potem samo nalozenie wosku juz bez cleanera. Przy pierwszej aplikacji colli uzylem dodo lime prime lite a potem 2warstwy tego wosku . Po prostu uwielbiam zapach tego wosku ...
malkolm Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 piotres, jeśli ten wosk będziesz nakładał raz na miesiąc bez cleanera to wystarczy, kilka razy w roku trzeba dokładniej oczyścić lakier, raz, może 2 razy do roku glionka..
JJ. Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 Jeśli mówisz o każdym myciu auta (co 1-2 tygodnie) to nie widzę większego sensu i tylko napracujesz się na darmo, marnując przy okazji wosk. Możesz wosk uzupełniać co 1-1,5 miesiąca, trudno powiedzieć konkretny termin, sam musisz obserwować jak zachowuję się woda na lakierze po umyciu, czy jest kropelkowanie etc. Uwielbiasz zapach tego wosku? Mnie przyprawia o mdłości gdy po dłuższym użytkowaniu nie mogę się go pozbyć z rąk..
Administrator Evo Opublikowano 27 Lutego 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 Uzupełnianie jednego z trwalszych wosków na rynku po miesiacu to marnotractwo produktu IMO Poza tym może się okazać że taka kanapka po paru uzupełnieniach spłynie dużo szybciej niż 1 równa,cienka warstwa.
malkolm Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 Uzupełnianie jednego z trwalszych wosków na rynku po miesiacu to marnotractwo produktu e tam głupoty gadasz
julian Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 Poza tym może się okazać że taka kanapka po paru uzupełnieniach spłynie dużo szybciej niż 1 równa,cienka warstwa. choć dokładając warstwę co miesiąc nawet tego nie zauważysz;) ja na swoim samochodzie bym w ogole 476, poza taką zimą jak w tym roku, nie zakładał. wolę woski o lepszym "looku", ale mniej trwałe, żebym musiał je uzupełniać albo zakładać od nowa właśnie co 6-8 tygodni:)
Administrator Evo Opublikowano 27 Lutego 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 e tam głupoty gadasz Nie,nie gadam.
malkolm Opublikowano 27 Lutego 2010 Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 Nie,nie gadam. mi woskowanie auta sprawia przyjemność więc robię to jak mam czas, nie zważam na to czy co miesiąc czy co dwa, częściej nie mam czasu
Administrator Evo Opublikowano 27 Lutego 2010 Administrator Zgłoś Opublikowano 27 Lutego 2010 Nie wnikam co komu sprawia przyjemnosć,faktem jest że uzupełnianie Colli po takim czasie to marnotractwo produktu,i osobiste upodobania nie zmieniają tego faktu.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się