lukeu Opublikowano 26 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2023 Cześć! Cieszę się, że nazbierałem prawie 400 zdjęć i mogę Wam przedstawić prace po zakupie naszego nowego daily, jakim jest BMW E91 z 2007 roku. W relacji pokażę również jakieś proste serwisy pozakupowe. Silnik benzynowy 2.0 150 km, pod podłogę wpadnie butla LPG. Silnik bardzo fajnie jedzie, a mam porównanie do tego samego silnika z E46 (przed swapem) i jest przepaść, super się jeździ. Co do samego samochodu. Sprowadzony z tego samego "źródła" jak moje E46. Dla zainteresowanych link do galerii: E91 się trafiło rewelacyjnie wyposażone, bo na tym mi najbardziej zależało (oprócz zdrowej blacharki). Mechanikę można zrobić, zderzaki pomalować, ale wyposażenia dokładać do takiego auta nie miałem zamiaru. Z grubsza: xenon, panoarama, duża nawi, zawieszenie M-Pakiet, podświetlane klamki, lepsze granie, podgrzewane fotele, pełna elektryka z pamięciami, klimatronik (nie jest to standard ) itp. No więc baza fajna, można działać. Jakie jest ogólne założenie odnośnie prac przy E91? Oczywiście zrobić pakiet startowy odnośnie mechaniki. Naprawić niedziałające babole. Poprawić sprawę wizualną. No i to co najważniejsze - detailing. Tu bez wycinania wszystkiego, walki o każdą grubą rysę itp. To ma być auto użytkowe dla mnie, dla żony, na trasy, na zostawianie na ciasnych parkingach itp - rozumiecie o co chodzi Więc gdy znajdziecie na zdjęciach jakieś "niedociągnięcia" to oczywiście piszcie, zwracajcie uwagę, jednak miejcie pod uwagę te założenia. Jeszcze jedna mała uwaga. Gdyby prace wydawały sie chaotyczne to z góry przepraszam, robiłem to doskokiem przed pracą, po pracy przez kilka dobrych dni Na początek kilka zdjęć spod domu Niemca. Po samych zdjęciach od razu wiem, co muszę zamówić, tj. dywaniki, kierownicę i gałkę "M", zanim auto w ogóle przyjedzie. Kierownica kupiona od znajomego, od którego brałem silnik do E46 Wykonana perfekcyjnie z małym "ale". Skórę zabezpieczam Colourlock Leder Versiegelung. Tym "ALE" jest mega porysowany znaczek. Mój ukochany Flex PXE, futerko i 3D ONE temu zaradzą. Od razu lepiej. Plastiki wyczysczone i zabezpieczone j.n. Interiort Cleaner od Fresso, dressing Funky Witch Gentleman i na znaczek Dodo Juice W międyczasie przyszła paczka z Syndykatu. Akurat się załapałem na -30% na dywaniki, wiec wziąłem od razu ramki na rejestracje. Ramki od razu dostały warstwę powłoki ArtDeShine Wheel Coat - plastik tak szybko nie wypłowieje. Bardzo ladnie się przyciemniły (o tym będzie też później), bo po wyjęciu z pudełka wyglądały już jak wyblaknięte. Trzecia paczka i serwisowy zestaw startowy. Czwarta paczka skrywała czarne nerki, ledowe podświetlenie tablicy i czarne kierunki. Na nerki również obowiązkowo wpada powłoka. Bardzo ładnie się dociera na czarnym UNI, Samochód przyjechał. Dostałem od żony 3 fotki, bo byłem wtedy poza domem. Na pierwszy rzut jest ładny, wieczorem zaczęło padać, było ciemno więc darowałem sobie robienie dodatkowych zdjeć. Zobaczycie szczegóły w trakcie prac. Od razu oba kluczyki traktuję Fresso Intertior Cleanerem - były brudne i nieprzyjemne w dotyku. Smycz @Gloss Factory i można używać Na drugi dzień przed pracą zmieniam podświetlenie tablicy, wg mnie bardzo to odmładza samochód - z lewej LED z prawej żółta żaróweczka. W pierwszym etapie zmieniłem kierownicę Nie mogłem patrzeć na tę rodem z Opla Vivaro. Prace nad samochodem rozpoczynam z żoną od środka. Na pierwszy rzut oka jest napradę zadbane, skóry nie są wyślizgane. Jednak samochód ma 16 lat, a w środku nie pachnie za specjalnie. Pod kanapą standard. Rozpoczynamy od porządnego odkurzenia i wydmuchania Tornadorem wszystkiego co się da. Poodkurzane, ale są plamy. Nie ma na co czekać, bierzemy się za pranie. Rozrabiam produky Maxifi. Klasycznie. Oprysk, wypracowanie calości szczotkami ADBL na wkrętarkę i George. Inspekcja wody. Syf ładnie wychodzi. Kiedy żona pierze dywany, ja bonetuję podsufitkę Excede. Jak widać po drugiej stronie rękawicy, coś tam zebrałem Całość wyprana, zostawiona do wyschnięcia. Na następny dzień całosć ozonuję. A na top jako zapach i odour eliminator psikam ulubionym Chemical Guys Signature Scent. Gdyby tylko miał lepszą trwałość... Po praniu płukam węża. Pierwszy raz to robiłem i poszło dużo syfu ze środka - pamiętajcie o tym Usuwam naklejki z winiet itp. Tu nie ma cudów. Skrobak, benzynka i do skutku. Otwieram maskę aby wymienić filtr kabionowy i filtr powietrza, tona kurzu. Nie jestem zwolennikiem mycia silnika pod ciśnieniem, jednak coś zadziałamy. Na początek wydmuchuję ile się da tornadorem. Potem bez zaskoczenia. Ulubione bezpieczne APC czyli Bilt Hamber Surfex 1:10 i pędzelkujkemy wszystko. Co się da to wypłukuję. Po wypracowaniu delikatną mgiełką spłukuję kurz. Na górę Koch Chemie Motorplast i zamykamy maskę. Żona działa przy plastikach (APC, scrubber), to ja umyję risnelessem wnęki. Metoda z fibrami. Czyli z wiaderka z McKees N914 wyciągam szmatki i wycieram wcześniej zwilżoną powierzchnię. Niestety nie udało się przed środkiem umyć auta, więc nie chcę potem zapryskać połowy plastików i dywanów przy płukaniu wnęk. Efekt jednak jest odpowiedni. Na kolejny dzień bagażnik suchy wiec montuję siateczkę. Nie ma póki co rolety, bo moja miała połamane zaczepy. Kupiłem "nową", która niestety też przyszła z jednym urwanym... No ale tu już podziałałem sam i dorobiłem mocowanie z jednej strony garażowymi metodami. Uzupełniając wnętrze biorę się za skóry. Wygrany w konkursie Leather Cleaner i scrubber od @CAR CRAZY. Nie spodziewałem się tłustych 50/50, bo skóry są czyste ale dla formalnosci: Coś widać Skóra w dwóch miejscach wymagała małej renowacji. Tutaj Colourlock zestaw tonujący sprawdził sie genialnie. Zgodnie z procedurą najpeirw czyszczę, później delikatnie równam powierzchnię papierkiem, rozpuszczalnik GLD, 3 warstwy koloru i zabezpieczenie. Jak się wie gdzie patrzeć to widać odcięcie, jednak po kilku wejścach do samochodu zleje się wszystko w jedno. Ja jestem bardzo zadowolony. Fotel pasażera jedynie na lamówce przetarcie. Działam punktowo patyczkiem. Całe skóry po czyszczeniu zabezpieczam Colourlockiem. Szybka akcja przy pedałach. Tym od sprzęgła się nie zajmuję, będzie nowa gumka. Resztę czyszczę małą szczoteczka. Żona wszystkie plastiki przeleciała FW Gentleman, ja usuwam tylko mazy grubą fibrą. Środek prawie na gotowo. Zaczęło pachnieć i w dotyku wszystko jest czyste i jałowe Stadardowe kierunki są jakie są. To nie Syndykat, więc nie bawię sie o oryginalność. Wpadają wyżej pokazane ciemne. Przy okazji czyszczenie. Pasuje to do tego lakieru i do całej wizji auta. Już tu zacznę wstęp o LAKIERZE. Znam ten kolor z E90, kumpel ma to samo. Mega jest to, ze nie widać na nim brudu. Z dalsza wygląda zawsze na czysty. Samochód się ładuje po przejazdach fotelami i pracach przy wnętrzu, nawet jeszcze nie myty a z balkonu wygląda nieźle Przy okazji inspekcja komory silnika po moich pracach. Efekt mnie bardzo satysfakcjonuje W międyczasie kurier przyniósł odmę oraz żarówki do ringów. Takie małe żaróweczki, a żeby je wymienić trzeba pół samochodu rozebrać. Taki bonus w 1/3 relacji. Wrzuciłem 18" na E46 Jaram sie. Demontuję nerki i nareszcie biorę się za lakier. Do wiadra z wodą wrzucam Reset i Aqua Sour. Do dodatkowego wiadra trochę Elite Detailera. Nad kołami się nie spuszczam. Nie podobają mi się, są bardzo dojechane (warte 500 zł a regneracja 900...), a jak się później okaże z oponami na śmietnik. Będą inne, wiec tylko opłukaniu Bilberry aby były do zjdęć na olx. Piersze ruszenie brudu moim ulubionym Cleantech Citrus Foam. Po kilku minutach płukanie. Nie oceniajcie za brak rękawiczek przy myciu lub innych pracach. Tam gdzie dotykam ostrej chemii zawsze mam, a przy myciu gdzie ręce są mokre po łokcie wolę umyć ręce co etap niż kisić chemię w rękawiczkach. Lecimy standardowo na dwa wiadra. Detale pędzelkuję WS Albiono z APC. Calość płukamy. Przy okazji tam gdzie się da ruszam brud w nadoklach Vikanem. Niski M Pakietowy zawias nie pomaga Dlatego resztę po prostu wypłukuję końcówką 90 stopni. Sporo błota wychodzi. Po finalnym płukaniu suszę na szybko i biorę sie za dekontaminację. Klasyk. Kanapka Pricka i D-Toxa. Całosć wypracowuję rękawicą. Płukam. I na koniec przygotuję ręcznik glinkujący. Lubrykant do ręcznika w formie piany. Ponowne mycie. Finalne płukanie. Jedna wielka tafla więc nie suszę tylko czekam, aż samo wszystko zjedzie. Rzut oka do wnętrza, włożyłem dywaniki i wykańczam wnęki QD od Shiny Garage o zapachu whisky Kolejny dzień. Sprzęt przygotowany i nareszcie biorę się za polerowanie. Pomiary grubości pokazały, że szału nie ma - około 80-90 mikronów. Maszyny którymi będę pracował to Flex XCE oraz Flex PXE. Do inspekcji Scangripy. Oklejam plastiki. Przed pracą dla usuniecia kurzu przecieram IPĄ 40%. No i inspekcja.... Ten lakier jest bardzo trudny do sfotografowania. Oczy widzą jedno, obiektyw telefonie drugie, dlatego daruję sobie zdjecia z inspekcji. Masa grubych, cała siatka mikro rys, wżerów i osadów z twardej wody. Wiem, ze wsystkiego nie ściągnę, ale też nie taki jest zamiar. Lakier twardy. Testy na masce wyłoniły kombinację. Mikrofibra z Koch H9 i na wybłyszczenie @NEOXAL EUROPE Primer. Różnica jest W różnej barwie widać różne defekty. W ciepłej grubaski i wżery, w zimnej mikrorysy. Efekt po, ładne ziarno Dach po H9: Na wykończenie Neoxal. Tutaj zdecydowanie za dużo pasty jak na XCE. Mega łatwe dotarcie, efekt bardzo ładny. Małe elementy atakuję PXE. Przed: Po. Słabe zdjecie trochę, ale sporo grubych zeszło. Na wykończenie przekładka z DA12 i żółty NAT. Detale atakuję dalej PXE, tylko rotacją na czerwonej gąbce. Genialna jest ta maszyna, wspominałem już? Przed: Po: Przed: Po: Futerko po kawałku maski. Dużo syfu wychodzi z porów. Ogólnie to maska jak i zderzaki były lakierowane. O ile zderzaki bez zastrzeżeń, to maska tak srednio wg mnie. Do tego ma jakieś 2 wgniotki od środka jakby ktoś ja zamknął ze śrubokrętem pod spodem, ale bez znaczenia - to daily. Tutaj fajnie widać 50/50 w oczyszczeniu lakieru Wykańczam Neoxalem. No i tak element po elemencie. Aż do ogarnięca całości. Tutaj mozna dostrzec wgniotki od środka. Może kiedyś zacznę się bawić PDR to będę mal na czym ćwiczyć. Po skończonej masce montuję nerki Nie mogłem się doczekac. Zderzaki tylko Neoxal - są dośc świeże i nie zmordowane więc szkoda drzeć lakieru. Światła przepolerowałem dwoma etapami jednak nadają się do renowacji. Tą robótkę jednak zostawiam na później. Na urodziny zamówiłem czajniczek do regeneracji więc będę się bawił w maju - akurat będzie cieplej. Halogeny wypiaskowane do białego. Aby cokolwiek było lepiej biorę XCE na rotacji na najmniejszej przekładce i wycinam H9. \ Pasowałoby je zdemontować, jednak to dobre kilka godzin pracy, po prostu innym razem. Patrząc na auto z góry jest niebo a ziemia, póki co efekt mnie satysfakcjonuje. 6h minęło a ja dalej lecę element po elemencie. Bateria za baterią.... Przed korektą drzwi zajmuję się rysami pod klamkami. Tutaj również niezawodny PXE z przekładką pod stożek od APS i pastą H9. Kolejne drzwi: Drzwi się prezentują. Oczywiście grubasy są, jednak te dwa w.w. etapy są wystarczające. Wózek z Poka bardzo się przydaje, wszystko pod ręką, a do tego fajny stojak pod Scangripy. Tutaj sporo dziar, to dorzucam 3ci etap w postacji przejazdu na rotacji. Lampy standardowo. Odwieżam je, natomiast i tak będą oklejone, bo to wg mnie jeden ze słabszych elementów wizualnych tego modelu. W świetle zaczyna to wyglądać. Niestety na zewnątrz padał śnieg, więc warunki w garażu coraz gorsze - trochę wymarzłem. Zderzak delikatny finish. Klapa po. Grubaski zosały, jednak ciężko je uchwycić. Zza E91 zazdrośnie patrzy E46 Na kolejnych drzwiach takie dziary traktuję znowu najpierw rotacją na PXE, a dopiero potem dużą maszyną jak całe auto. I nie widać. Takie też tą metodą, niestety gdzieś mi wcięło zdjęcie. Został kawałek jednej najgrubszej, ale nie jadę tego papierami - zasada złotego środka. Najważniejsze, że praktycznie nie widać. Po 18 kończę lakier. Póki co takie zdjęcie musi wystarczyc, na zewnątrz pogoda tragiczna na inspekcję. Lakier lakierem, a co z takimi elementami? Porządnie wyjałowione, wiec wrzucam powłokę ADS. Przed i po: Tak mi się spodobał efekt, że lecę nią też inne elementy. Po powłoce nareszcie czas na woskowanie. Neoxal miał czas na związanie z lakierem. Wybór pada na Bilt Hamber Finis. Tyle dobrego o nim słyszałem, a nie miałem okazji woskować. Najwyższa pora. Docieramy ze Scangripem. Docieranie bajecznie łatwe, nawet przy grubym smarowaniu. Efekt widoczny nawet przy słabym świetle. Lakier się ładnie przyciemnił. Jednak na finalną inspekcję przyjdzie jeszcze czas. Szyby od środka traktuje dość zapomnianym specyfikiem jakim jest AutoGlym CGP. Petarda produkt. Wypracowujemy delikatnie, czekamy, docieramy i mamy idealną szybę bez nalotów i mazów. Jedynie czas może przypylić. Na szybach od zewnątrz masa waterspotów. Bardzo ciężkie do usunięcia. Biorę PXE, czerwonego starego pada i CarPro Ceriglass i lecimy. Petarda! Tak mi dobrze idzie, to dorzucę DarkSide gdzie popadnie. Na następny dzień lakier przelatuję Release. Jakoś nie miałem okazji wcześniej go użyć, a chciałem usunać kurz na mocno naelektryzowanym lakierze. Niestety trzeba uważać z ilością, kilka mazów mi zostawił. Podłączam ładowarkę, bo zapomniałem domknąć bagażnika na noc Przynajmniej po wymianie obie stony ringów równo świecą. Słońce wyszło wiec wyjeżdżam na inspekcję. W słońcu jest dobrze. Lakier odzyskał swój dawny blask, a pewnie nawet lepiej dzięki Neoxalowi i woskowi BH. Kolejny dzień. Dorobiłem zaprawkę w kolor, zawsze warto mieć w schowku do odprysków. Zaprawiam więc wszelkie dziary od obitych drzwi itp. Na zdjeciu wyszło ciemne, jednak na żywo dość się ukryło. Można by oczywiście nadlewać, szlifować, polerować - jednak jak wyżej - zasada złotego środka Znaczek mocno szpecił więc wymiana. Lakier dostał dużo miłości, a silnik też by chciał. Filtr powietrza: Świece: No i nareszcie blachy. Pierwsza przejażdżka. Jest radość, ale i pierwsze wnioski co do mechaniki. Do zrobienia zbieżność. Wydech też jako pierwszy leci do wymiany. Niestety chcąc zamontować butlę pod spodem musiałem zrezygnować z oryginału. Nie ma tego złego, będzie ładna dwururka. Po odbiorze z wydechu. Dźwięk na szczęście zbliżony do serii, absolutnie nie chciałem nic głośnego w tym aucie. W domu oczywiście do małych poprawek, musiałem podgiąć wieszak, bo obijał o zderzak. Dokupiłem też oryginalną folię na rant zderzaka. To moje pierwsze klejenie w życiu, nie chciałem się bawić w docinki itp. Folia super, bo bardzo gruba, jednak pewnie też dość stara i ciężko było nałożyć bez bąbli. Co wyrakluję i wygrzeję to nowe wychodzą. Może ktoś ma jakieś rady jak to poprawić? Albo wgle wymienić na inną? \ N Na kolejny dzień znowu poprawiłem, jednak widzę, że pojawiają się bąbelki same z siebie. Może same znikną? Z drugiej strony niech robi co ma robić, fajnie ochroni rant zderzaka, bo zawinąłem ją opalarką. Mała sesja na ładnej drodze Mówiłem o zbieżności. Dość sporo było do poprawek, przez co opony po ustawieniu poprawnym nadają się tylko do wrzucenia. Wkładam więc na chwilę zimówki z E46. Teraz już mogę napisać, że kupiłem drugie te same felgi z letnimi oponami, bardzo podoba mi się wzór i ładnie leżą. Jednak popatrzcie na te zaciski. Tragedia. Czasu nie miałem dużo, ale cokolwiek lepsze od niczego co nie? Przy okazji zmiany kół, aż szkoda tego nie zrobić. Oczyszczenie ile się da, odtłuszczenie i Hammerite na rdzę. Tył to samo. Koła oczywiście dociągnięte kluczem dynamometrycznym i dopompowane. Zaciski ładnie się prezentują. Nie marnując czasu wjeżdżam na najazdy i zmieniam olej. Jak widać auto jest na tyle niskie, że muszę robić "rozbieg" Płukanka Archoil. Do środka Ravenol VST i Cermizer. Po tylu latach niech ma coś lepszego Olej zmieniałem sam pierwszy raz. Przejażdżka na stację i pierwsze zdjęcie na "nowych" kołach. Już wiem, że ten wzór zostaje. Dlatego dokupiłem drugie takie same... Z baboli naprawiłem z kolegą niedziałający centralny zamek. Oczywiście winne przewody przerwane przewody w peszlu w klapie bagażnika. Nowe koła jak już pisałem wcześniej kupione i od razu ogarnięte, żeby czekały na cieplejsze dni. Jak to od handlarza były po kwasie, poprawiam tylko Prickiem i D-Toxem pod powłokę. Rinseless, dotarcie IPĄ i gotowe pod powłokę. Z kolejnych baboli wymieniam zamek w jednych drzwiach. Podobno standardowy problem w tym modelu. Będę wiedział już jak to robić, dość szybka akcja. Po kolejnych kilku dniach kurier przynosi ostatnią układankę do wnętrza. Oryginalną gałkę "M", świeżo obszytą. Przy okazji odkurzanie. Dusza detailera nie przepuściłaby takiej okazji. Do gałki wrócimy za chwilę. Wspominałem, że sprzedjacy mnie oszukał i wysłał uszkodzoną roletę. Szkoda mi pieniędzy na trzecią, to montuję "swój" system. Potem obłożyłem go filcem i kątownik spełnia swoją rolę i kompletnie nie rzuca się w oczy. Bagażnik z parasolką na gotowo W środku demontuję miejsce na telefon, powiększe dzięki temu schowek, Przeciągam również przewód do indukcyjnej ładowarki na telefon. W miejsce po telefonie przyklejam filc. Niektórych rzeczy nie da się wyczyścić. Chińczycy jednak mają łeb na karku i za 12 zł mamy taki efekt: No i środek na gotowo z nową gałką, ładowarką na telefon i nową gumką sprzęgła. Do pełni szczęścia montuję dystanse 15 mm na tył. Widać w tle jak były schowane koła. Nie potrzebuję idealnych spasów, jednak to jest minimum dla ładnego wyglądu. Samochód oddaje na oklejenie. Plan? Tylne szyby 20% przepuszczalności, panorama 5% i tyle lampy przydymić. Dla przypomnienia tylko fotka od razu po przyjechaniu z Niemiec. EFEKT FINALNY: W planach są oczywiście jakieś drobnostki, większy serwis mechaniczny itp, jednak te dwa tygodnie spędzone (oczywiście nie od rana do wieczora) przy samochodzie mam nadzieję Pokazały Blask jak nazwa tego wątku na forum zobowiązuje. Wszystkim tym, którzy przeczytali całość gratuluję wytrwałości i dziękuję za poświęcony czas. Czekam na komentarze, czołem! 31 14
AndrewZS Opublikowano 26 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2023 Fajna metamorfoza. Kilka drobiazgów, a auto wygląda ciekawiej. 1
keza Opublikowano 26 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2023 Super przemiana, nowa kierownica, mieszek zrobiły robotę w środku. Na zewnątrz nowe felgi, wydech i przyciemnienie szyb i lamp mega wpłynęły na wygląd samochodu. Dbałość o szczegóły na najwyższym poziomie. Brawo Bezawaryjnej jazdy 1
Yookeekaze Opublikowano 26 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 26 Marca 2023 Całkiem spoko sztuka się zrobiła po tej przemianie Fajnie się oglądało/czytało 1
Mumins Opublikowano 27 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2023 Relacja, jak zwykle zresztą, na poziomie, do którego większość z nas tu powinna aspirować Co do samego auta, totalnie nie moja bajka, ale od kiedy tylko wrzuciłeś pierwsze zdjęcia, najbardziej przykuwało moją uwagę to, jak bardzo schowane są tylne koła - nie wiem co oni w tym E91 wymyślili 1
Moderator Streat Opublikowano 27 Marca 2023 Moderator Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2023 Jak tylko zobaczyłem że @lukeu dodał relacje to odrazu biore kawe i zasiadam do ogladania miło poatrzec jak auto dopieszczone w każdym calu oby wiecej takich relacji! 1
zeea Opublikowano 27 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2023 Tylko ten co przeszedł podobną przygode z autem doceni fakt ile czasu, roboty, wysilku kosztuje doprowadzenie auta do jak najlepszego stanu. Ale dla Nas to przecież frajda jest wszystko wyszło bardzi ładnie tylko ta ramka z Syndykatem mi nie podchodzi Good Job!
coded Opublikowano 28 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2023 Te zimówki to jaki to jest styling?
davor Opublikowano 28 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2023 16 minut temu, coded napisał(a): Te zimówki to jaki to jest styling? Wygląda jak 44, i nie jest dedykowane do e90 (inne ET). Dlatego z tyłu tak się koło schowało. @lukeu świetna relacja. Gratulacje. Relacje z prac przy bmkach, to jest to co misie lubią najbardziej Sam niedawno zakupiłem e91 lci, ale z n47 pod maską. Będzie trochę więcej czasu to też się za nią zabieram
lukeu Opublikowano 28 Marca 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2023 11 godzin temu, zeea napisał(a): Tylko ten co przeszedł podobną przygode z autem doceni fakt ile czasu, roboty, wysilku kosztuje doprowadzenie auta do jak najlepszego stanu. Ale dla Nas to przecież frajda jest Święte słowa. Niby wszystko na pierwszy rzut oka jest ok, jednak co chwilę coś trzeba grzebać. Są momenty zwątpienia, jednak efekt i świadomość ile to auto kosztowało ale ile było warte jako nowe rekompensuje wysiłkek. Wczoraj demontowałem układ haka, żeby się butla LPG zmieściła oraz zamontowałem cupholder Godzinę temu, coded napisał(a): Te zimówki to jaki to jest styling? To jest styling 304. 42 minuty temu, davor napisał(a): Wygląda jak 44, i nie jest dedykowane do e90 (inne ET). Dlatego z tyłu tak się koło schowało. Dlatego style 44 już sprzedane a ww. stylingów 304 mam dwa komplety Chociaż na zimę może kupię 16" w takim wzorze a zimowe 17 oddam E46, zobaczymy.... 43 minuty temu, davor napisał(a): Sam niedawno zakupiłem e91 lci, ale z n47 pod maską. Będzie trochę więcej czasu to też się za nią zabieram Super, to czekamy na relację, bo te z BMW z oczywistych względów też są dla mnie najciekawsze
damiano87 Opublikowano 28 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2023 Super relacja, wleciała wieczorem na szybko i dzisiaj powtórka na spokojnie zdjęcie po zdjęciu. Akurat teraz robię koledze E61 i też mnie prosił o zmianę gałki zmiany biegów, kiera wróciła z obszycia, nowe ramki lusterek zewnętrznych. Zawsze jest coś do zrobienia 3 1
lukeu Opublikowano 28 Marca 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2023 @damiano87 dzięki. Powodzenia przy projekcie. Wierzę, że jest co robić, ale za to satysfakcja dużo większa niż nałożenie powłoki na nowy samochód. No i też druga połówka pomaga, więc tak jak u mnie
lukeu Opublikowano 30 Marca 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2023 UPDATE. Przyświeciło odpowiednio słońce i jak się przyjrzałem tym lampom to tak nie mogło zostać. Na szczęście temperatura wzrosła i mogłem się pobawić czajniczkiem. W ruch poszły papiery 320-500-800-1000-1200-1500-2000-2500-3000. Prawie 3h szlifowania. Oczywiście na krzyż. Wiedziałem, że wiedza z przygotowania zgładów metalograficznych do pracy inżynierskiej nie pójdzie w las Na następny dzień przyszła paczka z K2 Vapron. No i zaczynamy "magię". Efekt po: Jestem bardzo zadowolony z efektu, lampy wyglądają genialnie. Jutro wrzucę jeszcze powłokę dla pewności. Pozdro 11
Bapko Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2023 Klosz prima sort Soczewkę sprobuj sobie oczyścić bo troszke zakurzona masz, a jak byś sobie zregenerował odbłyśnik o ile nie był regenerowany międzyczasie to byś dopiero różnice w świeceniu zobaczył
MMCzysci Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2023 Cóż napisać, kolejna świetna relacja, w której pokazałeś doprowadzenie wozu niemal do ideału po latach. Super zdjęcia.Wyryte w skale z S20 FE 5G 1
keza Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2023 @lukeu czajniczek fajna spraw do regeneracji lamp. Teraz można bezpiecznie jeździć w nocy
Moderator Streat Opublikowano 30 Marca 2023 Moderator Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2023 7 godzin temu, lukeu napisał(a): Jutro wrzucę jeszcze powłokę dla pewności. sprawdz czy można, pamietam post na fb jak ktoś na lampy po czajniku wrzucił powłoke to wszystko sie złuszczyło takze najpierw sprawdz po jakim czasie powłoka po czajniku sie utwardza 1
zeea Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2023 26 minut temu, Streat napisał(a): sprawdz czy można, pamietam post na fb jak ktoś na lampy po czajniku wrzucił powłoke to wszystko sie złuszczyło takze najpierw sprawdz po jakim czasie powłoka po czajniku sie utwardza To samo chciałem napisać z tym, że w formie pytania, czy faktycznie ceramike można " na czajniczek" położyć?!.... Sam nie robie czajniczkiem, ale ciekaw byłem Robota z lampami prima sort 1
lukeu Opublikowano 30 Marca 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2023 @Streat @zeea też o tym myślałem jak mam być szczery, ale gdzieś widziałem wpis, że ktoś tak zabezpieczał. Albo miał zabezpieczać.... Teraz jak sobie myślę, to chyba dam sobie spokój...
Skav Opublikowano 30 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 30 Marca 2023 Biorąc pod uwage jak ten czajniczek działa - czyli poprostu rozpuszcza plastik na kloszu, bo to zwykly parujacy aceton (bardzo popularna technika wygładzania wydruków 3d z abs'u swoja droga) to w teorii nie powinno byc problemu? Co prawda powłoke raczej kładzie sie zwykle na jakąś forme zabezpieczenia (lakier czy folia, cokolwiek tam w fabryce kłada) niż na goły plastik, no ale spróbować nie zaszkodzi. Tylko trzeba pamietać że takie lampy po czajniczku POTRZEBUJA jakiegokolwiek zabezpieczenia, bo jest to poprostu goły plastik (+ ewentualnie coś co tam k2 dodało do tego czajniczka, ale mam podejrzenia ze to "czysty" aceton v:) wiec predzej czy później zżułknie. Czekam aż troche pogoda sie ogarnie (bo narazie to albo leje, albo sypie snieg, albo jest mróz z rana, kocham okres zimowo-wiosenny), i spróboje przyatakować to samemu z czajnikiem i na to ppf'ke, zobaczymy jak długo poleży
jelinski17 Opublikowano 31 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2023 10 godzin temu, lukeu napisał(a): @Streat @zeea też o tym myślałem jak mam być szczery, ale gdzieś widziałem wpis, że ktoś tak zabezpieczał. Albo miał zabezpieczać.... Teraz jak sobie myślę, to chyba dam sobie spokój... Śmiało zabezpieczaj np dluxem ,powłoka z czajnika potrzebuje około 8 godzin (zależnie od temperatury)na odparowanie do końca rozpuszczalników. Po wygrzaniu na słońcu kładłem i po dwóch godzinach i nic się nie dzieje:) te wpadki z pękaniem powłoki to jak ktoś zrobił czajnikiem ,lampa jeszcze ciepła a on kładł na to powłokę:) co do acetonu to tutaj się nie zgodzę i moje prywatne testy pokazały że lampa po dwóch miesiącach wracała do stanu sprzed zabiegu a po typowym liquidzie do czajnika po półtorej roku była jak w dniu aplikacji:) zresztą w karcie charakterystyki np takiego vaprona 80%to aceton który jest nośnikiem a reszta to chińskie witaminy;) a wśród nich filtry UV itp 2
xadamx Opublikowano 31 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2023 12 godzin temu, Streat napisał(a): sprawdz czy można, pamietam post na fb jak ktoś na lampy po czajniku wrzucił powłoke to wszystko sie złuszczyło takze najpierw sprawdz po jakim czasie powłoka po czajniku sie utwardza ok. 24 godzin trzeba odczekać w temp pokojowej. 11 godzin temu, zeea napisał(a): To samo chciałem napisać z tym, że w formie pytania, czy faktycznie ceramike można " na czajniczek" położyć?!.... Sam nie robie czajniczkiem, ale ciekaw byłem Jak najbardziej trzeba. Czajniczek nie robi nic innego jak rozpuszcza poliwęglan. Po utwardzeniu masz "czysty plastik". 23 minuty temu, jelinski17 napisał(a): a po typowym liquidzie do czajnika po półtorej roku była jak w dniu aplikacji:) zresztą w karcie charakterystyki np takiego vaprona 80%to aceton który jest nośnikiem a reszta to chińskie witaminy;) a wśród nich filtry UV itp A widzisz ja użyłem kiedyś chińskiego zestawu i po pół roku lampy już były żółte. Być może K2 coś dodaje od siebie lub ja miałem jakąś podrobioną chińszczyznę. Robiłem też kiedyś Vapronem ale niestety nie widzę auta. 1
lukeu Opublikowano 31 Marca 2023 Autor Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2023 @Streat @zeea @jelinski17 @xadamx Był tylko jeden sposób, zeby sie przekonać. Położyłem powłokę po 24h. Sukces jest "połowiczny". Co prawda nic się nie złuszczyło, jednak warstwa na lampie była dość miękka i się porysowała jak miękki lakier. Zły trochę jestem, no ale nie będę tego z powrotem matował i napylał. Pewnie zapomnę o tych rysach, które i tak by się w końcu pojawiły na idealnej powierzchni. Teraz czekam kilka godzin, aż powłoka się utwardzi i wyjeżdzam nareszcie, bo już nie mam czasu na przetrzymywanie auta w garażu. Jak tak się patrzy to ok. Jednak w inspekcji widać rysy... No nic, człowiek uczy się przez całe życie. Może przynajmniej dłużej wytrzymają i nie zżółkną tak szybko. 1
MMCzysci Opublikowano 31 Marca 2023 Zgłoś Opublikowano 31 Marca 2023 Jeździć, obserwować Wyryte w skale z S20 FE 5G 1 1
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się