Skocz do zawartości

Długo czy krótko?


RoBee

Rekomendowane odpowiedzi

Oddałem ostatnio auto do rąk właściciela po polerowaniu dwuetapowym. Nie wiem, które to już z kolei ale nadal uważam, że jestem raczej wciąż uczącym się rzemiosła niż doświadczonym.

 

Pykło 25h pracy.

 

Od momentu początku przygody z polerowaniem (jeszcze na Julowskim Hamronie) udało mi się uciąć jakieś 5h z procesu. Fakt, że jakość pracy jest dużo lepsza (trochę nawet wstyd za te pierwsze auta) ale już na prawdę nie wiem czy jest możliwe uciąć coś jeszcze z czasu pracy.

 

Właściciele aut są bardzo zadowoleni z efektów, ale ja zazwyczaj nie. Da się lepiej, bardziej, dokładniej tylko... czas!

 

Większość akcji jest weekendowa więc są z góry narzucone ramy czasowe. Auto przyjeżdża w piątek po południu i musi być gotowe na niedzielę wieczór. Ledwo się z tym wszystkim mieszczę i to z pracą po 12h w sobotę i niedzielę. A jak doliczymy jeszcze czas na wiązanie powłok, to już w ogólę nie ma szans.

 

Pytanie do Was, którzy macie już za sobą spore ilości roboczogodzin: czy będzie szybciej?

 

Praca ta sprawia mi radość ale często kosztem czasu, który mógłbym spędzić z rodziną, a pieniądze nie odzwierciedlają kosztu czasowego jaki wkładam w te auta.

 

Słyszę i czytam, że takie auta to 8h i fajrant i mimo tego, że biorę to wszystko z dystansem, to popadam w mocne wątpliwości co do szybkości mojej pracy.

 

Taka rozkminka się dzieje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może opisz dokładniej swój proces 😄 Wiadomo, że np DA nie ma takiej siły cięcia jak rotacja i przy twardych lakierach już ci więcej czasu zejdzie, to jeden z miliona innych czynników. 8h to raczej mało realne, sam proces przygotowania lakieru do polerki w tym oklejanie już pochłania sporą część tych 8 godzin. Chyba, że autem zajmują się dwie osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może opisz dokładniej swój proces Wiadomo, że np DA nie ma takiej siły cięcia jak rotacja i przy twardych lakierach już ci więcej czasu zejdzie, to jeden z miliona innych czynników. 8h to raczej mało realne, sam proces przygotowania lakieru do polerki w tym oklejanie już pochłania sporą część tych 8 godzin. Chyba, że autem zajmują się dwie osoby.
Samo mycie, dekontaminacja, glinka, suszenie (tylko jedno, z wydmuchiwaniem wody kompresorem) i oklejenie to minimum 5h.

Pozostałe 18-20h to dwuetapowe polerowanie na DA15 125/ DA 75/30, a następnie mycie, suszenie i LSP.

Zastanawiałem się właśnie czy po przejściu na rotację nie utnę nieco z tego najdłuższego etapu, ale tu i tak obowiązkowy jest drugi przejazd finishem. Owszem otrzymam lepsze rezultaty, ale czy skrócę jakoś czas pracy?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, RoBee napisał:

Samo mycie, dekontaminacja, glinka, suszenie (tylko jedno, z wydmuchiwaniem wody kompresorem) i oklejenie to minimum 5h

Mocna przesada. Przed korektą się z tym nie ma co pitolić za bardzo. 2 godziny to max.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Strus napisał:

Mocna przesada. Przed korektą się z tym nie ma co pitolić za bardzo. 2 godziny to max.

Dokładnie. No chyba, że auto ma trudne do usunięcia wtrącenia z żywicy lub smoły to wtedy glinkowanie dłużej zajmuje. 

Ja przed korektą nie oklejam całego auta tylko elementy bieżące na których pracuje, to samo z odmuchiwaniem szczelin.

Polerowanie dwuetapowe to jeden przejazd futrem lub innym cięciem i finisz. To naprawdę nie zajmuje dużo czasu.

25h zajmuje typowo korekta czyli jak dla mnie 90% w górę czyli więcej niż jedno podejście cięcia. I to auto takie już duże typu BMW X3/X6.

Generalnie optymalizacja czasu pracy to temat rzeka. Dużo zależy od podejścia, sprzętu, techniki, oczekiwań klienta, zakresu pracy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator
22 godziny temu, Strus napisał:

Mocna przesada. Przed korektą się z tym nie ma co pitolić za bardzo. 2 godziny to max.

chyba nigdy nie udało mi sie umyć auta w 2h przed polerka, samo mycie kół potrafi zająć około godziny a gdzie tu reszta 🤔 srednio na ogarniecie auta przed polerka to jakies 3-4h w zależnosci jak duze auto i jak brudne jest

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nigdy nie udało mi sie umyć auta w 2h przed polerka, samo mycie kół potrafi zająć około godziny a gdzie tu reszta  srednio na ogarniecie auta przed polerka to jakies 3-4h w zależnosci jak duze auto i jak brudne jest
Dzięki @Streat bo już myślałem, że ja to wszystko pojmuję źle. Może te wszystkie relacje należy czytać od tyłu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

@RoBee Wszystko tak naprawde zalezy jakie auto przyjedzie, jak jest w miare czyste auto ktore jest na bierząco dbane to mycie zajmie te 2h ale jeżeli przyjedzie auto ktore ostatnie mycie widziało na bezdotyku miesiąc temu i to tez tylko opłukane to nie ma szans umyc takie auto w 2h. Jeżeli chodzi o sam czas pracy to mi schodzi okolo 3-4h na mycie a sama polerke to zalezy jaki lakier ale okolo 8h na jeden etap schodzi plus wnetrze okolo 3-4h, do tego wykonczenie wszystkie jak dresssingi na plastiki doczyszczenie czy polerka chromów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RoBee nie przejmuj się, nie jesteś sam z takim tematem. Też czasami mam wrażenie, że za długi mi schodzi z pracą nad lakierem. Cały czas szukam swojego słabego punktu w tym elemencie, może jest to technika lub doświadczenie. Przydała by się jakaś lekcja z magikiem, który by mi zwrócił uwagę gdzie tracę czas😉. Tutaj myślę, żeby skorzystać z jakiegoś szkolenia mimo wszystko. Robię to głównie z pasji, ale brakuje tej kropki nad ,,i''.  Moja żona krótko to podsumowuje ,,za bardzo się nad tym spuszczasz🤣''. Była przy kilku wydaniach aut i reakcje osób odbierających ją rozczarowywały. Jak zwykle są zachwyty, ochy i achy, ale to wszystko. Później  jak przechodzę do etapu dalszej pielęgnacji samochodu to już jest konsternacja. Myślałem że na tym zakończymy temat i będzie ok. Niestety każdy by chciał mieć wszystko ładne bez wkładu własnego 😕, pomijam koszt ogarnięcia pojazdu.  

Fajnie, że założyłeś ten temat👍. Miło będzie jak ktoś dołoży cegiełkę od siebie i pozwoli nam znaleźć swoje słabe punkty😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej perspektywy i już jakiegoś doswiadczenia, zdradzę że wypracowana ergonomia pracy i rutyna pozwala bez myślenia i zastanawiania się typu ok, to teraz umyję... zrobić auto w minimalnym czasie, tj. Jak piszecie mycie 2-3 h, onestep max 8h z zabezpieczeniem, oczywiście są extremalne przypadki. Pranie trudno powiedzieć, bo odkurzania może być 3h, taki syf.

Np. Przygotujcie sobie wszystkie środki, w odpowiednich stężeniach, ulozcie plan pracy i ogień 😀 pytam zawsze jakie auto, i już wiem gdzie są specyficzne zakamarki.

Pamiętajcie Detailing to czas, nie ukrywajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy korekcie ma znaczenie jakie pasty używasz, jakie maszyny, jakie pady oraz jak je czyścisz (a także ich ilość, bo jednym padem nie zrobisz całego auta..)

Sprężone powietrze dużo ułatwia, parownica

Technikę każdy musi sobie sam wypracować i dobrać narzędzia którymi się się odpowiednio posługuje..

Kiedyś robiłem auta w 2-3 osoby i zajmowało to tyle samo czasu co teraz, gdy sam robię, no jedynie we wnętrzu jestem wolniejszy bo wtedy np ja odkurzałem auto od bagażnka idąc w strone przodu, a kolega za mną je odrazu prał..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ciekawy temat. Jak zaczynałem swoją przygodę z detailingiem jakieś 9 lat temu, to śmiało mogę powiedzieć, że "spuszczałem " się nad każdym samochodem aż za bardzo.
Owszem dzięki temu udało mi się wygrać kilka konkursów psb, ale nakład włożonej pracy oraz ilość zużytych środków ni jak się miała do wynagrodzenia.

Często siedziałem pod 100 godzin przy danym samochodzie, usuwając każda ryskę i niedoskonałość. Wydawało mi się, że przecież każdy zobaczy, że tam pod dolna listwa drzwi, jest ryska na 2 cm widoczna pod kątem 30 stopni w świetle led o barwie 4000k

Tak na prawdę w większości wypadków ważne dla ludzi jest "żeby się błyszczało "
Człowiek się narobił jak głupi, a reakacja zwykle była nie adekwatna do pracy jaka została włożona.

Fajnie pisał w swojej książce mike philips, że nie opłaca się robić show cara dla typowej mamuśki podwozacej dzieci do szkoły.

Ważne żeby czas spędzony przy aucie był rozsądny i adekwatny do ustalonej ceny i oczekiwań klienta.

Jak mam akcje weekendową to zwykle w piątek po pracy wystarcza mi 2-3 godziny na mycie i glinkowanie, a w sobotę jestem w stanie zrobić całkiem przyzwoity one step i oddać auto wieczorem :)





Wysłane z mojego SM-G980F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 5
  • Super 1
  • Okay 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, bienek napisał:

spuszczałem " się nad każdym samochodem aż za bardzo.

Przeszedłem to samo 😁Gdy zobaczyłem jak funkcjonuje popularna firma w Bydgoszczy z ptakiem w nazwie na początku pomyślałem, że fuszera max. Po czasie zrozumiałem, że nie ma co robić korekty na 103% dla Kobiety jeżdżącej raz na dwa tygodnie do Biedronki..

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Moderator

To moze ja napisze cos od siebie na poczatku tez sie robilo 150% normy co bylo wcale nie potrzebne. Prawda jest taka ze ten kto odbiera auto to zwykly kowalski w 99% i on odbierajac auto widzi ze jest czysty j sie blyszczy i juz jest zadowolony on nie zaglada pod listwę badz pod klamki, on widzi maske przod auta, tyl auta oraz z boku na wysokosci oczu i tyle z jego punktu widzenia. 

W dniu 3.11.2021 o 10:32, robcok napisał:

bo jednym padem nie zrobisz całego auta..)

I tu sie myślisz bo bez problemu oblecisz jednym padem auto. Wszystko zalezy jakiego systemu używasz.

 

wszystko zalezy od tego czy robimy auto hobbystycznie co nie przeklada sie na zarobek, czy robimy auto zarobkowo (studio) jesli zarobkowo nie ma czasu na cackanie sie z myciem 5 godzin bo auto ma byc zrobione na 2 dzien badz max oddane 3 dnia. 
 

i mozna na spokojnie zrobic auto w 8 h. Kwestia co jest do zrobienia 

 

do rozmowy pozwolę sobie zaprosić @AreK bo swojego czasu duzo o tym rozmawialiśmy i fajnie opowiadał jak bylo w Norwegi z czasem pracy. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budujące jest to co tu piszecie chłopaki. Niestety również jestem tym "za bardzo spuszczającym się". Ale w sumie dlatego mnie wciągnął detailing- dbałość o szczegóły. Musi chyba upłynąć nieco czasu abym sobie mógł odpuścić. Postaram się nie traktować każdego projektu jak konkursu piękności- faktycznie jest tak, że odbiorcy i tak nie docenią, bo po prostu nie potrafią.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RoBee albo szybko, albo dobrze 😉 kiedyś oddałem swoje auto, uzgodniłem cenę i czego oczekuję. Po odbiorze stwierdziłem, że jest tylko szybko 🤬, pełno "omijaków" i niedociągnięć, nawet żona stwierdziła że za tą kasę efekt powinien być lepszy, z kolei sąsiad chciał namiary aby oddać tam auto, ale odradziłem mu i poleciłem kogoś innego. Po tej pomyłce stwierdziłem, że żony auto ogarnę sam, zakupiłem wszystko co niezbędne i zabrałem się do pracy. Faktem jest, że zajęło mi to masę czasu, ale efekt końcowy wynagrodził wszystko 😃 zapewne gdybym robił to na co dzień poszło by mi szybciej, ale nie był by to jakiś express.  

Czytając wszystkie wpisy i wyciągając wnioski kto co tu opisuje to sądzę, że Tobie mógłbym śmiało zlecić taką usługę i później cieszyć się z profi roboty, bo jak czytam że ktoś miałby odwalić mi taką fuszerkę w 8 godzin to wolałbym już nic nie robić. Oczywiście efekt w tak krótkim czasie jakiś będzie, ale zadowoli on tylko przeciętnego kowalskiego, który używa tylko plaka i pasty tempo 🤪

Nie wiem, może ze mną jest coś nie tak, ale jak już się za coś zabieram to staram się robić wszystko dokładnie, może zajmuje mi to sporo czasu, ale przynajmniej nie zdarzyło mi się aby ktoś miał jakieś "ale" . 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee noo, ustalmy, że pewien poziom detailingu trzymamy oczywiście 🙂

sam się czasami łapię, typu aaa dobra..... NoWay! 

mentalnie może ,nie ale praktycznie korekta vs mycie+wnętrze trochę sie różni. One step to łanstep 😉

Miałem epizod, że poszło aaa dobra.... w niespodziewany momencie jakby strzał w pysk "a tu?"

Z poziomem naszej wiedzy i umiejętności kusi nas, żeby za każdym razem zrobić ShowCar z Dailycar, ale czy to ma sens?! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przed robota ustalić i wyjaśnić co w jakiej cenie jest i robić to co się ustaliło. Jak ktoś ma chudszy portfel to powinna go zadowolić tańsza usługa którą zrobimy w szybszym czasie. Czy oddając auto do mechanika na wymiane klocków, wymienia on tarcze, regeneruje zaciski bo tak lepiej według niego by wyglądało? Oczywiście że nie.

Idąc do dentysty w celu zrobienia jednego zęba, czy robią nam całą szufladę bo fajniej?

Wiadomo można się pokusić żeby uzyskać lepszy efekt w takim samym czasie np użyc mocniejszej pasty czy pada ale kosztem czasu..

Można też robić gratisy, nikt nikomu tego nie zabrania...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.