Skocz do zawartości

Blokers i myjnia bezdotykowa. Wymiana doświadczeń.


analyzator

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

Jakiś czas rezonowało mi kilka postów o wymianie doświadczeń z myciem na bezdotyku. Stwierdziłem, że tym razem zrobię fotki i opiszę jak myję auto i co dla mnie po prostu działa.

Mam nadzieję, że podłapiecie temat i coś od was podpatrzę 🙂

 

To jak to jest po mojemu? tym razem podstawowe mycie w optymalnych warunkach. Jakby było cieplej zamiast oprysku byłaby pianownica.

Ciepła woda 2x10l nalewa się do wiader. Dzisiaj carchem 1900:1 nalany na oko co przy tej koncentracji oczywiście nie da 1900:1.

IMG_20210508_204929.jpg

 

Dwa tygodnie. Trochę padało. Samochód jest brudny. Koła w glinie - dojazd do budowy.

IMG_20210508_205033.jpg

 

Oprysk Bilt Hamber Auto Foam. 100ml na 3l ciepłej wody.

IMG_20210508_205039.jpg

Prewash również na koła i nadkola

IMG_20210508_205046.jpg

Szczególna uwaga tam gdzie jest brudno. 3l na kompakta w heczbeku to dużo i spokojnie można wracać.

IMG_20210508_205057.jpg

Mycie opon. tym razem chciałem dobić dressing więc zamiast apc czy szamponu dorzuciłęm exceede to dumy.

 

IMG_20210508_205411.jpg

10*c bez wiatru, duża wilgotność więc oprysk siedzi długo, nic nie przysycha. Najlepsze warunki do mycia samochodu 😉

IMG_20210508_205420.jpg

 

Przed płukaniem spieniam szampon.

IMG_20210508_205749.jpg

Kolejność płukania prewash. Koła, nadkola, potem progi, dolne części auta, od dołu do góry.

IMG_20210508_205849.jpg

Obróciło. Na masce dzielnie walczą ssw, turtle ice i tenzi rls.

IMG_20210508_210111.jpg

IMG_20210508_210114.jpg

IMG_20210508_210116.jpg

 

Po prewashu mycie kół. W tym aucie są czyste. Hybryda, klocki w ogóle nie pylą. Lakier na felgach jest bardzo twardy. Myję szczotką + UWC. Delikatne felgi myję po myciu właściwym dedykowaną rękawicą i dostają 2x prewash.

IMG_20210508_210732.jpg

IMG_20210508_210816.jpg

 

Pora na pędzelkowanie. Ineresują mnie miesjca gdzie nie dojadę potem rękawicą. Jeśli mycie jest typowo maintenance to szampon + woda, zwykle shiny orange/base. Jeśli miałbym coś więcej robić przy aucie to byłby to koch greenstar 10:1.

IMG_20210508_210840.jpg

 

Uszczelki

IMG_20210508_210855.jpg

Zakamarki w których siedzi bród.

IMG_20210508_210941.jpg

IMG_20210508_210946.jpg

IMG_20210508_210951.jpg

IMG_20210508_211003.jpg

IMG_20210508_211017.jpg

IMG_20210508_211449.jpg

 

Można myć ręcznie. Sprzęt bez znaczenia dla procesu ale dzisiaj rękawica workstuff skłaniająca do starannego pedzelkowania oraz najpopularniejsze wiadra w polsce. Castorama. Oczywiście z gritami.

IMG_20210508_211623.jpg

IMG_20210508_211629.jpg

IMG_20210508_211638.jpg

IMG_20210508_211659.jpg

Plus tego typu rękawicy. Przy niedużym aucie spokojnie można zrobić połowę dachu, obrócić rękawicę i zrobić drugą + szyby z jednej strony. Poślizg jest + po starannym prewashu ryzyko że został gdzieś piasek, minimalne.

IMG_20210508_211735.jpg

 

Lepiej z głową bez gritguarda i jednym wiadrem niż bez pomysłu. Staram się nie podności brudu z dna. Wypłukać rękawicę a nie kręcić tornado. Do przemyślenia.

IMG_20210508_211746.jpg

IMG_20210508_212508.jpg

 

Po myciu zewnętrznych leemntów karoserii myję elementy okryte + najniższe części karoserii - progu, spody zderzaków. Zwykle używam drugiej rękawicy ale tym razem nie wziąłem.

IMG_20210508_212513.jpg

IMG_20210508_212647.jpg

Wiaderka się wylewają przed płukaniem

IMG_20210508_212752.jpg

Płukanie po myciu ręcznym

IMG_20210508_212806.jpg

Zawsze zraszam auto żeby upewnić się, że nic nie przyschnie. tym razem raczej bez znaczenia ale w cieplejsze dni kiedy trzeba działać szybciej - niezbędne.

IMG_20210508_212853.jpg

 

Po myciu ręcznym płukanie od góry do dołu.

IMG_20210508_212909.jpg

 

Tyle gratów na dzisiaj. Szczotka do kół, pędzle, szczotka do opon, rękawica. Z chemii szampon, uwc + nie wypakowałem felixa, szampon z wodą w butelce. Tylko tyle.

IMG_20210508_213227.jpg

I wszystko co przywiozłem. Oprysk, wiadra, woda, to co powyżej

IMG_20210508_213350.jpg

Wraca na miejce.

IMG_20210508_213743.jpg

IMG_20210508_213746.jpg

obok artefakty po imprezie z sąsiadmi 😉

IMG_20210508_213749.jpg

Suszenie. Można na zewnątrz. Mam blisko to wolę w garażu.

Zawsze używam przynajmniej dwóch ręczników. Nawet tego kompakcika nie da się dobrze osuszyć za pomocą silka. Fluffym poprawiam + docieram dolne elementy i wnętrza drzwi.

IMG_20210508_213836.jpg

połóż, przyklep, ściągnij

IMG_20210508_213852.jpg

Auto jest czyste, silk/twisted nic ie narobi. boki bez docisku ale przesuwam złożonym ręcznikiem.

IMG_20210508_214358.jpg

 

Od góry do dołu, Zwalniając żeby osuszyć detale. W zasadzie te miesjca, które wymagają pomocy pędzla to te same miejsca, z ktorych teraz wycieka woda. Dzięki większej uwadze - czysta.

IMG_20210508_214457.jpg

To pora na drugi ręcznik

IMG_20210508_214529.jpg

Poprawki od góry do dołu.

IMG_20210508_214610.jpg

IMG_20210508_214632.jpg

To wszystko wciągnie fluffek

IMG_20210508_214638.jpg

IMG_20210508_214705.jpg

IMG_20210508_214720.jpg

IMG_20210508_214856.jpg

Czemu nie 🙂

IMG_20210508_215333.jpg

Oponki

IMG_20210508_221702.jpg

Pranie

IMG_20210508_221604.jpg

IMG_20210508_221630.jpg

IMG_20210508_221638.jpg

IMG_20210508_221645.jpg

 

To są efekty 2-3 bezdotyków dłuższy czas temu. Wpadnę tu w ciągu lata zrobić porządki.

IMG_20210508_221918.jpg

Czyste. Może się brudzić.

IMG_20210508_222031.jpg

40*c /1200rpm, 1:30. Piorę zawsze.

IMG_20210508_222824.jpg

 

Całość zajęła poniżej 2h w tym zrobienie ~100 zdjęć i pogadanki z sąsiadami. Zwykle godzina - godzina 15 minut. Nie zawsze myję opony, nie zawsze dokładnie pędzelkuję zakamarki. To nie jest mycie podstawowe a raczej podstawowe+.

Co ma według mnie znaczenie:

- staranność ogólnie, szczegolnie prewash. serio w wiadrze po myciu ręcznym może być czysto. Płukanie po myciu wstępnym zajmuje mi 8-10 minut.

- staranne suszenie. Osuszenie auta zajmuje 20minut+. Nie chcę walczyć z ws w dziwnych miejscach więc zakładam, że minimum wszystko co jestem w stanie zobaczyć, wymaga myca i suszenia.

 

Wrzucam jako inspirację dla blokersów i odpowiedź na pytania co się dzieje przed - poprzednie relacje były zwykle po. Każdy z nas ma swój proces i coś do czego doszedł więc mam nadzieję, że się podzielicie i dorzucicie te 30 minut na robienie fotek lewą ręką 🙂 i coś od was podpatrzę.

 

Tradycyjnie jakaś randowmowa fotka do góry nogami

IMG_20210508_210116.jpg.39d4a5773b539dad955c599bc69470b3.jpg

  • Lubię to 14
  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jako blokers taki sam systm. Tylko nie bawię się w ogóle w piany, a tylko oprysk 🙂 
Woda już z gotowym szamponem brana z domu + drugie wiadro z czystą  i biegusiem żeby nie wygonili 🙂 
Suszenie + dressing, qd itp zazwyczaj pod garażem, chociaż czasami też i przed myjnią bo jest do tego miejsce 🙂 

Niestety jako blokersi musimy sobie radzić 😄 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też wodę już w wiadrach biorę, zakrywki dobrze siedzą, a wiadra tak ustawione by nie mogły się wywrócić. Jeżdżę głównie wieczorem, jest spokojnie i nikt nie patrzy na ręce. Mam o tyle dobrze, że mogę jechać do rodziców też umyć więc grubsze akcje tam robię. Na bieżąco też waterless/rinseless. Bardzo fajna relacja:)

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ad.am napisał:

Dobra blokersi, a jak ogarniacie wnętrze? :kox:

Ja np. mam garaż  z  prądem więc odkurzania itp. robię tam. Ciasny bo ciasny ale jest. Polerki też się robi ( auto max pod jedną stronę i ogarniam drugą, a później zmiana )🙂 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@smerf91 oprysk tak mi się spodobał że aż kupiłem marolexa lepszego. Dużo mniej pompowania, dużo szybciej.

@ad.am garaż plus prąd i można zrobić wszystko. Jak nie mialem garazu to mieszkałem na parterze i parkowałem przed balkonem. Też nie było problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@analyzator nie mam garażu, a z 4 piętra na którym mieszkam nie będę ciągnął kabla :dontknow: wspomagam się odkurzaczem akumulatorowym, a raz na jakiś czas mam okazję odkurzyć normalnym odkurzaczem. 

@Notcon Ja mam Milwaukee na aku, ale nigdy nie pociągnie tak jak porządny na kabl (albo ja mam zbyt duże wymagania) ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ad.am ja do dysona byłem sceptycznie nastawiony. U rodziców zwykle odkurzałem takim domowym odkurzaczem, co się tylko rurę wtyka w otwory w pomieszczeniach. Nie wiem jak to się nazywa. Dawał radę. Kupili Dysona, spróbowałem i mnie nie porwał, po pierwsze był mało poręczny w samochodzie, a po drugie szybko się rozładował. Ten nasz, z kolei jak rozpakowałem to młody chciał pooglądać i mu odpaliliśmy. Na czystym, dopiero co odkurzonym dywanie zebrał zadziwiająco dużo. W szoku byłem. Kilku znajomych ma i też bardzo chwali. Moc ma naprawdę konkretną, ale w trybie turbo całego auta się nie objęci, bo baterii nie starczy. W trybie normalnym też jest spoko więc kwestia tylko przełączania się z głową pomiędzy nimi. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@analyzator super temat i relacja!

Ja jak śmigam to nalewam wodę do wiaderek i zapodaję zakrywki jak @Notcon

Zastanawiam sie jak podchodzicie do kwestii mycia kół... Wypadałoby mieć osobne wiadro z wodą i szamponem żeby moczyć/płukać szcztokę/pędzel przed użyciem na feldze. Jak sobie z tym radzicie?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, czester napisał:

Zastanawiam sie jak podchodzicie do kwestii mycia kół... Wypadałoby mieć osobne wiadro z wodą i szamponem żeby moczyć/płukać szcztokę/pędzel przed użyciem na feldze. Jak sobie z tym radzicie?

Koła myje na końcu 😄

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zawsze mi się chce rozkładać myjnie koło domu chociaż nie jestem blokersem. Szczególnie mówię tu o późnej jesieni i zimie. Nie chcę lać wody koło domu i przy okazji wywietrzyć całą chałupę lataniem 😄. Bezdotyk to jak najbardziej spoko alternatywa i da się spokojnie ogarniać. U mnie wygląda to następująco. Pakuje cały towar co mi będzie potrzebny. Najpierw oprysk całe auto (na koła oprysk+czasem deironik) i płukamy. Potem lecę koła pędzlem. I tu zaczyna się problem ponieważ trzeba się spieszyć jeśli myje się w "godzinach szczytu". Godziny szczytu dla mnie to określenie od 16-19 bo wtedy ludzie po robocie najczęściej myją. Niejednokrotnie zwrócono mi uwagę nie ze strony właścicieli myjni lecz klientów. Strasznie mnie to denerwuje bo przecież jestem takim samym klientem jak oni i mogę sobie tam siedzieć ile chce i kiedy chcę teoretycznie. Właśnie dlatego opatentowałem mycie rinseless bo mogę swobodnie spłukać w miarę szybko auto z oprysku/prewasha i odjechac przed myjnie chociażby w zacienione miejsce żeby nie blokować kolejki i mogę sobie myć ile chce. Wyciągam wiadro z rinselessem i jazda. Osuszanie qd bądź innym szuwaksem na mokro jak mi się spieszy jeśli nie to na spokojnie suszenie i qd. Oponki / plastiki i do domu. Jeśli mam ochotę umyć na 2 kubły zwykłym szamponem wybieram późniejszą porę lub z samego rana w weekend. Też się da spokojnie 😛

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Moniak Lord Masło napisał:

Niejednokrotnie zwrócono mi uwagę nie ze strony właścicieli myjni lecz klientów. Strasznie mnie to denerwuje bo przecież jestem takim samym klientem jak oni i mogę sobie tam siedzieć ile chce i kiedy chcę teoretycznie.

No właśnie o to chodzi, że nie możesz. W regulaminach myjni zawsze masz napisane, że zakaz używania własnej chemii i mycia ręcznego. Dlatego ja jak już widzę, że się robi kolejka to opłukuję wyjeżdżam na bok i czekam :) lepsze to niż jakbym miał dostać karę  od właściciela 😄

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze jeżdżę wieczorami i nigdy nie było problemu bo nigdy nie ma kolejki 🙂 ja używam glorie fm30 + aku razem z autobrite magi. Kiedy piana sobie spokojnie działa ja ogarniam felgi uwc z szczota. Potem mycie ręczne , szuszenie , qd i dressing na oponki. Wszystko na myjni 🙂 o tyle to jest fajne miejsce że zimą jest zamykane więc można na spokojnie pracować w grubszej bluzie.

Co do wnętrza ja zakupiłem odkurzacz dreame v11. Rozładowałem całą baterię ale starczyło przy dzieciach i czasem psie więc sajgon. W zestawie jest wszystko co potrzeba aby spokojnie działać tj. Szczelinówka czy giętki wąż jako przedłużka. 

Swoją drogą czy ktoś ma materiałowe nadkola? Jak sobie radzicie z czyszczeniem tego dziadostwa? Muszę chyba nabyć jakąś szczotkę aby na spokojnie się tam dostać bo szlag mnie trafia z tym.

Gratuluje relacji!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja z klasycznego mycia przy domu zmieniac bede adres i metode mycia i w zwiazku z tym wskoczy system oparty na no rinse ... 🙂 pierwsze mycia juz za mna i jestem zaskoczony ale przyznam sie ze działałem bardzo nie ufnie 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Moniak Lord Masło napisał:

Jak Ci siedzi opti seal? Już od dawien dawna chodzi mi po głowie ale cały czas wyrzucam z koszyka 😛 

szczerze ja nie zauważyłem różnicy ale zona wyszła na posesje i była w szoku i faktycznie znajomi ( ziomki którzy tez dbają o auta ) zauważyli ze wygląd się podkręcił 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2021 o 20:56, czester napisał:

Zastanawiam sie jak podchodzicie do kwestii mycia kół... Wypadałoby mieć osobne wiadro z wodą i szamponem żeby moczyć/płukać szcztokę/pędzel przed użyciem na feldze. Jak sobie z tym radzicie?

W drugim aucie mam felgi z lakierem miękkim jak plastelina. Szczotka której użyłem jest rewelacyjna ale nawet nie próbuję z focusem 😉

Staranny prewash. Żadnych pędzli. Oddzielna rękawica. Myję delikatnie szamponem, który mi zostaje po myciu. Ogromną różnicę przy miękkim lakierze zrobiła na felgach powłoka.

12 godzin temu, Denynr1 napisał:

Swoją drogą czy ktoś ma materiałowe nadkola? Jak sobie radzicie z czyszczeniem tego dziadostwa? Muszę chyba nabyć jakąś szczotkę aby na spokojnie się tam dostać bo szlag mnie trafia z tym.

Mam. Dostają prewashem + staranne płukanie. Olewam 😄 błoto z nich nie kapie, nic się nie dzieje. Są standardowo niedomyte.

Wciągnąłem relację @DZIADZIA z szykowania nadkoli. To drugi biegun. Szacun 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w domu warun dobry do mycia, jednak w delegacji ogarniam znajomym auta na bezdotykach 😉 Spróbuję niedługo no-rinse, jednak póki co fajnie mi idzie tak: 

IMG-8472.jpg


IMG-8474.jpg

W domu do wiaderka z separatorem wlewam szampon. Na bezdotyku z bańki 10l po AdBlue wlewam do wiaderka ciepłą wodę. Zapodaję chemię na koła, potem robię oprysk całego auta. Spłukuję wstępnie. Potem mycie zasadnicze, spłukanie, myję koła w wodzie po myciu, spłukuję. No i potem już wyjazd i cała reszta na odkurzaczu 😉 Ludzie zadowoleni, dojechane auta po trasach zmieniają się o 180 stopni. W zależności od wielkości auta, ilości odkurzania itp całość wychodzi mnie około 9-12 zł (kasa dla myjni). 
 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lukeu napisał:

całość wychodzi mnie około 9-12 zł (kasa dla myjni). 

Jak sobie zarzucisz no rinse że nie będzie trzeba spłukiwać szamponu z własnym prewashem to koszty zmniejszą się do 4-5 zł 😄 i szczerze mówiąc w domu to muszę wylać masę wody a tak to mam czystą gablotę za 4 cebulaki to nawet szkoda myjni rozkładać koło domu czasem patrząc pod względem tylko ekonomicznym oczywiście 😛 jednak lubię się bawić weekendami w domu to rozkładam 😉

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.